-
11. Data: 2020-03-10 17:01:31
Temat: Re: Popsuty (?) czujnik parkowania
Od: Kaczin <j...@p...interia.pl>
W dniu 09.03.2020 o 23:32, Pilocik pisze:
> W dniu 09.03.2020 o 19:10, PeJot pisze:
>
>>> 1. Odłącz czujnik
>>
>> Którykolwiek. I już mamy error.
>>
>>
>
> a zamiana czujników miejscami ?
A co niby miało by to dać?
--
Kaczin
-
12. Data: 2020-03-10 17:51:43
Temat: Re: Popsuty (?) czujnik parkowania
Od: PeJot <P...@n...pl>
W dniu 2020-03-10 o 06:47, Kris pisze:
>> Da się jakoś diagnozować w >warunkach amatorskich
>
> Na słuch.
> Sprawny czujnik przy przyłożeniu do niego palca cicho cyknie, padnięty siedzi cicho
> Przynajmniej w multipli tak było
A jaka to częstotliwość pracy takiego czujnika - może dało by się czymś
podsłuchać.
>
--
P. Jankisz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na wiecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
13. Data: 2020-03-10 19:46:24
Temat: Re: Popsuty (?) czujnik parkowania
Od: Kris <k...@g...com>
>A jaka to częstotliwość >pracy takiego czujnika -
Że 3 lata temu w Multipli uszkodzony czujnik lokalizowałem i jeśli dobrze pamiętam to
pojedyncze pyknięcie było jak palec zbliżałem
>może dało by się czymś
>podsłuchać
Uchem;)
Pyknięcie(a może serie pyknięć bo mogę dokładnie nie pamiętać) było dość wyraźnie
słychać i zlokalizowałem w ten sposób uszkodzony czujnik.
A objawy miałem podobne jak u Ciebie
-
14. Data: 2020-03-11 15:58:35
Temat: Re: Popsuty (?) czujnik parkowania
Od: PeJot <P...@n...pl>
W dniu 2020-03-10 o 19:46, Kris pisze:
>> może dało by się czymś
>> podsłuchać
>
> Uchem;)
> Pyknięcie(a może serie pyknięć bo mogę dokładnie nie pamiętać) było dość wyraźnie
słychać i zlokalizowałem w ten sposób uszkodzony czujnik.
> A objawy miałem podobne jak u Ciebie
Tylko że układ więcej działa poprawnie niż nie działa i nie wiem jak nie
działanie sprowokować.
>
--
P. Jankisz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na wiecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
15. Data: 2020-03-11 21:15:25
Temat: Re: Popsuty (?) czujnik parkowania
Od: Mirek <m...@n...dev>
On 11.03.2020 15:58, PeJot wrote:
objawy miałem podobne jak u Ciebie
>
> Tylko że układ więcej działa poprawnie niż nie działa i nie wiem jak nie
> działanie sprowokować.
>>
>
>
Spryskaj wodą, parą, podgrzej, ochłodź zamrażaczem, postukaj, pociąg za
kable... - wszystko oczywiście po jednym czujniku na raz.
Ja tak szukałem bardzo dziwnej usterki w samochodzie i w końcu po
podgrzaniu i zamrożeniu sterownika silnika usterka zniknęła - już pół
roku mam spokój.
W sumie nie ma się z czego cieszyć, ale przynajmniej wiem, że to nie
czujnik, nie świece, nie kable, nie zawory, nie vanos, nie lambda, , nie
mapy, nie zatkany katalizator... wszystkich hipotez mechaników już nie
pamiętam ;)
--
Mirek.
-
16. Data: 2020-03-27 18:05:43
Temat: Re: Popsuty (?) czujnik parkowania *rozwiązanie*
Od: PeJot <P...@n...pl>
W dniu 2020-03-08 o 14:21, PeJot pisze:
> Czołem,
>
> wolę spytać tu niż na *.samochody, licząc na merytorykę. Pacjent to
> Skoda Fabia II. Od pewnego czasu system fabrycznych czujników parkowania
> *okresowo* zgłasza usterkę i odmawia kolaboracji ( ciągły sygnał po
> wrzuceniu wstecznego ). Ale, co ciekawe, system więcej działa poprawnie
> niż nie działa, skubaniec humorzasty. Jeden z czujników był wymieniony (
> w związku z kolizją ), na używany, i przez kilka lat było całkiem OK.
> Jak się zabrać do naprawy, podmienić ten jeden używany czujnik, czy
> jakoś inaczej ? Da się jakoś diagnozować w warunkach amatorskich ?
> Pewnie należy zacząć od wiązki/konektorów.
Podmiana podejrzanego czujnika ( tego już wymienionego ) na nowy
zamiennik nie dała pozytywnych rezultatów. Zacząłem podmieniać po kolei
czujniki i za 3cim razem bingo. *Uszkodzony* czujnik miał wyraźnie
rozhermetyzowaną obudowę, żywica zalewająca całość odłaziła od krawędzi.
Za to próba odpalenia auta *bez świateł tylnych* ( które trzeba zdjąć
aby dostać się do mocowań zderzaka, w którym są czujniki )
zakończyła się zaświeceniem kontrolki EPC.
--
P. Jankisz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na wiecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem