"A.L." <a...@a...com> wrote in message
news:k9ipu9hc83dsfb0mm2l6r127rq7qbocc7c@4ax.com...
> Dlatego tez jak swieze buleczki spzredaja sie telefony komorkowe
> ktorych mozna uzywac TYLKO do roszmowy.

Gdzie się sprzedają jak bułeczki? W Indiach i Nigerii?
Tam się sprzedają nie dlatego że są tylko do rozmowy,
wręcz przeciwnie - chętnie używali by takich z internetem
tylko po pierwsze nie ma infrastruktury a po drugie jak
ktoś zarabia $100 na miesiąc to nie stać go na smartfona.

Braki infrastruktury powoli naprawia się tam i sztukuje
budując mesh-networks: gdzie zamiast telefon brać
internet z bazy (wieży) komórkowej komunikuje się
z sąsiadem i wiadomości rozchodzą się między telefonami
bez uczestnictwa wieży/BTSa.

Taki off-grid komunikator jako appka na iPhone nazywa
się FireChat - nie wiem jak jest pod Androidem. To się
już sprawdzało w krajach arabskich na Bliskim Wschodzie
gdzie rząd wyłączał dostęp do komórek i internetu aby
rządowa TV była jedynym źródłem fałszywej propagandy
i sprawdzać się będzie też w krajach afrykańskich gdzie
masz miliony hektarów lądu bez nawet jednego BTSa.

Kupowanie telefonu-biedafonu "tylko do rozmów" bo
nie potrafisz zadbać aby Twój smarfone był naładowany
i działał jak wychodzisz z domu jest dla mnie niepoważne
i może świadczyć jedynie o tym, że nie masz zaufania do
swojego smartfona - pewnie się na nim parę razy zawiodłeś.