eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody3/4 hejterówRe: 3/4 hejterów
  • Data: 2023-03-08 23:42:41
    Temat: Re: 3/4 hejterów
    Od: cef <c...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2023-03-08 o 19:13, RoMan Mandziejewicz pisze:
    > Hello cef,
    >
    > Wednesday, March 8, 2023, 6:04:01 PM, you wrote:
    >
    >>>>> wynika, że w perspektywie czasowej mamy zmianę poziomu o 20cm na 20tys lat.
    >>>>> Przypisujesz tę ostatnią zmianę wzrostowi CO2 ale jest sporo innych
    >>>>> czynników,
    >>>>> które rosły w ostatnim stuleciu. Rosła populacja ludzka, rosły obszary
    >>>>> ziemi objęte zasiewami albo wzrosła liczba wyznawców jakiejś religii.
    >>>>> Nie wykazano braku związku z tymi wzrostami.
    >>>> Wystarczy popatrzeć na wykres CO2 w powietrzu i wykres temperatury.
    >>> Litości - od ilu lat masz rzetelne, globalne pomiary temperatury i
    >>> zawartości CO2 w powietrzu?
    >>> Najważniejsze: korelacja to nie przyczynowość!
    >>> Globalne ocieplenie jest faktem, z którym nie da się dyskutować.
    >>> Wiązanie tego z działalnością człowieka jest zdecydowanym
    >>> uproszczeniem.
    >> Nie kwestionuję samego ocieplenia klimatu, choć jest chwilowe/anormalne,
    >> bo teoretycznie zgodnie z cyklem mierzonym w tys czy mln lat
    >> Ziemia powinna się teraz wychładzać.
    >
    > Bo?

    Bo takie są cykle wynikające z danych historycznych.
    Jak chodziłem do szkoły, to uczyłem się o epokach lodowcowych
    i występujących pomiędzy nimi interglacjałami.
    Nie miałeś geografii?
    Zmiany, które nie wiadomo dlaczego następowały a jedynie jesteśmy
    w stanie ustalając historycznie temperatury na Ziemi wyciagac jakieś
    wnioski, co powinno być teraz. Z cyklu liczonego w tysiącach lat
    wynika, że powinno się wychładzać, ale niewiadomo czy człowiek
    czy coś innego powoduje ostatnio nieoczekiwane wzrosty temperatur.

    > Zdajesz sobie sprawę, że cała ta historia z cyklami jest wynikiem
    > pomiaru stężenia CO2 w uwięźniętych w lodzie bąbelkach powietrza. Nie
    > widzę na tych wszystkich wykresach wskazania zakresu możliwych błędów,
    > które przecież narastają w miarę cofania się w czasie.
    > Ta metoda zakłada ścisłą korelację pomiędzy temperaturą a CO2 a nie
    > mamy pojęcia, czy w rzeczywistości ta korelacja jest faktem czy tylko
    > przypadkiem ani co jest skutkiem a co przyczyną.

    Dlatego nie dyskutuję o przyczynach, tylko o obserwowanych tendencjach.
    I z tych danych wynika, że teraz Ziemia wchodzić powinna w okres
    zlodowacenia.
    Być może to się odbędzie w kolejnym kroku po tym ociepleniu, które
    teraz dokładnie obserwujemy i być może wcześniej miliony lat temu też
    te epoki lodowcowe były poprzedzone krótkimi wzrostami, których
    po prostu nie zarejstrowaliśmy w badaniach.
    A może coś innego się dzieje. W sumie wiemy niewiele.

    >> Natomiast zastanawia mnie fakt, że skoro to ocieplenie
    >> powoduje zanikanie zbiorników i wysychanie rzek wewnątrz lądu (nad czym
    >> ubolewa Jacek) i jednocześnie naukowcy wyliczają o ile podniesie się
    >> nam poziom oceanów z powodu topniejącego lodu na biegunach,
    >
    > Jestem na tyle stary, że pamiętam ostrzeżenia sprzed 50 lat. Przez 50
    > lat miało wzrosnąć o metr, wzrosło niewiele ponad 1 cm.
    > A przewidywania na kolejne 50-100 lat mówią o wzroście od 15 cm do
    > kilkunastu metrów. Takie zmiany klimatu to ja też mogę przewidywać -
    > bez tytułu naukowego i grantów z ONZ.
    >
    >> to nie widzę programów pogodzenia tych dwóch efektów.
    >> Jakieś kanały wyrównawcze, systemy przepływowe,
    >> zawracanie rzek, transmisja wody na obszary ubogie wewnątrz lądu itp
    >
    > Nie bardzo się da wodę morską przepompowywać...

    Jakieś przeszkody?
    Poza tym ona sama przyjdzie. Trzeba będzie ją tylko przekierować
    i ewentualnie uzdatniać. Ale jakoś cicho na ten temat.

    > Natomiast co do jednego masz rację - wzrost temperatury powinien
    > powodować wzrost ilości pary wodnej w powietrzu. I ta para wodna
    > powinna się gdzieś w końcu skroplić i opaść w formie deszczu lub
    > śniegu.

    To, że pary powinno w warunkach ciepłoty przybyć to logiczne.
    Są jakieś badania ustalające co się z nią dzieje, że jej nie ma?
    Czy jest gdzieś ale nie wiemy gdzie?


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: