W dniu 13.01.2020 o 08:30, Poldek pisze:

>> Bo stoją zastawione przez mieszkańców płacących za to 8 groszy
>> dziennie. Natomiast prawdą jest, że powszechną praktyką parkujących
>> "nieabonamentowych" a dojeżdzających codziennie jest parkowanie na
>> "nielegalu", gdyż jak stoisz 8 godzin na legalnym miejscu to mandat za
>> niemanie bilecika jest prawie pewny, natomiast od straży miejskiej za
>> nielegalne parkowanie to "dopust boży". Dlatego w pierwszej kolejności
>> zapełniają się miejsca nielegalne;)
>>
>
> Te "miejsca", to są np. trawniki, albo byłe trawniki, które po
> przetarciu szlaku przez pionierów, którzy parę razy zaparkują na
> zielonym ryzykując 1 promil prawdopodobieństwa otrzymania mandatu 50 zł.
> Po zniszczeniu trawnika samochodami i zamienieniu go w błotnisko można
> już najspokojniej parkować, bo za parkowanie na błocie w miejscu byłego
> trawnika nie należy się nawet mandat.

Również obręb skrzyżowania, albo tóż przed przejściem dla pieszych...
Generalnie lepiej na zakazie niż na legalnym miejscy, gdyż za legalne
grozi opłata za parkowanie bez kwita, za nielegalne co najwyżej mandat
od innych służb - więc opłaca się bardziej po trawnikach parkować niż
legalnie płacić.


--
Shrek