-
41. Data: 2015-03-06 18:16:33
Temat: Re: Porażenie prądem
Od: janusz_k <J...@o...pl>
> Z tym że te "przypadki szczególne" w warunkach domowych są najczęściej
> spotykane. W mieszkaniu, gdzie wszystko teraz suche i z plastiku, można
> złapać za przewód fazowy i niewiele poczuć. Najwyżej coś od sprzężenia
Pamiętam jak moje 3 letnie dziecko znalazło spinacz i wsadziło go do
gniazdka, trafiło na niezabezpieczone, mimo że było na suchych panelach
to trzepło go na tyle dobrze że do dzisiaj (7lat) pamięta że do gniazdka
się nic nie wtyka. Różnicówka wytrzymała :)
--
Pozdr
Janusz_K
-
42. Data: 2015-03-06 19:17:07
Temat: Re: Porażenie prądem
Od: Irokez <n...@w...pl>
W dniu 2015-03-06 o 11:56, J.F. pisze:
> P.S. ostatnio grzebalem troche w instalacji ... co za diabelski
> wynalazek.
> Np zmieniam gniazdko, bezpiecznik obwodowy wylaczony, ale wystarczy
> aby kabel neutralny zetknal sie z ochronnym, czy srubokret sie omsknal
> i swiatlo gasnie :-)
Wystarczy wyłączyć światło i wtedy przy zwarciu N do PE nie gaśnie
--
Irokez
-
43. Data: 2015-03-06 19:52:02
Temat: Re: Porażenie prądem
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Irokez,
Friday, March 6, 2015, 7:17:07 PM, you wrote:
>> P.S. ostatnio grzebalem troche w instalacji ... co za diabelski
>> wynalazek. Np zmieniam gniazdko, bezpiecznik obwodowy wylaczony,
>> ale wystarczy aby kabel neutralny zetknal sie z ochronnym, czy
>> srubokret sie omsknal i swiatlo gasnie :-)
> Wystarczy wyłączyć światło i wtedy przy zwarciu N do PE nie gaśnie
Gaśnie. Wystarczy, że gdziekolwiek w obwodzie jest spore obciążenie i
wywali różnicówkę. Pomiędzy N a PE popłynie prąd wyrównawczy.
Sprawdzone osobiście wielokrotnie.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
44. Data: 2015-03-06 20:23:14
Temat: Re: Porażenie prądem
Od: Dariusz K. Ładziak <d...@n...pl>
RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Jarosław,
>
> Friday, March 6, 2015, 12:21:03 PM, you wrote:
>
>>>> Jeżeli dotkniemy L w instalacji z różnicówką, to odczuwa się przepływ
>>>> prądu przez ciało?. W ciągu tych kilkunastu ms coś zarejestrujemy
>>>> nieprzyjemnego?
>>> Ja nic nie poczułem. Za to czasem coś człowieka "myzia" dłuższy
>>> czas, a różnicówka (sprawna) nie wybija.
>>> Więc to zaleczy od czasu i prądu jaki w te ms popłynie. Stojąc
>>> po kolana w wodzie i łapiąc się za fazę poczułbyś zapewne porządny
>>> wstrząs.
>> Ta słynna różnicówka, to jakieś cudowne urządzenie, które wie wszystko
>> o każdym elektronie, a jak który chce zrobić coś brzydkiego, to zaraz
>> rozłącza obwód? Woda po kolana, to raczej z ziemią jest połączona, nie
>> z obwodem wyzwalającym wyłącznik różnicowo-prądowy. Jak się w takich
>> warunkach złapie za fazę, to nie tylko raz porządnie trząchnie, lecz
>> trząść będzie ad mortum defecatum. Trochę to niepokojące, że ktoś może
>> uwierzyć w to, że jak mu zamontowali różnicówkę w domu, to nic a nic
>> mu nie zagraża.
>
> Czy Ty aby na pewno rozumiesz, jak działa wyłącznik RÓŻNICOWO-prądowy?
>
> Przepływ prądu do ziemi oznacza brak powrotu prądu przez linię N i
> wyzwolenie wyłącznika z powodu pojawienia się prądu RÓŻNICOWEGO
> transformowanego przez przekładnik prądowy i wyzwalającego rozłącznik.
Powiedział bym więcej - zwarcie do ziemi przewodu N powoduje podział
prądu powrotnego pomiędzy ziemię a przewód N, niezerową sumę prądów L i
N - i również zadziałanie w większości przypadków różnicówki.
W obwodzie zabezpieczonym różnicówka są dwa główne zagrożenia: że
różnicówkę jakiś ignorant głupio połączył albo że stara, niesprawdzana
od wielu lat po prostu nie raczy zadziałać.
--
Darek
-
45. Data: 2015-03-06 20:30:52
Temat: Re: Porażenie prądem
Od: Dariusz K. Ładziak <d...@n...pl>
Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Piotr Gałka napisał:
>
>>> Ta słynna różnicówka, to jakieś cudowne urządzenie, które wie wszystko
>>> o każdym elektronie, a jak który chce zrobić coś brzydkiego, to zaraz
>>> rozłącza obwód? Woda po kolana, to raczej z ziemią jest połączona, nie
>>> z obwodem wyzwalającym wyłącznik różnicowo-prądowy.
>> Każdy obwód inny niż wracający przez różnicówkę drugim drutem jest obwodem
>> wyzwalającym wyłącznik różnicowo prądowy. Ziemia też.
>
> Fakt, to mylące. Dalej było o tym, że warunki domowe -- tu bywa dość
> trudno o "prawdziwą ziemię". Przeważnie nie da się zamknąć obwodu
> inaczej, niż robią to odbiorniki prądu. Więc trudno też o różnicę,
> która wyzwoli wyłącznik.
Jeżeli "trudno o prawdziwą ziemię" to mamy do czynienia ze stanowiskiem
izolowanym - na którym można w zasadzie bezkarnie przewód fazowy
językiem dotknąć. Różnicówka w tych warunkach nie zadziała - bo nie ma
powodu, prąd spływający przez doziemienie a nie przewodem N po prostu
nikomu nie jest w stanie zagrozić - ergo nie ma kogo chronić.
Nominalny prąd zadziałania róznicówki przeciwporażeniowej to 30 mA -
tego rzędu prądy to fizjoterapeuci czasem przez pacjenta puszczają,
skurcze mięśni nie zagrażające życiu a nawet zdrowiu (chyba że ktoś z
drabiny spadnie).
--
Darek
-
46. Data: 2015-03-06 20:38:15
Temat: Re: Porażenie prądem
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Dariusz K Ładziak napisał:
>> Fakt, to mylące. Dalej było o tym, że warunki domowe -- tu bywa dość
>> trudno o "prawdziwą ziemię". Przeważnie nie da się zamknąć obwodu
>> inaczej, niż robią to odbiorniki prądu. Więc trudno też o różnicę,
>> która wyzwoli wyłącznik.
>
> Jeżeli "trudno o prawdziwą ziemię" to mamy do czynienia ze stanowiskiem
> izolowanym - na którym można w zasadzie bezkarnie przewód fazowy
> językiem dotknąć.
Trudno o prawdziwoą ziemię, ale łatwo o przewód zerowy (neutralny,
powrotny -- w każdym razie "ten drugi").
> Różnicówka w tych warunkach nie zadziała - bo nie ma powodu, prąd
> spływający przez doziemienie a nie przewodem N po prostu nikomu nie
> jest w stanie zagrozić - ergo nie ma kogo chronić.
Jest kogo, ale nie ma jak -- "różnicówka w tych warunkach nie zadziała".
Jarek
--
Nie obchodź się z prądem nieudolnie, bo cię kopnie.
-
47. Data: 2015-03-06 20:59:53
Temat: Re: Porażenie prądem
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "Irokez" <n...@w...pl> napisał w wiadomości
news:54f9eeee$0$2174$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2015-03-06 o 11:56, J.F. pisze:
>> P.S. ostatnio grzebalem troche w instalacji ... co za diabelski
>> wynalazek.
>> Np zmieniam gniazdko, bezpiecznik obwodowy wylaczony, ale wystarczy aby
>> kabel neutralny zetknal sie z ochronnym, czy srubokret sie omsknal i
>> swiatlo gasnie :-)
>
> Wystarczy wyłączyć światło i wtedy przy zwarciu N do PE nie gaśnie
Nie gaśnie jak w obwodzie nie ma żadnego innego odbiornika. Jak jest pobór
większy niż jakieś 60 mA (wartość szacunkowa), to zwarcie N i PE wywala
różnicówkę. Prąd powrotny dzieli się wtedy na 2 przewody, po N i po PE wraca
po połowie prądu branego przez obciążenie.
--
Pozdrawiam,
yabba
-
48. Data: 2015-03-06 23:46:13
Temat: Re: Porażenie prądem
Od: Mario <m...@...pl>
W dniu 06.03.2015 13:00, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Piotr Gałka napisał:
>
>>> Ta słynna różnicówka, to jakieś cudowne urządzenie, które wie wszystko
>>> o każdym elektronie, a jak który chce zrobić coś brzydkiego, to zaraz
>>> rozłącza obwód? Woda po kolana, to raczej z ziemią jest połączona, nie
>>> z obwodem wyzwalającym wyłącznik różnicowo-prądowy.
>> Każdy obwód inny niż wracający przez różnicówkę drugim drutem jest obwodem
>> wyzwalającym wyłącznik różnicowo prądowy. Ziemia też.
>
> Fakt, to mylące. Dalej było o tym, że warunki domowe -- tu bywa dość
> trudno o "prawdziwą ziemię".
Ale chwytasz różnicę miedzy PE a N?
--
pozdrawiam
MD
-
49. Data: 2015-03-06 23:52:58
Temat: Re: Porażenie prądem
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mario napisał:
>>>> Ta słynna różnicówka, to jakieś cudowne urządzenie, które wie wszystko
>>>> o każdym elektronie, a jak który chce zrobić coś brzydkiego, to zaraz
>>>> rozłącza obwód? Woda po kolana, to raczej z ziemią jest połączona, nie
>>>> z obwodem wyzwalającym wyłącznik różnicowo-prądowy.
>>> Każdy obwód inny niż wracający przez różnicówkę drugim drutem jest
>>> obwodem wyzwalającym wyłącznik różnicowo prądowy. Ziemia też.
>>
>> Fakt, to mylące. Dalej było o tym, że warunki domowe -- tu bywa dość
>> trudno o "prawdziwą ziemię".
>
> Ale chwytasz różnicę miedzy PE a N?
"Chwytam" -- to dobre słowo. Odkąd we wtyczce "siłowej" jest pięć styków,
to już nic nie jest dla mnie jednoznaczne i oczywiste, wybudzony w środku
nocy nie odpowiem na każde pytanie. Ale rozumieć, rozumiem.
--
Jarek
-
50. Data: 2015-03-07 01:28:59
Temat: Re: Porażenie prądem
Od: Mario <m...@...pl>
W dniu 06.03.2015 23:52, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Mario napisał:
>
>>>>> Ta słynna różnicówka, to jakieś cudowne urządzenie, które wie wszystko
>>>>> o każdym elektronie, a jak który chce zrobić coś brzydkiego, to zaraz
>>>>> rozłącza obwód? Woda po kolana, to raczej z ziemią jest połączona, nie
>>>>> z obwodem wyzwalającym wyłącznik różnicowo-prądowy.
>>>> Każdy obwód inny niż wracający przez różnicówkę drugim drutem jest
>>>> obwodem wyzwalającym wyłącznik różnicowo prądowy. Ziemia też.
>>>
>>> Fakt, to mylące. Dalej było o tym, że warunki domowe -- tu bywa dość
>>> trudno o "prawdziwą ziemię".
>>
>> Ale chwytasz różnicę miedzy PE a N?
>
> "Chwytam" -- to dobre słowo. Odkąd we wtyczce "siłowej" jest pięć styków,
> to już nic nie jest dla mnie jednoznaczne i oczywiste, wybudzony w środku
> nocy nie odpowiem na każde pytanie. Ale rozumieć, rozumiem.
>
Ale mówimy o instalacji domowej z różnicówką, czyli położonej na stałe
przez instalatora instalacji typu TN-S. Gdzie w warunkach domowych masz
prawdziwą ziemię - pomijając lepianki z klepiskiem? A w ogóle od jakiej
klasy bonitacyjnej zaczyna się prawdziwa ziemia?
W sytuacji gdy wszystkie urządzenia elektryczne z elementami metalowymi
mające I klasę izolacji są podłączone pod PE, a w istotnych
pomieszczeniach jak kuchnia i łazienka masz armaturę wodną i CO
podłączone przewodem wyrównawczym do PE to po co ci ziemia? Jeśli w tych
warunkach ma prąd przepłynąć prze czyjeś ciało to mało prawdopodobne
jest żeby popłynął inaczej niż do PE.
--
pozdrawiam
MD