-
1. Data: 2010-01-26 07:58:17
Temat: -27,8 i pekl mi lancuch rozrzadu...
Od: "Michał Gut" <m...@w...pl>
w sumie do konca pewny nie jestem ale wszystko wskazuje na to ze mam
racje....
pacjent:
punto 2 1.3 multijet (diesel z common railem) z 2004
lancuch wymieniany moze ze 2 miesiace temu
zdarzenie:
rano patrze na termometr - lekkie przerazenie, niedawno rozmawialem z bratem
ze kolo 30 stopni nie odpale diesla bo wytraci sie parafina
nagrzewam swiece, potem drugi raz tak dla pewnosci i zaplon.
kreci z widocznym oporem ale checi mu nie brak (o dziwo) i zapala po jakichs
5 sekundach krecenia
zaczal pracowac na 2 moze 3 cylindry wiec wdepnalem mu gaz zeby sie rozbujal
co czynil niezwykle leniwie, jak juz sie wkrecil na 2-3krpm to juz pracowal
ladnie na 4 cylindrach, tylko wypadaly mu zaplony chyba bo czasem go
telepnelo.
w pewnym momencie stuk i cisza.
...chwila konsternacji....nic nigdy takiego mi sie nie
zdarzylo....przekrecam kluczyk a on kreci juz zupelnie inaczej - tak jakby
mial nie do konca kompresje...lzej i mniej wyrazne sa fazy sprezania podczas
krecenia rozrusznikiem.... nic nie puka i nic nie brzdąka
po wypowiedzeniu kilku magicznych zaklec na k udalem sie do domu po klucze
do drugiego samochodu (starowinka 13 letnia, punto 1 z silnikiem 75KM, do 15
zapala, a raczej zapala zawsze ale do tej temperatury akumulator daje rade
go uruchomic).
podsumowanie:
objawy jak na moje umiejetnosci, tudziez obeznanie, wskazuja na zerwany
lancuch rozrzadu do czego pasuja one idealnie. dowcip polega na tym ze byl
wymieniany kompletny rozrzad 2 miesiace temu i w ogole wydawalo mi sie ze
nie da sie zerwac lancucha rozrzadu - wlasnie dlatego ze to jest lancuch.
jest w ogole mozliwe pekniecie lancucha w rozrzadzie? przeciez on nie
przenosi zadnych strasznych sil, no pasek bym zrozumial.....ale lancuch?
a moze blednie interpretuje objawy? no ale bloku silnika peknietego to sie
nie spodziewalbym - albo glowicy... bo i od czego....
co robic:
wiem ze przy kolizji gną się zawory i wtryskiwacze, a niekiedy leca i tloki.
jakie jest prawdopodobiensto ze uszkodzenia sa male przy zalozeniu ze silnik
w momencie zerwania pracowal na luzie i mial male obroty (albo zwykle bez
gazu albo max 1000-1500rpm).
informacja ta nie potrzebna mi po to zeby wiedziec wczesniej co mi mechanik
powie zeby sie pocieszac czy umartwiac a chodzi o koszty...,czy szukac
nowego silnika czy remont....jakie moga byc koszty? silnik to ze 3-4kpln
spokojnie + 500 przekladka...a remont?
--
-
pozdrawiający
----->>sirapacz<<------
-
2. Data: 2010-01-26 08:36:30
Temat: Re: -27,8 i pekl mi lancuch rozrzadu...
Od: "Agent" <w...@o...ue>
> objawy jak na moje umiejetnosci, tudziez obeznanie, wskazuja na zerwany
> lancuch rozrzadu do czego pasuja one idealnie. dowcip polega na tym ze byl
> wymieniany kompletny rozrzad 2 miesiace temu i w ogole wydawalo mi sie ze
> nie da sie zerwac lancucha rozrzadu - wlasnie dlatego ze to jest lancuch.
> jest w ogole mozliwe pekniecie lancucha w rozrzadzie? przeciez on nie
> przenosi zadnych strasznych sil, no pasek bym zrozumial.....ale lancuch?
>
W tych silnikach czytałem kiedyś że coś nie bardzo z napinaczem jest. Może
łańcuch cały a napinacz puścił. To może byc winą złego montazu lub wady
fabrycznej części.
-
3. Data: 2010-01-26 08:51:27
Temat: Re: -27,8 i pekl mi lancuch rozrzadu...
Od: "Michał Gut" <m...@w...pl>
> W tych silnikach czytałem kiedyś że coś nie bardzo z napinaczem jest. Może
> łańcuch cały a napinacz puścił. To może byc winą złego montazu lub wady
> fabrycznej części.
napinacze tez byly wymieniane - jeden nie byl w zestawie to z aso ten drugi
sciagalem zeby byl nowy caly rozrzad
:/
-
4. Data: 2010-01-26 09:24:50
Temat: Re: -27,8 i pekl mi lancuch rozrzadu...
Od: Karolek <d...@o...pl>
Michał Gut pisze:
> w sumie do konca pewny nie jestem ale wszystko wskazuje na to ze mam
> racje....
> pacjent:
> punto 2 1.3 multijet (diesel z common railem) z 2004
> lancuch wymieniany moze ze 2 miesiace temu
>
A mozna wiedziec po co ten lancuch byl wymieniany? 2004 rok to przeciez
mlode auto.
--
Karolek
-
5. Data: 2010-01-26 10:11:54
Temat: Re: -27,8 i pekl mi lancuch rozrzadu...
Od: "Michał Gut" <m...@w...pl>
Użytkownik "Karolek" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hjm8vs$1pn9$1@news.mm.pl...
> Michał Gut pisze:
>> w sumie do konca pewny nie jestem ale wszystko wskazuje na to ze mam
>> racje....
>> pacjent:
>> punto 2 1.3 multijet (diesel z common railem) z 2004
>> lancuch wymieniany moze ze 2 miesiace temu
>>
>
> A mozna wiedziec po co ten lancuch byl wymieniany? 2004 rok to przeciez
> mlode auto.
ale przebieg 170kkm byl wtedy, poza tym polecial slizgacz wtedy (opilki
aluminium w oleju w misce)
-
6. Data: 2010-01-26 10:34:47
Temat: Re: -27,8 i pekl mi lancuch rozrzadu...
Od: DoQ <p...@g...com>
Karolek pisze:
> A mozna wiedziec po co ten lancuch byl wymieniany? 2004 rok to przeciez
> mlode auto.
Tia, mit o niesmiertelnych i bezobsługowych łańcuchowych rozrządach...
Pozdrawiam
Paweł
-
7. Data: 2010-01-26 10:38:05
Temat: Re: -27,8 i pekl mi lancuch rozrzadu...
Od: "Nex@pl" <"nex[wytnij_to]"@o2.pl>
DoQ pisze:
> Karolek pisze:
>
>> A mozna wiedziec po co ten lancuch byl wymieniany? 2004 rok to
>> przeciez mlode auto.
>
> Tia, mit o niesmiertelnych i bezobsługowych łańcuchowych rozrządach...
>
> Pozdrawiam
> Paweł
No, w Mercedesie kontrole miałeś przy przebiegu 350 000km. Zresztą
kolega opisuje, że zmienił nie jako przy okazji. Fiat po ilu zaleca wymianę?
-
8. Data: 2010-01-26 10:54:16
Temat: Re: -27,8 i pekl mi lancuch rozrzadu...
Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>
Michał Gut pisze:
> ...chwila konsternacji....nic nigdy takiego mi sie nie
> zdarzylo....przekrecam kluczyk a on kreci juz zupelnie inaczej - tak jakby
> mial nie do konca kompresje...lzej i mniej wyrazne sa fazy sprezania podczas
> krecenia rozrusznikiem.... nic nie puka i nic nie brzdąka
Nie sadze zeby rozrusznik zakrecil silnikiem w przypadku zerwania lancucha.
Chyba wiekszosc zaworow stanela w pozycji pozamykanej - wieksze opory,
poza tym lancuch w gore nie polecial, jesli on gdzies tam lezy to wg
mnie duza szansa ze blokuje zebatke walu.
KJ
-
9. Data: 2010-01-26 10:54:21
Temat: Re: -27,8 i pekl mi lancuch rozrzadu...
Od: Karolek <d...@o...pl>
DoQ pisze:
> Karolek pisze:
>
>> A mozna wiedziec po co ten lancuch byl wymieniany? 2004 rok to
>> przeciez mlode auto.
>
> Tia, mit o niesmiertelnych i bezobsługowych łańcuchowych rozrządach...
>
>
Widac wlosi robia z makaronu.
--
Karolek
-
10. Data: 2010-01-26 10:57:35
Temat: Re: -27,8 i pekl mi lancuch rozrzadu...
Od: krzysiek82 <k...@p...pl>
Karolek pisze:
> A mozna wiedziec po co ten lancuch byl wymieniany? 2004 rok to przeciez
> mlode auto.
>
a kola zmieniane były?, widziałem już zjechane na maxa, mógł łańcuch
przeskoczyć. Kolego jak to po co? widocznie się już tego domagał.
--
krzysiek82