eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecet1000h pracy i ok. 250 włączeń - dużo dla SSD?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 90

  • 31. Data: 2013-01-06 12:02:47
    Temat: Re: 1000h pracy i ok. 250 włączeń - dużo dla SSD?
    Od: Salata <s...@n...interia.pl>

    W dniu 2013-01-06 10:33, Yakhub pisze:
    <cut>

    Zgadzam si praktycznie ze wszystkim. Od roku uzywam SSD i nie zaluje
    wydanej zadnej ze zlotowek, chociaz kupilbym teraz ten sam dysk za
    polowe ceny. Wygoda korzystania z komputera wzrosla niesamowicie.
    Najlepszy upgrade komputera od lat i zaden wczesniejszy nie przyniosl
    takiego skoku odczuwanego wzrostu wydajnosci i responsywnosci systemow.
    Pisze subiektywnie.

    Co do wygody stanowiska pracy, to takze nie napisze nic nowego. Niedawno
    wywalilem stare krzeslo i kupilem nowy fotel do komputera. Ergonomia i
    przyjemnosc pracy wzrosla kwadratowo. Jak na razie przymierzam sie do
    roznych biurek, ale nadal nie znalazlem tego idealnego. Macie panowie
    jakies typy? Poszukue takiego z regulowana wysokoscia.

    --
    Pozdrawiam
    Marcin


  • 32. Data: 2013-01-06 12:10:45
    Temat: Re: 1000h pracy i ok. 250 włączeń - dużo dla SSD?
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>

    Dnia Sun, 6 Jan 2013 10:33:59 +0100, Yakhub napisał(a):

    > W liście datowanym 6 stycznia 2013 (05:38:00) napisano:
    > /ciach/
    >
    > Odpiszę zbiorczo do całej tej gałęzi:
    > Panowie! Nie kłóćcie się!

    Ale kto tu się kłóci? Normalna, spokojna dyskusja. :)

    > Chyba wszyscy się zgodzimy, że dyski SSD kupuje się głównie dla
    > wygody. A wygoda jest jak dupa (każdy ma swoją). W tym miejscu nie ma
    > miejsca na dyskusję "warto" albo "nie warto" - to już każdy musi
    > osądzić po sobie.
    >
    > Jedni kupią sobie dla wygody myszkę za 300zł, i nikt nie komentuje,
    > czy warto, czy nie.
    > Inni wydadzą kilka kpln na wypasiony monitor, bo im wygodniej.
    > Jeszcze inni kupią sobie drogie krzesło, albo biurko.
    > Jeszcze inni - zaoszczędzą na staanowisku pracy, i za te pieniądze
    > kupią ekspres do kawy.
    >
    > Czy warto? - na to pytanie każdy musi sobie sam odpowiedzieć.

    Zgadza się. Warto jednak wziąć pod uwagę fakt, że SSD nie jest naprawdę
    jakimś cudownym panaceum.

    > Mnie osobiście doprowadza do pasji, jak po kliknięciu w ikonkę muszę
    > czekać 0,5s - i dla mnie dysk SSD okazał się wybawieniem. Przy okazji
    > jestem zachwycony, bo mój laptop jest teraz całkowicie bezgłośny.

    Pół sekundy różnicy? Zwolnij człowieku, bo się wykończysz. ;D A wracając do
    sedna - pisałem już, że w porównaniu z montowanymi najczęściej w laptopach
    napędami 5400rpm, różnica szybkości będzie na korzyść SSD. Ale już w innych
    zastosowaniach, może nie być aż tak wyraźna. Biorąc pod uwagę fakt, że w
    sensownej cenie pojemność SSD jest jednak dość ograniczona, to nie ma siły
    uciec od wsparcia klasycznym dyskiem. Jeżeli oczywiście mówimy o normalnym
    korzystaniu z komputera, a nie zamykaniu i uruchamianiu co chwilę programów,
    czy kilkunastu restartach dziennie. ;D

    > Ale nie zamierzam nikogo nawracać na siłę - wiele sób tego
    > opóźnienia nawet nie zauważa, a zdecydowanej większości użytkowników
    > w niczym nie przeszkadza - i w ich przypadku zakup SSD będzie bez
    > sensu.

    Dlatego milion razy prosiłem, żeby nie przesadzać. ;D

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ Optymista nigdy nie będzie przyjemnie zaskoczony. (JoeMonster.org) ]


  • 33. Data: 2013-01-06 12:11:51
    Temat: Re: 1000h pracy i ok. 250 włączeń - dużo dla SSD?
    Od: "R.e.m.e.K" <g...@d...null>

    Dnia Sun, 6 Jan 2013 09:53:13 +0100, qwerty napisał(a):

    >> wiec twoje zycie z kompem moze byc stosuknowo malo zroznicowane. ja
    >> jestem zachwycowny szczegolnie, kiedy mam robote szybko do zrobienia,
    >> a nowy program, ktory mi umozliwia szybsze, jej wykonanie, po
    >> zainstalowaniu, wymaga restartu systemu, przy fafnastu otwartych
    >> programach. chyba nie zabronisz mi byc zachwycony z faktu, jak pracuje
    >> moj komp, co?
    >
    > A jakie to będą programy? Podaj konkretne nazwy. Do tej pory spotkałem może
    > z 3 programy, które wymagały restartu (a zaczynałem od Windows 3.11).

    Np. VMWare Workstation, Tortoise SVN, Asus AI Suite. Innych w tej chwili nie
    pomne, ale na pewno spotykam ich wiecej - choc oczywiscie wiekszosc nie
    wymaga restartu, na szczescie.

    --
    pozdro
    R.e.m.e.K


  • 35. Data: 2013-01-06 13:30:29
    Temat: Re: 1000h pracy i ok. 250 włączeń - dużo dla SSD?
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>

    Dnia Sun, 6 Jan 2013 12:11:51 +0100, R.e.m.e.K napisał(a):

    >> A jakie to będą programy? Podaj konkretne nazwy. Do tej pory spotkałem może
    >> z 3 programy, które wymagały restartu (a zaczynałem od Windows 3.11).
    >
    > Np. VMWare Workstation,

    Instalowany jest codziennie? Lub codziennie ma aktualizacje, które wymagają
    restartu? Ty tak na poważnie?

    > Tortoise SVN,

    Używałem swego czasu. Zainstalowałem raz i był. Jakoś codziennego restartu
    nie wymagał. Dziwną jakąś wersję miałem.

    > Asus AI Suite.

    Soft do sterowania taktowaniem podzespołów oraz aktualizacji BIOS. Mówisz,
    że codziennie wychodzi nowy BIOS do płyt głównych Asusa? Czy może każda
    zmiana parametrów płyty z poziomu tego programu wymaga restartu kompa?

    > Innych w tej chwili nie pomne, ale na pewno spotykam ich wiecej - choc
    > oczywiscie wiekszosc nie wymaga restartu, na szczescie.

    No czekaj moment - dopiero była teza o instalacji dodatkowego softu, która
    wymaga przynajmniej jednego restartu dziennie. Popraw mnie, bo może się
    mylę, ale chyba nie dziwi Cię, że oczekuję przykładów takich programów,
    instalowanych w kolejnych dniach, z których każdy wymaga restartu komputera...
    VMWare Workstation, Tortoise SVN, Asus AI Suite. OK. Ja bym raczej
    proponował przygotować sobie stanowisko pracy za jednym zamachem, a nie
    codzinnie doinstalowywać po kolejnym narzędziu, ale ja to truskawki cukrem.
    Trzy dni mamy z głowy. Co dalej?

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ Godziny uciekają w okamgnieniu, gdy chcesz je zatrzymać. ]
    [ (Konował, Glen Cook "Biała Róża") ]


  • 34. Data: 2013-01-06 13:30:29
    Temat: Re: 1000h pracy i ok. 250 włączeń - dużo dla SSD?
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>

    Dnia Sun, 6 Jan 2013 12:01:19 +0100, R.e.m.e.K napisał(a):

    > Dnia Sun, 6 Jan 2013 09:20:29 +0100, Przemysław Ryk napisał(a):
    >
    >>>>Restart w najmniej korzystnym momencie? Hmm... U mnie występuje wtedy, kiedy
    >>>>jest zaplanowany, więc...
    >>>
    >>> wiec twoje zycie z kompem moze byc stosuknowo malo zroznicowane.
    >
    >> Działa jako maszyna do pracy, szeroko pojętej rozrywki (muzyka, filmy, gry),
    >> kontaktu ze światem. Faktycznie - mało zróżnicowane zastosowania.
    >
    > Tylko o ile kojarze to Ty w swoim kompie nie masz SSD, wiec... :P

    Gdzieś pisałem, że mam? Message-ID poproszę...

    >> I tych programów codziennie instalujesz minimum kilka, każdy z nich wymaga
    >> restartu, tak? To albo zaczynasz pracę wyłącznie od zainstalowanego systemu,
    >> bez żadnej podstawowej bazy oprogramowania do pracy, albo średnio potrafisz
    >> wykorzystać posiadane narzędzia, albo... ten przynajmniej jeden restart
    >> dziennie należy między bajki włożyć. Chyba, że podasz konkretne przykłady
    >> programów wymagających po instalacji restartu całego systemu, które
    >> zainstalowałeś przez ostatni tydzień.
    >
    > Mam dokladnie takie same odczucia jak rs. Restart co prawda nie codzien, ale
    > 2-3 razy w tygodniu w szczycie roboczym nie jest niczym fajnym, gdy sie ma
    > HDD, a "na linii" czeka ktos na to co musisz zrobic za sekunde. Przy SSD
    > przeladowanie stanowiska roboczego trwa kilkanascie sekund. Zwlaszcza jak
    > sie ma poinstalowanego sporo softu i uslug startujacych z systemem - przy
    > HDD to nic tylko sepuku sobie zrobic.

    Bardzo jestem ciekaw, skąd Wam się bierze konieczność restartu w szczycie
    roboczym. Tak po prostu pytam z czystej ciekawości. 2 czy 3 razy w tygodniu?
    Hmm... Nie kojarzę takiego nasycenia poprawek krytycznych do systemu ostatnio.
    :)

    >>> chyba nie zabronisz mi byc zachwycony z faktu, jak pracuje
    >>> moj komp, co?
    >>
    >> Ależ zachwycaj się. Tylko może jednak bez przesady...
    >
    > Tu nie ma przesady, po prostu nie masz podobnych warunkow, zeby to
    > zrozumiec, za to masz nieodparta chec udowodnienia rs czy tez mi ze gadamy
    > glupoty, bo nie pracujemy jak Ty, wez wyluzuj...

    Tak. I jeszcze biję Murzynów. Czytałeś ten fragment, w którym pisałem, że
    kilkorgu znajomym pod takie, a nie inne zastosowania komputery z SSD
    konfigurowałem? Dasz wiarę, że - szczególnie przy działce DTP czy obróbki
    wideo - z ciekawości sobie sprawdziłem, jak się na takim zestawie SSD+HDD
    pracuje? Dasz wiarę, że beretu z głowy mi to wcale nie zerwało? Może gdyby
    pliki konfiguracyjne i dane do obróbki też leżały na SSD, to różnica by była
    większa. Tylko jednak w kieszeni też byłaby odczuwalna...

    Jeszcze poproszę o cytat i Message-ID postu, w którym piszę, że gadacie
    głupoty...

    >> Programy startują szybciej. I owszem. Czy ja temu przeczę? Tylko widzisz - może to
    >> kwestia przyzwyczajenia, ale zarówno ja, jak i znajomi, programy potrzebne
    >> do pracy uruchamiamy raz, a nie co chwilę zamykamy i uruchamiamy. Również
    >
    > No i fajnie, ze Ty i Twoi znajomi robicie w kolko to samo. Inni robia w
    > ciagu dnia w pieciu dziedzinach z piecioma zestawami softu. Dasz wiare, ze
    > nie wszyscy pracuja jak Ty i Twoi znajomi?

    Dam. No i? Pięć zestawów softu. OK - proszę uprzejmie. Odpalam i pracuję.
    Dwie czy trzy godziny później zamykam zestaw, odpalam następny, pracuję. Z
    Waszych opowieści o zaletach SSD wyłania się obraz, jak byście aplikacje co
    chwilę zamykali i uruchamiali. :)

    >> instalacja nowych narzędzi, które koniecznie wymagają restartu systemu,
    >> przynajmniej raz dziennie nie występuje.
    >
    > Ale 2-3 razy w tygodniu owszem. To kwestia skali, jesli uzywasz 5 programow
    > to ich instalacja i aktualizacje masz rzadko. Jesli 30tu to masz czesto,
    > zero magii.

    Mhm. Czyli z przynajmniej jednego restartu dziennie przechodzimy do 2-3 w
    tygodniu? Ciekawe kiedy okaże się, że z tych pięciu zestawów programów do
    pracy w każdym z nich pokrywa się przynajmniej z 30-50% narzędzi...

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ Animal rights? Animals have the right to be tasty. ]
    [ (znalezione w necie) ]


  • 36. Data: 2013-01-06 14:06:05
    Temat: Re: 1000h pracy i ok. 250 włączeń - dużo dla SSD?
    Od: "R.e.m.e.K" <g...@d...null>

    Dnia Sun, 6 Jan 2013 13:30:29 +0100, Przemysław Ryk napisał(a):

    >>> A jakie to będą programy? Podaj konkretne nazwy. Do tej pory spotkałem może
    >>> z 3 programy, które wymagały restartu (a zaczynałem od Windows 3.11).
    >>
    >> Np. VMWare Workstation,
    >
    > Instalowany jest codziennie? Lub codziennie ma aktualizacje, które wymagają
    > restartu? Ty tak na poważnie?
    >
    >> Tortoise SVN,
    >
    > Używałem swego czasu. Zainstalowałem raz i był. Jakoś codziennego restartu
    > nie wymagał. Dziwną jakąś wersję miałem.
    >
    >> Asus AI Suite.
    >
    > Soft do sterowania taktowaniem podzespołów oraz aktualizacji BIOS. Mówisz,
    > że codziennie wychodzi nowy BIOS do płyt głównych Asusa? Czy może każda
    > zmiana parametrów płyty z poziomu tego programu wymaga restartu kompa?

    Mam prosbe, Przeczytaj ZE ZROZUMIENIEM pytanie qwerty i moja odpowiedz, a
    potem przemysl swoje powyzsze wpisy.

    >> Innych w tej chwili nie pomne, ale na pewno spotykam ich wiecej - choc
    >> oczywiscie wiekszosc nie wymaga restartu, na szczescie.
    >
    > No czekaj moment - dopiero była teza o instalacji dodatkowego softu, która
    > wymaga przynajmniej jednego restartu dziennie. Popraw mnie, bo może się
    > mylę, ale chyba nie dziwi Cię, że oczekuję przykładów takich programów,
    > instalowanych w kolejnych dniach, z których każdy wymaga restartu komputera...
    > VMWare Workstation, Tortoise SVN, Asus AI Suite. OK. Ja bym raczej
    > proponował przygotować sobie stanowisko pracy za jednym zamachem, a nie
    > codzinnie doinstalowywać po kolejnym narzędziu, ale ja to truskawki cukrem.
    > Trzy dni mamy z głowy. Co dalej?

    Co dalej z czym? Mam Ci sie tlumaczyc z tego, ze sobie system musze z
    roznych powodow zresetowac 2-3 razy w tygodniu? Chyba ciut przesadzasz.

    --
    pozdro
    R.e.m.e.K


  • 37. Data: 2013-01-06 14:19:05
    Temat: Re: 1000h pracy i ok. 250 włączeń - dużo dla SSD?
    Od: "R.e.m.e.K" <g...@d...null>

    Dnia Sun, 6 Jan 2013 13:30:29 +0100, Przemysław Ryk napisał(a):

    >> Tylko o ile kojarze to Ty w swoim kompie nie masz SSD, wiec... :P
    >
    > Gdzieś pisałem, że mam? Message-ID poproszę...

    No wlasnie nie pisales. Za to masz fure "doswiadczen" z uzytkowania SSD. Czy
    to nie brzmi smiesznie?

    >> Mam dokladnie takie same odczucia jak rs. Restart co prawda nie codzien, ale
    >> 2-3 razy w tygodniu w szczycie roboczym nie jest niczym fajnym, gdy sie ma
    >> HDD, a "na linii" czeka ktos na to co musisz zrobic za sekunde. Przy SSD
    >> przeladowanie stanowiska roboczego trwa kilkanascie sekund. Zwlaszcza jak
    >> sie ma poinstalowanego sporo softu i uslug startujacych z systemem - przy
    >> HDD to nic tylko sepuku sobie zrobic.
    >
    > Bardzo jestem ciekaw, skąd Wam się bierze konieczność restartu w szczycie
    > roboczym. Tak po prostu pytam z czystej ciekawości. 2 czy 3 razy w tygodniu?
    > Hmm... Nie kojarzę takiego nasycenia poprawek krytycznych do systemu ostatnio.
    > :)

    Z roznych powodow, np. po zamknieciu czesci softu i odpaleniu innego okazuje
    sie, ze system nie odzyskal "swiezosci" i czuc jakies przymulenie. Przyczyna
    moga byc wycieki pamieci, niepoprawnie dzialajace uslugi, problemy z
    driverami, etc. Nie badam tego, po prostu Windows tak czasem ma, prosciej
    zrobic szybki restart i zaczac na swiezym systemie. Gdy ma sie
    poinstalowanego sporo softu, w tym wiele pracujacych uslug to dzieja sie
    rozne rzeczy. Dlatego tez czesto istaluje sie aktualizacje, zeby dac szanse
    producentowi na odzyskanie twarzy. Stad tez pojawiaja sie czasem dodatkowe
    restarty (szczegolnie gdy soft pracuje jako usluga).

    >> Tu nie ma przesady, po prostu nie masz podobnych warunkow, zeby to
    >> zrozumiec, za to masz nieodparta chec udowodnienia rs czy tez mi ze gadamy
    >> glupoty, bo nie pracujemy jak Ty, wez wyluzuj...
    >
    > Tak. I jeszcze biję Murzynów. Czytałeś ten fragment, w którym pisałem, że
    > kilkorgu znajomym pod takie, a nie inne zastosowania komputery z SSD
    > konfigurowałem? Dasz wiarę, że - szczególnie przy działce DTP czy obróbki
    > wideo - z ciekawości sobie sprawdziłem, jak się na takim zestawie SSD+HDD
    > pracuje? Dasz wiarę, że beretu z głowy mi to wcale nie zerwało?

    Wiare, ze "probowales" dam. Ze pracowales juz nie do konca. Popracuj kilka
    dni a nie godzine, wtedy bedziesz mogl o tym pisac autorytatywniej.

    > Może gdyby pliki konfiguracyjne i dane do obróbki też leżały na SSD, to różnica by
    była
    > większa. Tylko jednak w kieszeni też byłaby odczuwalna...

    Nic nie poradze na to, ze tego nie odczuwasz. Ale nie wmawiaj nikomu ze tez
    nie odczuwa, tylko tyle.

    > Jeszcze poproszę o cytat i Message-ID postu, w którym piszę, że gadacie
    > głupoty...

    To byl skrot myslowy. Chodzi o to, ze nie majac SSD wtryniasz sie w watek i
    twierdzisz, ze biale jest czarne, a Ci co widza, ze jest biale sie myla.
    Jasniej teraz?

    >> No i fajnie, ze Ty i Twoi znajomi robicie w kolko to samo. Inni robia w
    >> ciagu dnia w pieciu dziedzinach z piecioma zestawami softu. Dasz wiare, ze
    >> nie wszyscy pracuja jak Ty i Twoi znajomi?
    >
    > Dam. No i? Pięć zestawów softu. OK - proszę uprzejmie. Odpalam i pracuję.
    > Dwie czy trzy godziny później zamykam zestaw, odpalam następny, pracuję. Z
    > Waszych opowieści o zaletach SSD wyłania się obraz, jak byście aplikacje co
    > chwilę zamykali i uruchamiali. :)

    Poza tym na kazdym kliku mam (obsmiane przez Ciebie) yakhubowe 0,5 sekundy.
    Poza tym mam ogolnie responsywnosc wieksza i szybkosc. Razem = wyraznie
    wyzszy komfort. Mozesz sie spierac z faktami, ale ...po co?

    >> Ale 2-3 razy w tygodniu owszem. To kwestia skali, jesli uzywasz 5 programow
    >> to ich instalacja i aktualizacje masz rzadko. Jesli 30tu to masz czesto,
    >> zero magii.
    >
    > Mhm. Czyli z przynajmniej jednego restartu dziennie przechodzimy do 2-3 w
    > tygodniu?

    Ja nie pisalem o restarcie dziennie. Czytaj uwazniej.

    > Ciekawe kiedy okaże się, że z tych pięciu zestawów programów do
    > pracy w każdym z nich pokrywa się przynajmniej z 30-50% narzędzi...

    Nawet jesli to nie implikuje to, ze sa one w kazdym z tych zestawow i ze
    pokrywajace sie zestawy odpalane sa w kolejnosci po sobie. Od razu
    informuje, ze nie potwierdzam teorii z 30-50% tylko pokazuje w niej luke.

    --
    pozdro
    R.e.m.e.K


  • 38. Data: 2013-01-06 14:20:39
    Temat: Re: 1000h pracy i ok. 250 włączeń - dużo dla SSD?
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2013-01-06 10:54, Użytkownik JDX napisał:

    >> Gdyby moja praca polegała na uruchamianiu różnych kobył po kilkadziesiąt
    >> razy dziennie te kilka sekund może miało by znaczenie, w sytuacji
    >> kiedy uruchamiam raz te kilka sekund nie jest warte kilkuset złotych.
    > Wiesz, poza przyspieszeniem odpalania systemu i aplikacji można też z
    > SSD korzystać w inny sposób. Ja np. kupiłem SSD do mojej domowej maszyny
    > tylko po to, aby trzymać tam katalog PGDATA PostgreSQL-a. Używam go w
    > ten sposób od ponad dwóch lat i uważam, że to były dobrze wydane pieniądze.

    Baza danych na domowej maszynie. Gratulacje.
    A jak się to ma do stwierdzenia które tak mnie zbulwersowało że
    włączyłem się do dyskusji ?


    Pozdrawiam


  • 39. Data: 2013-01-06 15:12:01
    Temat: Re: 1000h pracy i ok. 250 włączeń - dużo dla SSD?
    Od: "R.e.m.e.K" <g...@d...null>

    Dnia Sun, 06 Jan 2013 14:20:39 +0100, RadoslawF napisał(a):

    >> Wiesz, poza przyspieszeniem odpalania systemu i aplikacji można też z
    >> SSD korzystać w inny sposób. Ja np. kupiłem SSD do mojej domowej maszyny
    >> tylko po to, aby trzymać tam katalog PGDATA PostgreSQL-a. Używam go w
    >> ten sposób od ponad dwóch lat i uważam, że to były dobrze wydane pieniądze.
    >
    > Baza danych na domowej maszynie. Gratulacje.
    > A jak się to ma do stwierdzenia które tak mnie zbulwersowało że
    > włączyłem się do dyskusji ?
    >
    >
    > Pozdrawiam

    W moim poscie, do ktorego pijesz, byl smile, zauwazyles? Nie czytaj
    wszystkiego doslownie, bo daleko nie zajedziesz.

    --
    pozdro
    R.e.m.e.K


  • 40. Data: 2013-01-06 15:23:23
    Temat: Re: 1000h pracy i ok. 250 włączeń - dużo dla SSD?
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>

    Dnia Sun, 6 Jan 2013 14:19:05 +0100, R.e.m.e.K napisał(a):

    >>> Tylko o ile kojarze to Ty w swoim kompie nie masz SSD, wiec... :P
    >>
    >> Gdzieś pisałem, że mam? Message-ID poproszę...
    >
    > No wlasnie nie pisales. Za to masz fure "doswiadczen" z uzytkowania SSD. Czy
    > to nie brzmi smiesznie?

    Znaczy się - jak nie przepracowałem na SSD po 16 godzin dziennie przez trzy
    miesiące, tylko łącznie dwa tygodnie po 6-8 godzin, to generalnie żadnych
    doświadczeń nie mam. Niech i tak będzie - nie wiem, nie znam się, nie
    orientuję się, zarobiony jestem.

    >> Bardzo jestem ciekaw, skąd Wam się bierze konieczność restartu w szczycie
    >> roboczym. Tak po prostu pytam z czystej ciekawości. 2 czy 3 razy w tygodniu?
    >> Hmm... Nie kojarzę takiego nasycenia poprawek krytycznych do systemu ostatnio.
    >> :)
    >
    > Z roznych powodow, np. po zamknieciu czesci softu i odpaleniu innego
    > okazuje sie, ze system nie odzyskal "swiezosci" i czuc jakies
    > przymulenie. Przyczyna moga byc wycieki pamieci, niepoprawnie dzialajace
    > uslugi, problemy z driverami, etc. Nie badam tego, po prostu Windows tak
    > czasem ma, prosciej zrobic szybki restart i zaczac na swiezym systemie.
    > Gdy ma sie poinstalowanego sporo softu, w tym wiele pracujacych uslug to
    > dzieja sie rozne rzeczy.

    To trzeba było pisać od razu, że Ty z tych użytkowników, co jak im np. w
    samochodzie silnik zgaśnie, to wysiadają, wsiadają z powrotem z nadzieją, że
    się samo naprawi: :D

    > Dlatego tez czesto istaluje sie aktualizacje, zeby dac szanse producentowi
    > na odzyskanie twarzy. Stad tez pojawiaja sie czasem dodatkowe restarty
    > (szczegolnie gdy soft pracuje jako usluga).

    Aha. Restart usługi możliwy jest tylko i wyłącznie przy restarcie systemu.
    Jasssssne...

    >> Tak. I jeszcze biję Murzynów. Czytałeś ten fragment, w którym pisałem, że
    >> kilkorgu znajomym pod takie, a nie inne zastosowania komputery z SSD
    >> konfigurowałem? Dasz wiarę, że - szczególnie przy działce DTP czy obróbki
    >> wideo - z ciekawości sobie sprawdziłem, jak się na takim zestawie SSD+HDD
    >> pracuje? Dasz wiarę, że beretu z głowy mi to wcale nie zerwało?
    >
    > Wiare, ze "probowales" dam. Ze pracowales juz nie do konca. Popracuj kilka
    > dni a nie godzine, wtedy bedziesz mogl o tym pisac autorytatywniej.

    Popracowałem. Zdanie mam takie, a nie inne.

    >> Może gdyby pliki konfiguracyjne i dane do obróbki też leżały na SSD, to różnica by
    była
    >> większa. Tylko jednak w kieszeni też byłaby odczuwalna...
    >
    > Nic nie poradze na to, ze tego nie odczuwasz. Ale nie wmawiaj nikomu ze tez
    > nie odczuwa, tylko tyle.

    Cytat proszę i Message-ID postu, w którym piszę, że przesiadki na SSD nikt
    nie odczuwa.

    >> Jeszcze poproszę o cytat i Message-ID postu, w którym piszę, że gadacie
    >> głupoty...
    >
    > To byl skrot myslowy. Chodzi o to, ze nie majac SSD wtryniasz sie w watek i
    > twierdzisz, ze biale jest czarne, a Ci co widza, ze jest biale sie myla.
    > Jasniej teraz?

    Nie mam, gdyż uznałem, że na razie nie ma to sensu. I nie - nie dlatego, że
    sobie przeczytałem parę postów na grupie dyskusyjnej, tylko dlatego, że
    miałem okazję sobie parę konfiguracji z SSD+HDD w danych zastosowaniach
    sprawdzić.

    Nawiasem mówiąc - chwilami jak rozmawiam ze zwolennikami SSD, to czuję się,
    jak bym z fanbojstwem Apple rozmawiał...

    >> Dam. No i? Pięć zestawów softu. OK - proszę uprzejmie. Odpalam i pracuję.
    >> Dwie czy trzy godziny później zamykam zestaw, odpalam następny, pracuję. Z
    >> Waszych opowieści o zaletach SSD wyłania się obraz, jak byście aplikacje co
    >> chwilę zamykali i uruchamiali. :)
    >
    > Poza tym na kazdym kliku mam (obsmiane przez Ciebie) yakhubowe 0,5 sekundy.

    Mówisz, że na byle kliknięciu w celu rozwinięcia menu w danym programie już
    0,5 sekundy oszczędzasz? Niech i tak będzie.

    > Poza tym mam ogolnie responsywnosc wieksza i szybkosc. Razem = wyraznie
    > wyzszy komfort. Mozesz sie spierac z faktami, ale ...po co?

    OK - proszę uprzejmie - masz.

    >>> Ale 2-3 razy w tygodniu owszem. To kwestia skali, jesli uzywasz 5 programow
    >>> to ich instalacja i aktualizacje masz rzadko. Jesli 30tu to masz czesto,
    >>> zero magii.
    >>
    >> Mhm. Czyli z przynajmniej jednego restartu dziennie przechodzimy do 2-3 w
    >> tygodniu?
    >
    > Ja nie pisalem o restarcie dziennie. Czytaj uwazniej.

    Wiem, że nie Ty. Ale odczucia masz takie same jak rs, choć częstotliwość
    niższa.

    (ciach...)

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ Romantyk człowiek, któremu miłość zdarza się częściej, niż seks. ]
    [ (JoeMonster.org) ]

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: