W dniu 21-09-2019 o 08:38, J.F. pisze:
> Dnia Fri, 20 Sep 2019 12:11:37 -0700 (PDT), s...@g...com
> napisał(a):
>> W dniu piątek, 20 września 2019 13:55:49 UTC-5 użytkownik k...@g...com
napisał:
>>> http://i.imgur.com/OTzFRR6.jpg
>>> http://i.imgur.com/M9YAChS.jpg
>>
>> Ciekawostka. Za fieste w roku 2007 zaplacilem 34kpln.
>> Czyli w 10 lat nie podrozala WCALE.
>>
>> To troche potwierdza moja teze. Inflacja na samochodach jest utajona albo narazie
sskumulowala sie i niebawem sie odbije. Albo wlasnie sie odbija bo widze ze auta
ostatnio podrozaly.
>
> Mowa o nowych, uzywanych n-letnich ?
>
> Po 2007 byl kryzys i inflacja sie zatrzymala.

Ale nie w samochodach, przynajmniej nie w nowych.

Przez 20 lat, kiedy to kupowałem pierwszego nowego kompakta (Alfa Romeo
146 1.4 - w cenie poniżej 40 tys), ceny poszły o jakieś 100% w górę i to
zwłaszcza w ostatnich 10 latach.

W 2003 i w 2007 kupiłem (średnie wersję) kompakty za 60 - 62 tys, teraz
musiałbym wydać za podobne coś blisko 90-100 tys.

SUV-y 10 lat temu tez kosztowały koło 60-70 tys, teraz o minimum 50% więcej.
Najlepiej to widać na przykładzie Peugeota 3008, który po zmianie modelu
zdrożał właśnie w takiej skali.
Ale już wcale nie jest najdroższy wśród konkurencji.