-
41. Data: 2010-01-26 12:49:53
Temat: Re: -27,8 i pekl mi lancuch rozrzadu...
Od: "Tomek" <t...@t...pl>
Użytkownik "Michał Gut" <m...@w...pl> napisał w
wiadomości news:hjm3km$f3a$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
>w sumie do konca pewny nie jestem ale wszystko wskazuje na to ze mam
>racje....
> pacjent:
> punto 2 1.3 multijet (diesel z common railem) z 2004
> lancuch wymieniany moze ze 2 miesiace temu
>
> zdarzenie:
>
> rano patrze na termometr - lekkie przerazenie, niedawno rozmawialem z
> bratem ze kolo 30 stopni nie odpale diesla bo wytraci sie parafina
> nagrzewam swiece, potem drugi raz tak dla pewnosci i zaplon.
> kreci z widocznym oporem ale checi mu nie brak (o dziwo) i zapala po
> jakichs 5 sekundach krecenia
> zaczal pracowac na 2 moze 3 cylindry wiec wdepnalem mu gaz zeby sie
> rozbujal co czynil niezwykle leniwie, jak juz sie wkrecil na 2-3krpm to
> juz pracowal ladnie na 4 cylindrach, tylko wypadaly mu zaplony chyba bo
> czasem go telepnelo.
> w pewnym momencie stuk i cisza.
>
To nie zima. To serwis.
Nie pierwszy piszesz, że niedługo po wymianie łańcucha wali sie rozrząd.
Miałem dokładnie to samo - poszedł napinacz. 2700 zł w plecy. Tuż po
wymianie paska...
Jak to sie mechanik wyraził - spotkały mi sie zawory z tłokami... Ale nie
pamiętam ile tego było...
Aż mnie korci żeby rzucić oskarżenie, że mechanicy albo nie umieją
prawidłowo wymienić pasek/łańcuch z napinaczem albo celowo coś uszkadzają,
żeby za chwilę zgarnąć większą kasę...
Tomek
-
42. Data: 2010-01-26 13:02:12
Temat: Re: -27,8 i pekl mi lancuch rozrzadu...
Od: "WIHEDCNF" <2...@h...nl>
Użytkownik "DoQ"
> Kpl. rozrzad co 180/240kkm - z przewaga na 180kkm w PL warunkach.
Oooo...to np. w niemieckich warunkach łańcuchy dłużej wytrzymują?
Hehe rozśmieszyłeś mnie...dzięki ;-)
-
43. Data: 2010-01-26 13:06:45
Temat: Re: -27,8 i pekl mi lancuch rozrzadu...
Od: Olleo <o...@t...pl>
> Aż mnie korci żeby rzucić oskarżenie, że mechanicy albo nie umieją
> prawidłowo wymienić pasek/łańcuch z napinaczem albo celowo coś uszkadzają,
> żeby za chwilę zgarnąć większą kasę...
I nie robil ci tego na wlasny koszt??
--
Olleo
-
44. Data: 2010-01-26 13:22:53
Temat: Re: -27,8 i pekl mi lancuch rozrzadu...
Od: "Wojciech Smagowicz [ZIWK]" <w...@o...pl>
W dniu 2010-01-26 13:02, WIHEDCNF pisze:
>
> Użytkownik "DoQ"
>
>> Kpl. rozrzad co 180/240kkm - z przewaga na 180kkm w PL warunkach.
>
> Oooo...to np. w niemieckich warunkach łańcuchy dłużej wytrzymują?
Jak silnik pracuje w stałych warunkach (obroty, obciążenie, temperatura
itd...) przy trasie pokonywanej autostradą, a jaki przy jeździe naszą
"Drogą Krajową"?
Jak częste i jak gwałtowne są zmiany obciążenia? Wystarczy się zastanowić.
> Hehe rozśmieszyłeś mnie...dzięki ;-)
Ty mnie też...
Dzięki :)
--
Wojciech Smagowicz
-
45. Data: 2010-01-26 13:30:31
Temat: Re: -27,8 i pekl mi lancuch rozrzadu...
Od: "Michał Gut" <m...@w...pl>
> Eeee to nie chce mi się wierzyć że łańcuch pękł jakby pękł to z większym
> lub też mniejszym ale hukiem.
huk to napewno nie byl, tule ze przypominam ze silnik pracowal na jalowych
obrotach na luzie i dzwiek to takie stukniecie ale napewni nie huk
-
46. Data: 2010-01-26 13:30:43
Temat: Re: -27,8 i pekl mi lancuch rozrzadu...
Od: "WIHEDCNF" <2...@h...nl>
Użytkownik "Wojciech Smagowicz [ZIWK]"
>> Oooo...to np. w niemieckich warunkach łańcuchy dłużej wytrzymują?
> Jak silnik pracuje w stałych warunkach (obroty, obciążenie,
> temperatura itd...) przy trasie pokonywanej autostradą, a jaki przy
> jeździe naszą "Drogą Krajową"?
> Jak częste i jak gwałtowne są zmiany obciążenia? Wystarczy się
> zastanowić.
Zatanawiam się już 3 sekundy i jakoś nie potrafię sobie wyobrazić tych
straszliwych obciążeń łańcucha - a może Ty masz rower (nie mylić z
Rover) na myśli?
Również mnie rozbawiłeś, za co serdecznie dziękuję.
-
47. Data: 2010-01-26 13:31:28
Temat: Re: -27,8 i pekl mi lancuch rozrzadu...
Od: "Michał Gut" <m...@w...pl>
> Bardziej chodziło mi o temp. zamarzania. Sprawdź czy w tym Twoim silniku
> nie ma czegoś takiego jak brok - kiedyś w Polonezie coś takiego uchroniło
> od dużo większych zniszczeż :)
a co to brok? jak to znalezc?
-
48. Data: 2010-01-26 13:36:13
Temat: Re: -27,8 i pekl mi lancuch rozrzadu...
Od: szymo <s...@w...pl>
Wojciech Smagowicz [ZIWK] pisze:
> W dniu 2010-01-26 12:43, szymo pisze:
>> DoQ pisze:
>>> szymo pisze:
>>>>> Pytam tylko jaki silnik - benz, 1,6HDi czy 2.0HDI?
>>>> 2.0
>>>
>>> Czyli jak pisal wyzej Wojciech.
>>> Kpl. rozrzad co 180/240kkm - z przewaga na 180kkm w PL warunkach.
>>
>> No to ktoś mnie tu oszukał... uwieżyłem na słowo w salonie... hmm musze
>> spojrzeć do książki obsługi żebym sobie kuku nie zrobił.
> Nihil Novi
> Pewnie przy przeglądzie po 180kkm by się spytali czy rozrząd też
> zmieniać, ale tylko pewnie....
> Zawsze lepiej sprawdzić 2 razy niż wracać na lawecie... Zdecydowanie
> tańsze i mniej stresujące.
> Który to taki mooooondry salon?
>
W Bydgoszczy
-
49. Data: 2010-01-26 13:39:30
Temat: Re: -27,8 i pekl mi lancuch rozrzadu...
Od: "Michał Gut" <m...@w...pl>
jestem juz umowiony z mechanikiem i wprosze mu sie na waesztat kiedy bedzie
rozkladal mojego punto
sam go chce obejrzec
-
50. Data: 2010-01-26 13:50:52
Temat: Re: -27,8 i pekl mi lancuch rozrzadu...
Od: "Agent" <w...@o...ue>
Użytkownik "WIHEDCNF" <2...@h...nl> napisał w wiadomości
news:hjmnet$92m$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "Wojciech Smagowicz [ZIWK]"
>
>>> Oooo...to np. w niemieckich warunkach łańcuchy dłużej wytrzymują?
>> Jak silnik pracuje w stałych warunkach (obroty, obciążenie, temperatura
>> itd...) przy trasie pokonywanej autostradą, a jaki przy jeździe naszą
>> "Drogą Krajową"?
>> Jak częste i jak gwałtowne są zmiany obciążenia? Wystarczy się
>> zastanowić.
>
> Zatanawiam się już 3 sekundy i jakoś nie potrafię sobie wyobrazić tych
> straszliwych obciążeń łańcucha - a może Ty masz rower (nie mylić z Rover)
> na myśli?
>
> Również mnie rozbawiłeś, za co serdecznie dziękuję.
Ale śmieszne chłopaki z Was :)