eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaAlternator padł
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 49

  • 1. Data: 2017-07-22 14:44:15
    Temat: Alternator padł
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    Padł mi alternator który kupiłem w jesieni...
    Fakt, że nie był oryginalny od Hondy tylko ze sklepu z częściami.
    Zastanawiam się teraz jak taki alternator z wbudowanym
    regulatorem działa i co mogło ubić w nim tą elektronikę...
    Co tam takiego delikatnego? Zważywszy na to jakie tam prądy
    hulają to spodziewam się tam diód wielkości musującej tabletki
    wapna :-) Jak się taka dioda może zepsuć? Gdzie wrażliwość?
    Jak skomplikowany jest typowy układ regulatora w alternatorze?
    Ktoś może się orientuje co tam siedzi w środku?

    Oprócz masy, jest duży kabel idący do "plusa", ale jest też
    wtyczka doprowadzająca napięcie do uzwojenia wzbudzającego,
    coś w środku jednak siedzi ograniczającego napięcie ładowania aku.
    Ma ktoś schemat tego co tam siedzi? Jak to jest zabezpieczone
    przed awariami, przed uszkodzeniem, przed odwrotną polaryzacją itp.


  • 2. Data: 2017-07-22 16:38:18
    Temat: Re: Alternator padł
    Od: Janusz <j...@o...pl>

    W dniu 2017-07-22 o 14:44, Pszemol pisze:
    > Padł mi alternator który kupiłem w jesieni...
    > Fakt, że nie był oryginalny od Hondy tylko ze sklepu z częściami.
    > Zastanawiam się teraz jak taki alternator z wbudowanym
    > regulatorem działa i co mogło ubić w nim tą elektronikę...
    np przepięcia albo przeciążenie.

    > Co tam takiego delikatnego? Zważywszy na to jakie tam prądy
    > hulają to spodziewam się tam diód wielkości musującej tabletki
    > wapna :-) Jak się taka dioda może zepsuć? Gdzie wrażliwość?
    Diody najczęściej przebijają napięciowo.

    > Jak skomplikowany jest typowy układ regulatora w alternatorze?
    > Ktoś może się orientuje co tam siedzi w środku?
    Tzw regulator, czyli układ który reguluje napięcie wzbudzenia pod
    wpływem nap wyjściowego (na grubym kablu), ewentualnie w nowszych może
    być jeszcze
    ogranicznik prądu ale zazwyczaj oporność diod i uzwojeń ustala prąd
    maksymalny.
    >
    > Oprócz masy, jest duży kabel idący do "plusa", ale jest też
    > wtyczka doprowadzająca napięcie do uzwojenia wzbudzającego,
    > coś w środku jednak siedzi ograniczającego napięcie ładowania aku.
    > Ma ktoś schemat tego co tam siedzi? Jak to jest zabezpieczone
    > przed awariami, przed uszkodzeniem, przed odwrotną polaryzacją itp.
    Tu masz przykład łącznie z połączeniami
    http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=2157


    --
    Pozdr
    Janusz


  • 3. Data: 2017-07-22 16:56:09
    Temat: Re: Alternator padł
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Janusz" <j...@o...pl> wrote in message
    news:okvo0u$kav$1@node2.news.atman.pl...
    > W dniu 2017-07-22 o 14:44, Pszemol pisze:
    >> Padł mi alternator który kupiłem w jesieni...
    >> Fakt, że nie był oryginalny od Hondy tylko ze sklepu z częściami.
    >> Zastanawiam się teraz jak taki alternator z wbudowanym
    >> regulatorem działa i co mogło ubić w nim tą elektronikę...
    > np przepięcia albo przeciążenie.
    >
    >> Co tam takiego delikatnego? Zważywszy na to jakie tam prądy
    >> hulają to spodziewam się tam diód wielkości musującej tabletki
    >> wapna :-) Jak się taka dioda może zepsuć? Gdzie wrażliwość?
    > Diody najczęściej przebijają napięciowo.

    A orientujesz się na jakie napięcie Vr diody się tam montuje?
    Trochę ciężko mi uwierzyć aby dawali diody z Vr 15V :-)))
    Więc pewnie będą diody na 30-40V a chyba takich napięć nie ma w aucie?


  • 4. Data: 2017-07-22 17:37:19
    Temat: Re: Alternator padł
    Od: TurboPascal <t...@g...com>

    Nie wiem, czym kierował się dyskutant Przemol, publikując swoją dramatyczną
    enuncjację o "padnięciu",
    kupionego na jesieni - chyba zeszłej, alternatora. Pewnie jednak chęcią pełnego
    zgłębienia tajników
    działania regulatora napięcia i jego zabezpieczeń, gdyż o samej awarii jest tylko
    pierwsze, krótkie zdanie.

    Moja bardziej szczegółowa wiedza o regulatorach kończy się na epoce prądnicy Fiata
    126p - alternator to też
    prądnica. Był tam po prostu elektromagnes i doginając odpowiednie blaszki, można było
    dość precyzyjnie
    wyregulować napięcie. Dziś to są zapewne zalane żywicą kostki i tu przypomina mi się
    wierszyk dla dzieci,
    który pozwolę sobie przytoczyć: ...pękła szyna. A czy szynę można skleić? Takie
    rzeczy się wymienia, bo są już
    do wyrzucenia...

    Wracając zaś do samej awarii i kierując się tzw. zdrowym rozsądkiem podać można
    następujące warianty (zakładam,
    że pasek klinowy i łożyska są w porządku i alternator się obraca), niekoniecznie
    znajdujące winowajcę
    w samym regulatorze:

    - napięcie alternatora może wzrastać w sposób nieograniczony: efekt to przepalone
    żarówki i bezpieczniki,
    zagotowany akumulator - myślę, że nawet uszkodzony regulator uniemożliwi ten
    wariant...
    - napięcie jest bliskie zeru: szczotki lub przerwa w uzwojeniu wirnika - w starszych
    autach tzw. "kontrolka
    ładowania" świeciłaby się pełnym blaskiem, w nowszych pewnie też...
    - jest jakieś napięcie, ale za małe (w starszych autach tzw. "kontrolka ładowania"
    świeciłaby się "byle jak"
    lub ulegała całkowitemu zgaszeniu, w nowych - nie wiem): szczotki lub przerwa w
    którymś z uzwojeń stojana,
    ewentualnie jedna z diod (diód?) - jest ich zdaje się sześć, więc wszystkie chyba
    nie "padły".

    Ostatnio 2 razy "padł" mi alternator - wymieniono uzwojenie stojana, po roku padł
    ponownie - wymieniono na inny.
    Próbowałem się czegoś bliższego dowiedzieć - bez efektów. Za drugim razem pamiętam,
    że gasła "kontrolka ładowania"
    - czyli jakieś dość duże napięcie było, ale mimo wszystko za małe...


  • 5. Data: 2017-07-22 17:59:54
    Temat: Re: Alternator padł
    Od: Janusz <j...@o...pl>

    W dniu 2017-07-22 o 16:56, Pszemol pisze:
    > "Janusz" <j...@o...pl> wrote in message
    > news:okvo0u$kav$1@node2.news.atman.pl...
    >> W dniu 2017-07-22 o 14:44, Pszemol pisze:
    >>> Padł mi alternator który kupiłem w jesieni...
    >>> Fakt, że nie był oryginalny od Hondy tylko ze sklepu z częściami.
    >>> Zastanawiam się teraz jak taki alternator z wbudowanym
    >>> regulatorem działa i co mogło ubić w nim tą elektronikę...
    >> np przepięcia albo przeciążenie.
    >>
    >>> Co tam takiego delikatnego? Zważywszy na to jakie tam prądy
    >>> hulają to spodziewam się tam diód wielkości musującej tabletki
    >>> wapna :-) Jak się taka dioda może zepsuć? Gdzie wrażliwość?
    >> Diody najczęściej przebijają napięciowo.
    >
    > A orientujesz się na jakie napięcie Vr diody się tam montuje?
    > Trochę ciężko mi uwierzyć aby dawali diody z Vr 15V :-)))
    > Więc pewnie będą diody na 30-40V a chyba takich napięć nie ma w aucie?
    Zdziwił byś się co tam biega, diody są chyba 60V albo coś koło tego, zmierz
    po 1 czy masz przejście na uzwoj wzbudzenia mierz omomierzem,
    zbadaj diody te duże i małe, żadna nie powinna mieć zwarcia, jak
    wszystko ok to
    zostaje sam regulator, musisz włożyć go z powrotem do auta i podłączyć,
    po uruchomieniu mierzysz napięcie masa D+ jak będzie tyle co na aku
    znaczy masz sam regulator do wymiany.

    --
    Pozdr
    Janusz


  • 6. Data: 2017-07-22 18:02:00
    Temat: Re: Alternator padł
    Od: szod <b...@a...pl>

    W dniu 2017-07-22 o 16:56, Pszemol pisze:

    > A orientujesz się na jakie napięcie Vr diody się tam montuje?
    > Trochę ciężko mi uwierzyć aby dawali diody z Vr 15V :-)))
    > Więc pewnie będą diody na 30-40V a chyba takich napięć nie ma w aucie?

    Jak akumulator nie będzie kontaktował z klemami, albo na przewodach np.
    masa, to napięcie może znacznie podskoczyć. Ale przy okazji uwaliło by
    jakieś układy elektroniczne w aucie. Byłem świadkiem efektu urwania się
    masy w leciwym samochodzie STAR lata temu. Jedna żarówka w przednim
    reflektorze wybuchła. Ale tam elektroniki nie było, bo by się co nieco
    sfajczyło.


  • 7. Data: 2017-07-22 19:17:42
    Temat: Re: Alternator padł
    Od: PiteR <e...@f...pl>

    na ** p.m.s ** Janusz pisze tak:

    > zostaje sam regulator, musisz włożyć go z powrotem do auta i
    > podłączyć, po uruchomieniu mierzysz napięcie masa D+ jak będzie
    > tyle co na aku znaczy masz sam regulator do wymiany.


    Pszemol ty czasem zadajesz pytania jak Identyfikator. Piszesz artykuł
    do Auto Świata? ;)

    Nie napisałeś czy diodka na zagarach świeci, jakie jest napięcie kiedy
    silnik pracuje, czy podmieniałeś regulator napięcia?

    O ile nie zdejmowałeś klemy, nie pożyczałeś prądu komuś, nie skończyły
    się szczotki lub bieżnie to alternator ciężko zepsuć.

    Może tylko nie ma prądu wzbudzenia na wirniku. Regulatory czasem się
    psują.

    Może tylko stacyjka nie podaje napięcia z "lampki" przy zapalaniu.
    W nowych samochodach napięcie to jest tylko kilka sekund. Może tylko
    cienki kabel D+ jest urwany lub zwarty z masą.



    --
    Piter

    http://piterpro.private.pl/xnews/


  • 8. Data: 2017-07-22 19:56:42
    Temat: Re: Alternator padł
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "PiteR" <e...@f...pl> wrote in message
    news:XnsA7BABA1B861A7dayrider@localhost.net...
    > Pszemol ty czasem zadajesz pytania jak Identyfikator.
    > Piszesz artykuł do Auto Świata? ;)
    >
    > Nie napisałeś czy diodka na zagarach świeci, jakie jest napięcie
    > kiedy silnik pracuje, czy podmieniałeś regulator napięcia?

    Nie napisałem. Fakt. A po co miałem o tym pisać?

    > O ile nie zdejmowałeś klemy, nie pożyczałeś prądu komuś,
    > nie skończyły się szczotki lub bieżnie to alternator ciężko zepsuć.

    A jednak. Został zdiagnozowany jako niesprawny.

    > Może tylko nie ma prądu wzbudzenia na wirniku.
    > Regulatory czasem się
    > psują.
    >
    > Może tylko stacyjka nie podaje napięcia z "lampki" przy zapalaniu.
    > W nowych samochodach napięcie to jest tylko kilka sekund. Może tylko
    > cienki kabel D+ jest urwany lub zwarty z masą.

    Może to nie z moim zadawaniem pytań jak Identyfikator jest problem
    tylko z Twoim czytaniem jest problem? :-))) Ja nie pytam co mam
    zepsute w aucie, nie próbuję diagnozować - pytam o to jak się typowo
    psuje alternator, który jest w miarę krótko używany, a więc nie ma
    zniszczeń mechanicznych jak szczotki czy bieżnie...

    Podejrzewam uszkodzenie diod prostowniczych i pytam o ich
    parametry - znasz je może?



  • 9. Data: 2017-07-22 19:58:54
    Temat: Re: Alternator padł
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "szod" <b...@a...pl> wrote in message
    news:597376fe$0$15198$65785112@news.neostrada.pl...
    > W dniu 2017-07-22 o 16:56, Pszemol pisze:
    >
    >> A orientujesz się na jakie napięcie Vr diody się tam montuje?
    >> Trochę ciężko mi uwierzyć aby dawali diody z Vr 15V :-)))
    >> Więc pewnie będą diody na 30-40V a chyba takich napięć nie ma w aucie?
    >
    > Jak akumulator nie będzie kontaktował z klemami, albo
    > na przewodach np. masa, to napięcie może znacznie podskoczyć.

    Jak znacznie? 15V? 17V? Chyba nie 60V? :-)

    Ciekawi mnie to...

    > Ale przy okazji uwaliło by jakieś układy elektroniczne w aucie. Byłem
    > świadkiem efektu urwania się masy w leciwym samochodzie STAR lata temu.
    > Jedna żarówka w przednim reflektorze wybuchła. Ale tam elektroniki nie
    > było, bo by się co nieco sfajczyło.

    STAR - to były maszyny!!


  • 10. Data: 2017-07-22 20:10:23
    Temat: Re: Alternator padł
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "TurboPascal" <t...@g...com> wrote in message
    news:9f7d3e61-4e85-4179-a1ec-88442d31bc21@googlegrou
    ps.com...
    > Nie wiem, czym kierował się dyskutant Przemol, publikując swoją
    > dramatyczną enuncjację o "padnięciu",
    > kupionego na jesieni - chyba zeszłej, alternatora. Pewnie jednak chęcią
    > pełnego zgłębienia tajników
    > działania regulatora napięcia i jego zabezpieczeń, gdyż o samej awarii
    > jest tylko pierwsze, krótkie zdanie.

    No brawo! Właśnie o to mi chodziło...
    Interesuje mnie wnętrze akumulatora, elektryka/elektronika.
    Bo zaintrygowało mnie że ot tak sobie padł, bez jakiegoś
    dymu, sadzy czy upalonych końcówek....

    > Moja bardziej szczegółowa wiedza o regulatorach kończy się na epoce
    > prądnicy Fiata 126p - alternator to też
    > prądnica. Był tam po prostu elektromagnes i doginając odpowiednie blaszki,
    > można było dość precyzyjnie
    > wyregulować napięcie. Dziś to są zapewne zalane żywicą kostki i tu
    > przypomina mi się wierszyk dla dzieci,
    > który pozwolę sobie przytoczyć: ...pękła szyna. A czy szynę można skleić?
    > Takie rzeczy się wymienia, bo są już
    > do wyrzucenia...

    :-))))

    > Ostatnio 2 razy "padł" mi alternator - wymieniono uzwojenie stojana, po
    > roku padł ponownie - wymieniono na inny.
    > Próbowałem się czegoś bliższego dowiedzieć - bez efektów. Za drugim razem
    > pamiętam, że gasła "kontrolka ładowania"
    > - czyli jakieś dość duże napięcie było, ale mimo wszystko za małe...

    No ja się właśnie próbuję czegoś bliższego dowiedzieć.

    Nie próbuję diagnozować auta, bo auto już naprawione.

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: