-
91. Data: 2014-08-13 13:09:37
Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
RoMan Mandziejewicz wrote:
> Ciężko jest zrobić tańsze - PoE wymaga logiki deklarującej pobór mocy.
> Inteligentny zasilacz PoE w switchu jest bardzo drogi.
IMHO PoE nie nalezy tu rozumieć dosłownie, tylko w tym
sensie, jak przez "PoE" są zasilane np. wzmacniacze antenowe.
> Poza tym - odchodzi się od drucianych połączeń sieciowych.
> Wszędzie WiFi.
Wariant dla masochistów. Ja tam sobie przy remoncie ciągnę
gdzie mogę skrętkę 5e FTP i zapominam o problemach z WiFi.
na WiFi mam tylko laptopa, gdy nie jestem blisko gniazdka.
Pozdrawiam, Piotr
-
92. Data: 2014-08-13 14:08:51
Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
Od: Michał Lankosz <m...@t...pl>
W dniu 2014-08-13 13:05, Piotr Wyderski pisze:
> Marek wrote:
>
>> Ale żeście się tych kilowatów uparli., Dąży się do tego aby te kW ciąć
>> jak tylko się da. 20 lat
>
> Do podgrzania kilograma wody od temperatury ~20 stopni do wrzenia
> potrzeba określonej energii i tego nie zmienisz. Dokładając do tego
> akceptowalny czas gotowania wychodzi Ci moc minimalna i tego również
> nie zmienisz. Bardziej energooszczędnego czajnika niż pewne minimum
> nie zrobisz i to minimum to kilkaset watów. A większość ludzi ceni
> sobie jednak wygodę i nie chce czekać pół godziny na herbatę, stąd te
> kilowaty...
>
>> jakby ktoś Ci powiedział, że za 20 lat nie będzie można oficjalnie kupić
> > (de facto: używać) żarówek 100W bo "za mocne" to byś go wyśmiał.
>
> Proponujesz unijny program ramowy zmniejszenia ciepła właściwego wody?
Albo światowy program obniżenia ciśnienia atmosferycznego ;)
--
Michał
-
93. Data: 2014-08-13 14:22:27
Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Piotr,
Wednesday, August 13, 2014, 1:05:39 PM, you wrote:
>> Ale żeście się tych kilowatów uparli., Dąży się do tego aby te kW ciąć
>> jak tylko się da. 20 lat
> Do podgrzania kilograma wody od temperatury ~20 stopni do wrzenia
> potrzeba określonej energii i tego nie zmienisz. Dokładając do tego
> akceptowalny czas gotowania wychodzi Ci moc minimalna i tego również
> nie zmienisz. Bardziej energooszczędnego czajnika niż pewne minimum
> nie zrobisz i to minimum to kilkaset watów. A większość ludzi ceni
> sobie jednak wygodę i nie chce czekać pół godziny na herbatę, stąd te
> kilowaty...
Nie masz racji z kilkuset watami - im dłuższy czas podgrzewania, tym
większe straty ciepła na unoszenie. Pojemność cieplna grzałki jest
mało istotna w stosunku do pojemności cieplnej wody i wielkość grzałki
mało wpływa na straty na włączeniu i wyłączeniu. W efekcie - w
kontekście sprawności - im wyższa moc tym lepiej.
>> jakby ktoś Ci powiedział, że za 20 lat nie będzie można oficjalnie kupić
>> (de facto: używać) żarówek 100W bo "za mocne" to byś go wyśmiał.
> Proponujesz unijny program ramowy zmniejszenia ciepła właściwego wody?
:)
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
94. Data: 2014-08-13 14:24:14
Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Michał Lankosz napisał:
> Mówimy o DC w domu. Nie uśmiechało by mi się mieć w gniazdku 1kV DC.
> Może to jakiś mój psychologiczny opór?
Z historii wątku wynika, że mówimy (powinniśmy mówić) o czym innym.
O zasilaniu klimatyzatora z paneli słonecznych off-grid. Padło przy
tym pod moim adresem "Jeszcze pytanie, jak duże to napięcie DC miało
by być?". No więc minimalnie 120V, choć jeśli silnik w klimie większy,
to jeśli trzeba, może być i 1000V, bo tyle dopuszcza się w praktryce
(lodówa 8kW, to już może niezły kawał pomieszczenia schłodzić).
Jeśli chodzi o sieć z gniazdkami w ścianie, to zupełnie co innego.
12V by było całkiem ok. Zwałaszcza, że już produkuje się dużo źródeł
światła na takie właśnie napięcie. Gwiaździsta instalacja (bez puszek
z rozgałęzieniami) i ograniczeniem prądu w każdym obwodie do 0,5-2A,
to by było niezłe rozwiązanie. Zresztą sam planuję przy czekających
mnie kilku remontach (mam nadzieję, że szybko) wykonanie inastalcji
oświetleniowej całkowicie 12V/DC -- zasilanie ze słońca, akumulatorów
i elektrowni (to ostatnie na wszelki wypadek).
--
Jarek
-
95. Data: 2014-08-13 14:24:48
Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał
Marek wrote:
>> Ale żeście się tych kilowatów uparli., Dąży się do tego aby te kW
>> ciąć
>> jak tylko się da. 20 lat
>Do podgrzania kilograma wody od temperatury ~20 stopni do wrzenia
>potrzeba określonej energii i tego nie zmienisz. Dokładając do tego
>akceptowalny czas gotowania wychodzi Ci moc minimalna i tego również
>nie zmienisz. Bardziej energooszczędnego czajnika niż pewne minimum
>nie zrobisz i to minimum to kilkaset watów. A większość ludzi ceni
>sobie jednak wygodę i nie chce czekać pół godziny na herbatę, stąd te
>kilowaty...
Ba, to nawet nie ma sensu bo w wiekszej skali ludzie beda brali te
sama moc.
A nawet wieksza, bo jak czajnik stoi dluzej podgrzany do 50-90, to
bardziej otoczenie grzeje.
>> jakby ktoś Ci powiedział, że za 20 lat nie będzie można oficjalnie
>> kupić
>> (de facto: używać) żarówek 100W bo "za mocne" to byś go wyśmiał.
>Proponujesz unijny program ramowy zmniejszenia ciepła właściwego
>wody?
Kawe mozna rozpuszczac nie tylko we wrzatku :-)
J.
-
96. Data: 2014-08-13 14:24:55
Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Piotr,
Wednesday, August 13, 2014, 1:09:37 PM, you wrote:
>> Ciężko jest zrobić tańsze - PoE wymaga logiki deklarującej pobór mocy.
>> Inteligentny zasilacz PoE w switchu jest bardzo drogi.
> IMHO PoE nie nalezy tu rozumieć dosłownie, tylko w tym
> sensie, jak przez "PoE" są zasilane np. wzmacniacze antenowe.
Dla mnie PoE to PoE a nie wzmacniacz antenowy. PoE ma swoje normy.
>> Poza tym - odchodzi się od drucianych połączeń sieciowych.
>> Wszędzie WiFi.
> Wariant dla masochistów.
Na czym polega masochizm?
> Ja tam sobie przy remoncie ciągnę gdzie mogę skrętkę 5e FTP i
> zapominam o problemach z WiFi. na WiFi mam tylko laptopa, gdy nie
> jestem blisko gniazdka.
Telefon podpinasz przez RJ45? Tableta też? Czytnik ebooków? Miracast w
telewizorze?
W tej chwili mam w domu więcej urządzeń pracujących tylko po WiFi niż
takich, które mają gniazdko.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
97. Data: 2014-08-13 14:25:35
Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Andrzej Lawa napisał:
>> Można by podnieść częstotliwość, 50/60 jest wyjątkowo paskudne.
>
> Tak z ciekawości: dlaczego i na ile?
W samolotach jest 400 Hz. Dobrze się sprawdza. Na ziemi też czasem
się używa, choć rzadko.
--
Jarek
-
98. Data: 2014-08-13 14:27:59
Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Michał Lankosz napisał:
>> Proponujesz unijny program ramowy zmniejszenia ciepła właściwego wody?
>
> Albo światowy program obniżenia ciśnienia atmosferycznego ;)
Przecież jest. Dwutlenek węgla jest najcięższy z głównych składników
powietrza, program zakłada zmniejszenie jego stężenia, co powinno
zaowocować niższym ciśnieniem atmosferycznym.
--
Jarek
-
99. Data: 2014-08-13 14:48:01
Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl.invalid> napisał w
wiadomości news:1639011763.20140813142455@pik-net.pl.invalid...
>> Ja tam sobie przy remoncie ciągnę gdzie mogę skrętkę 5e FTP i
>> zapominam o problemach z WiFi. na WiFi mam tylko laptopa, gdy nie
>> jestem blisko gniazdka.
>
> Telefon podpinasz przez RJ45? Tableta też? Czytnik ebooków? Miracast w
> telewizorze?
>
> W tej chwili mam w domu więcej urządzeń pracujących tylko po WiFi niż
> takich, które mają gniazdko.
>
A ja mam od kilku lat router WiFi i jeszcze ani razu tego WiFi nie włączyłem
:).
P.G.
-
100. Data: 2014-08-13 14:55:27
Temat: Re: A gdyby zamiast AC w domu było DC....
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "Marek Borowski" <m...@n...com> napisał w wiadomości
news:lsfelf$1up$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
>> Do wszystkiego.
>> Żeby szczoteczka do zębów jak ją podłączysz do ładowania zeznała
>> Wielkiemu Bratu jak często i jak długo myjesz zęby (o dokładniejszych
>> danych o uzębieniu czy DNA na razie nie myślę). Wszystko oczywiście dla
>> Twojego dobra - aby producent pasty, który zapłaci za te informacje mógł
>> Ci zaoferować specjalnie dla Ciebie zaprojektowaną pastę
> Ironizujesz a ja uwazam ze im wiecej informacji jest zbieranych tym
> lepiej. Nawet w tym glupim przykladzie podawanym przez Ciebie mozna by
> przeprowadzic analize korelacji jakosci zebow w stosunku do czestosci
> mycia i uzywanych past do zebow. Zawsze wynik z miliona probek bedzie
> lepszy niz z 5. Ale oczywiscie osobnicy tacy jak Ty uwazaja ze wszyscy
> tylko czekaja aby wykorzystac ich prywatne dane przeciw nim. Smieszne.
>
Ludziom, których przy rekrutacji do pracy odrzucą w przedbiegach z powodu
złego DNA nie będzie do śmiechu.
P.G.