eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Praca elektryk monter ZE
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 151

  • 151. Data: 2014-05-31 11:04:57
    Temat: Re: Praca elektryk monter ZE
    Od: uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2014-05-30 14:07, Piotr Gałka pisze:

    >>
    >> W skrócie chodziło o inną dystrybucję dochodu narodowego tak, żeby
    >> WSZYSCY obywatele państwa mieli zbliżone i wystarczające do życia
    >> warunki.
    >> Przypomnę, że pensje były znacznie bardziej wyrównane i nie było
    >> kominów płacowych ale za to każda pensja wystarczała do godnego
    >> życia, na lekarza, szkołę, czynsz, media, ubranie etc.
    >
    > Pensja wystarczała, ale zdecydowanie nie motywowała - czy się stoi,
    > czy się leży ......

    Ja się z takim stwierdzeniem nie zgodzę i opiszę mój zakład pracy.
    Za komuny mogłem legalnie dorobić i dorabiałem. Nierzadko dostawałem po
    2-3 pensje w miesiącu za pracę po godzinach dla zakładu pracy +
    dodatkowe premie za wdrożenie pomysłów racjonalizatorskich. Nawet w
    ramach obowiązków służbowych, pracy wykonywało się o wiele więcej za
    komuny niż w tym samym zakładzie po jego prywatyzacji. Za komuny ten sam
    zakład produkował o wiele więcej i szedł pełną parą przez 3 zmiany na
    dobę. Po sprywatyzowaniu tego zakładu coraz mniej dostawaliśmy
    wewnętrznych zleceń. Nie pozwolono nam też przyjmowania zleceń
    zewnętrznych tak jak było to za komuny. Jako wydział techniczny
    świadczyliśmy usługi dla innych zakładów, firm prywatnych oraz
    politechniki. Pieniądze za te usługi brał nasz zakład. Jeden pracownik
    wypracowywał dochód zapewniający nie tylko swoje utrzymanie, ale
    potrafił zarobić na utrzymanie kolejnych 3-5 osób. Akurat tutaj wiem
    dokładnie, ponieważ jako osoba z niższego szczebla kierowniczego byłem
    zobligowany do rozliczania pracowników z każdej roboty, liczenia tej
    kasy i motywowania pracowników.
    W moim dziale miałem początkowo ok. 40 osób i nikt nie miał czasu się
    opierdalać, a ci co się opierdalali nierzadko byli bez premii. Ci co
    robili dwa razy więcej dostawali premie w wysokości porównywalnej z
    podstawowym zarobkiem. Jak było hasło, że jest remont maszyn czy
    urządzeń to nie było problemu ze znalezieniem chętnych do pracy po
    godzinach.
    Po sprywatyzowaniu zakładu obcięli dodatkowe premie, co przestało ludzi
    motywować do wydajnej pracy, bo czy zapierdalali czy też się opierdalali
    to dostawali tyle samo. Zabroniono nam też motywowania ludzi premią i
    każdy musiał dostawać tyle premii ile jej przydzielił danemu
    pracownikowi zakład, który premię liczył od dochodu całego zakładu.
    Skończyły się godziny nadliczbowe. Jeżeli trzeba było zostać po
    godzinach to tylko na zasadzie odbiórki godzin (godzina za godzinę). Tak
    więc każdy zaczął olewać dodatkowe prace. Wszelkie dodatkowe duże
    remonty maszyn i urządzeń, które wcześniej się odbywały poza naszymi
    obowiązkami pracy zaczęto wykonywać na zasadzie obowiązków służbowych,
    zmuszając pracowników do pracy po godzinach na zasadzie odbiórki godzin.

    >
    > Szkołę, lekarza,.... "dawało" gratis.

    Obecnie niby także, ale teraz jak nie zapłacisz to masz szansę wcześniej
    umrzeć ze starości niż się dostać do specjalisty.
    Dla przykładu. Moja teściowa choć kobitka jeszcze pełna wigoru i
    pracowita ma problemy ze stawami kolanowymi, które są tak zniszczone, że
    kwalifikują się do wymiany.
    Ma wyznaczoną wizytę lekarską za 8 lat. Jak dobrze pójdzie to za 12 lat
    będzie mogła mieć przeprowadzoną operację.


    > ... wodę państwo "dawało" gratis.

    Zarówno w PRL-u płaciło się jak i obecnie płaci się za wodę. Rozliczenia
    typu ryczałt polegały i cały czas polegają na tym, że całkowite zużycie
    wody przez mieszkańców bloku dzieli się przez ilość mieszkańców,
    ponieważ poszczególne lokale w bloku nie były opomiarowane i nie są w
    wielu jeszcze przypadkach do dnia dzisiejszego i ludzie także w tych
    blokach płacą ryczałt.
    Tak więc takie rozliczanie nie ma to nic wspólnego z gratisami. Można co
    najwyżej mówić o nieuczciwości w stosunku do osób, które oszczędzają
    wodę, bo płacą za marnotrawstwo innych.

    > A do każdego stanowiska pracy (według propagandy) dopłacało.

    Dopłacało, bo taka była polityka z ZSRR. Myśmy produkowali żywność i
    sprzedawaliśmy do ZSRR, a w zamian wysyłaliśmy do nich węgiel :)
    Ot cała prawda, dlaczego u nas się produkowało dużo, a niczego nie było.

    >
    > Pensja motywująca do pracy powodowała by, że ludzie by więcej pracowali.
    > A poza tym nawet ta sama praca tych samych ludzi pozwoliłaby zrobić to
    > szybciej, gdyby nie wysysanie efektów pracy.
    > Nie wiem jak gdzie indziej, ale w Gdańsku:
    > Statki remontowaliśmy kupując wszystko za $ (taki był wymóg umów), a
    > sprzedawaliśmy za ruble transferowe.
    > Worki ze zbożem II gatunku (na chleb) ładowane na statek miały
    > karteczkę co zawierają + drugą w środku.
    > Potem do nas przychodziło droższe zboże I gatunku (na siew). Karteczki
    > przy workach po rusku, a w środku nasze karteczki.

    No właśnie.

    >
    >> Owszem, w przypadku handlu zagranicznego miało to miejsce, ale
    >> przenoszenie tego na poziom pojedynczego obywatela jest nadużyciem.
    >> Pensje były wypłacane w złotych i tyle.
    >
    > Nadużycie to się kryje gdzieś u podstaw systemu, który powodował
    > istnienie 2 kursów $ różniących się 10 razy.
    > Handel zagraniczny nie miał wpływu na pojedynczego obywatela? A jak
    > ten obywatel chciał coś kupić, czego w kraju nie robiono (w 87 kupiłem
    > zmywarkę).
    >
    > [..]
    >>
    >> I nie słuchaj głupot, że w PRL-u całe pokolenie żywiło się octem :)
    >
    > Ktoś tak twierdzi ? Ja tylko napisałem co sam widziałem w sklepach.
    > Taka sytuacja była może rok, może dwa, a nie całe pokolenie.
    > P.G.

strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: