-
131. Data: 2011-10-17 11:20:16
Temat: Re: A propos pościgów...
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-10-17, kamil <k...@s...com> wrote:
>
> Ale co ty chcesz weryfikować, skoro ja nigdy nie ukrywałem, że też
> przepisy czasem łamię? Tyle, że nie zapierdalając 100 przez wioski bo
> przecież domy całe 20m od drogi stoją, a potem biegnąc do mamusi z
> płaczem, bo policja mnie gnębi i ja chcę bluzę JP na 100% na święta.
>
Lamanie przepisow to lamanie przepisow, niewazne czy to jest czysta na
kole przez wioske czy 150 km/h na autostradzie.
Jakis idiotyczny trend sie pojawil i przepisy mozna zlamac "lekko" i
"mocno".
--
Artur
-
132. Data: 2011-10-17 11:31:57
Temat: Re: A propos pościgów...
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-10-17 11:20, AZ pisze:
> On 2011-10-17, kamil<k...@s...com> wrote:
>>
>> Ale co ty chcesz weryfikować, skoro ja nigdy nie ukrywałem, że też
>> przepisy czasem łamię? Tyle, że nie zapierdalając 100 przez wioski bo
>> przecież domy całe 20m od drogi stoją, a potem biegnąc do mamusi z
>> płaczem, bo policja mnie gnębi i ja chcę bluzę JP na 100% na święta.
>>
> Lamanie przepisow to lamanie przepisow, niewazne czy to jest czysta na
> kole przez wioske czy 150 km/h na autostradzie.
Dobre dobre - coraz lepiej wam idzie nurzanie się w oparach absurdu.
> Jakis idiotyczny trend sie pojawil i przepisy mozna zlamac "lekko" i
> "mocno".
No popatrz - ciekawe czemu nawet taryfikator jest zróżnicowany, że
o widełkach orzekanych kar za niby "to samo" przez grzeczność nie
wspomnę. Oczywiście błędem byłoby przypominać, że za różne
wykroczenia i za różną siłę tego samego też kary są różne, tak samo
jak ich szkodliwy wpływ na przestrzeń społeczną.
-
133. Data: 2011-10-17 11:39:19
Temat: Re: A propos pościgów...
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-10-17, Artur Maśląg <f...@p...com> wrote:
>
> Dobre dobre - coraz lepiej wam idzie nurzanie się w oparach absurdu.
>
Jechanie czysta na kole przez wies i 150 km/h na autostradzie jest
zlamaniem przepisow, nie zgadzasz sie z tym?
>
> No popatrz - ciekawe czemu nawet taryfikator jest zróżnicowany, że
> o widełkach orzekanych kar za niby "to samo" przez grzeczność nie
> wspomnę. Oczywiście błędem byłoby przypominać, że za różne
> wykroczenia i za różną siłę tego samego też kary są różne, tak samo
> jak ich szkodliwy wpływ na przestrzeń społeczną.
>
Zlamanie przepisu to zlamanie przepisu, proste jak budowa cepa.
Wytykanie innym lamania przepisow i samemu lamaniem przepisow jest
po prostu kurestwem.
Tak jak jeden od wideorejestratora, nagral sobie "ofiary" a sam
zapierdala 50 km/h lewym pasem...
--
Artur
ZZR 1200
-
134. Data: 2011-10-17 11:47:36
Temat: Re: A propos pościgów...
Od: kamil <k...@s...com>
On 17/10/2011 10:20, AZ wrote:
> On 2011-10-17, kamil<k...@s...com> wrote:
>>
>> Ale co ty chcesz weryfikować, skoro ja nigdy nie ukrywałem, że też
>> przepisy czasem łamię? Tyle, że nie zapierdalając 100 przez wioski bo
>> przecież domy całe 20m od drogi stoją, a potem biegnąc do mamusi z
>> płaczem, bo policja mnie gnębi i ja chcę bluzę JP na 100% na święta.
>>
> Lamanie przepisow to lamanie przepisow, niewazne czy to jest czysta na
> kole przez wioske czy 150 km/h na autostradzie.
>
> Jakis idiotyczny trend sie pojawil i przepisy mozna zlamac "lekko" i
> "mocno".
Oo, jednak jesteś misiu kolorowy. Pofatygujesz się odpowiedzieć na
pytanie, które musiałem trzykrotnie powtórzyć?
--
Pozdrawiam,
Kamil
http://bynajmniej.net
-
135. Data: 2011-10-17 11:54:49
Temat: Re: A propos pościgów...
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-10-17, kamil <k...@s...com> wrote:
>
> Oo, jednak jesteś misiu kolorowy. Pofatygujesz się odpowiedzieć na
> pytanie, które musiałem trzykrotnie powtórzyć?
>
Czemu offtopujesz? Co mam ci powiedziec oprocz tego ze kierowcy
samochodow czesciej zajezdzaja droge? Ulomny by zrozumial a ty masz problem.
--
Artur
-
136. Data: 2011-10-17 12:00:06
Temat: Re: A propos pościgów...
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-10-17 11:39, AZ pisze:
> On 2011-10-17, Artur Maśląg<f...@p...com> wrote:
>>
>> Dobre dobre - coraz lepiej wam idzie nurzanie się w oparach absurdu.
>>
> Jechanie czysta na kole przez wies i 150 km/h na autostradzie jest
> zlamaniem przepisow, nie zgadzasz sie z tym?
No jest, tylko zupełnie inne konsekwencje z tego tytułu płyną
- tak w zakresie odpowiedzialności jak i bezpieczeństwa.
>> No popatrz - ciekawe czemu nawet taryfikator jest zróżnicowany, że
>> o widełkach orzekanych kar za niby "to samo" przez grzeczność nie
>> wspomnę. Oczywiście błędem byłoby przypominać, że za różne
>> wykroczenia i za różną siłę tego samego też kary są różne, tak samo
>> jak ich szkodliwy wpływ na przestrzeń społeczną.
>>
> Zlamanie przepisu to zlamanie przepisu, proste jak budowa cepa.
Jak widzisz nie jest, stąd też sądy mają dość duże pole do manewru
w zakresie oceny konkretnego czynu. Świat nie jest binarny.
> Wytykanie innym lamania przepisow i samemu lamaniem przepisow jest
> po prostu kurestwem.
Jak widzę nie chcesz zrozumieć pewnych elementarnych zasad
(bezpieczeństwa i współżycia społecznego) i później próbujecie na
tej podstawie wyprowadzać błędne wnioski, które by miały
usprawiedliwiać łamanie przepisów o zupełnie innym kalibrze, ponieważ
komuś tam się zdarzyło coś tam złamać. Przy okazji tylko czekacie,
by do kogoś się z taką argumentacją przyczepić i nazywać to
"kurewstwem".
-
137. Data: 2011-10-17 12:09:06
Temat: Re: A propos pościgów...
Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>
Użytkownik "AZ" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:j7grcm$921$3@node2.news.atman.pl...
> On 2011-10-17, Kuba (aka cita) <y...@w...pl> wrote:
>>
>> czy to takie trudne, zeby dostrzec anarchie w rozwiązaniu bezpościgowym?
>>
>> Najlepiej w ogole zlikwidować policje, bo po co nam ona, do kierowania
>> ruchem?
>>
> Nie popadaj w skrajnosc. Ja nie mowie o sytuacji gdy klient ucieka na
> wezwanie policjanta a oni machaja reka po czym zatrzymuja babcie idaca
> na czerwonym po posach.
nie bardzo rozumiem tego fragmentu z babcią...
>
> Lepsze jest ganianie przez miasto przez pol godziny czy zajechanie drogi
> klientowi po 5 minutach przez drugi radiowoz?
ta, a te "drugie" radiowozy, to są rozmieszczone w mieście niczym sieć
rybacka i tylko czekają, zeby zajechać komuś droge to po pierwsze
Po drugie policjanci mają szklaną kule i od razu wiedzą, którędy za 5 min
pojedzie uciekający pacjent
Po trzecie zajechanie komuś, kto ucieka przed policją, drogi jest bardzo
bezpiecznym manewrem, który nie powoduje zagrożenia spowodowanego przez
pędzącego debila, który pewnie za wszelką cene będzie chciał ominąć blokade
(i rozjedzie babcie idącą na czerwonym/zielonym świetle :P )
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM
-
138. Data: 2011-10-17 12:13:26
Temat: Re: A propos pościgów...
Od: "CeSaR" <a...@m...com>
> Lepsze jest ganianie przez miasto przez pol godziny czy zajechanie drogi
> klientowi po 5 minutach przez drugi radiowoz?
Ty na poważnie czy żarty sobie robisz? Niby _gdzie_ po 5 minutach ten drugi
radiowóz miałby zajechac droge temu klientowi?
C
-
139. Data: 2011-10-17 12:16:44
Temat: Re: A propos pościgów...
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-10-17, Kuba (aka cita) <y...@w...pl> wrote:
>>
>> Nie popadaj w skrajnosc. Ja nie mowie o sytuacji gdy klient ucieka na
>> wezwanie policjanta a oni machaja reka po czym zatrzymuja babcie idaca
>> na czerwonym po posach.
>
> nie bardzo rozumiem tego fragmentu z babcią...
>
Ze zapominaja o uciekinierze i zajmuje sie czyms innym.
>>
>> Lepsze jest ganianie przez miasto przez pol godziny czy zajechanie drogi
>> klientowi po 5 minutach przez drugi radiowoz?
>
> ta, a te "drugie" radiowozy, to są rozmieszczone w mieście niczym sieć
> rybacka i tylko czekają, zeby zajechać komuś droge to po pierwsze
> Po drugie policjanci mają szklaną kule i od razu wiedzą, którędy za 5 min
> pojedzie uciekający pacjent
> Po trzecie zajechanie komuś, kto ucieka przed policją, drogi jest bardzo
> bezpiecznym manewrem, który nie powoduje zagrożenia spowodowanego przez
> pędzącego debila, który pewnie za wszelką cene będzie chciał ominąć blokade
> (i rozjedzie babcie idącą na czerwonym/zielonym świetle :P )
>
Kurde, nie popadajmy w dyskusji w skrajnosci. Ja nie mowie ze nie
powinni go gonic, powinni ale w bezpieczny sposob a ta pogon na
bezpieczna nie wygladala.
http://www.youtube.com/watch?v=aGP5O4FMnwg
Stare jak swiat, samochod skrecal, skrecal i w kilkanascie sekund nagle
pojawil sie radiowoz, jakby czekal na uciekiniera co nie? Przeciez
radiowozy nie stoja pod komenda tylko jezdza.
Po to sie podaje sie caly czas aktualna pozycje zeby przewidziec gdzie
gosc moze pojechac.
--
Artur
-
140. Data: 2011-10-17 12:17:38
Temat: Re: A propos po?cigów...
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-10-17, CeSaR <a...@m...com> wrote:
>
> Ty na powa?nie czy ?arty sobie robisz? Niby _gdzie_ po 5 minutach ten drugi
> radiowóz mia?by zajechac droge temu klientowi?
>
Bo byl w okolicy? http://www.youtube.com/watch?v=aGP5O4FMnwg przykladowo
tak.
--
Artur