eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Prośba o pomoc w rozpoznaniu urządzenia - trochę inaczej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 112

  • 81. Data: 2011-11-13 15:18:53
    Temat: Re: Prośba o pomoc w rozpoznaniu urządzenia - trochę inaczej
    Od: AlexY <a...@i...pl>

    Użytkownik J.F. napisał:
    > Dnia Sun, 13 Nov 2011 13:43:34 +0000, AlexY napisał(a):
    >> Użytkownik J.F. napisał:
    >> [...]
    >>> Powrot do korzeni, czyli 15 lat w plecy, a XP to byl calkiem niezly system
    >>> ..
    >> Był? Nadal używam i nie zamierzam zmieniać, kupowanie sprzętu pod loader
    >> programów to dla mnie lekka paranoja.
    >
    > programy coraz ambitniejsze, wkrotce im XP moze nie starczyc, a MS juz
    > dawno zapowiedzial koniec suportu.

    Nawet zakończył supportować, to fakt, kupując nowe peryferia lepiej się
    upewnić że są stery dla XP, jak coś to linux przestanie robić wyłącznie
    za serwer i tyle.

    --
    AlexY
    http://nadzieja.pl/inne/spam.html
    http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html


  • 82. Data: 2011-11-13 15:21:55
    Temat: Re: Prośba o pomoc w rozpoznaniu urządzenia - trochę inaczej
    Od: Grzegorz Krukowski <r...@o...pl>

    On Sun, 13 Nov 2011 15:09:07 +0100, "J.F."
    <j...@p...onet.pl> wrote:

    >Jak popatrzec dokladnie to niemal wszystko :-)
    Hmmm, zobaczmy co my tu mamy ...
    >
    >Wstretny Aero, na szczescie da sie wylaczyc,
    No tak jak i Lunę w XP. Osobiście Luny nie trawiłem i wszędzie na XP
    mam styl a'la Win 95. To samo zrobiłem na początku z siódemką, ale z
    czasem się do tego Areo przekonałem.

    >programy/okienka zmieniaja kolejnosc jak chca,
    ? Alt-Tab sortuje aplikacje według kolejności użycia, czego wcześniej
    nie było. To może jest nowość w Windowsie, ale np. Opera ma to od
    jakiegoś czasu i mi to się podoba. Choć, przyznam, może to być
    irytujące. Czy to da się wyłączyć - nie wiem.
    >wybrac wlasciwego sie nie da, sproboj otworzyc 50 stron
    >naraz po IE,
    Chodzi ci o to sortowanie czy coś specyficznego dla IE? Jak coś
    specyficznego to ci nie pomogę, bo ani IE ani tej nowej inkarnacji OE
    nie dotykam i omijam z daleka.

    Za to w końcu rozsądnie rozwiązano zarządzanie programami. Wpierw
    możesz kilka programów przypiąć do paska zadań. Są one wtedy zawsze w
    tym samym miejscu (ale i wszystkie okienka tego programu są wtedy
    automatycznie grupowane na pasku zadań). Jak do tego dodasz możliwość
    przywołania pierwszych dziewięciu programów z paska zadań za pomocą
    skrótów od Win+1 do Win+9 to robi się bajka. W samym menu start możesz
    ,,na sztywno'' umocować część skrótów w jego górnej części a reszte
    zostawić na automatycznie (zależnie od częstości użycia) generowaną
    listę programów. To wszystko jest w miarę rozsądnie konfigurowalne.
    Dalej możesz wpisać nazwę programu i Windowsy same je wyszukają (nawet
    jak nie były umieszczone w menu start) a na końcu rozwinąć pełną listę
    programów. Ten pięciopoziomowy mechanizm wygląda skomplikowanie, ale
    jak się on naumie twoich wymagań to już jest o wiele lepszy niż to co
    oferował XP.

    > w eksploratorze zabraklo ikonki "o jeden poziom katalogu
    >wyzej",
    Bo klikalny jest pasek adresu/ścieżki! Możesz cofnąć się jednym
    kliknięciem więcej niż jeden poziom.

    Ja i tak używam namiętnie FARa (coś jak NC), ale to co oferuje MS do
    zarządzania plikami to dla mnie porażka. Jak ktoś lubi myszkę, to mogę
    polecić to: www.gpsoft.com.au Pod względem ergonomii to niebo.

    >wywolanie pulpitu nie tam gdzie trzeba,
    ? W tej chwili są trzy metody - pulpit jest w Alt+Tab, Win+Tab oraz na
    końcu paska zadań.

    >a przede wszystkim - zerowe
    >mozliwosci konfiguracji. Tzn moze i sa wielkie, tylko opis dobrze ukryty.
    I tak i nie. Część rzeczy jest faktycznie niekonfigurowalna, reszta
    jest tam gdzie zawsze.

    MS w końcu zabrał się za sprzątanie i upraszczanie interefejsu, tylko
    to co jest w siódemce, to taki rozkrok. Już zdążyli co nieco
    poukrywać, wkurzając starych użytkowników, za to te uproszczenia co są
    nie układają się w nic sensownego. Pewno jeszcze dwie - trzy wersje
    będą się zastanawiali co robić. A jest co upraszczać, bo burdel jest
    nieziemski.


    >A Windows Live Mail ... przeciez to sie do newsow kompletnie nie nadaje.
    >I znow - zerowe mozliwosci zmian, co to, mamy rok 1985, ze uzytkownik sie
    >cieszy ze mu program sam wstawia "Dnia .. Grzegorz Krukowski napisal" i nie
    >ma checi do zmiany ?
    Co do IE i OE (WLM) to mogę powiedzieć tylko tyle - macie co
    chcieliście ;)


    >Dodaj jeszcze nowy office, jakies horendalne pomysly sprzetowe ... co oni
    >robia z tymi gigabajtami ram ..
    GUI Office (wstążka) jest intuicyjne pod jednym warunkiem -
    zapomnienia dotchczasowych przyzwyczajeń. Inaczej nie da rady,
    niestety. I tu wychodzi wredność MS - zamiast zostawić jako opcję
    stary interefejs, to go całkowicie wykastrowali. Cały MS.

    Jak dla mnie to siódemka pracuje bezproblemowo, dodatkowo w końcu ma
    rozsądnie rozwiązaną obsługę wielu monitorów, skalowanie interfejsu,
    kulawe bo kulawe zarządzanie kolorem.


    --
    Grzegorz Krukowski


  • 83. Data: 2011-11-13 16:34:30
    Temat: Re: Prośba o pomoc w rozpoznaniu urządzenia - trochę inaczej
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello J.F.,

    Sunday, November 13, 2011, 2:47:56 PM, you wrote:

    [...]

    >>> Oczywiscie w kolejnych latach pojemnosci rosly.
    >> Lawinowo. I nie w latach a w miesiącach.
    > Ale nie tak zeby 5x w ciagu roku.

    Ależ weź pod uwagę COCOM - dyski ATA pod niego też podlegały.
    Największy MFM, jaki mógł być dostępny w Polsce to ST-4096 o
    pojemności zaledwie 80MB - instalowałem taki bodaj w 1991 roku w
    najstarszym komputerze w firmie - posypał się stary NEC D5126 a
    zdobycie kontrolera dla ST-351 (jedyny dostępny dysk ATA, który mógł
    pracować w trybie XT) poprawnie działającego w gnieździe ISA 8-bitowym
    było trudne.

    > Ja ewentualnie moglem ow "koniec lat 80-tych" troche przyspieszyc - rozwoj
    > faktycznie byl ostry.

    To naprawdę był problem dostępności. Przed 1989 rokiem - jak już ktoś
    tu pisał - sprzęt komputerowy trafiał do Polski jakimiś dziwnymi
    drogami i było go mało. Po 1989 roku ruszyła lawina i nie sposób było
    nadążyć. Ja do firmy kupowałem 386DX/20 a zaczynający wtedy ASUS już
    pokazał w Poznaniu 486DX-25...

    >>> Albo po prostu miales jakies stare AT jeszcze dyskiem 40MB,
    >> Dopiero co piszesz o AT z 20MB i twierdzisz, że 40MB to za mało?
    > Pije do tego skoku - IMO musialo byc wiecej czasu.

    j.w. Podobnie jak przeskoczyliśmy niezły kawałek rozwoju w
    telekomunikacji wymieniając centrale biegowe na czysto elektroniczne z
    pominięciem krzyżowych (tak, wiem - krzyżowa KuntaKinte znaczy
    Pętasiępokątach była nawet u nas produkowana i była gorsza od polskiej
    K-66 ale stanowiły one mniejszość w Polsce).

    >> Nie, mój drogi - wtedy wszystko miało być jeszcze profi. Przypomnij
    >> sobie rozwinięcie akronimu CBM:
    > No przeciez kazdy wie ze to Cistiema Birtualnoj Masziny :-)
    >> http://en.wikipedia.org/wiki/Commodore_International
    > Ale co ja poradze ze firma z 30 letnia tradycja biznesowa zajela sie
    > produkcja zabawek ?
    > Podobnie jak wiele innych,

    ZX-81 też został określony jako PersonalComputer, podobnie jak
    Spectrum:
    http://www.flickr.com/photos/deadkenny/3997278209/in
    /photostream/
    Sinclair nie produkował maszyn dla biznesu.

    >> Dopiero właśnie w czasach wojny Amiga vs. Atari z komputerów
    >> osobistych zrobili domowe.
    > Przy okazji wlasnie wyraznie pokazujac co im sie wydaje odpowiednie do
    > prywatnego uzytku :-)

    I tylko im się wydawało.

    >>>>> bo ja wiem czy takie banalne ... tym niemniej czasem sie zastanawiam jak
    >>>>> ksiegowosc funkcjonowala bez komputerow :-)
    >>>> Chociażby. Chociaż w liczeniu listy płac Meritum nie był szybszy od
    >>>> wprawnej księgowej z jej Ascotą (nie chodzi o symator, tylko o maszynę
    >>>> księgującą z kasetą dostosowującą do tworzenia list płac)
    >>> No ale to wspomagane, mnie bardziej interesuja czasy z liczydlem czy nawet
    >>> z kalkulatorem. Zeszyty na te konta mialy czy co ?
    >> Amerykanki nie widziałeś? 8-O
    > Nie.

    No to jest taki bardzo szeroki zeszyt z przygotowanymi tabelkami jak
    arkusz kalkulacyjny. Kolumny (po dwie) to konta a w komórkach wpisujesz kwoty.
    Wiersz to zdarzenie gospodarcze.
    Jedno z najprostszych urządzeń księgowych. Jeszcze prostszym jest
    PKPiR.

    > Ja jednak ciut mlodszy jestem,

    Może z rok ;)

    > i nie mialem ksiegowej w rodzinie :-)

    Też nie miałem (mam teraz) ale z księgowością się zetknąłem dość
    wcześnie, niestety. A Ty, boroku, to w pracy nawet porządnej księgowej
    nie masz tylko kwestora ;)

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 84. Data: 2011-11-13 16:56:32
    Temat: Re: Prośba o pomoc w rozpoznaniu urządzenia - trochę inaczej
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 13 Nov 2011 16:21:55 +0100, Grzegorz Krukowski napisał(a):
    > On Sun, 13 Nov 2011 15:09:07 +0100, "J.F."
    >>programy/okienka zmieniaja kolejnosc jak chca,
    > ? Alt-Tab sortuje aplikacje według kolejności użycia, czego wcześniej
    > nie było. To może jest nowość w Windowsie,

    No wlasnie nie. Wczesniej bylo w kolejnosci uzycia, a teraz wybieram drugi,
    trzeci, czwarty ... i w tym momencie ten poczatkowo pierwszy nie jest
    piaty, tylko ostatni. A ja mam np 30 okienek otwartych.
    To od czegos zalezy, tylko jeszcze nie wiem czemu.

    >>wybrac wlasciwego sie nie da, sproboj otworzyc 50 stron
    >>naraz po IE,
    > Chodzi ci o to sortowanie czy coś specyficznego dla IE? Jak coś
    > specyficznego to ci nie pomogę, bo ani IE ani tej nowej inkarnacji OE
    > nie dotykam i omijam z daleka.

    Rzecz pierwsza - jak pod 95 dalo sie otworzyc kilkadziesiat okienek IE, a
    potem zaczynalo brakowac jakis resources, tak mamy juz trzy systemy
    pozniej, pamieci ze 20 razy wiecej, a ciagle kilkadziesiat okienek jest
    limitem. Tylko tym razem nic nie melduje ze wiecej sie nie da, tylko po
    prostu zle dziala.
    A druga - klikasz w pasek zadan, wysokosc ekranu miesci okienek do wyboru
    ze 25, a do kolejnych - pozostaje powolny scroll

    > Za to w końcu rozsądnie rozwiązano zarządzanie programami. Wpierw
    > możesz kilka programów przypiąć do paska zadań. Są one wtedy zawsze w
    > tym samym miejscu (ale i wszystkie okienka tego programu są wtedy
    > automatycznie grupowane na pasku zadań).

    Taa - i nie moge otworzyc kilku TC naraz, nie moge zdefiniowac na tym pasku
    explorera z konkretnym katalogiem ... czy ja tam w ogole cokolwiek moge ?

    > Jak do tego dodasz możliwość
    > przywołania pierwszych dziewięciu programów z paska zadań za pomocą
    > skrótów od Win+1 do Win+9 to robi się bajka. W samym menu start możesz

    Dziekuje, nie dla mnie. Mam jakis inny styl pracy, albo po prostu nie
    pasuje do MS.

    > ,,na sztywno'' umocować część skrótów w jego górnej części a reszte
    > zostawić na automatycznie (zależnie od częstości użycia) generowaną
    > listę programów. To wszystko jest w miarę rozsądnie konfigurowalne.

    A mozesz skonfigurowac tak zeby przypiete elementy byly na dole a nie na
    gorze ? ot tak zebym uruchamiajac ulubione programy nie musial machac mysza
    gora-dol przez caly ekran.

    > Dalej możesz wpisać nazwę programu i Windowsy same je wyszukają (nawet
    > jak nie były umieszczone w menu start) a na końcu rozwinąć pełną listę
    > programów. Ten pięciopoziomowy mechanizm wygląda skomplikowanie, ale
    > jak się on naumie twoich wymagań to już jest o wiele lepszy niż to co
    > oferował XP.

    Nie, dziekuje, nie nadaje sie. Na szczescie dalo sie przywrocic i okienko
    uruchom i telneta i ftp :-)

    >> w eksploratorze zabraklo ikonki "o jeden poziom katalogu wyzej",
    > Bo klikalny jest pasek adresu/ścieżki! Możesz cofnąć się jednym
    > kliknięciem więcej niż jeden poziom.

    Wolalem ikonke, ktora jest zawsze w tym samym miejscu.

    > Ja i tak używam namiętnie FARa (coś jak NC), ale to co oferuje MS do
    > zarządzania plikami to dla mnie porażka.

    Tu sie zgadzamy. Przyznasz ze to niezbyt dobrze swiadczy jak na system z 20
    letnia historia :-)

    >>wywolanie pulpitu nie tam gdzie trzeba,
    > ? W tej chwili są trzy metody - pulpit jest w Alt+Tab,

    U mnie nie ma, albo jest tak daleko ze sie mija z celem.

    > Win+Tab

    U mnie nie dziala.

    > oraz na końcu paska zadań.

    A jak bym chcial na poczatku. Czy to takie trudne ? Widac tak.

    >>a przede wszystkim - zerowe
    >>mozliwosci konfiguracji. Tzn moze i sa wielkie, tylko opis dobrze ukryty.
    > I tak i nie. Część rzeczy jest faktycznie niekonfigurowalna, reszta
    > jest tam gdzie zawsze.

    To ja bym sobie przedefiniowal tak, zeby klawisz Win wywolywal pulpit ...
    tez sie nie da ? Swietny system ..

    > MS w końcu zabrał się za sprzątanie i upraszczanie interefejsu, tylko
    > to co jest w siódemce, to taki rozkrok. Już zdążyli co nieco
    > poukrywać, wkurzając starych użytkowników, za to te uproszczenia co są
    > nie układają się w nic sensownego. Pewno jeszcze dwie - trzy wersje
    > będą się zastanawiali co robić. A jest co upraszczać, bo burdel jest
    > nieziemski.

    O to to to - tez sie zgadzamy. Caly Microsoft - dwa kroki do przodu, jeden
    w tyl, dziesiec w bok. Byle bylo inaczej niz poprzednio, nie musi byc
    lepiej. Najdluzsza droga od Unixa do Unixa :-)

    >>A Windows Live Mail ... przeciez to sie do newsow kompletnie nie nadaje.
    >>I znow - zerowe mozliwosci zmian, co to, mamy rok 1985, ze uzytkownik sie
    >>cieszy ze mu program sam wstawia "Dnia .. Grzegorz Krukowski napisal" i nie
    >>ma checi do zmiany ?
    > Co do IE i OE (WLM) to mogę powiedzieć tylko tyle - macie co
    > chcieliście ;)

    Kiedy w OE cos tam sie dalo poprawic, byl OE-fix .. ale w WLM nie dziala.

    Co do IE to nie calkiem sie zgodze, jak mnie jeszcze Netscape zdenerwowal
    kiedys, tak przestalem uzywac i w zasadzie nie narzekam.

    >>Dodaj jeszcze nowy office, jakies horendalne pomysly sprzetowe ... co oni
    >>robia z tymi gigabajtami ram ..
    > GUI Office (wstążka) jest intuicyjne pod jednym warunkiem -
    > zapomnienia dotchczasowych przyzwyczajeń. Inaczej nie da rady,
    > niestety. I tu wychodzi wredność MS - zamiast zostawić jako opcję
    > stary interefejs, to go całkowicie wykastrowali. Cały MS.

    Caly MS. Co nie znaczy ze ten nowy interfejs jest dobry - oprocz
    przyzwyczajen to i tak jakas porazka :-)

    > Jak dla mnie to siódemka pracuje bezproblemowo, dodatkowo w końcu ma
    > rozsądnie rozwiązaną obsługę wielu monitorów,

    Osobiscie nie uzywam, ale w firmie wielu uzywalo z XP i nie narzekali.

    > skalowanie interfejsu,

    Nie rozumiem ?

    > kulawe bo kulawe zarządzanie kolorem.

    A jest to gdzies opisane ? Bylo pod XP, ale cos mi to wygladalo na kolejny
    <znak przekąsu> swietny pomysl MS. Czy oni nie potrafia nic porzadnie
    zrobic ?

    J.


  • 85. Data: 2011-11-13 17:01:51
    Temat: Re: Prośba o pomoc w rozpoznaniu urządzenia - trochę inaczej
    Od: Jacek Maciejewski <j...@o...pl>

    Dnia Sun, 13 Nov 2011 17:56:32 +0100, J.F. napisał(a):

    > Najdluzsza droga od Unixa do Unixa :-)

    LOL :))
    --
    Jacek


  • 86. Data: 2011-11-13 17:27:04
    Temat: Re: Prośba o pomoc w rozpoznaniu urządzenia - trochę inaczej
    Od: Mario <m...@...pl>

    W dniu 2011-11-11 19:24, RoMan Mandziejewicz pisze:
    > Hello J.F.,
    >
    > Friday, November 11, 2011, 7:06:01 PM, you wrote:
    >
    >>> To jeszcze raz ja. Odnoszę jednakowoż wrażenie, że chyba wiem, dlacze-
    >>> go tak sądzisz: przenosisz dzisiejsze wyobrażenie o użyteczności kom-
    >>> ptera na początek jego obecności w domu. Na początku lat 80. postęp
    >>> techniczny był już taki, że można było mieć własny komputer w domu, za
    >> Nie w Polsce. Ewentualnie tylko dla niezbyt licznych, co sobie dorabiali za
    >> dolary. A i pod koniec lat 80-tych pecety byly drogie - pamietam cene
    >> "dobrego tajwanskiego klona" jako 1700$ - za komuny zazrabialo sie 20.
    >
    > Nie przeginaj - 20$ to się zarabiało za wczesnego Gierka a nie pod
    > koniec lat 80-tych.

    Masz rację, ale nie do końca. W 87 pracując w wakacje w Norwegii (9$ za
    godzinę), już drugiego dnia pracy cieszyłem się, że przekroczyłem swoją
    miesięczną pensję starszego asystenta - fizyka w pewnym laboratorium w
    Polsce. Ale w 1988 po nagłym pogorszeniu sytuacji gospodarczej, gdy
    Rakowski próbował wprowadzić wolny rynek w socjalizmie, moja żona już po
    dwóch godzinach pracy w kapitalizmie (7$ za godzinę) ucieszyła się ze
    swojej miesięcznej pensji :) Dolar wtedy znacznie poszedł do góry.



    --
    pozdrawiam
    MD


  • 87. Data: 2011-11-13 17:27:19
    Temat: Re: Prośba o pomoc w rozpoznaniu urządzenia - trochę inaczej
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 13 Nov 2011 18:01:51 +0100, Jacek Maciejewski napisał(a):
    > Dnia Sun, 13 Nov 2011 17:56:32 +0100, J.F. napisał(a):
    >> Najdluzsza droga od Unixa do Unixa :-)
    >
    > LOL :))

    Coz chcesz - po MS-DOS 1 sie zapatrzyli w unixa, i tak stopniowo
    wprowadzaja coraz wiecej jego elementow, jakby nie mogli od razu :-)

    J.


  • 88. Data: 2011-11-13 18:00:30
    Temat: Re: Prośba o pomoc w rozpoznaniu urządzenia - trochę inaczej
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 13 Nov 2011 17:34:30 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
    > Hello J.F.,
    >> Ja ewentualnie moglem ow "koniec lat 80-tych" troche przyspieszyc - rozwoj
    >> faktycznie byl ostry.
    >
    > To naprawdę był problem dostępności. Przed 1989 rokiem - jak już ktoś
    > tu pisał - sprzęt komputerowy trafiał do Polski jakimiś dziwnymi
    > drogami i było go mało.

    I dlatego wlasnie cocomu bym nie uwzglednial.
    A malo ... drogi byl, to i popyt maly.

    > Po 1989 roku ruszyła lawina i nie sposób było nadążyć.

    IMO ta lawina to byla technologiczna.
    Zobacz - w latach 70-tych TTL mialy ~10MHz, 8080 z roku 72 (czy 74 ?) mial
    2.5Mhz, w 80/81 IBM uzyl 8088 4.77MHz, po paru latach AT byl 8 czy nawet
    6MHz, a potem poszlo jak z ckm - 16, 20, 25, 33, 40, 50, 66, 80, 100 MHz ..

    Musialbym siegnac do materialow pisanych, a kiedys je wyrzucilem, ale moze
    cos jeszcze zostalo ..

    >>>> Albo po prostu miales jakies stare AT jeszcze dyskiem 40MB,
    >>> Dopiero co piszesz o AT z 20MB i twierdzisz, że 40MB to za mało?
    >> Pije do tego skoku - IMO musialo byc wiecej czasu.
    >
    > j.w. Podobnie jak przeskoczyliśmy niezły kawałek rozwoju w
    > telekomunikacji wymieniając centrale biegowe na czysto elektroniczne z
    > pominięciem krzyżowych (tak, wiem - krzyżowa KuntaKinte znaczy
    > Pętasiępokątach była nawet u nas produkowana i była gorsza od polskiej
    > K-66 ale stanowiły one mniejszość w Polsce).

    Ale ty o duzych panstwowych inwestycjach, a ja o prywatnym imporcie.

    >>> Dopiero właśnie w czasach wojny Amiga vs. Atari z komputerów
    >>> osobistych zrobili domowe.
    >> Przy okazji wlasnie wyraznie pokazujac co im sie wydaje odpowiednie do
    >> prywatnego uzytku :-)
    >
    > I tylko im się wydawało.

    Mysle ze jednak w duzej czesci dlatego ze twarde dyski byly drogie.

    >>>> No ale to wspomagane, mnie bardziej interesuja czasy z liczydlem czy nawet
    >>>> z kalkulatorem. Zeszyty na te konta mialy czy co ?
    >>> Amerykanki nie widziałeś? 8-O
    >> Nie.
    > No to jest taki bardzo szeroki zeszyt z przygotowanymi tabelkami jak
    > arkusz kalkulacyjny. Kolumny (po dwie) to konta a w komórkach wpisujesz kwoty.
    > Wiersz to zdarzenie gospodarcze.
    > Jedno z najprostszych urządzeń księgowych.

    Ale szerokosc ogranicza ilosc kont ?

    >> i nie mialem ksiegowej w rodzinie :-)
    > Też nie miałem (mam teraz) ale z księgowością się zetknąłem dość
    > wcześnie, niestety. A Ty, boroku, to w pracy nawet porządnej księgowej
    > nie masz tylko kwestora ;)

    Ja tam juz od dawna nie pracuje :-)
    Zreszta nie bardzo wiem jak to dzialalo, kwestor byl chyba uczelniany, a w
    instytucie po ksiegowej. Odkad uslyszalem o rozliczeniu "prosilismy o
    50mln, przyznali 30, z czego przyslali 20, wydalismy juz 25 i zostalo nam
    jeszcze 10" to przestalem sie wtracac w sprawy o ktorych nie mam bladego
    pojecia.
    Albo np takie wyplacone w czerwcu "zaliczkowe za maj zalegle wyrownanie od
    stycznia" ... to trzeba miec wyzsze studia i to niehumanistyczne :-)

    J.


  • 89. Data: 2011-11-13 18:17:47
    Temat: Re: Prośba o pomoc w rozpoznaniu urządzenia - trochę inaczej
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello J.F.,

    Sunday, November 13, 2011, 7:00:30 PM, you wrote:

    [...]

    >> j.w. Podobnie jak przeskoczyliśmy niezły kawałek rozwoju w
    >> telekomunikacji wymieniając centrale biegowe na czysto elektroniczne z
    >> pominięciem krzyżowych (tak, wiem - krzyżowa KuntaKinte znaczy
    >> Pętasiępokątach była nawet u nas produkowana i była gorsza od polskiej
    >> K-66 ale stanowiły one mniejszość w Polsce).
    > Ale ty o duzych panstwowych inwestycjach, a ja o prywatnym imporcie.

    Ale to zadziałało identycznie - wcześniej nie było popytu a popyt
    pojawił się, gdy już sprzęt byl lepszy.

    >>>> Dopiero właśnie w czasach wojny Amiga vs. Atari z komputerów
    >>>> osobistych zrobili domowe.
    >>> Przy okazji wlasnie wyraznie pokazujac co im sie wydaje odpowiednie do
    >>> prywatnego uzytku :-)
    >> I tylko im się wydawało.
    > Mysle ze jednak w duzej czesci dlatego ze twarde dyski byly drogie.

    Znaczy niby do PeCetów były tańsze? A to jednak PeCety wygrały tamtą
    bitwę. Teraz dopiero powoli konsole doganiają dopiero. Ale konsola to
    jednak nie komputer domowy...

    >>>>> No ale to wspomagane, mnie bardziej interesuja czasy z liczydlem czy nawet
    >>>>> z kalkulatorem. Zeszyty na te konta mialy czy co ?
    >>>> Amerykanki nie widziałeś? 8-O
    >>> Nie.
    >> No to jest taki bardzo szeroki zeszyt z przygotowanymi tabelkami jak
    >> arkusz kalkulacyjny. Kolumny (po dwie) to konta a w komórkach wpisujesz kwoty.
    >> Wiersz to zdarzenie gospodarcze.
    >> Jedno z najprostszych urządzeń księgowych.
    > Ale szerokosc ogranicza ilosc kont ?

    Amerykanka nie ma tylko dwóch stron - kolejne konta na kolejnych
    stronach.

    >>> i nie mialem ksiegowej w rodzinie :-)
    >> Też nie miałem (mam teraz) ale z księgowością się zetknąłem dość
    >> wcześnie, niestety. A Ty, boroku, to w pracy nawet porządnej księgowej
    >> nie masz tylko kwestora ;)
    > Ja tam juz od dawna nie pracuje :-)

    O! A skąd mam wiedzieć, skoro na LinkedIn żeś się nie potwierdził...

    > Zreszta nie bardzo wiem jak to dzialalo, kwestor byl chyba uczelniany, a w

    Kwestor był jeden ale cała uczelniana księgowość to kwestura
    właśnie...

    > instytucie po ksiegowej. Odkad uslyszalem o rozliczeniu "prosilismy o
    > 50mln, przyznali 30, z czego przyslali 20, wydalismy juz 25 i zostalo nam
    > jeszcze 10" to przestalem sie wtracac w sprawy o ktorych nie mam bladego
    > pojecia.

    No widzisz. A to tylko prosta księgowość budżetowa z odrobiną
    kreatywności :)

    > Albo np takie wyplacone w czerwcu "zaliczkowe za maj zalegle wyrownanie od
    > stycznia" ... to trzeba miec wyzsze studia i to niehumanistyczne :-)

    Nie. Do tego trzeba było mieć silne nerwy, żeby baranów z MinFin nie
    pozarzynać.

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 90. Data: 2011-11-13 19:01:57
    Temat: Re: Prośba o pomoc w rozpoznaniu urządzenia - trochę inaczej
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 13 Nov 2011 19:17:47 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
    > Hello J.F.,
    > [...]
    >>> j.w. Podobnie jak przeskoczyliśmy niezły kawałek rozwoju w
    >>> telekomunikacji wymieniając centrale biegowe na czysto elektroniczne z
    >>> pominięciem krzyżowych (tak, wiem - krzyżowa KuntaKinte znaczy
    >>> Pętasiępokątach była nawet u nas produkowana i była gorsza od polskiej
    >>> K-66 ale stanowiły one mniejszość w Polsce).
    >> Ale ty o duzych panstwowych inwestycjach, a ja o prywatnym imporcie.
    >
    > Ale to zadziałało identycznie - wcześniej nie było popytu a popyt
    > pojawił się, gdy już sprzęt byl lepszy.

    No nie wiem, bo tu jednak troche inny wymiar problemu, a i tempo duzej
    panstwowej inwestycji jest inne.

    >>>>> Dopiero właśnie w czasach wojny Amiga vs. Atari z komputerów
    >>>>> osobistych zrobili domowe.
    >>>> Przy okazji wlasnie wyraznie pokazujac co im sie wydaje odpowiednie do
    >>>> prywatnego uzytku :-)
    >>> I tylko im się wydawało.
    >> Mysle ze jednak w duzej czesci dlatego ze twarde dyski byly drogie.
    >
    > Znaczy niby do PeCetów były tańsze? A to jednak PeCety wygrały tamtą
    > bitwę.

    Tansze niz do Apple.
    Ale ja nie o tym - HD byly po prostu drogie, nawet na zachodnia kieszen.
    Na tyle drogie ze najwyrazniej przesuwaly cene sprzetu w niedostepne
    rejony. A potem potanialy i kazdego bylo stac.
    Do samo bylo potem z CD, a wczesniej z FDD - przeciez nie dlatego Spectrum
    i podobne uzywaly magnetofonu, ze napedy kosztowaly .. ile to dzis bedzie
    10$ lub 5 funtow ?

    >> Ja tam juz od dawna nie pracuje :-)
    > O! A skąd mam wiedzieć, skoro na LinkedIn żeś się nie potwierdził...

    Ja tam nie z tych co uwazaja ze koniecznie musza miec konta na LI, FB, GG
    czy co tam modne w tym miesiacu :-)

    >> Zreszta nie bardzo wiem jak to dzialalo, kwestor byl chyba uczelniany, a w
    > Kwestor był jeden ale cała uczelniana księgowość to kwestura
    > właśnie...

    Ja tam nie wiem, instytuty maja chyba jakas samodzielnosc.

    >> Albo np takie wyplacone w czerwcu "zaliczkowe za maj zalegle wyrownanie od
    >> stycznia" ... to trzeba miec wyzsze studia i to niehumanistyczne :-)
    >
    > Nie. Do tego trzeba było mieć silne nerwy, żeby baranów z MinFin nie
    > pozarzynać.

    To akurat jest proste - wyrownanie sie nalezalo od stycznia, zatwierdzono
    pewnie w marcu, uczelnia sie nie wyrobila z wyliczeniem dokladnych
    wartosci, wiec wyplacono zgrubne sumy ... i tak wlasnie powstala zaliczka
    zaleglosci :-)

    J.

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: