W dniu 2011-01-26 19:02, koziel pisze:
> Witam serdecznie,
>
> jakis czas temu opisywalem moja audice, ktora mam zamiar sprzedac -
> wklejam dzis linka do ogloszenia ze zdjeciami, aby "stali bywalce"
> Grupy nie wieszali juz na mnie psow za brak foto.
>
> Pozdrawiam :)
> Emil
>
> http://otomoto.pl/audi-a4-1-8-125km-zadbana-C1708905
3.html
Mnie zawsze zastanawiało po kiego grzyba właściciel przed sprzedażą myje
silnik i całą komorę oraz pastuje, woskuje lakier, gumy, felgi itp. - w
moim 2,5 latku oraz 1 rocznym toczydle żony komora jest brudniejsza niż
w Twoim aucie z 97' :-) Jak sprzedawałem poprzednie auto żony to nie
dość, że było nie umyte (okres zimowy a auto jeżdżone codziennie do
pracy) to kupił go drugi oglądający i był mile zaskoczony że silnik nie
myty - a oglądał naste auto dla żony. Po oględzinach w SKP nawet
chciałem mu to auto umyć ale powiedział, że nie trzeba bo stan jest OK i
zgodny z tym z opisu na allegro - wypisane były wszystkie usterki i
naprawy jakie były robione(gość się dziwił, że w dzisiejszych czasach
ktoś może napisać prawdę o aucie) - jeździdło poszło za tyle co chciałem :-)
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
Oskar Wilde