eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

  • Data: 2015-10-29 21:24:34
    Temat: Re: A jednak piesi ...
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 29.10.2015 15:21, Zenek Kapelinder wrote:
    > Dysleksję masz ze potrzebujesz więcej czasu na ogarniecie czegoś. Pieszy ma
    pierwszeństwo na przejściu a nie jak chce wejsc.

    Gdzie doszło do kolizji? No to w razie wątpliwości masz od razu
    wyjaśnienie. W jakiś skrajnych przypadkach masz szansę, analogicznie do
    np kolizji na skrzyżowaniu jak ktoś wjechał 120@50. Szansę a nie
    pewność, że nie ty będziesz winny. Sprawa jest prosta - pieszy ma
    pierwszeństwo na przejściu, więc jak go stukniesz na przejściu, to
    domyślnie jest twoja wina. Jak go stukniesz na chodniku tym bardziej;)

    > Wejście pieszego na przejście czyli jak schodzi z chodnika i stawia nogę na jezdni
    jest możliwe jeśli spełni kilka warunkow.

    Praktyka dowodzi, że jednak nie. Jest możliwe zawsze;)

    > Napisali w tym co nie przeszło ze ma się zatrzymać? Napisali.i żeby skały srały to
    miałby się zatrzymywać i rozglądać i oceniać. Tego wymagało by od niego prawo.

    Podobnie jak od ciebie zachowania ostrożności i ustąpienia pierwszeństwa
    na przejściu. Na chodniku tym bardziej, możesz się doktoryzować z
    momentu w którym pieszy pierwszeństwo nabywa, tak czy inaczej dla
    zestawu chodnik/przejście, gdzie byś go nie trafił to on ma pierwszeństwo.

    Shrek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: