Teodor pisze:
> Użytkownik "kulek" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:f1es6t$7og$1@news.onet.pl...
>> kulek pisze:
>>> Od 14 godzin jedno z moich łącz zalewane jest pakietami UDP z dwóch
>>> zagranicznych hostów.
>>> Dzwoniłem wczoraj, wysyłałem maile (wczoraj normalny dzień roboczy był) i
>>> prócz telefonów, że "administrator zostanie powiadomiony" nie zrobiono
>>> nic.
> A może administrator walczył z atakami na innych użytkowników
>>> Ile czasu w normalnej firmie trwa wycięcie takiego ruchu?
>>> W chwili obecnej szukam już innego dostawcy, bo z tą firmę tak jak kiedyś
>>> chwaliłem tak teraz konkurencji bym nie polecił.
> Raz Ci się zdarzyło i od razu zmieniasz firmę, masz prawo, ale za jedną
> nawet wpadkę nie potępiaj parę tysięcy ludzi.

Nie raz i nie chodzi tylko o tą awarię. Co często są zaniki internetu,
straty do routera brzegowego itp. Wszystko co jakiś czas zgłaszam. Z
jakiś miesiąc temu otrzymałem telefon, że chyba coś się parametry kabla
pogorszyły i nie długo się tym zajmą. Do tej pory cisza.

>> W związku z Informacjami, które dostałem od Administratora TKT. Chciałbym
>> sprostować tytuł wątku który powinien brzmieć. "Wszyscy pracujący w TKT
>> wstydźcie się"
> Ja pracuję w TKT i akurat w tym przypadku wątpię abyś miał rację.
> Znam ludzi, którzy żyły wypruwają, żeby klienci tacy jak Ty mieli internet
>> Uzyskałem też informację, że w TKT administratorzy pracują od 8 do 16 w
>> święta mają wolne.
> Naprawdę nikt Cię nie musi informować jak wygląda praca administratora w
> TKT. Ręczę Ci, że wprowadzono Cię w błąd.
> Zawsze jest ktoś kto jest gotowy usunąć awarię, tylko pytanie czy Twój
> problem to była awaria?.przecież Ty płacisz za dostęp do internetu, a jego
> składnikiem są też takie ataki, które paraliżują bardziej znaczące firmy niż
> Twoja. Atak na Ciebie był pochodną Twojego działającego łącza
>>

Ja naprawdę nie muszę się znać czy to był atak czy router padł czy ktoś
prąd wyłączył. Internetu nie było więc zgłosiłem problem.

. Przez 20 godzin informacja o awarii krążyła po "(...) strukturach
> Naprawdę nie plotkujemy o tym kto dzisiaj nie ma internetu, jezeli zgłosiłeś
> usterkę tam gdzie powinieneś ( na pewno masz w umowie), to zaiteresowani
> byli szybko powiadomieni

Też tak myślałem ale :

Zauważyłem awarię po 17-stej
Sprawdzam czy to coś u mnie.
Po 18stej wysyłam maila na noc(malpa)tktelekom.pl , bo mi powiedziano,
że tam najszybciej zareagują. Nie otrzymuje odpowiedzi.
Koło 19 dzwonie do Szczecina (telefon podała mi centrala w szczecinie).
"Zaraz powiadomimy odpowiednie osoby"
Po 20 dzwonie do Call Center (w umowie nr nieaktualny, dopiero w którymś
aneksie był dobry wpisany). "Sprawdzimy czy ma Pan nr zgłoszenia i
oddzwonimy"
Po 21 dzwoni do mnie Szczecin. "Dzisiaj to już nic, nie zrobią"
Następny dzień po 8 rano dzwonie do Call Center. "Sprawdzę w jakim
stadium jest zgłoszenie i oddzwonie"
Po godzinie dzwoni Pani i mów. "Jest święto i nie mamy kogo do Pana wysłać"
W tym momencie po raz kolejny tłumaczę, że trzeba administratora
powiadomić, bo to nie wina urządzeń itp. Musiałem kilka minut tłumaczyć
o co mi chodzi, a tłumaczyłem to przy każdej rozmowie wcześniej.
Po godzinie 13stej dzwoni pani żebym podał te adresy IP.


>> zakresu kompetencji które w tak dużej firmie są znacząco inne niż w
>> sieciach typu osiedlowego".
> Tu się z Tobą zgadzam. świadczenie usług dostępu do internetu nie jest
> podstawowym zadaniem TKT. wynika ono tylko z zagospodarowania nadwyżek pasma
> przeznaczonego do obsługi właściciela spółki jakim jest PKP
> Po otrzymaniu informacji administrator
>> awarię usunął w normalnym czasie (koło godziny). Robił to w godzinach
>> wolnych od pracy.
> A tu sam sobie zaprzeczasz.. administrator pracuje do 16 a dla Ciebie zrobił
> wyjątek. Nie wierz w to. On też ma rodzinę

Czyli zostałem wprowadzony w błąd ?
Poniżej mail jaki otrzymałem

"Szanowny Panie,

O ile jestem w stanie zrozumieć Pańskie rozżalenie z powodu
niedostępności usługi przez tak długi czas (około 22 godzin) jednak
proszę zwrócić uwagę, że:

1. niedostępność usługi rozpoczęła się od około 17:00 (załącznik), więc
po zakończeniu "normalnego dnia roboczego" a w przeddzień święta i w
trakcie najdłuższego weekendu współczesnej Europy. Dla wyjaśnienia:
godziny pracy administratorów to 8:00 - 16:00, operatorzy pracują całą
dobę i każdego dnia.

2. pierwsza informacja E-mail dotarła do nas około 18:15

więc po godzinach pracy i w czasie gdy korespondencja docierająca na
adres n...@t...pl nie jest regularnie obsługiwana.

3. Nie wierze, że rozmawiając telefonicznie nie zdawał Pan sobie sprawy,
że rozmawia z "operatorem" a nie administratorem sieci IP. Szanowny
Panie, struktura zakresu kompetencji oraz odpowiedzialności w tak dużej
firmie jest znacząco inna niż w sieciach typu osiedlowego. Co nie
zmienia faktu, że przepływ informacji w dużych firmach mógłby być
sprawniejszy a kompetencje operatorów większe. Ale nadużyciem jest winę
za taki stan rzeczy przypisywać administratorom sieci IP.

Nie moją winą jest, że powiadomiono mnie o fakcie dopiero wczesnym
popołudniem dnia następnego, czyli 1 maja.

I za co mam się wstydzić, że w czasie wolnym od pracy, w trakcie
majowego, najdłuższego w historii weekendu, podjąłem skuteczną reakcję w
pół godziny? Czy powinienem się wstydzić za kompetencje operatorów?

Rozumiem, że zwrot "Administratorzy TKT wstydźcie się" użył Pan jako
synonim stwierdzenia: "wszyscy odpowiedzialni w TKT, za fakt marnej
reakcji na moje zgłoszenie ataku, w trakcie majowego weekendu, wstydźcie
się!"

pozdrawiam

"


>> Wszyscy którzy chcą korzystać z usług tej firmy gorąco odradzam.

> Jak ochłoniesz to zastanów się czy masz lepszą ofertę od naszej, jeżeli tak
> to nie rozumiem po co się umartwiasz.
> Zmień operatora, albo ponegocjuj umowę, przy dużych przepływnościach
> dostaniesz swojego opiekuna.

Nie mam o czym negocjować, bo mimo zapewnień, że jest to możliwe
technicznie nie dostałem łącza 4 mega tylko 2*2 i o dalszym zwiększaniu
niestety nie ma mowy.