-
11. Data: 2011-06-02 16:37:12
Temat: Re: Analogia hydrauliczna
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Pszemol napisał:
>> Jak się ten przewód zwine w kłębek, to mu indukcyjność jeszcze
>> wzrasta. Ze szlauchem z wodą to nie działa.
>
> Żebyś się nie zdziwił - wąż się deformuje i wcale niewykluczone
> jest że choć opór pasożytniczy się zmieni...
Nie zdziwię się. Jak się taki szlauch na supeł zawiąże, to mu może
rezystancja wydatnie wzrosnąć. Zawiązanie drutu z prądem takich
skutków nie przynosi. Ale nie jest tak, że jeden rurzany zwój wpływa
na drugi, tak jak to jest z drucianymi. Transformatora szlauchowego
też się nie da w ten sposób zrobić.
Jarek
--
Dana woda podlegająca ciśnieniu, napotykając na otwór, czyli szczelinę,
wypływa. Praw fizyki pan nie zmienisz i nie bądź pan głąb.
-
12. Data: 2011-06-02 16:56:50
Temat: Re: Analogia hydrauliczna
Od: Włodzimierz Wojtiuk <w...@w...pl>
Jarosław Sokołowski wrote:
(ciap)
> skutków nie przynosi. Ale nie jest tak, że jeden rurzany zwój wpływa
> na drugi, tak jak to jest z drucianymi. Transformatora szlauchowego
> też się nie da w ten sposób zrobić.
Prasa == Trafo ?
--
Włodek
-
13. Data: 2011-06-02 18:04:09
Temat: Re: Analogia hydrauliczna
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Włodzimierz Wojtiuk napisał:
>> skutków nie przynosi. Ale nie jest tak, że jeden rurzany zwój wpływa
>> na drugi, tak jak to jest z drucianymi. Transformatora szlauchowego
>> też się nie da w ten sposób zrobić.
>
> Prasa == Trafo ?
Odwrotnie. Prasa, to transformator mechaniczny, wykorzystujący medium
hydrauliczne (tak jak transformator elektryczny wykorzystuje pole
magnetyczne). Transformatory hydrauliczne (z medium mechanicznym)
wykorzystywali starożytni Rzymianie w akweduktach. Koło poruszane wodą
płynącą (z dużym natężeniem) w korycie napędzało czerpaki wynoszące
część wody do innego koryta znajdującego się na wyższym poziomie
(potencjału). Transformatorem jest też turbosprężarka w silniku spalinowym.
--
Jarek
-
14. Data: 2011-06-02 19:24:00
Temat: Re: Analogia hydrauliczna
Od: Dariusz Zygmunt <d...@c...homelinux.net>
W czwartek, 2 czerwca 2011 18:37, Jarosław Sokołowski wyraził następujacą
> Pan Pszemol napisał:
> Nie zdziwię się. Jak się taki szlauch na supeł zawiąże, to mu może
> rezystancja wydatnie wzrosnąć. Zawiązanie drutu z prądem takich
> skutków nie przynosi. Ale nie jest tak, że jeden rurzany zwój wpływa
> na drugi, tak jak to jest z drucianymi. Transformatora szlauchowego
> też się nie da w ten sposób zrobić.
W ten sposób nie, ale można użyć zbiornika z membraną do którego z dwu stron
doprowadzamy rury o różnych przekrojach {zakładając że przekrój odpowiada
natężeniu prądu}. Membrana po to żeby "hydrauliczne trafo" nie działało przy
stałym prądzie ... wody ;-)
A swoją drogą zanim automatyczne skrzynie biegów zaczęły się
"elektronizować" były {bywały?} sterowane przez "kalkulator" hydrauliczny
:-)
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
-
15. Data: 2011-06-02 19:50:13
Temat: Re: Analogia hydrauliczna
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Dariusz Zygmunt napisał:
>> Nie zdziwię się. Jak się taki szlauch na supeł zawiąże, to mu może
>> rezystancja wydatnie wzrosnąć. Zawiązanie drutu z prądem takich
>> skutków nie przynosi. Ale nie jest tak, że jeden rurzany zwój wpływa
>> na drugi, tak jak to jest z drucianymi. Transformatora szlauchowego
>> też się nie da w ten sposób zrobić.
>
> W ten sposób nie, ale można użyć zbiornika z membraną do którego z dwu
> stron doprowadzamy rury o różnych przekrojach {zakładając że przekrój
> odpowiada natężeniu prądu}. Membrana po to żeby "hydrauliczne trafo"
> nie działało przy stałym prądzie ... wody ;-)
Niebardzo rozumiem. Może dlatego, że u nas na rosyjskim mówiono, że
napięcie elektryczne, to ciśnienie wody, zaś natężenie prądu, to...
no właśnie, to natężenie prądu wody w wodoprawodnej trubie. Przekrój
ma się do tego nijak -- jak odkręcam kran, to w półcalowej rurce
kranikowej woda płynie 16 razy szybciej niż w calowej oberrurze, ale
natężenie przepływu tu i tam jest jednakie.
> A swoją drogą zanim automatyczne skrzynie biegów zaczęły się
> "elektronizować" były {bywały?} sterowane przez "kalkulator"
> hydrauliczny
A nawet nie tylko sterowane, a całkowicie hydrauliczne. Dokładniej
mówiąc, hydrokinetycznie. W przekładni hydrokinetycznej jest pompa
wprawiająca w ruch płyn roboczy i turbina napędzana energią kinetyczną
tego płynu. Teraz w skrzyniach biegów jest sprzęgło hydrokinetyczne.
--
Jarek
-
16. Data: 2011-06-02 20:13:02
Temat: Re: Analogia hydrauliczna
Od: Michoo <m...@v...pl>
W dniu 02.06.2011 21:50, Jarosław Sokołowski pisze:
> Niebardzo rozumiem. Może dlatego, że u nas na rosyjskim mówiono, że
> napięcie elektryczne, to ciśnienie wody, zaś natężenie prądu, to...
> no właśnie, to natężenie prądu wody w wodoprawodnej trubie.
A czemu nie "przepływ"? Prąd - C/s, woda l/s.
--
Pozdrawiam
Michoo
-
17. Data: 2011-06-02 21:11:16
Temat: Re: Analogia hydrauliczna
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Michoo napisał:
>> Niebardzo rozumiem. Może dlatego, że u nas na rosyjskim mówiono, że
>> napięcie elektryczne, to ciśnienie wody, zaś natężenie prądu, to...
>> no właśnie, to natężenie prądu wody w wodoprawodnej trubie.
> A czemu nie "przepływ"? Prąd - C/s, woda l/s.
To samo miałem na myśli -- natężenie prądu wody, czyli jej przepływ
w litrach na sekundę. Tak jak natężenie ruchu drogowego w samochodach
na godzinę -- niezależnie czy jadą autostradą, czy drogą jednopasmową.
--
Jarek