-
51. Data: 2011-01-30 23:52:55
Temat: Re: A jednak złomów jest mniej
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "venioo" <p...@o...eu> napisał w wiadomości
news:ii4pmi$dn5$2@news.onet.pl...
>W dniu 2011-01-30 22:18, Cavallino pisze:
>>> Kazdy kij ma dwa konce - nie napisali o tym ilu ludzi zyje z
>>> rozbierania i odsprzedazy uzywanych czesci
>>
>> Ważne ilu z nich nigdy nie popełniło żadnego przestępstwa/oszustwa
>> podczas tego procederu.
>> To samo dotyczy handlarzy samochodową starzyzną.
>> Obstawiam coś koło 0%.
>>
>> W związku z tym naprawdę - interesy branży przestępczej nie są czymś, co
>> moim zdaniem należy chronić.
>> A wręcz przeciwnie.
>
> Wyjezdzales kiedykolwiek na urlop dluzszy niz 3 dni???
Oczywiście.
> A meldowales sie w miejscu pobytu na urlopie?
Oczywiście.
Za granicą ten obowiązek jest traktowany poważnie i właściciele zarówno
hoteli, jak i nawet kwater prywatnych pilnują tego.
A jeśli pytasz kiedy w Polsce byłem na niezorganizowanych pobytach, w
których właściciel pensjonatu nie meldował gości, wbrew swojemu obowiązkowi,
to z góry mówię, że nie pamiętam.
Nie stać mnie na takie długie wczasy w Polsce.
>Nie? To zlamales prawo! Jestes takim samym przestepca jak ci, co zyja z
>rozbierania aut na czesci!
Byłbym takim samym, gdybym się zameldował w innym miejscu niż faktycznie
przebywam, poświadczył nieprawdę itd.
A jak nie odróżniasz wykroczenia od przestępstwa, to w Twoim własnym
interesie byłoby nie otwierać twarzy w takim temacie.
-
52. Data: 2011-01-31 00:24:30
Temat: Re: A jednak złomów jest mniej
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 30 Jan 2011 23:43:04 +0100, Cavallino wrote:
>Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
>> I kluczowe jest to, że go się niszczy, a nie rozbiera.
>> Ponowne użycie części to działanie przeciwko producentowi nowych
>> samochodów i części do nich, a to pomoc producentom była celem akcji.
>
>Dokładnie.
>I taka akcja ma sens, bo kraje żyją z fabryk samochodów, a nie tysięcy
>drobnych oszustów trudniących się akurat w danym momencie rozbieraniem
>starych aut i handlem nimi.
Tylko ze my nie mamy fabryk samochodow, za to mamy tysiace ludzi
zyjacych z napraw i rozbiorki. No dobra, mamy i fabryki, ale one na
eksport robia.
Jak sie znajomi Niemcy z tej akcji smiali .. Rumuni sie ucieszyli :-)
J.
-
53. Data: 2011-01-31 00:27:09
Temat: Re: A jednak złomów jest mniej
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 30 Jan 2011 23:40:00 +0100, Tomasz Pyra wrote:
>Można kupić samochody z USA, na każdym stopniu wycofania od sprawnych,
>przez "salvage" (czyli naprawę nieopłacalną), po "total loss" (czyli
>nienaprawialne) i jakoś "obowiązkowo" pozacieranych silników nie mają.
>
>Widocznie był jakiś taki program pompowania publicznej kasy w
>nierentowne fabryki samochodów i tak to wyglądało.
No ba, zobacz co sie z GM stalo
>A 680tys samochodów w kraju takim jak USA znaczy, że popularność akcji
>była znikoma.
no nie wiem, nie wiem - ile to bylo, 10% owczesnej rocznej sprzedazy ?
A swoja droga po co wlewacz szklo wodne - czyjs szwagier mial fabryke
? :-)
J.
-
54. Data: 2011-01-31 00:29:20
Temat: Re: A jednak złomów jest mniej
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2011-01-30 23:43, Cavallino pisze:
> Dokładnie.
> I taka akcja ma sens, bo kraje żyją z fabryk samochodów, a nie tysięcy
> drobnych oszustów trudniących się akurat w danym momencie rozbieraniem
> starych aut i handlem nimi.
Też masz jakąś niezdrową fobię z tym handlarzami.
Nielegalność procesu i idące ze tym wysypiska w lesie, są wynikiem
głupich przepisów, które zamiast stymulować rozsądną gospodarkę odpadami
powodują skutki dokładnie odwrotne.
A ta kasa o którą upominają się koncerny forsujące prawo ograniczające
obrót samochodami i częściami używanymi, nie bierze się znikąd, tylko
m.in. z Twojej kieszeni.
Bo zachwycasz się rozmaitymi wynalazkami socjalizmu w dziedzinie ruchu
drogowego, zapominając o takiej właściwości tego mechanizmu, że powoduje
równanie do średniej. Bo za wszystkie takie akcje trzeba zapłacić dużo
pieniędzy w podatkach. Jeżeli uważasz że jesteś powyżej średniej, to na
akcji tylko stracisz.
A skutkiem siłowego wymuszania kupowania nowych samochodów wcale nie
będzie to, że jako przedstawiciel tych co ich stać będziesz sobie
jeździł Ceed'em z salonu, a z dróg znikną ci których na to nie stać.
Oni nie znikną - im ufundujesz ze swoich podatków Seicento z salonu, a
jak już zapłacisz te podatki to Ciebie też już nie będzie stać na
Ceed'a, a najwyżej na trochę lepsze Seicento.
Więc nie ma do wyboru opcji o której często piszesz, że na drodze
zostanie 1/10 samochodów. Do wyboru jest albo że każdy kupuje na co go
stać i wtedy jeździsz sobie nową Kią otoczony starymi Golfami, albo
opcja gdzie wszyscy zasuwają nowymi Seicento z Tobą włącznie.
I będziesz stał w dokładnie takim samym korku jak dziś, tylko pewnie bez
klimy.
Bo co? Chciałbyś taką akcję w Polsce 10000zł za złoma trafiającego od
razu pod prasę?
Ty nie skorzystasz, bo masz samochód wart więcej niż 10kzł.
A skądś się te pieniądze muszą wziąć - czyli faktycznie Ty (jako
niekorzystający) ufundujesz to posiadaczom starych aut.
I w miejsce złoma pojawi się nowiutki Tata czy inne Seicento.
Bo każda tego typu akcja polega na tym, że wrzucają do wora wszyscy, a
wyciągają ci których przed akcją nie byłoby na to stać.
-
55. Data: 2011-01-31 00:33:09
Temat: Re: A jednak złomów jest mniej
Od: to <t...@a...xyz>
begin Tomasz Pyra
> Ale ma z ekonomią. Przynajmniej w kraju takim jak USA. Czyli kraj który
> ma własny, ogromny przemysł motoryzacyjny pogrążony w recesji.
To są nonsensowne działania, które w dłuższej perspektywie nic nie dadzą.
Nowe auto nie jest alternatywą dla złomu. ŻADNĄ. Jeśli kogoś te przepisy
zachęciły do złomowania to tylko dlatego, ze i tak zamierzał kupić auto,
tylko skorzystał z okazji i kupił np. rok wcześniej (czyli nie kupi za
rok) albo i tak zmierzał kupić auto, ale gdyby nie rabat to stary złom by
sobie zostawił, a tak go zezłomował.
> Widocznie był jakiś taki program pompowania publicznej kasy w
> nierentowne fabryki samochodów i tak to wyglądało. A 680tys samochodów w
> kraju takim jak USA znaczy, że popularność akcji była znikoma.
Z powodów które wymieniłem powyżej.
> Tyle że na niedawnym przykładzie banków wiedzieli, że firma taki
> podarunek "przepije", więc wymyślili że lepiej będzie nienaturalnie
> stymulować popyt przez wręczenie pieniędzy właścicielowi pojazdu tylko
> za to że postanowił swój stary pojazd zniszczyć.
To także nic nie da, bo po prostu przesunie nieco popyt na auta, ale
wcale go nie wygeneruje. Jedyne na co jest szansa, to na to, ze w później
ogólna recesja zacznie się już kończyć i odpowiedni popyt i tak już
będzie. Czyli ta przyszła nadwyżka popytu zostanie wykorzystana już
teraz. Ale jeśli tej nadwyżki nie będzie, to bankructwa zostają tylko
przesunięte w czasie.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
56. Data: 2011-01-31 08:06:41
Temat: Re: A jednak złomów jest mniej
Od: Karolek <d...@o...pl>
W dniu 2011-01-30 23:36, Cavallino pisze:
>> ROTFL.
>> Tak to sobie tlumacza Ci co kupuja nowe seicento wlasnie :>
>
> Jasne, tłumaczą sobie tak, a uważają zupełnie inaczej i tylko sobie na
> złość nie kupują wymarzonego, nastoletniego, niemieckiego bolidu, tylko SC.
>
> No chyba że nie rozumiesz różnicy "tak to sobie tłumaczą" a "tak właśnie
> uważają".
> Zresztą - na pewno nie rozumiesz, tak jak większości rzeczy na świecie.
>
Tak, tak :>
Trzebabyc niezlym ignorantem, aby porownc np. "stare" 10 letnie BMW
serii 7 to nowego SC :P
A malego fiutka to musi miec ten co kupil SC, a potem wymysla durne
tezy, aby sobie samopoczucie polepszyc.
>> Chcesz komus dyktowac jak ma postepowac
>
> Bzdura.
> I zresztą vice versa - to zwolennicy starzyzny chcieliby swojego na
> wierzchu.
>
Tak, jasne... masz swoj swiat niestety :/
Napisz jeszcze, ze tymi starymi zawsze specjalnie droge Ci zajezdzaja ;>
>> Eee tam nie chce mi sie szukac.
>
> To przestań łgać.
> Nie podcinałbym przecież gałęzi na której siedzę, zabraniając
> odkupowanie ode mnie samochodów po kilku latach.
>
Przeciez jednak dalem Ci cytat ponizej.
>
>
>> Kazdy kto siedzi tu dluzej wie jakie masz na ten temat zdanie.
>
> Ale na jaki temat?
> 5 letnich aut?
> Nie przypominam sobie żebym coś do nich miał.
> A jeśli nie widzisz różnicy, między 5 letnim samochodem, a 15 letnim
> złomem, to już nie mój problem.
>
Ja nie widze. Moze dlatego, ze mnie wiek auta nie wiezie w
przeciwienstwie do Ciebie :>
>
>> O, ale tu masz ciekawy cytat z dyrdymalami "Odwrotnie - zamiast 20
>> letnim autami jeździli 1/10 ilościowo 10 letnich polonezów.
>> Tak - dokładnie to uważam za lepiej. "
>> I jak widzisz gowno prawda, bo jakos ludzie nie jezdza teraz 20
>> letnimi autami,
>
> Jasne.
> Nikt a nikt, nie jeździ 20 letnim samochodem.
> Widać ci, co to ich na drogach widuję, to są kosmici.
Ktos tam jezdzi, ale nie ma tych ludzi az tak wielu jak probujesz
wszystkim wmowic.
--
Karolek
-
57. Data: 2011-01-31 09:53:38
Temat: Re: A jednak złomów jest mniej
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:
>>I taka akcja ma sens, bo kraje żyją z fabryk samochodów, a nie tysięcy
>>drobnych oszustów trudniących się akurat w danym momencie rozbieraniem
>>starych aut i handlem nimi.
>
> Tylko ze my nie mamy fabryk samochodow,
Nie, w ogóle.
A ten prawie milion aut, które rocznie wyjeżdżały z naszych 4-5 dużych
fabryk (teraz będzie mniej) to pewnie też kosmici produkowali.
Pewnie Ci sami co po Polsce jeżdżą 20 letnimi gratami.
> za to mamy tysiace ludzi
> zyjacych z napraw i rozbiorki.
Głównie z oszukiwania potencjalnych klientów i państwa niestety.
Bo to nie jest handel i naprawa, tylko wciskanie przekręconego zlomu i
drutowanie.
-
58. Data: 2011-01-31 10:02:19
Temat: Re: A jednak złomów jest mniej
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
news:4d45f450$0$2461$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-01-30 23:43, Cavallino pisze:
>
>> Dokładnie.
>> I taka akcja ma sens, bo kraje żyją z fabryk samochodów, a nie tysięcy
>> drobnych oszustów trudniących się akurat w danym momencie rozbieraniem
>> starych aut i handlem nimi.
>
> Też masz jakąś niezdrową fobię z tym handlarzami.
Zdrową.
Niezdrowa jest obrona oszustów.
Choćby nawet państwo robiło wszystko, aby być oszukiwanym.
> Nielegalność procesu i idące ze tym wysypiska w lesie, są wynikiem głupich
> przepisów, które zamiast stymulować rozsądną gospodarkę odpadami powodują
> skutki dokładnie odwrotne.
A to swoją drogą, przecież wyraźnie to przyznałem w chyba drugim poście.
Co nie znaczy, że muszę popierać działania oszustów, bo ktoś dzięki temu
może zaoszczędzić 100 zł.
>
> A ta kasa o którą upominają się koncerny forsujące prawo ograniczające
> obrót samochodami i częściami używanymi, nie bierze się znikąd, tylko
> m.in. z Twojej kieszeni.
Nie sądzę, nie jestem ameykańskim obywatelem, a państwo polskie jak dotąd
nikomu nie dopłaca do produkcji.
Już prędzej do węgla muszę dopłacać.
>
> Bo zachwycasz się rozmaitymi wynalazkami socjalizmu w dziedzinie ruchu
> drogowego, zapominając o takiej właściwości tego mechanizmu, że powoduje
> równanie do średniej. Bo za wszystkie takie akcje trzeba zapłacić dużo
> pieniędzy w podatkach. Jeżeli uważasz że jesteś powyżej średniej, to na
> akcji tylko stracisz.
Zdecydowanie jestem poniżej średniej.
I wcale nie uważam, że jakieś akcje powinny być opłacane z budżetu, znowu
coś sobie wymyśliłeś.
>
> A skutkiem siłowego wymuszania kupowania nowych samochodów wcale nie
> będzie to, że jako przedstawiciel tych co ich stać będziesz sobie jeździł
> Ceed'em z salonu,
Pewnie że nie, może Matizem, Tatą i Seicento.
> a z dróg znikną ci których na to nie stać.
Mnie wystarczy, żeby zlikwidować wszystkie furtki do przeciwnego mechanizmu.
> Więc nie ma do wyboru opcji o której często piszesz, że na drodze zostanie
> 1/10 samochodów.
Nie rozumiesz co czytasz.
Nie proponuję likwidacji 90% samochodów, tylko zamknięcie źródełka ze
złomem, aby nie napłynęło go kolejnych 7 milionów przez następne 7 lat.
> Bo co? Chciałbyś taką akcję w Polsce 10000zł za złoma trafiającego od razu
> pod prasę?
Nie i nigdy czegoś takiego nie proponowałem.
Kapujesz?
NIGDY !!!!
Wolałbym, żeby to Niemcy zrobili.
A w Polsce podobał mi się zakaz ściągania aut niespełniających Euro ileś
tam - powiedzmy, że obecnie Euro IV.
> Ty nie skorzystasz, bo masz samochód wart więcej niż 10kzł.
Taki poniżej 10 tys też mam.
-
59. Data: 2011-01-31 10:06:17
Temat: Re: A jednak złomów jest mniej
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Karolek" <d...@o...pl> napisał w wiadomości news:
> Trzebabyc niezlym ignorantem, aby porownc np. "stare" 10 letnie BMW serii
> 7 to nowego SC :P
Słusznie.
Jak można porównywać dwie tony rdzy do samochodu.
>> I zresztą vice versa - to zwolennicy starzyzny chcieliby swojego na
>> wierzchu.
>>
>
> Tak, jasne... masz swoj swiat niestety :/
Niestety, od 7 lat na razie muszę żyć w Waszym gdzie złomy wygrywają.
Ale nie ma takiego obowiązku, żeby stan obecny chwalić, do czego podobni
Tobie mnie zmuszają.
>> Nie podcinałbym przecież gałęzi na której siedzę, zabraniając
>> odkupowanie ode mnie samochodów po kilku latach.
>>
>
> Przeciez jednak dalem Ci cytat ponizej.
Naprawdę nie rozumiesz co czytasz.
>> A jeśli nie widzisz różnicy, między 5 letnim samochodem, a 15 letnim
>> złomem, to już nie mój problem.
>>
>
> Ja nie widze.
I właśnie na tym polega problem.
Ale to Twój problem, nie zamierzam z tego powodu dostosowywać się do Twojego
punktu widzenia.
>>> I jak widzisz gowno prawda, bo jakos ludzie nie jezdza teraz 20
>>> letnimi autami,
>>
>> Jasne.
>> Nikt a nikt, nie jeździ 20 letnim samochodem.
>> Widać ci, co to ich na drogach widuję, to są kosmici.
>
> Ktos tam jezdzi,
Patrz, a pisałeś w poprzednim wątku, że ludzie nie jeżdżą.
Musisz lepiej przemyśleć co chcesz napisać, najlepiej zanim to napiszesz.
-
60. Data: 2011-01-31 11:22:24
Temat: Re: A jednak złomów jest mniej
Od: "Pawel \"O'Pajak\"" <o...@g...pl>
Powitanko,
> Wiesz, to nie ja twierdziłem, że upychanie złomów po lasach jest ok, bo
> dzięki temu łatwiej kupić drzwi.
A czy ja cos takiego twierdzilem? Kto wywala karoserie do lasu? Jak sie
wyprowadzalem z Ursynowa, to postawilem pod smietnikiem stare garnki,
jak wrocilem z nastepnymi, to tamtych juz nie bylo. 2 minuty i po
sprawie, nie wierze, ze ktos je zabral, zeby wywalic w lesie cenny
zapewne surowiec.
Ja nie moge uczciwie kupic jakiegos "anglika" rozebrac u siebie w
garazu, wziac co mi potrzeba, albo ludziom w klubie, a reszte oddac na
zlom. Za to palant bez skrupulow moze spuscic olej do rowu, napalic
plastikiem w piecu. Tak postanowili wybrancy Narodu. Tak jak z bronia,
wolno ja miec tylko przestepcom i odpowiednim sluzbom. Sam bronic sie
nie moge.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<*******