W dniu 2011-05-30 17:39, Janko Muzykant pisze:
> W dniu 2011-05-30 12:42, Olo pisze:
>> przedstawiasz sytuację hipotetyczną, w której 90% osób się nie spotka...
>> A co do wagi - mam dosyć sporą torbę foto, która waży coś koło 20kg i
>> jakoś nie narzekam, swego czasu często korzystałem z Sigmy 70-200 2.8
>> HSM i na prawdę nie miało to już żadnego znaczenia (w wadze) po paru
>> godzinach focenia, czy była przykręcona do 450D czy 50D. Ale użytkowanie
>> 50D, pewny chwyt, pewność obsługi nieporównywalna.
>
> Ja chciałem tylko zauważyć, że znakomita większość (ile by to nie
> znaczyło, ale umówmy się, że prawie każdy) po latach kozakowania z
> walizką sprzętu kończy na kompakcie. Ot, taka racjonalizacja męskich
> marzeń o byciu Wielkim Fotografem :)

Bez przesady: tak było, tak jest i tak będzie, że drogie i dobre szkło
nobilituje, sprzęt również, aczkolwiek całkiem inaczej.
O szkło się dba i na miejscu jest chuchanie, dmuchanie i przecieranie,
ocieranie, dupcenie ... sorry, zagalopowałem się.
Zbytnia dbałość o body nie jest dobrze widziana, dobrze widziana jest
pewna niedbałość, body leży w kałuży, to niech leży, my mamy do
rozważenia problemy ujęcia, kompozycji, znaczenia treści i adekwatnej do
niej formy i na tym się koncentrujemy, a nie nad jakimś chujowym
sprzętem. Niech parobek dba o swoje cepy, my mamy wszystko w dupie
oprócz ideowych i klasowych pryncypiów. Tu nas żaden parobek nie zastąpi!