Witam

Czy w normalnych warunkach chcąc zbudować sieć lokalną w istniejącym
budynku potrzebuję jakieś konkretnie uzgodnione projekty budowy tej sieci itp,
jak to jest w przypadku instalacji elektrycznej? Wszyscy mi mówią, że nie
trzeba takich rzeczy, w prawie budowlanym też tego nie znalazłem, ale wolę
się upewnić jeszcze przed rozmową ze spółdzielnią uważąjącą za święte słowa
inżynierów elektryków, że na wszystko ma być projekt, szczegółowa dokumentacja
techniczna, protokół wejścia na budowę, protokół odbioru itp.
Szczerze powiedziawszy pierwszy raz się z czymś takim spotykam, ale to nie
znaczy, że tak nie jest...

Jeśli to nie ta grupa, to proszę mnie skierować na właściwą, bo żadna lepsza
mi nie przyszła do głowy.

Pozdrawiam,
Adam Frankowski

PS: sprawa jest dość pilna, będę ogromnie wdzięczny za rzeczowe i sprawdzone
informacje.

--
__ _ / Adam Frankowski
(__)(_)() mrooveq@IRCnet
ADFR1>>>RIPE +48X0X1X9X6X

do góry

On Sun, 14 Dec 2003 00:04:50 +0000 (UTC)
Adam Frankowski <a...@z...virt.pl> wrote:

> Witam
>
> Czy w normalnych warunkach chcąc zbudować sieć lokalną w istniejącym
> budynku potrzebuję jakieś konkretnie uzgodnione projekty budowy tej
> sieci itp, jak to jest w przypadku instalacji elektrycznej? Wszyscy mi
> mówią, że nie trzeba takich rzeczy, w prawie budowlanym też tego nie
> znalazłem, ale wolę się upewnić jeszcze przed rozmową ze spółdzielnią
> uważąjącą za święte słowa inżynierów elektryków, że na wszystko ma być
> projekt, szczegółowa dokumentacja techniczna, protokół wejścia na
> budowę, protokół odbioru itp. Szczerze powiedziawszy pierwszy raz się
> z czymś takim spotykam, ale to nie znaczy, że tak nie jest...
>
> Jeśli to nie ta grupa, to proszę mnie skierować na właściwą, bo żadna
> lepsza mi nie przyszła do głowy.
>
> PS: sprawa jest dość pilna, będę ogromnie wdzięczny za rzeczowe i
> sprawdzone informacje.
>

No trudno raczej stawiać sieć na nieistniejącym jeszcze budynku :], a co
do projektów, dokumentacji technicznej to trzeba robić tam gdzie sobie
rządają. Jeśli to ASK i masz dobre znajomości to żadnych pojektów nie
będziesz potrzebował, wystarczy umowa, że wszelkie szkody wynikające z
Twojej ingerencji pokryjesz z kosztów własnych i pewnie kilka innych,
których to sobie spóldzielnia zarząda. Co do ciągów elektrycznych ja
przynajmniej nie miałem żadnych problemów. Pewnie nikt u mnie nawet tam
nie zagląda. Więc co kraj to obyczaj ... a tutaj co spółdzielnia to
obyczaj :) Dobrze byłoby, gdybyś się najpierw podpytał kogoś ze
spółdzielni jak oni na to patrzą, najlepiej odrazu gadać z prezesem, bo
te panie za biurkiem czasami mało wiedzą :)

--
g.

do góry

In article <2...@N...darkstar.xpa
m.de>,
Grzegorz Czechowski wrote:
> No trudno raczej stawiać sieć na nieistniejącym jeszcze budynku :], a co
> do projektów, dokumentacji technicznej to trzeba robić tam gdzie sobie
> rządają. Jeśli to ASK i masz dobre znajomości to żadnych pojektów nie
> będziesz potrzebował, wystarczy umowa, że wszelkie szkody wynikające z
> Twojej ingerencji pokryjesz z kosztów własnych i pewnie kilka innych,
> których to sobie spóldzielnia zarząda. Co do ciągów elektrycznych ja
> przynajmniej nie miałem żadnych problemów. Pewnie nikt u mnie nawet tam
> nie zagląda. Więc co kraj to obyczaj ... a tutaj co spółdzielnia to
> obyczaj :) Dobrze byłoby, gdybyś się najpierw podpytał kogoś ze
> spółdzielni jak oni na to patrzą, najlepiej odrazu gadać z prezesem, bo
> te panie za biurkiem czasami mało wiedzą :)

Hehe, na istniejącym, czyli nie w fazie budowy ;)
Mój problem polega na tym, że nie jest to pierwsza sieć jaką robię,
ale dopiero tutaj traktują instalację LAN jako linie energetyczne, na które
jakby nie było trzeba mieć pozwolenia projektowe i wykonawcze. Z drugiej
jednak strony nikt nie jest w stanie uzgodnić projektu LANu, bo nie ma (chyba)
czegoś takiego jak inżynier sieci teleinformatycznych z uprawnieniami do
projektowania i wykonywania takich sieci, bo z tego co mi wiadomo żadna
uczelnia nie kształci osób o podobnie brzmiącym tytule i nigdzie się
nie dostaje uprawnień takich jak na projektowanie/wykonywanie wod,kan,gaz,
elektryka itp.
Pozostaje tylko kwestia wytłumaczenia tego spółdzielni (rozmawiam z "górą"),
która cały czas jest ślepo zapatrzona w członków inżynierów elektryków...
Najlepszy byłby jakiś dokument o tym, że nie trzeba takich formalnych
i urzędowych rzeczy, bo ciężko do nich dociera fakt, że co nie jest zakazane
jest dozwolone i że ze względu na niskie napięcie w sieci komputerowej nie
jest ona traktowana tak rygorystycznie jak energetyka, a ponieważ cala
instalacja jest prowadzona na ścianie, a nie w ścianie, to nie ma potrzeby
szczegółowego jej rysowania na rzutach i przekrojach budynku, bo wyraźnie
widać którędy idą kable...

Dzięki za pomoc, proszę o jeszcze;)

Pozdrawiam

--
__ _ / Adam Frankowski
(__)(_)() mrooveq@IRCnet
ADFR1>>>RIPE +48X0X1X9X6X

do góry

Adam Frankowski <a...@z...virt.pl> wrote:
>
> z tego co mi wiadomo żadna uczelnia nie kształci
> osób o podobnie brzmiącym tytule

A mgr inż. telekomunikacji to kto?

> i nigdzie się
> nie dostaje uprawnień takich jak na projektowanie/wykonywanie
> wod,kan,gaz, elektryka itp.

Dostaje dostaje. To się chyba nazywa "uprawienia budowlane
w telekomunikacji". Poza tym Prezes Urzędu Regulacji Telekomunikacji
nadaje tytuły rzeczoznawców budowlanych w telekomunikacji np.
w specjalności instalacyjnej w telekomunikacji przewodowej wraz
z infrastrukturą towarzyszącą (wchodzi w to również teleinformatyka).

--
Tomek
Dwie tajemnice gwarantujące sukces:
1. Nikomu nie mów wszystkiego.

do góry

On Sun, 14 Dec 2003 11:03:57 +0000, Adam Frankowski wrote:

> Najlepszy byłby jakiś dokument o tym, że nie trzeba takich formalnych
> i urzędowych rzeczy, bo ciężko do nich dociera fakt, że co nie jest zakazane
...

Kiedyś, jak w firmie w której pracowałem było składane
zgłoszenie do URT'u o rozpoczęciu dziłalności telkomunikacyjnej to
szfostwo z rozpędu wpisało między innymi budowę sieci LAN. Po ustawowym
okresie 30 dni URT odesłał ładne pismo w którym między innymi było
napisane że do budowy sieci LAN nie trzeba żadnej zgody - były pieczątki,
podpisy itd. - może zrób tak samo - myśle że z "pieczątkami" to
spółdzielnia dyskutować nie będzie :)

Rygel

do góry

Rygel <r...@g...pl> napisał(a):

> Kiedyś, jak w firmie w której pracowałem było składane
> zgłoszenie do URT'u o rozpoczęciu dziłalności telkomunikacyjnej to
> szfostwo z rozpędu wpisało między innymi budowę sieci LAN. Po ustawowym
> okresie 30 dni URT odesłał ładne pismo w którym między innymi było
> napisane że do budowy sieci LAN nie trzeba żadnej zgody - były pieczątki,
> podpisy itd. - może zrób tak samo - myśle że z "pieczątkami" to
> spółdzielnia dyskutować nie będzie :)

Moja osiedlowka (podobnie jak wiele innych w Lublinie) kontrolowana
byla na poczatku tego roku przez URTiP. Potwierdzam to co jest
napisane wyzej -- zgodnie z protokolem, zadne zgloszenie dzialalnosci
nie jest potrzebne, pod warunkiem, ze siec zostanie uznana za siec
wewnetrzna, a za taka zostala, bo wszyscy uzytkownicy sieci byli czlonkami
stowarzyszenia.

--
* Fido: 2:480/124 ** WWW: http://www.frasunek.com/ ** NICHDL: PMF9-RIPE *
* JID: v...@j...atman.pl ** PGP ID: 2578FCAD ** HAM-RADIO: SQ8JIV *

do góry