eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody2 bańki za Toyote?!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 25

  • 21. Data: 2013-01-13 11:53:03
    Temat: Re: 2 bańki za Toyote?!
    Od: onarjusz <z...@o...pl>


    >> Dobra. I gdzie ty tym ujedziesz?! Masz Tor do 50 km obok siebie?
    >
    > Nie, nie mam toru obok siebie i jeżdżę po ulicach, kij Ci do tego gdzie
    > i jak, a uwierz wariatem nie jestem, jazda z nastawieniem na mocno
    > nieprzepisową odbywa się w odrobinę zorganizowany sposób i jest
    > odpowiednio "obstawiona" a nie jak debile, w centrum miasta w porach
    > mocno uczęszczanych przez innych użytkowników ruchu. Ta codzienna jazda
    > wcale nie jest z prędkością nadświetlną, mało tego codziennie sobie tym
    > samochodem dojeżdżam na uczelnię i do pracy i jakoś ani punktów mi nie
    > brakuje ani wahy... Tak więc wybacz ale jeżeli najmocniejsze auto jakim
    > jechałeś to golf TDI z chiprezystorem to zwyczajnie szkoda mi klawiatury.
    >

    Golf mi się nie podoba, jest jednak wersja zamykająca Ci paszcze -
    wersja "R" 271 KM (199 kW) przy 6000 obr/min Bez kombinowania, prosto z
    salonu. Obstawione czy nie obstawione odbywa się na publicznej drodze i
    jest dodawane do statystyk. Czasem któremu z was coś się zdarzy podczas
    adrenalinowego odlotu, skoro najlepsi rozbijają samochody.Dajecie w usta
    pretekst do wszczęcia kampanii "prędkość zabija". Przykład "obstawione
    wyścigi fanów BMW we Wrocław\Klecińska po 23" Policja wezwana przez
    uprzejmych do przechodzących w nad świetlną i ja przyłapany przypadkiem.
    Policjant mówił że mogę podziękować fanom BMW.
    Punktów nie miałem całe lata ani 1. Poprzedni rok niechlubnie zamknięty
    17 - 100 konnym samochodem(bez: wyprzedzania na podwójnej ciągłej,
    pasach, przekraczania prędkości do 23, latania na ręcznym). Więc ja
    naprawdę nie wiem gdzie przy dzisiejszym szukaniu niewiernych, można
    ujechać samochodem powyżej 100 koni i masie do 1400 kg.
    Tak mi przyszło do głowy ile ty km rocznie robisz?


  • 22. Data: 2013-01-13 12:02:15
    Temat: Re: 2 bańki za Toyote?!
    Od: Lewis <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl>

    W dniu 2013-01-13 11:53, onarjusz pisze:

    > Golf mi się nie podoba, jest jednak wersja zamykająca Ci paszcze -
    > wersja "R" 271 KM (199 kW) przy 6000 obr/min Bez kombinowania, prosto z
    > salonu.

    Prosto z salonu za grubo ponad 150kzł, świetnie, do tego kupuje to
    cwaniak dorobkiewicz i bladego pojęcia o niczym nie ma, tylko gaz w
    podłogę i waha do zbiornika.

    Pomyślałeś że dla kogoś siedzenie 16h dziennie w warsztacie i dłubanie
    samochodu sprawia masę radości, jest pasją?


    Obstawione czy nie obstawione odbywa się na publicznej drodze i
    > jest dodawane do statystyk. Czasem któremu z was coś się zdarzy podczas
    > adrenalinowego odlotu, skoro najlepsi rozbijają samochody.Dajecie w usta
    > pretekst do wszczęcia kampanii "prędkość zabija". Przykład "obstawione
    > wyścigi fanów BMW we Wrocław\Klecińska po 23" Policja wezwana przez
    > uprzejmych do przechodzących w nad świetlną i ja przyłapany przypadkiem.
    > Policjant mówił że mogę podziękować fanom BMW.

    No i świetnie, może gdyby odpowiednia grupa ludzi się zorganizowała i
    żądała wybudowania kilku torów w kraju a nie obstawiania krzaków
    fotoradarami te akcje wcale nie miałyby miejsca?

    > Punktów nie miałem całe lata ani 1. Poprzedni rok niechlubnie zamknięty
    > 17 - 100 konnym samochodem(bez: wyprzedzania na podwójnej ciągłej,
    > pasach, przekraczania prędkości do 23, latania na ręcznym). Więc ja
    > naprawdę nie wiem gdzie przy dzisiejszym szukaniu niewiernych, można
    > ujechać samochodem powyżej 100 koni i masie do 1400 kg.

    Widzisz albo niefart albo frajer.

    > Tak mi przyszło do głowy ile ty km rocznie robisz?

    25k do 30k... Wystarczy? Więcej nie mam potrzeby.

    --
    Pozdrawiam
    Lewis


  • 23. Data: 2013-01-13 12:32:45
    Temat: Re: 2 bańki za Toyote?!
    Od: Rafał Grzelak <s...@d...com>

    Pawel O'Pajak wrote:

    >
    > Powitanko,
    >
    > > Gdzie by miał przyśpieszać 3s do 100 km/h?
    >
    > W DC swiatla czesto sa ustawione tak, ze trzeba miec takie wlasnie
    > przyspieszenie, zeby przeleciec, inaczej stoisz co drugie. Od razu
    > uprzedzam, jadac przepisowe 50 stoisz prawie na kazdych.
    >
    > Pozdroofka,
    > Pawel Chorzempa

    Zielona fala jest na ~80 na glownych arteriach.

    --
    Pozdrawiam, Rafał.
    rg[na]skrzynka[kropka]pl


  • 24. Data: 2013-01-13 19:45:18
    Temat: Re: 2 bańki za Toyote?!
    Od: "Pa_blo" <j...@m...pl>



    Użytkownik "PK" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s...@n...notb-home.
    ..


    > Uszanuj rozwój i innych użytkowników.

    Szanuje - a jakze, zapomnialo mi sie, ze ten pieprzony windows live jest
    ulomny...

    > Po drugie:
    > Ja uważam, że bogaci ludzie - w przeciwieństwie do biednych, ew.
    > zazdrosnych i gdybających na usenecie :) - wydają pieniądze w sposób
    > bardzo kontrolowany i świadomy. Właśnie w ten sposób większość z nich
    > osiągnęła wysoki poziom życia.
    > Stąd:
    > a) jeśli ktoś kupił to auto, bo bardzo chciał je postawić w garażu,
    > to awaryjność, moc itp są zupełnie nieistotne,
    > b) jeśli ktoś kupił to auto do jazdy, to awaryjność jest jak najbardziej
    > istotna. Ty myślisz tak: "jak ktoś wydaje 2mln na furę, to przecież stać
    > go na serwisowanie i naprawy". On myśli tak: "jak wydaję 2mln na furę,
    > to chcę żeby była gotowa do jazdy jak mnie najdzie ochota, a nie żeby
    > stała wiecznie w warsztacie".

    Moglbys podarowac sobie te wyssane z palca torie. Nie znam nikogo rozsadnego
    kto ma samochod za 2 banki co nie znaczy, ze nie znam nikogo kto moglby miec
    taki samochod...
    Nie wiem jak bys sie gimnastykowal nie jestes w stanie skorelować rozsadku z
    takim zakupem!
    Z drugiej strony, majetnych stac na to zeby byc nierozsadnym a zakup czegos
    takiego jest tym wlasnie na co pracuja cale zycie.

    To badziewie ani do jazdy ani do lansu. Na dodatek zeby plebs wiedzial czym
    VIP jedzie, musial indywidualke z nazwa strzelic bo inaczej pomysleliby, ze
    to jakis IS przerobiony przez domoroslego tunera...

    > I nawiązując do Twojego drugiego posta:
    > Jeśli ktoś wydaje 2mln na taki samochód, to pewnie chciał mieć właśnie
    > ten. Stąd komentowanie, że za 10% kwoty można mieć ileś-tam-Nm jest
    > po prostu trochę niepoważne :).
    > Za 3 zł można mieć ciabattę z oliwkami i co z tego?

    Nie napisalem ze mozna miec ale ze mam. Podalem te same parametry co w
    artykule aby dowiesc ze nie sa niczym niezwyklym jak za ta kwote. Dodam
    jeszcze ze ma 4,2 do setki!

    Przeczytaj jeszcze raz pierwszego posta i nie patrzac przez wlasne pryzmaty
    wywnioskuj ze:

    Parametry techniczne do dupy jak za 2 banki!
    Wyglad do dupy jak za 2 banki!
    Nazywanie tego czegos "japonskim Ferrari" jest profanacja nazwy marki z
    wieloletnia tradycja.
    Marketingowcy z Lexusa odwalili kawal dobrej roboty skoro na takiego
    wypłosza skusilo sie 447 frajerow... ups sorry "entuzjastow motoryzacji"...

    I masz racje - wydaja pieniadze na co im sie zywnie podoba ale procz
    pieniedzy trzeba miec jeszcze odrobine gustu - teraz pewnie bedzie "de
    gustibus est non disputandum"... I rowniez miales race z byciem niepowaznym,
    w koncu na takiej grupie gdzie same tematy o dupie maryni nie wypada byc
    powaznym :)

    --
    Picasso




  • 25. Data: 2013-01-13 20:09:00
    Temat: Re: 2 bańki za Toyote?!
    Od: PK <P...@n...com>

    On 2013-01-13, Pa_blo <j...@m...pl> wrote:
    > Moglbys podarowac sobie te wyssane z palca torie. Nie znam nikogo rozsadnego
    > kto ma samochod za 2 banki co nie znaczy, ze nie znam nikogo kto moglby miec
    > taki samochod...

    Samochód za 2mln zł pewnie mogłoby kupić stosunkowo dużo Polaków - pod
    hipotekę nieruchomości, kredytami na 50 lat i cholera wie czym jeszcze.
    Ale są też Polacy, których po prostu na to stać. Dla których jest to
    wydatek duży, ale nie reorganizujący życia.
    Według ostatnich danych w Polsce żyje ~13.6k osób, które osiągają roczny
    dochód powyżej 1mln zł. Dla każdego z nich wydatek 2mln byłby mniej
    więcej równie odczywalny, jak zakupi nowego średniej klasy sedana dla
    większości Polaków. Czyli nie byłaby to chyba jakaś wielka
    ekstrawagancja.

    > Nie wiem jak bys sie gimnastykowal nie jestes w stanie skorelować rozsadku z
    > takim zakupem!

    Niby czemu?
    Ludzie nie kupują samochód tylko po to, żeby wozić ziemniaki lub
    startować szybko spod świateł. Ludzie kupują je także dla czystej
    przyjemności. Nie przyjemności jazdy tylko przyjemności posiadania.
    I to jest bardzo rozsądne.

    Jeśli komuś przyjemność sprawia posiadanie jakiegoś samochodu
    i cena 2mln zł mu odpowiada, to czy ten zakup będzie nierozsądny?
    Mówiąc inaczej: czy będzie mniej rozsądny niż pójście do kina?
    Kupienie obrazu? Zmiana koloru ścian w mieszkaniu?

    > Z drugiej strony, majetnych stac na to zeby byc nierozsadnym a zakup czegos
    > takiego jest tym wlasnie na co pracuja cale zycie.

    Bullshit. Oczywiście istnieją ludzie, którzy pół życia marzą o Ferrari
    i po 50tce kupują sobie używaną Modenę. Ale istnieją też ludzie, których
    po prostu stać na taką furę. Którzy mają tyle kasy, że nie nadążają
    z wydawaniem. Dla takich ludzi robi się Veyrona, Lexusa LFA i inne
    tego typu maszyny.

    > Nie napisalem ze mozna miec ale ze mam. Podalem te same parametry co w
    > artykule aby dowiesc ze nie sa niczym niezwyklym jak za ta kwote. Dodam
    > jeszcze ze ma 4,2 do setki!

    No i co z tego?
    Chciałeś mieć swojego podkręconego Golfa czy cośtam, to masz.
    Ktoś chciał mieć LFA, to sobie kupił. W czym problem?

    Zupełnie osobną kwestią jest wieśniacka rejestracja, ale
    chyba mniej śmieszy mnie "LFA" na LFA, niż "LYSY" na starym BMW
    czy coś w tym stylu. Rejestracji typu "M5" też w Polsce nie
    brakuje raczej.

    pozdrawiam,
    PK

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: