Witam,

Najbardziej interesuje mnie dostępność części, tzn. czy jest np. coś
czego za diabła nie da się dostać, czy raczej da radę naprawić takie
jeździdło bez zwiedzania bazarów, grzebania po złomie itp. :>

Pzdr.
L.

do góry

Dnia Mon, 1 Aug 2011 02:03:46 -0700 (PDT), Lisciasty napisał(a):

> Najbardziej interesuje mnie dostępność części, tzn. czy jest np. coś
> czego za diabła nie da się dostać, czy raczej da radę naprawić takie
> jeździdło bez zwiedzania bazarów, grzebania po złomie itp. :>

Może zacznij od wiarygodnych informacji ile to pali...


--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

do góry

Przypuszczam, że bez problemu.
Problem jest zimą na krótkich odcinkach.
Tam zdaje się było ssanie tzw. automatyczne, które dość późno się
rozłączało, dlatego zimą samochód znacznie
więcej zużywał paliwa.
Proponuję od razu wyrzucić gaźnik i wstawić wtrysk,
sondę lambda, komputer od późniejszego modelu silnika.
Wtedy ten wóz będzie wzorem spalania.

--
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB

do góry

> Może zacznij od wiarygodnych informacji ile to pali...
>

8 litrow po miescie (Wroclaw). Na LPG bral mi 9.5 (najprostsza instalacja II
generacji zdaje sie)

Dysiek

do góry

>Najbardziej interesuje mnie dostępność części, tzn. czy jest np. coś
>czego za diabła nie da się dostać, czy raczej da radę naprawić takie
>jeździdło bez zwiedzania bazarów, grzebania po złomie itp. :>

We Wroclawiu jak mialem Trabanta 1.1 (z 6 lat temu) byly dwa sklepy
specjalizujace sie w czesciach do aut z NRD. Wszystko mozna bylo dostac.
Genralnie autko fajne - nigdy mnie nie zawiodlo, na pewno lepsze jak Fiat
Cinquecento, Tipo, Tico itd.

Pozdrawiam
Dysiek

do góry

> 8 litrow po miescie (Wroclaw). Na LPG bral mi 9.5 (najprostsza instalacja
> II generacji zdaje sie)
>
jakoś dużo
benzyny ze 5-6 brał (kombi)

do góry

> jakoś dużo
> benzyny ze 5-6 brał (kombi)
>

Mialem zrypane ssanie - nie domykalo sie do konca :-)

Pozdrawiam
Dysiek

do góry

> Przypuszczam, że bez problemu.

jest problem
bo to ani stary trampek ani polo
pamiętm że np. wahacze były w jakiejś kosmicznej cenie (300zł 5 lat temu?)
komfort jazdy i trakcja nędzna.
reflektory nawet nie halogenowe
ciasno

choć silnik (gaźnik) fajnie pracował (zwijał asfalt przy starcie) to
w dzisiejszych czasach nie polecam.

do góry

Dnia Tue, 2 Aug 2011 12:36:51 +0200, PM napisał(a):

> komfort jazdy i trakcja nędzna.
> reflektory nawet nie halogenowe

Bzdura, Trampek miał H4 od 1984 roku w standardzie, łącznie z alternatorem.
W maluchu jeszcze przez kilka lat trzeba było dopłacać za to jako opcję.
Komfortem i ilością miejsca też bił kaszla na głowę.
Od 1986 roku miał nawet sprężyny śrubowe z tyłu, nie wiem jak z przodu.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

do góry

> Komfortem i ilością miejsca też bił kaszla na głowę.
>

I nie tylko kaszla. Bagaznik ogromny, miejsca z przodu full, niezla moc,
prosta konstrukcja i niska cena. Wolalbym miec Trampka jeszcze raz niz CC
czy Tico.

Pozdrawiam
Dysiek

do góry