On 2023-03-07, Universis <u...@w...pl> wrote:
> Nosiłem się z zamiarem kupna aparatu fotograficznego, ale po
> przeczytaniu tej strony:
> https://informatykzakladowy.pl/fotografia-obliczenio
wa/ zwątpiłem bo
> autor opisuje takie rzeczy o współczesnych telefonach z fotoaparatem
> o które nigdy dotąd bym nie posądzał że takowe właściwości
> fotografowania telefony mają. Stanąłem z zakupem. Na przeczytanie
> trzeba trochę czasu, ale kto go znajdzie to niejednego zdziwienie
> tąpnie. Strona jak widzę z 2020 i piszę czy może któryś z
> producentów do tego czasu takie "dziwy" też na pokładzie któregoś ze
> swoich aparatów też ma ? Aparat ma służyć głównie na wypady
> turystyczne, a w nich fotki pejzaży i architektury, czasami jednak
> fotografia przyrody "z bliska" i fotografia "społeczna". Napiszcie
> coś proszę.

Odpowiedź jest MZ w pierwszym paragrafie. Zdjęcia komórką są zwykle
wizualnie "ładniejsze" (bez dalszej obróbki) ale są one również zwykle
kiepskiej jakości. Nie mogę sie wypowiadać nt. telefonów z górnej
półki, do których się art. odnosi, ale nawet te pospolite iPhony ze
średniej półki robią całkiem ładne te zdjęcia. To, o ile tylko są to
zdjęcia na FB czy innego snapczata. Przy czym "problem" (aparat be vs
komórka ładnie) dotyczy zwykle warunków trudnych, a nie typowych
dziennych.

Siedzę sobie z żoną na balkonie z widokiem na nocne miasto, ona
wyciąga tego swojego iphone i pstryk. Faktycznie, bardzo ładne
zdjęcie. Ja ze swoim Eosem RP to jak nacisnę spust na ustawieniu P to
w ogóle nic z tego zjadliwego nie wyjdzie. Ale też jeśli wiem co robię
to jestem tego "ładnie" blisko nawet bez obróbki. Przy czym u mnie
będzie i ostrość i rozdzielczość i niewielkie szumy i będę mógł nawet
to dalej kadrować. Będę mógł też płynnie zmieniać ogniskową bez
większych problemów z rzeczywistą rozdzielczością. Będę mógł po ludzku
trzymać aparat i w cywilizowanych warunkach dobierać ekspozycje i inne
parametry, a nie miotać się próbując trafić w coś brudnym palcem na
równie brudnym ekranie i jednocześnie manewrując komórką żeby była
jakoś tak we właściwym kierunku.

Poza tym jest cała masa sytuacji, przy których żadna obliczeniowa
fotografia niewiele pomoże - to są np. sytuacje dynamiczne z pewnej,
większej odległości (>25m). To są też sytuacje gdzie sam jesteś w
ruchu a obiekt jest statyczny i w pewnej odległości.

Sam przyjąłem jakiś czas temu zasadę, że aparat to jest do robienia
zdjęć, a telefon do uwieczniania zdarzeń towarzyskich i notatek
zdjęciowych, więc jak nie czujesz potrzeby do wychodzenia poza takie
klimaty to MZ spokonie komórka z przyzwitym aparatem powinna Ci
wystarczyć. Architekturę też komórką przyzwoicie zarejestrujesz.

--
Marcin