eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyAmsterdam likwiduje ok. 10 tys. miejsc parkingowychRe: Amsterdam likwiduje ok. 10 tys. miejsc parkingowych
  • Data: 2020-01-06 23:19:59
    Temat: Re: Amsterdam likwiduje ok. 10 tys. miejsc parkingowych
    Od: s...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu poniedziałek, 6 stycznia 2020 14:41:27 UTC-6 użytkownik Shrek napisał:
    > W dniu 06.01.2020 o 21:20, s...@g...com pisze:
    >
    > >> Wiele miast zazdrości.
    > >>
    > >
    > > No moze wroclaw zazdrosci. Albo krakow. Ale to jak zazdrosc paraplegika do
    gluchoniemego.
    >
    > I Łódź i w zasadzie każde większe miasto nie zrównane z ziemią w czasie
    > wojny.
    >

    Eeee no, ale wrocek i wawa to byly zrownane :)

    >
    > > Wiekszosc skrzyzowan powinna zostac zmieniona w bezkolizyjne.
    >
    > No to tu jest pewien problem. Miasto. Zresztą - większość skrzyżowań na
    > trasie AK, Siekierkowskiej, Alejach na odcinku od zachodnigo itp jest
    > bezkolizyjna i nic to nie daje, bo gdzieś zjechać trzeba a tam... korek.
    >

    I to jest moim zdaniem sedno.

    Bo tak jak ta nieszczesna 79 wiekszosc sie po prostu nagle konczy.
    Albo krzyzuje z rownie ruchliwa bez skrzyzowania bezkolizyjnego.

    Taki hynek na ten przyklad.
    Choc teraz dzieki temu ze nie trzeba jechac przez raszyn jest tam chyba lepiej.

    > > Do tego wiecej przejsc podziemnych czy na estakadach. Wiem ze to juz nie modne
    ale jednak skuteczne.
    >
    > No właśnie średnio...
    >

    Na rondzie waszyngtona juz zaorali przejscia pod ziemia? pomysl co by sie stalo jakby
    je przerobic na pasy...

    Na moje to idee trzeba pociagnac dalej. Taka grojecka to co skrzyzowanie machnac
    sensowne przejscie pod ziemia. Cos ala to przejscie przy WGK. Tyle ze nie takie
    oblesne...

    > > Na arteriach w rodzaju grojeckiej to wlasnie przejscia generuja korki.
    >
    > Nie przejścia a skrzyżowania. Przejścia są dodatkiem do skrzyżowań.
    >

    To tez. Ale sporo miejsc jest tam takich gdzie przejscia tamuja ruch ktory bylby
    plynniejszy. Latwiej zielona fale zrobic.

    > >> Nie wiem gdzie mieszkasz i pracujesz, ale mi google podpowiada trzy.
    > >>
    > >
    > > I jak jedziesz to masz srednia 60km/h? No moze chociaz 40?
    >
    > Chyba żartujesz. Przecież pisałem, że ile byś tego nie nasrał to zawsze
    > się zakorkuje. W szczycie to wybieram albo moto, albo metro.
    >

    No i widzisz. A na slasku sie daje. Tylko trza unikac miejsc gdzie jest jak w wawie.
    Albo od drugiej strony, ci co moga zwiac szybko nie robia korka w centrum.

    > > Dajmy na to centrum - slask. Kiedys tylko raszyn, dzis w sumie tylko
    jerozolimskie.
    >
    > Jak - a S8 i A2, Żwirki, Krakowska?
    >

    No i i tak konczysz w raszynie albo na S8.
    To mam na mysli.

    Inaczej:
    Zamiast krakowskiej/jerozolimskiej nie ma sensu jechac pulawska i S2.
    Bo sa bez sensu w tym celu.




    > > Inny wariant:
    > > mordor - targowek. Niby masz wybor ale kazda trasa albo zakorkowana albo musial
    bys nadlozyc 2x tyle zeby ekspresowka jakas dojechac.
    >
    > No przecież piszę, że jak będziesz miał 5 to też bedzie zakorkowana.
    >

    No wlasnie.

    > > Podobnie mordor - ursus. sprawnej drogi brak.
    >
    > Mordor to akurat rak. Mordor ursus to bym pociągiem proponował;)
    >

    Znam takich co tak kombinuja.

    Zreszta smiesznostka taka ze kiedys znajomy wychodzi do domu razem ze mna z mordoru.
    okolice 16-tej. Troche przed. moze 15:30. Piatek.

    Mowie mu zeby mi sms-a skrobnal jak do domu dotrze*. Na Tarchomin.
    Przyslal o 18-tej. Chwile przed.
    Odpisalem mu: Czestochowa.

    Kurtyna...

    *po drodze jeszcze dziecko odbieral, ale daleko od trasy nie zbaczal...

    > > Jak patrze na prognozy guglowe to srednia predkosc to od 20 do 30km/h
    >
    > No a czego oczekujesz, jak wszyscy jadą z białołęki na mordor?
    >

    No ale na slasku tez jezdza. I jakos to dziala...

    > > Jak se poklikalem dla slaska to te srednie sa konkretnie wyzsze. pi*ko 30-50km/h
    >
    > Byłem ostatnio i jakoś tak nie bardzo.
    >

    No jak sie wbijesz w centrum katowic to bedzie nie bardzo. Jak wyladujesz na
    chorzowskiej czy s86 czy podobnych to jest spoko. Chyba ze rozgrzebia. Ale wtedy
    lokales przelacza sie na alternatywe...

    > > Jaka widze fundamentalna roznice miedzy wawa a slaskiem:
    > > Na slasku albo masz duzo alternatyw wiec i rozgrzebanie jednej nie zabija calego
    dojazdu albo droga ktora jedziesz jest bezkolizyjna albo skrzyzowania rzadkie.
    >
    > Na Śląsku masz kilka(naście) centrów. I to jest różnica. A w Warszawie
    > przez długi czas wszyscy kupowali mieszkania na Białołęce i jechali do
    > roboty w mordorze zastanawiając się gdzie ci wszyscy ludzie jadą:P
    >

    O! dokladnie.
    I masz takie mordory i w katowicach i w gliwicach i z drugiej strony katowic, wiec
    ruch sie rozklada rownomiernie.

    > > W wawie co chwila swiatla, bo ruch sie krzyzuje a do tego pomieszany jest z
    ruchem pieszym.
    >
    > Jak chcesz więcej tras... to będzie więcej skrzyżowań.
    >

    niekoniecznie. Jak projektujesz z glowa to masz skrzyzowania bezkolizyjne. Albo
    przynajmniej jeden kierunek jedzie ciagle (jak na hynku).

    Jak zrobisz kile to masz jak na grojeckiej...

    > >> No a gdzie mają kierować obwodnice jak nie poza centrum. A że arterie
    > >> zakorkowane? No to już nie wina obwodnicy.
    > >
    > > Arterie w wawie zakorkowane bo koncza sie swiatlami albo skrzyzowaniem.
    >
    > Bo to artetie a nie autostrady.
    >

    I to jest wlasnie sedno. One maja jak kanalizacja, bez oporow spuszczac ruch dalej.
    Taka trasa lazienkowska sie sprawdza. To jest arteria, tylko zrobiona sensownie.
    Albo siekierkowska. Jak juz do niej dotrzesz to jedziesz.

    > > Przerobienie tego na bezkolizyjne rozprowadzenie ruchu pomoglo by mocno.
    >
    > Po pierwsze nie bardzo, bo mamy bezkoliztyjne i stoją, po drugie to
    > wymaga miejsca - sporo miejsca.
    >

    No oczywiscie. Dlatego wawy to sie bez sporej zmiany odkorkowac nie da. Wrocka pewnie
    tez..

    > > Tyle ze to pomoze moze na 10-15%. Sporo wiecej pomoglo by rozprowadzenie tego
    ruchu po calym miescie a nie kiszenie calosci aktywnosci w centrum, mordorze i paru
    dodatkowych punktach.
    >
    > O - tu masz właśnie różnicę między Warszawą a Śląskiem.
    >
    > > I tu pole do popisu dla firm. Nie cisnac sie w te gorace punkty. Ale zeby to sie
    udalo to trzeba inwestycje i infrastrukture oferowac poza tymi goracymi punktami. A
    to juz domena miasta.
    >
    > Znaczy czego konkretnie brakuje?
    >

    Planu.
    Planu i ziemi.

    Bo taki mordor mogl byc dodatkowo w pyrach czy dawidach bankowych.
    I w powsinku i w witolinie i tak dalej.

    Tam w okolicach sa miejsca ktore miasto moglo by przeznaczyc na takie nieruchomosci.

    Pewnie nie da sie tego latwo ogarnac ale imho latwiej niz wykupy robic, lac beton i
    utrzymywac.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: