On 2010-06-17 16:56:59 +0200, Jakub Jewuła <b...@s...com.pl> said:

>> Zmienisz zdanie, jak kasa, na którą liczysz i właśnie jest zajebiście
>> potrzebna, przyjdzie na konto, po trzech dniach.
>
>
> Jesli od tego zalezy Twoj los, czas sie zastanowic nad zmianami ;)

Nie rozumiesz.
Już spieszę z wyjaśnieniem.
Masz zlecenie stałe na spłatę kredytu hipotecznego (wiem nie masz, bo
jesteś multimilioner), ale wyobraź sobie, że masz. Termin płatności to
10-tego, każdego miesiąca. Masz na koncie 99,9% kwoty raty i pieniądze
w PzA, które Twój klient Ci zapłacił. On już kasy na koncie nie ma, Ty
jeszcze nie masz. Przychodzi termin spłaty, jesteś pewien, że kasa
przyszła, bo przecież ustawiłeś sobie automat do pobierania. I po
półtora miesiąca zonk, dzwoni do Ciebie miła pani z banku i mówi, że
masz nie zapłaconą ratę. Ty zdziwiony, przecież kasa była, jak to nie
zapłacona. I okazuje się, że nie było eliksiru z PzA kasa nie wpłynęła,
bank nie zrobił przelewu bo nie było środków. Mnie tak trafiło, bo
przed dniem raty byłem za zakupach i zszedłem o 3 zł, poniżej.
I nie chodzi o to, że coś strasznego się z tego powodu stało. Chodzi o
fakt. Fakt dymania, a tego nie lubię, jestem na to uczulony. Wystarczy,
że całą moją młodość byłem dymany.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl