W dniu 2011-01-30 14:50, P_ablo pisze:

> Samymi zakazami nie spowodujesz, ze nagle Polaka zacznie byc stac na
> auto z salonu.
>

Przeciez juz nie raz wyraznie napisal, ze ucieszyloby go gdyby ludzie
dymali na autonogach, a tylko on mogl sobie pozwolic na samochod :>

> Chyba nie do konca jestes przekonany o poprawnosci swojego wyboru co do
> zakupu nowej kiły... wiecznie tylko na sile szukasz argumentow!
>

Z cala pewnoscia.

--
Karolek

do góry

begin P_ablo

> Chyba nie do konca jestes przekonany o poprawnosci swojego wyboru co do
> zakupu nowej kiły... wiecznie tylko na sile szukasz argumentow!

Nazywa się to "społecznym dowodem słuszności". Cavallino próbujesz
przekonać innych, żeby przekonać samego siebie. ;-)

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

do góry

Użytkownik "P_ablo" <o...@o...pl> napisał w wiadomości news:

> A jaki to ma zwiazek z samym importem?

Mniej więcej takie, jak podaż złomu z jej brakiem.

>
> Gdyby nie to, ze mozna w zdecydowanie lepszym stanie kupic "golfika po
> dziadku", to na polskich drogach krolowałyby znacznie starsze polskie
> wynalazki.

Owszem.
W ilości ogólnej 1/10 corocznego importu świeżych złomów.

do góry

Użytkownik "Karolek" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ii3qj2$2mu4$1@news.mm.pl...
>W dniu 2011-01-30 14:50, P_ablo pisze:
>
>> Samymi zakazami nie spowodujesz, ze nagle Polaka zacznie byc stac na
>> auto z salonu.
>>
>
> Przeciez juz nie raz wyraznie napisal, ze ucieszyloby go gdyby ludzie
> dymali na autonogach, a tylko on mogl sobie pozwolic na samochod :>

Kłamstwo.
Nigdy nie bylo słowa "tylko".

do góry

Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
news:4d457709$0$2506$65785112@news.neostrada.pl...
> begin P_ablo
>
>> Chyba nie do konca jestes przekonany o poprawnosci swojego wyboru co do
>> zakupu nowej kiły... wiecznie tylko na sile szukasz argumentow!
>
> Nazywa się to "społecznym dowodem słuszności". Cavallino próbujesz
> przekonać innych, żeby przekonać samego siebie. ;-)

Nie muszę się przekonywać do czegoś do czego jestem przekonany.
A co do auta o którym piszecie, a które ma się do tematu jak pięść do nosa,
bo ani sprowadzone, ani jeszcze złom, to niedługo będzie na sprzedaż, więc
jeśli już - to chcę osłabić konkurencję na auta używane.

Nie zaprzeczam i NIGDY nie zaprzeczałem, że brak podaży złomów z zachodu
pozwalałby łatwiej i za bardziej sensowne ceny sprzedawać porządne auta od
pierwszego właściciela kupione w Polsce.

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:tnqak65aobiidf0dol82jp19k6ifofd1h1@4ax.com...
> On Sun, 30 Jan 2011 12:22:45 +0100, Cavallino wrote:
>>Przynajmniej mniej na ulicach, za to więcej po lasach.
>>Jeszcze jedna polska "korzyść" z masowego importu ich z zachodu - nie
>>zdawałem sobie sprawy, że ta patologia ma takie rozmiary.
>>Ale co tu się dziwić - handel używanymi samochodami, od regularnej
>>działalności przestępczej, różni tylko nazwa.
>>http://wyborcza.biz/biznes/1,101716,8992899,Autoho
spicjum___raport_o_uzywanych_samochodach.html?as=1&s
tartsz=x
>
>
> Niech ci punkt siedzenia nie przesloni zdrowego rozsadku.

Wiesz, to nie ja twierdziłem, że upychanie złomów po lasach jest ok, bo
dzięki temu łatwiej kupić drzwi.

do góry

On Sun, 30 Jan 2011 16:39:19 +0100, Cavallino wrote:
>Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>http://wyborcza.biz/biznes/1,101716,8992899,Autoh
ospicjum___raport_o_uzywanych_samochodach.html?as=1&
startsz=x
>>
>> Niech ci punkt siedzenia nie przesloni zdrowego rozsadku.
>
>Wiesz, to nie ja twierdziłem, że upychanie złomów po lasach jest ok, bo
>dzięki temu łatwiej kupić drzwi.

Pomysli ktos jeszcze ze polskie lasy sa pelne tych pojazdow, bo
przeciez to sa miliony rocznie.

Zlom idzie do huty jako cenny surowiec, oleje moze i faktycznie w
glebe, choc Orlen skupuje. Tylko czasem trzeba smierdzace ognisko z
plastikow rozpalic.

J.

do góry

On Sun, 30 Jan 2011 16:38:32 +0100, Cavallino wrote:
>Nie zaprzeczam i NIGDY nie zaprzeczałem, że brak podaży złomów z zachodu
>pozwalałby łatwiej i za bardziej sensowne ceny sprzedawać porządne auta od
>pierwszego właściciela kupione w Polsce.

I na tym ci wlasnie zalezy ?

Bo to juz przerabialismy - po pierwszym wlascicielu jest drugi, potem
trzeci, a po ulicach jezdza zlomy.
No chyba zeby tak rzad sypnal toche groszem i wypuscil lanosy po
30kzl.

J.

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:8v1bk6dfh518lmbc10crnq6i8gl25tk1v7@4ax.com...
> On Sun, 30 Jan 2011 16:39:19 +0100, Cavallino wrote:
>>Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>>http://wyborcza.biz/biznes/1,101716,8992899,Auto
hospicjum___raport_o_uzywanych_samochodach.html?as=1
&startsz=x
>>>
>>> Niech ci punkt siedzenia nie przesloni zdrowego rozsadku.
>>
>>Wiesz, to nie ja twierdziłem, że upychanie złomów po lasach jest ok, bo
>>dzięki temu łatwiej kupić drzwi.
>
> Pomysli ktos jeszcze ze polskie lasy sa pelne tych pojazdow, bo
> przeciez to sa miliony rocznie.
>
> Zlom idzie do huty jako cenny surowiec, oleje moze i faktycznie w
> glebe, choc Orlen skupuje. Tylko czasem trzeba smierdzace ognisko z
> plastikow rozpalic.

No tak, to już wiem czym pali mój sąsiad, na codzień zajmujący się skupem
złomu wszelkiego rodzaju.
Faktycznie smród wskazuje na plastikowe pochodzenie jego opału.

do góry

Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e42bk6tlh3n74v9qthpmg27j81bclc91jt@4ax.com...
> On Sun, 30 Jan 2011 16:38:32 +0100, Cavallino wrote:
>>Nie zaprzeczam i NIGDY nie zaprzeczałem, że brak podaży złomów z zachodu
>>pozwalałby łatwiej i za bardziej sensowne ceny sprzedawać porządne auta od
>>pierwszego właściciela kupione w Polsce.
>
> I na tym ci wlasnie zalezy ?

Między innymi.
Przecież nigdy nie protestowałem, przed sprowadzaniem aut w normalnym stanie
technicznym, np. za średnią cenę z rynku danego kraju np. Niemiec.
I powszechnie wiadomo, że takie jeśli w ogóle do Polski trafiają, to w
ilościach promilowych w stosunku do reszty.

>
> Bo to juz przerabialismy - po pierwszym wlascicielu jest drugi, potem
> trzeci, a po ulicach jezdza zlomy.

Jak to przerabialiśmy, to było 100 razy lepiej niż teraz.

do góry