-
1. Data: 2010-02-10 11:11:38
Temat: Przetaczanie otworu centrującego
Od: krzysiek82 <s...@u...pl>
Witajcie
Posiadam komplet felg w których ktoś dłubał przy otworze centrującym,
chce teraz go powiększyć do 67.1 a jest 64 miejscami więcej.
Teraz pytanie, znalazłem firmę która się tego podejmie ale, mam obawy
czy zrobią to dobrze. W sumie nie wiem jak potem zweryfikować czy
zrobili dobrze. Bo z tego co mi wulkanizator powiedział, on wykryje
bicia na bok ale nie góra dół jak to jest w rzeczywistości?
--
krzysiek82
-
2. Data: 2010-02-10 11:42:39
Temat: Re: Przetaczanie otworu centrującego
Od: "kogutek" <k...@o...pl>
> Witajcie
> Posiadam komplet felg w których ktoś dłubał przy otworze centrującym,
> chce teraz go powiększyć do 67.1 a jest 64 miejscami więcej.
> Teraz pytanie, znalazłem firmę która się tego podejmie ale, mam obawy
> czy zrobią to dobrze. W sumie nie wiem jak potem zweryfikować czy
> zrobili dobrze. Bo z tego co mi wulkanizator powiedział, on wykryje
> bicia na bok ale nie góra dół jak to jest w rzeczywistości?
>
> --
> krzysiek82
Śruby ustawiają koło w osi a nie otwór. A czasie krótszym niż godzina jestem w
stanie rozpiłować z 64 na 68 4 stalowe felgi pilnikiem. Otwór ma być na tyle w
osi żeby bez prężenia dało się przykręcić śruby. Chyba ze to jakiś wynalazek a
nie samochód robiony seryjnie. Jak sobie zrobisz dychę luzu to po pół roku nie
zdejmiesz koła z samochodu. Milimetr luzu to minimum.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
3. Data: 2010-02-10 11:48:46
Temat: Re: Przetaczanie otworu centrującego
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 10 Feb 2010 11:48:58 +0100, Cyneq wrote:
>krzysiek82 pisze:
>> Bo z tego co mi wulkanizator powiedział, on wykryje
>> bicia na bok ale nie góra dół jak to jest w rzeczywistości?
>
>Widać że koleś przeszkolony tylko do wciskania guzików w maszynie.
>Wystarczy trochę wyobraźni żeby na zwykłej wyważarce wykryć złe
>wycentrowanie. Podpowiem że wymaga to zdjęcia osłony.
Ale jak zdejmie oslone, to maszyna nie zakreci, taka cwana :-)
J.
-
4. Data: 2010-02-10 11:48:58
Temat: Re: Przetaczanie otworu centrującego
Od: Cyneq <c...@n...com>
krzysiek82 pisze:
>Bo z tego co mi wulkanizator powiedział, on wykryje
> bicia na bok ale nie góra dół jak to jest w rzeczywistości?
Widać że koleś przeszkolony tylko do wciskania guzików w maszynie.
Wystarczy trochę wyobraźni żeby na zwykłej wyważarce wykryć złe
wycentrowanie. Podpowiem że wymaga to zdjęcia osłony.
To mi przypomina historię kolegi któremu jakiś cieć w obi wmawiał że nie
może uciąć płyty pod innym kątem niż 90 stopni bo maszyna nie ma takich
możliwości.
--
Cyneq
-
5. Data: 2010-02-10 11:50:03
Temat: Re: Przetaczanie otworu centrującego
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 10 Feb 2010 11:42:39 +0100, kogutek wrote:
>Śruby ustawiają koło w osi a nie otwór. A czasie krótszym niż godzina jestem w
>stanie rozpiłować z 64 na 68 4 stalowe felgi pilnikiem. Otwór ma być na tyle w
>osi żeby bez prężenia dało się przykręcić śruby. Chyba ze to jakiś wynalazek a
>nie samochód robiony seryjnie. Jak sobie zrobisz dychę luzu to po pół roku nie
>zdejmiesz koła z samochodu. Milimetr luzu to minimum.
Fabryka jakos uwaza inaczej.
J.
-
6. Data: 2010-02-10 11:53:27
Temat: Re: Przetaczanie otworu centrującego
Od: krzysiek82 <s...@u...pl>
kogutek pisze:
> Śruby ustawiają koło w osi a nie otwór.
ale śruby spełniają tylko funkcję mocowania felga i tak trzyma się na
otworze centrującym. Ja będę stosował śruby niestety pływające
Chyba ze to jakiś wynalazek a
> nie samochód robiony seryjnie.
to fiat cinquecento piasta 58.1 do tego dystans a na dystans pierścień
na 67.1 i felga o której mowa którą właśnie muszę przetoczyć.
Jak sobie zrobisz dychę luzu to po pół roku nie
> zdejmiesz koła z samochodu. Milimetr luzu to minimum.
>
to teraz sam już nie wiem :/
--
krzysiek82
-
7. Data: 2010-02-10 12:12:04
Temat: Re: Przetaczanie otworu centrującego
Od: krzysiek82 <s...@u...pl>
Cyneq pisze:
> krzysiek82 pisze:
>> Bo z tego co mi wulkanizator powiedział, on wykryje bicia na bok ale
>> nie góra dół jak to jest w rzeczywistości?
>
> Widać że koleś przeszkolony tylko do wciskania guzików w maszynie.
coraz więcej takich ludzi obserwuje, dlatego z niedowierzaniem podchodzę
do informacji przez nich przekazywanej. Jakiś czas temu facet próbował
wyważyć koła które były zapaprane od środka błotem. Dopiero jak mu
zwrócili uwagę oczyścił :/
--
krzysiek82
-
8. Data: 2010-02-10 14:10:19
Temat: Re: Przetaczanie otworu centrującego
Od: to <t...@a...xyz>
krzysiek82 wrote:
> Posiadam komplet felg w których ktoś dłubał przy otworze centrującym,
> chce teraz go powiększyć do 67.1 a jest 64 miejscami więcej. Teraz
> pytanie, znalazłem firmę która się tego podejmie ale, mam obawy czy
> zrobią to dobrze. W sumie nie wiem jak potem zweryfikować czy zrobili
> dobrze. Bo z tego co mi wulkanizator powiedział, on wykryje bicia na bok
> ale nie góra dół jak to jest w rzeczywistości?
Znowu zmarnowałeś kasę na zbędną konsumpcję zamiast wesprzeć
potrzebujących, hipokryto-denuncjatorze?
--
cokolwiek
-
9. Data: 2010-02-10 14:27:44
Temat: Re: Przetaczanie otworu centrującego
Od: krzysiek82 <s...@u...pl>
to pisze:
> Znowu zmarnowałeś kasę na zbędną konsumpcję zamiast wesprzeć
> potrzebujących, hipokryto-denuncjatorze?
>
dziękuje za twoją wypowiedz przekażę ją kolesiowi z tokarni na pewno
będzie bardzo pomocna.
--
krzysiek82
-
10. Data: 2010-02-10 14:31:37
Temat: Re: Przetaczanie otworu centrujšcego
Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>
Dnia Wed, 10 Feb 2010 11:48:46 +0100, J.F. napisał(a):
>>Widać że koleś przeszkolony tylko do wciskania guzików w maszynie.
>>Wystarczy trochę wyobraźni żeby na zwykłej wyważarce wykryć złe
>>wycentrowanie. Podpowiem że wymaga to zdjęcia osłony.
>
> Ale jak zdejmie oslone, to maszyna nie zakreci, taka cwana :-)
Pewnie zależy jaka albo da się oszukać :) W znajomym warsztacie na
początku też z namaszczeniem za każdym razem opuszczali pokrywę. Teraz się
nie przejmują.
--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl