-
310. Data: 2014-01-02 23:00:53
Temat: Re: Skutki jazdy po alkoholu [było: 5 trupów i BMW - Szczęśliwego Nowego Roku]
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik LEPEK g...@w...pl ...
> Piszesz o wszystkich pijanych, że zachowują się tak samo. A to
> nieprawda. Nie można o mnie powiedzieć, że nigdy nie byłem pijany - ale
> nigdy w takim stanie nie podjąłem decyzji o prowadzeniu samochodu. I to
> właśnie m. in. dlatego, że grozi za to utrata prawa jazdy, bez którego
> od razu przestałbym pracować.
Wydaje się, że takich co wsiadają jak pili to jest stosunkowo niewielu.
Większość to jest prawdopodobnie taka, co wsiadła rano i okazało się, że
alkohol jeszcze do zera nei zszedł.
Skąd taki wniosek? Ano stąd, kiedy policja łapie.
Nie widziałem nigdy akcji trzeźwośc w piątek czy sobotę wieczorem, za to
widze czesto w poniedziałek rano.
-
312. Data: 2014-01-02 23:00:54
Temat: Re: 5 trupów i BMW - Szczęśliwego Nowego Roku.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...
>>> nie wierze w statystyki, byłem przed wigilią w wielu sklepach,
>>> nagminnie ludzie wywozili całe siaty wódy (nie browaru), po co kurwa
>>> im wóda na wigilie???? zachlane moczymordy
>>
>> Hmm, czy musisz się obnosić wszem ze swoim problemem alkoholowym?
>
> Po czym wnosisz?
> To o czym on pisze może mieć inne źródło - od nowego roku mocno
> wzrosła akcyza na wódkę, więc zarówno producenci, jak i sklepy
> sprzedawały wódę na potęgę, więc może i niektórzy robili zapasy na
> cały rok.
Wnosze to z jego tonu.
Jak ktoś kupuje wódę to tylko po to żeby się nachlać. Takie skojarzenie
alkoholika. Albo kogoś ktopo prostu nie potrafi kulturalnie aperitifu wypić
tylko jak już zacznie to nie umie przerwac, dlatego unika a swoje problemy
przenosi na innych.
-
313. Data: 2014-01-02 23:10:38
Temat: Re: Skutki jazdy po alkoholu [było: 5 trupów i BMW - Szczęśliwego Nowego Roku]
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Thu, 02 Jan 2014 22:00:53 +0000 osobnik zwany Budzik
napisał:
> Użytkownik LEPEK g...@w...pl ...
>
>> Piszesz o wszystkich pijanych, że zachowują się tak samo. A to
>> nieprawda. Nie można o mnie powiedzieć, że nigdy nie byłem pijany - ale
>> nigdy w takim stanie nie podjąłem decyzji o prowadzeniu samochodu. I to
>> właśnie m. in. dlatego, że grozi za to utrata prawa jazdy, bez którego
>> od razu przestałbym pracować.
>
> Wydaje się, że takich co wsiadają jak pili to jest stosunkowo niewielu.
> Większość to jest prawdopodobnie taka, co wsiadła rano i okazało się, że
> alkohol jeszcze do zera nei zszedł.
>
> Skąd taki wniosek? Ano stąd, kiedy policja łapie. Nie widziałem nigdy
> akcji trzeźwośc w piątek czy sobotę wieczorem, za to widze czesto w
> poniedziałek rano.
na dodatek robią to zawsze w tych samych miejscach.
--
Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
314. Data: 2014-01-02 23:26:43
Temat: Re: 5 trupów i BMW - Szczęśliwego Nowego Roku.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 2 Jan 2014 21:31:53 +0100, Neolko napisał(a):
> Ja, jak najbardziej jestem zainteresowany "bezwzględnym tępieniem sprawcow
> co ósmej ofiary śmiertelnej".
> Ja mam bardzo male szanse, aby być zabitym przez 7/8 sprawcow,
A skad ten wniosek, skads sie te 7/8 bierze.
> natomiast mam bardzo duże szanse byc zabitym przez 1/8 sprawców.
A tam duze, statystycznie jakby 1/100tys kazdego roku.
> Przez ulicę przechodzę bardzo ostrożnie, na przejściu dla pieszych
> nie włażę pod koła samochodów, itd.
to i ryzyko trafienia przez pijaka zmniejszasz.
> Natomiast nie ucieknę przed pijanym, znarkotyzowanym debilem
> jeżdżącym po chodniku.
Ale takich jest bardzo malo - ilu ich widziales na wlasne oczy ?
I uciec przed nimi tez sie moze udac.
A trzezwi tez potrafia latac przez chodnik, myslisz ze Zientarski
wzdluz chodnika zwalnial ?
J.
-
315. Data: 2014-01-02 23:28:13
Temat: Re: 5 trupów i BMW - Szczęśliwego Nowego Roku.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 02 Jan 2014 21:19:27 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
>> On Thu, 02 Jan 2014 12:11:53 +0100, fifak <f...@w...pl> wrote:
>>> nie wierze w statystyki, byłem przed wigilią w wielu sklepach, nagminnie
>>> ludzie wywozili całe siaty wódy
>>
>> Gdzie Ty mieszkasz?
>
> Cholera go wie, niemniej widać, że nie ma pojęcia o wielu kwestiach.
> Od nowego roku wzrasta akcyza na wódkę ;)
W Czechach tez, czy powtorka z rozrywki ?
J.
-
316. Data: 2014-01-03 00:01:03
Temat: Re: 5 trupów i BMW - Szczęśliwego Nowego Roku.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Leszek Kowalski k...@o...pl ...
> Co około 500 pomiarów
:)
To dośc duzo, jak na prywatne użytkowanie...
-
317. Data: 2014-01-03 00:02:48
Temat: Re: 5 trupów i BMW - Szczęśliwego Nowego Roku.
Od: AZ <a...@g...com>
On 2014-01-02, Tomasz Stiller <k...@l...eu.org> wrote:
>> Pozujesz na malego dyktatorka, ktory dla wyzszego dobra (tylko kto
>> definiuje co jest dobre? dyktatorek?) najlepiej zabroni wszystkim
>> wszystkiego.
>
> Nie chcę zabraniać wszystkim wszystkiego, nie wiem skąd takie wnioski.
> Chciałbym natomiast eliminować pijanych kierowców z publicznych dróg.
>
Taki piekny post a caly wyciales a przeslanie w nim bylo bardzo proste,
dazenie do idealu gdzie takie wypadki nie beda mialy miejsca to koszta
rosnace do nieskonczonosci i nie chodzi tu tylko o pieniadze.
>
> Miejmy nadzieję, że jakiś pijany za kółkiem nie zabije Twojej rodziny.
> Wtedy pewnie by do Ciebie dotarło, że wolność o której tak ładnie tutaj
> piszesz musi mieć pewne granice.
>
Alez skoncz z ta demagogia. Wypadki chodza po ludziach, tego nigdy nie
unikniesz chocbys bardzo sie staral.
--
Artur
ZZR 1200
-
318. Data: 2014-01-03 00:22:49
Temat: Re: 5 trupów i BMW - Szczęśliwego Nowego Roku.
Od: Megrims <m...@i...pl>
W dniu 2014-01-02 10:31, J.F. pisze:
> Dnia Thu, 02 Jan 2014 09:07:30 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
(ciach)
>
> Poki w wiezieniu bedzie brakowac pracy to mozesz miec racje.
> Obroza oczywiscie w celu rejestracji czy nie jezdzi samochodem :-)
A taksówką?
-
319. Data: 2014-01-03 00:25:44
Temat: Re: 5 trupów i BMW - Szczęśliwego Nowego Roku.
Od: Megrims <m...@i...pl>
W dniu 2014-01-02 15:31, Smok Eustachy pisze:
(ciach)
> Rzutuje. Daj za mord karę 2 dni aresztu i zobaczysz.
Dobre. Zakładasz partie polityczną?
-
320. Data: 2014-01-03 00:32:17
Temat: Re: Skutki jazdy po alkoholu [było: 5 trupów i BMW - Szczęśliwego Nowego Roku]
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 02 Jan 2014 19:48:58 +0100, Pawel Mojski napisał(a):
> W dniu 2014-01-02 19:14, J.F. pisze:
>>> Mimo że od ostatniego (wg. polskich przepisów) "zatarcia kary" minęło
>>> ponad 3 lata do dzisiaj pierwszą informacją którą otrzymuje Pan
>>> Policjant w momencie kontroli drogowej to że prowadziłem będąc pijanym.
>>
>> Ciekawe to nasze prawo w praktyce :-)
> Co masz na myśli?
Sa jakies przepsy o zatarciu a stroze prawa ich nie respektuja ?
Przy czym oni sie wypieraja posiadania komputerow w radiowozach,
cos tam dlugo wyrabiaja, ale czy sprawdzaja w bazie ?
Moze to z PJ mozna wywnioskowac ze duplikat po zakazie ?
>>> Kary które mnie dotknęły nie były małe, abstrahując od kary w
>>> zawieszeniu która uniemożliwiała mi uzyskanie zaświadczenia o
>>> niekaralności co skutkowało brakiem awansu, poprzez brak możliwości
>>> jazdy samochodem na ciężkich karach finansowych dla mojej rodziny
>>> kończąc.
>>
>> Czekaj, jakies dodatkowe oplaty ? Bo 2400 zl to byla ... umiarkowana
>> kwota. Wiecej zaoszczedziles na paliwie :-)
>
> Kompletna bzdura. Jak to zaoszczędziłem?
Nie jezdziles samochodem, to zaoszczedziles.
No chyba ze jezdziles ..
>>> Nie chcę tutaj żalić się jak to bardzo źle potraktował mnie
>>> wymiar sprawiedliwości, gdyż w trzeźwej ocenie przyznaje że absolutnie
>>> na nie zasłużyłem, chciałem po prostu stwierdzić że wg. mojej opinii
>>> aktualne kary przewidziane w kodeksie karnym i ich egzekwowanie
>>> zwyczajnie wystarcza aby powstrzymać mnie przed kolejną taką próbą.
>> Ale widzisz ... dopiero za drugim razem. Czyli pierwsza kara byla za
>> mala :-)
> No właśnie nie była ani za mała, ani za duża, dokładnie rzecz biorąc
> jakakolwiek by nie była nie powstrzymała mnie przed ponownym
> prowadzeniem samochodu po pijaku.
To moze jednak byla za mala ?
>>> Idąc dalej, życzę powodzenia każdemu kto zapragnie odzyskać prawo-jazdy
>>> (uprawnienia wracają automagicznie po okresie kary) po jeździe po
>>> alkoholu. Wymaga to badań w WOMP (Wojewódzki Ośrodek Medycyny Pracy)
>>> których zakończenie wynikiem pozytywnym można równać do samego zdania
>>> egzaminu, a po badaniach trzeba również go zdać.
>>
>> Jak widac daje sie ... i tez nie odstrasza.
>
> Gdybym po pierwszej utracie wiedział jak to wygląda to bym się nie
> zdecydował, albo bym... nie wiem.
Ale po pierwszej utracie jak rozumiem to przechodziles, a mimo
wszystko zaryzykowales drugi raz.
>>> Tak czy siak, z autopsji wiem że żadne konsekwencje utracenia prawa
>>> jazdy w żaden sposób nie wpływają na pijanego kierowcę gdy w stanie
>>> upojenia podejmuje decyzje o prowadzeniu auta. [...]
>> Wniosek - trzeba jednak samochody zabierac :-)
>> Mozna tez przetestesowac jak zadziala rok bez zawiasow, bo odsiadka ma
>> tez inna funkcje - uniemozliwia dalsze szkodzenie.
>
> O! Moim skromnym zdaniem jest to jeden z pomysłów. Dalej jednak obawiam
> się, że taki jeden z drugim wyjdzie z pudła i pierwsze co zrobią to
> będzie "przejażdżka na panienki" podczas której zginie parę osób.
Wypuscic warunkowo i przypomniec ze za zlamanie zakazu prowdzenia tez
sie do pudla wraca ?
>>> Zabieranie prawa jazdy to trochę takie działanie jak zabronienie
>>> dotknięcia do końca życia noża osobie która zabiła nożem. Albo nakaz
>>> chodzenia boso osobie która zakopała kogoś butami.
>> Ale to jest z jednej strony kara. Podobalo sie jezdzenie samochodem,
>> tak ze nie mogles sie opanowac ? No to zabierzemy te przyjemnosc, jak
>> widac nieprzyjemnosc jest spora, a zasadniczo nie przeszkadza pracowac
>> dalej dla rodziny.
> Jasne. Ale jeśli jest józek który autem jeźdźić nie lubi (a jest takich
> sporo), a że pracuje jako glazurnik i jeździ samochodem bo lubi i
> zdejmują go po browarze (bo oni ciągle tak mają) to co z nim?
popracuje roczek za pol ceny u majstra, to moze bedzie bardziej
szanowal. Moze tez wozic graty tramwajem.
>>> Ja osobiście uważam że nie tędy droga. Nie wiem co można zaproponować,
>>> ale według mojej skromnej opinii aktualny trend niczego, w myśleniu
>>> pijanych kierowców tak naprawdę nie zmieni.
>> Jak widac. Kary zaostrzyli, a ilosc zlapanych bez wiekszych zmian.
> j.w.
> Tak jak wspominałem. Ani nieuchronność egzekucji kary ani jej dotkliwość
> nie powstrzyma osoby po flaszce przed siadaniem za kierownicą.
> Pijani tak mają. Ja tak miałem.
nieuchronnosc by jednak powstrzymala, jak nie bezposrednio, to przez
zamkniecie w wiezieniu, bo za ktoryms razem sie i sad zdenerwuje, czy
przez zabranie samochodu - przez komornika.
Tylko musieli by takiego lapac co miesiac, a nie raz na pare lat.
J.