eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody3/4 hejterów › Re: 3/4 hejterów
  • Data: 2023-03-09 13:54:17
    Temat: Re: 3/4 hejterów
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Hello cef,

    Wednesday, March 8, 2023, 11:42:41 PM, you wrote:

    >>>>>> wynika, że w perspektywie czasowej mamy zmianę poziomu o 20cm na 20tys lat.
    >>>>>> Przypisujesz tę ostatnią zmianę wzrostowi CO2 ale jest sporo innych
    >>>>>> czynników,
    >>>>>> które rosły w ostatnim stuleciu. Rosła populacja ludzka, rosły obszary
    >>>>>> ziemi objęte zasiewami albo wzrosła liczba wyznawców jakiejś religii.
    >>>>>> Nie wykazano braku związku z tymi wzrostami.
    >>>>> Wystarczy popatrzeć na wykres CO2 w powietrzu i wykres temperatury.
    >>>> Litości - od ilu lat masz rzetelne, globalne pomiary temperatury i
    >>>> zawartości CO2 w powietrzu?
    >>>> Najważniejsze: korelacja to nie przyczynowość!
    >>>> Globalne ocieplenie jest faktem, z którym nie da się dyskutować.
    >>>> Wiązanie tego z działalnością człowieka jest zdecydowanym
    >>>> uproszczeniem.
    >>> Nie kwestionuję samego ocieplenia klimatu, choć jest chwilowe/anormalne,
    >>> bo teoretycznie zgodnie z cyklem mierzonym w tys czy mln lat
    >>> Ziemia powinna się teraz wychładzać.
    >> Bo?
    > Bo takie są cykle wynikające z danych historycznych.

    Jak zebrano te dane? Wysłano człowieka w przeszłość z instrumentami?

    > Jak chodziłem do szkoły, to uczyłem się o epokach lodowcowych
    > i występujących pomiędzy nimi interglacjałami.
    > Nie miałeś geografii?

    Ależ mialem, natomiast śmieszy mnie ,,dokładność" szacowanych danych na
    temat konkretnej temperatury oraz rozdzielczość skali czasu.

    > Zmiany, które nie wiadomo dlaczego następowały a jedynie jesteśmy
    > w stanie ustalając historycznie temperatury na Ziemi wyciagac jakieś
    > wnioski, co powinno być teraz. Z cyklu liczonego w tysiącach lat
    > wynika, że powinno się wychładzać, ale niewiadomo czy człowiek
    > czy coś innego powoduje ostatnio nieoczekiwane wzrosty temperatur.

    Problem w tym, że przyjęte metody ,,pomiaru" nie dają wystarczającej
    dokładności, żeby ze 100% pewnością twierdzić, że ma być ochłodzenie
    czy ocieplenie. Nie znamy WSZYSTKICH czynników wpływających na klimat,
    badamy metodami bardzo pośrednimi czasy odległe o miliony lat i chcemy
    na tej podstawie wnioskować, czy w tym dziesięcioleciu ma być
    ocieplenie czy ochłodzenie.
    Pycha naukawców zawsze mnie zadziwiała.

    >> Zdajesz sobie sprawę, że cała ta historia z cyklami jest wynikiem
    >> pomiaru stężenia CO2 w uwięźniętych w lodzie bąbelkach powietrza. Nie
    >> widzę na tych wszystkich wykresach wskazania zakresu możliwych błędów,
    >> które przecież narastają w miarę cofania się w czasie.
    >> Ta metoda zakłada ścisłą korelację pomiędzy temperaturą a CO2 a nie
    >> mamy pojęcia, czy w rzeczywistości ta korelacja jest faktem czy tylko
    >> przypadkiem ani co jest skutkiem a co przyczyną.
    > Dlatego nie dyskutuję o przyczynach, tylko o obserwowanych tendencjach.
    > I z tych danych wynika, że teraz Ziemia wchodzić powinna w okres
    > zlodowacenia.

    A może jednak to, że peryhelium przypada teraz w styczniu - w pełni
    lata na południowej, głównie oceanicznej półkuli, coś zmieniło? To
    jest cykl ok. 26 tysięcy lat (precesja osi ziemskiej) - o wiele
    krótszy od cyklu dużych zlodowaceń.

    Różnica odległości powoduje, że półkula południowa w styczniu dostaje 7%
    więcej energii słonecznej niż półkula północna w lipcu. 7% to bardzo
    dużo. Dla temperatury powietrza niecałe 300K to 20K różnicy -
    zakładając liniową zależność temperatury od energii dostarczanej przez
    Słońce. Jak jest w rzeczywistości - diabli to raczą wiedzieć - za dużo
    czynników, za mała wiedza :( Jednak tak poważnego czynnika nie można
    lekceważyć.
    Czynnikiem zupełnie chaotycznym jest sama aktywność słoneczna, która
    również ma swoje cykle i nierównomierności. To również wplywa na
    klimat w skali krótkoczasowej.

    > Być może to się odbędzie w kolejnym kroku po tym ociepleniu, które
    > teraz dokładnie obserwujemy i być może wcześniej miliony lat temu też
    > te epoki lodowcowe były poprzedzone krótkimi wzrostami, których
    > po prostu nie zarejstrowaliśmy w badaniach.
    > A może coś innego się dzieje. W sumie wiemy niewiele.

    Dokładnie tak. Naukawcy (nie poprawiać!) zapominają o tym, że działają
    na szczątkowych danych, uzyskanych metodami, którymi są oparte o
    założenia, które tymi metodami próbują udowadniać. Moim zdaniem te
    metody nie dają wyniku o zadowalającym poziomie pewności. I potem mamy
    GIGO.

    >>> Natomiast zastanawia mnie fakt, że skoro to ocieplenie
    >>> powoduje zanikanie zbiorników i wysychanie rzek wewnątrz lądu (nad czym
    >>> ubolewa Jacek) i jednocześnie naukowcy wyliczają o ile podniesie się
    >>> nam poziom oceanów z powodu topniejącego lodu na biegunach,
    >> Jestem na tyle stary, że pamiętam ostrzeżenia sprzed 50 lat. Przez 50
    >> lat miało wzrosnąć o metr, wzrosło niewiele ponad 1 cm.
    >> A przewidywania na kolejne 50-100 lat mówią o wzroście od 15 cm do
    >> kilkunastu metrów. Takie zmiany klimatu to ja też mogę przewidywać -
    >> bez tytułu naukowego i grantów z ONZ.
    >>> to nie widzę programów pogodzenia tych dwóch efektów.
    >>> Jakieś kanały wyrównawcze, systemy przepływowe,
    >>> zawracanie rzek, transmisja wody na obszary ubogie wewnątrz lądu itp
    >> Nie bardzo się da wodę morską przepompowywać...
    > Jakieś przeszkody?

    Jest słona.

    > Poza tym ona sama przyjdzie. Trzeba będzie ją tylko przekierować
    > i ewentualnie uzdatniać. Ale jakoś cicho na ten temat.

    Nie da się odsalać na taka skalę.

    >> Natomiast co do jednego masz rację - wzrost temperatury powinien
    >> powodować wzrost ilości pary wodnej w powietrzu. I ta para wodna
    >> powinna się gdzieś w końcu skroplić i opaść w formie deszczu lub
    >> śniegu.
    > To, że pary powinno w warunkach ciepłoty przybyć to logiczne.
    > Są jakieś badania ustalające co się z nią dzieje, że jej nie ma?
    > Czy jest gdzieś ale nie wiemy gdzie?

    Nie wiem , nie jestem klimatologiem. Wiem tylko jedno - ciepło
    skraplania nie znika ot tak, tylko potęguje efekt.

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: