>>

jak juz to bardziej przydaloby sie cos na
ZMECZENIE (i paskudny ból w kosciach po boreliozie)

bardzo czesto na codzien mam tak ze jestem
nieziemsko zmeczony (nawet jak nic lub prawie nic
nie robie), nie wiem jaki poziom zmeczenia czują
przecietnie ludzie ale chyba raczej nie taki jak moj (co prawda znane sa mi gorsze
fazy zmeczenia,
np przypominam sobie jakies lazenie w upale z
gazeta po jakiejs podmjejskiej dzielinicy w
poszukiwaniu stancji, co juz poziomem zmeczenia zachaczalo o piekło (metaforycznie
mowiac), ale
przecietnie nawet w dobrych warunkach i nie
muszac aktualnie nic robic czesto czuje gdzies
tak polowe tego and this is some pain -
podejrzewam ze majac lat 30sci pare czuje sie
przecietnie o wiele bardziej zmeczony niz wiekszosc 70sieciolatkow (jestem
praktycznie
pewien co do tego ) do tego jeszcze dochodzi
staly ból w kosciach (przy kosciach scisle mowiac
- tkanka łaczna, na to o ile wiem nie ma lekarstwa)