-
21. Data: 2014-11-07 14:04:04
Temat: Re: Pytanie odnośnie policji
Od: p...@g...com
podrobiona polisa to banał :-) znajomy miał w Hamburgu stłuczkę z tureckim, oba auta
na niemieckich blachach, on starym peugeotem 407, turecki paroletnie BMW 5 ... dostał
strzała w tył na skrzyżowaniu, tamten chyba się zagapił, nocna pora, ani żywego
ducha, szkody minimalne bo miał hak ale BMW trochę oberwało, przyjął 100 ojro po czym
pojechał do domu świętować niespodziewany podarunek ... po paru dniach zonk, dzwonią
z ubezpieczalni z ryjem ze nie zgłosił szkody ze swojego Haftpflicht (OC) okazało się
ze turecki załatwił naocznego świadka, który to widział jak Peugeot cofa i uderza w
BMW oraz ekspertyzę rzeczoznawcy, która potwierdzała przebieg zdarzenia na podstawie
oględzin BMW ... dupsko uratował mu monitoring z pobliskiego hotelu, który
zarejestrował przebieg zdarzenia ...
oczywiście w 99% przypadków wzywanie policji nie jest konieczne ale któż chciałby się
znaleźć w tym pozostałym procencie ?
a na deser zagadka:
jakie szkody potrafi wygenerować przytarcie 2 elementów nadkola ? (kraj Niemcy,
samochód średniej klasy np. Ford, wiek auta ~ 3-5 lat, naprawa w ASO)
a)1000
b)2000
c)3000
*wszystkie kwoty w ojro, nagrody nie przewidziano
-
22. Data: 2014-11-07 14:36:17
Temat: Re: Pytanie odnośnie policji
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Maciek "Babcia" Dobosz b...@j...org.pl ...
>> >> W dniu 2014-11-07 09:35, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:
>> >> > Bo okazało że ubezpieczenie
>> >> > które mi przedstawiła było przerobione a nowe wykupiła w dzień
>> >> > kolizji ale już po niej.
>> >>
>> >> Na ten przypadek obecność policji nie pomoże.
>> >
>> > A to policja nie sprawdza już czy samochód jest ubezpieczony?
>> > Podczas sprawdzania numeru rejestracyjnego dostawali też info o
>> > statusie ubezpieczenia OC.
>> >
>> Dostawali skąd?
>
> Jedną z danych podawanych przez terminale w radiowozach - ten który
> padł w zeszłym miesiącu malowniczo na parę dni - jest między innym
> status OC sprawdzany w UFG. O ile sprawdzają dane auta to jest to też
> sprawdzane z automatu. Brak jest natychmiast sygnalizowany
>
No i to samo mozesz sprawdzic sam...
>> Jeżeli interesuje cię informacja nie zawsze aktualna to przecież sam
>> możesz sprawdzić w internecie...
>> Nie sadze aby policja miała jakas aktualniejsza baze no bo i skąd?
>
> Ale czemu mam sprawdzać na miejscu kolizji?
Dla własnej wygody.
> To czy sprawca ma ważne
> prawo jazdy, samochód nie kradziony a on sam trzeźwy też mam sprawdzać
> w sieci?
>
A po co, skoro masz OC sprawcy?
> Plus byłby taki że jakbym wezwał policję to od ręki by się sprawcą
> zajęła. I to oni by się bujali z podrobioną polisą. Nie mój
> ubezpieczyciel bo by tylko dostał info że strona jest UFG. Warsztat by
> nie czekał na kasę Ja nie musiałbym wyjaśniać sprawy u nich plus nie
> byłbym wzywany na przesłuchanie.
>
I pewnie w tej 1 sytucji na 100 miałbys troche łatwiej.
A pozostałe 99 na 100 marnowałoby niepotrzebnie czas swój i policji, o
wystawionych mandatach nie wspominając.
-
23. Data: 2014-11-07 14:36:18
Temat: Re: Pytanie odnośnie policji
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Maciek "Babcia" Dobosz b...@j...org.pl ...
>> I co? Łudzisz się, że policja weryfikowałaby to czy polisa jest
>> legalna czy podrobiona?
>
> Kontroluje polisę czy ma ją kierujący. Sprawdza czy samochód nie
> kradziony, poszukiwany etc. Dostaje wtedy info ze swojego systemu że
> polisa nieważna. I jest problem bo papierek twierdzi co innego niż baza
> danych. Jest podstawa do dokładniejszego przyjrzenia się sprawie.
>
sadzisz ze maja jakies dokładniejsze dane niz to co jest dostepne na
stronie internetowej?
> I wbrew mniemaniu niektórych policja to sprawdza na bieżąco. Mój Ojciec
> w 2012 roku dostał 50PLN mandatu za brak przy sobie polisy do
> przyczepki z którą się toczył. Gdyby w ogóle nie miał ubezpieczenia to
> przyczepka wyłączona z ruchu, wyższy mandat i karna opłata dla IFG.
>
znaczy sprawdzili ze ma polise i dali mandat za brak dokumentu?
Bo jask mnie ostatnio łyknęli za brak dokumentów to musiałem im dowieźć.
>> W zyciu czasami sie "zdarza".
>> Ale zeby z tego powodu komplikować sobie zycie kiedy to i tak w
>> niczym nie pomoze?
>
> Komplikować? Raczej upraszczać bo uniknąłbym szarpaniny z
> ubezpieczycielem i wizyty na komendzie w celu przesłuchania w
> charakterze świadka,
No niby. ale komplikowac bo:
- trzeba czekac, czesto kilka godzin.
- trzeba liczyc sie z faktem, ze jak ty komplikujesz innym to inni tobie,
wiec jak kiedys walniesz, to tez wezwa policje i zapłacisz.
-
24. Data: 2014-11-07 14:36:19
Temat: Re: Pytanie odnośnie policji
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Maciek "Babcia" Dobosz b...@j...org.pl ...
>> Do tego nie potrzeba policji.
>>
>> Wystarczy choćby:
>> www.ufg.pl/web/guest/sprawdzenie-oc-sprawcy-wypadku
>
> Oczywiście. Tyle że trudno zweryfikować uczestnikowi przy stłuczce czy
> wszystkie dokumenty drugiej strony są w porządku.
>
Bo?
-
25. Data: 2014-11-07 14:45:54
Temat: Re: Pytanie odnośnie policji
Od: masti <g...@t...hell>
Budzik wrote:
> Użytkownik Maciek "Babcia" Dobosz b...@j...org.pl ...
>
>>> Do tego nie potrzeba policji.
>>>
>>> Wystarczy choćby:
>>> www.ufg.pl/web/guest/sprawdzenie-oc-sprawcy-wypadku
>>
>> Oczywiście. Tyle że trudno zweryfikować uczestnikowi przy stłuczce czy
>> wszystkie dokumenty drugiej strony są w porządku.
>>
> Bo?
a wiesz jak wyglądają potwierdzenia OC wszystkich towarzystw
ubezpieczeniowych?
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
26. Data: 2014-11-07 14:59:48
Temat: Re: Pytanie odnośnie policji
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik p...@g...com ...
> podrobiona polisa to banał :-) znajomy miał w Hamburgu stłuczkę z
> tureckim, oba auta na niemieckich blachach, on starym peugeotem 407,
> turecki paroletnie BMW 5 ... dostał strzała w tył na skrzyżowaniu,
> tamten chyba się zagapił, nocna pora, ani żywego ducha, szkody
> minimalne bo miał hak ale BMW trochę oberwało, przyjął 100 ojro po
> czym pojechał do domu świętować niespodziewany podarunek ... po paru
> dniach zonk, dzwonią z ubezpieczalni z ryjem ze nie zgłosił szkody ze
> swojego Haftpflicht (OC) okazało się ze turecki załatwił naocznego
> świadka, który to widział jak Peugeot cofa i uderza w BMW oraz
> ekspertyzę rzeczoznawcy, która potwierdzała przebieg zdarzenia na
> podstawie oględzin BMW ... dupsko uratował mu monitoring z pobliskiego
> hotelu, który zarejestrował przebieg zdarzenia ...
>
> oczywiście w 99% przypadków wzywanie policji nie jest konieczne ale
> któż chciałby się znaleźć w tym pozostałym procencie ?
>
Było spisać oświadczenie.
To ze nie wzywamy policji nie oznacza, ze nie spisujemy co się stało i jak
się stało.
> a na deser zagadka:
> jakie szkody potrafi wygenerować przytarcie 2 elementów nadkola ?
> (kraj Niemcy, samochód średniej klasy np. Ford, wiek auta ~ 3-5 lat,
> naprawa w ASO) a)1000
> b)2000
> c)3000
> *wszystkie kwoty w ojro, nagrody nie przewidziano
Znając ASO - dowolnie wysoką. :)
-
27. Data: 2014-11-07 15:39:01
Temat: Re: Pytanie odnośnie policji
Od: p...@g...com
jest na sali ktoś, kto wziął kasę do kieszeni i spisał oświadczenie ? śmiało ręka w
gore :-)
ano wyszło te 3k ojro ... rzeczoznawca, dwa elementy do lakierowania, demontaż -
montaż, zastępcze auto na 3 dni
P.
-
28. Data: 2014-11-07 16:16:06
Temat: Re: Pytanie odnośnie policji
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:bf1aa297-777d-4e56-b8d8-cf57cf8f8618@go
oglegroups.com...
> jest na sali ktoś, kto wziął kasę do kieszeni i spisał oświadczenie ?
> śmiało ręka w gore :-)
Jak miałem nastoletnie autko do jeżdżenia po mieście to dwa razy mi się
zdarzyło, że ktoś mnie przytarł (raz gość się zagapił i wjechał mi w tył, a
drugim razem ktoś na parkingu wycofał w mój bok). Za każdym razem umówiłem
się tak że spisujemy oświadczenie jadę do warsztatu na oględziny czy coś
jeszcze jest do zrobienia czy tylko blacharka i jeśli nic poważnego to
załatwiamy to bez ubezpieczycieli.
W pierwszym przypadku okazało się że zderzak wziął siłę na siebie i
poodpryskiwała od niego farba, ale poza tym wszystko ok, z drugim razem
okazało się że drzwi lekko wgniecione i mocno porysowane, ale zamykają się
normalnie więc zadzwoniłem do sprawców i umówiłem się na spotkanie. Dali mi
po 250zł, podarliśmy oświadczenia i statystyki są czyste.
Ja za każdym razem autko umyłem, odtłuściłem i polakierowałem we własnym
zakresie. Nie widziałem powodu by bogacić się na cudzym nieszczęściu i
chcieć od nich więcej ani tym bardziej by psuć im statystyki u
ubezpieczycieli.
Sam niestety raz trafiłem na formalistę i gdy w korku zatrzymałem się na
jego zderzaku (nawet nie było pęknięcia tylko czarny ślad od mojej gumy) to
wezwał policję i nie zgodził się na rozliczenie bez ubezpieczyciela (a
proponowałem 1200 (co wedle blacharza starczyłoby na zderzak + lakierowanie
podczas gdy wystarczyłoby samo lakierowanie) i niestety przez szkodę
wartości paru stów straciłem zniżki warte więcej :-(
Pozdrawiam
Ergie
-
29. Data: 2014-11-07 16:49:45
Temat: Re: Pytanie odnośnie policji
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" <s...@s...spam.spam.com> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:m3gm13$5ul$...@n...news.atman.pl...
> Mam takie pytanie odnośnie policji -
>
> załóżmy, że doszło do kolizji bez wypadku a ja jestem poszkodowanym.
> Dzwonię na policję i zgłaszam zdarzenie, ale nim policja przyjeżdża
> dogaduję się ze sprawcą na polubowne załatwienie sprawy. Czy wtedy
> istnieje możliwość telefonicznego odwołania wezwania policji, czy muszą
> już przyjechać i wystawić mandat?
Można nawet podziękować za wizytę dopiero gdy już dojadą.
Z reguły nie chce im się nic pisać, gdy nie ma takiej potrzeby.
-
30. Data: 2014-11-07 16:51:01
Temat: Re: Pytanie odnośnie policji
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Maciek "Babcia" Dobosz" <b...@j...org.pl> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:20141107093530.6edcafb4@babcia-workstat
ion...
> Dnia 2014-11-06, o godz. 22:59:53
> Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał(a):
>
>> Przy czym im specjalnie na przyjezdzaniu do stłuczek nie zalezy wiec
>> pewnie z chęcia przyjmą informacje ze się dogadaliście i nie beda
>> przyjezdzali na miejsce.
>
> Ja niestety nauczony doświadczeniem czekam. "Dogadanie" a nawet
> podpisane "oświadczenie" się wychodzi różnie. Dwie kolizje mnie tego
> nauczyły.
>
> W pierwszej (4 lata temu) koleś wjechał mi w kufer gdy
> zatrzymałem się przed światłami. Zjechaliśmy, napisał oświadczenie. A
> jak przyszło do płacenia to zmienił wersję i swojemu ubezpieczycielowi
> tłumaczył że ja gwałtownie zahamowałem gdy miałem zielone światło i że
> zrobiłem to specjalnie. Skończyło się na robieniu szkody z mojego AC
> -potrzebowałem szybko auta bo nie miałem w firmie drugiego busa - a
> potem dochodzeniu sądownie od kolesia kasy przez ubezpieczyciela.
>
> W drugiej z lipca tego roku sprawa toczy się jeszcze dalej. Wjechała mi
> w stojące na parkingu auto kobitka. Napisała oświadczenie, ja do
> swojego ubezpieczyciela, warsztat, naprawa. I po dwóch miesiącach
> informacja z warsztatu że nie dostali kasy od ubezpieczyciela i ten
> znów sugeruje bym to robił ze swojego AC. Bo okazało że ubezpieczenie
> które mi przedstawiła było przerobione a nowe wykupiła w dzień
> kolizji ale już po niej. Okazało się że przyjechała zarejestrować
> kupione tego właśnie dnia a taka polisę otrzymał od poprzedniego
> właściciela. Sprawę prowadzi w tej chwili policja (podrobiona polisa) i
> ubezpieczyciele, warsztat dostał kasę.
>
> W obu przypadkach nie wezwałem policji.
A co by Ci to zmieniło w sytuacji, zwłaszcza tej drugiej?