-
41. Data: 2010-03-29 10:06:01
Temat: Re: Polskie drogi
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-03-28, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
>>> Tutaj widać ewidentną fuszerkę wykonawcy drogi.Tiry jezdzą po szutrach a nawet
>>> polach rolnych [czeste na wegrzech]i jakoś sie nie zapadają.
>>
>>Droga ze znakiem 10t ma wytrzymać dziesięć ton. Więcej *nie musi*.
>
> No tak. Tylko jak trzeba sp* robote zeby taka droge zbudowac ? :-)
Wcale nie trzeba spierdolić, wystarczy robić po kosztach drogę do
obsługi ruchu lokalnego. Hasło "autostrada w każdej wsi" ma jedną, dosyć
istotną, wadę: koszty.
Krzysiek Kiełczewski
-
42. Data: 2010-03-29 10:07:51
Temat: Re: Polskie drogi
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-03-29, BaX <bax@_klub.chip.pl> wrote:
>> Droga ze znakiem 10t ma wytrzymaae dziesieae ton. Wiecej *nie musi*.
>
> To mo?e wszedzie gdzie s? podobne drogi postawiae 10ton tak na wszelki
> wypadek,
No i się stawia.
> a przy wje 1/4 dzie do naszego kraju postawiae ograniczenie do 40 i
> 'roboty drogowe'
Ale wiesz, że jest coś takiego jak górny limit DMC dla ciężarówek?
I to nie tylko w Polsce...
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
43. Data: 2010-03-29 10:09:49
Temat: Re: Polskie drogi
Od: "Przemek" <p...@d...pl>
Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:
>
> TIRy na tory i po problemie. Ale w tym kraju jak zwykle panuje
> niedasizm.
Akurat nie w tym przypadku ,zawsze pozostaje problem ostatniej mili -
sadzisz ze do tego zadupia ze zdjecia sa pociagniete tory? Szczerze watpie.
-
44. Data: 2010-03-29 10:20:58
Temat: Re: Polskie drogi
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 29 Mar 2010 10:09:49 +0200, Przemek wrote:
>Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:
>> TIRy na tory i po problemie. Ale w tym kraju jak zwykle panuje
>> niedasizm.
>
>Akurat nie w tym przypadku ,zawsze pozostaje problem ostatniej mili -
>sadzisz ze do tego zadupia ze zdjecia sa pociagniete tory? Szczerze watpie.
To akurat moze sie zdarzyc. Tylko co dalej - do tych torow prowadzi
taka droga, a przeciez trzeba najpierw zainwestowac pare milionow w
rampe, zeby tir mogl zjechac.
J.
-
45. Data: 2010-03-29 10:22:08
Temat: Re: Polskie drogi
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 29 Mar 2010 10:06:01 +0200, Krzysiek Kielczewski wrote:
>On 2010-03-28, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
>>>Droga ze znakiem 10t ma wytrzymać dziesięć ton. Więcej *nie musi*.
>>
>> No tak. Tylko jak trzeba sp* robote zeby taka droge zbudowac ? :-)
>
>Wcale nie trzeba spierdolić, wystarczy robić po kosztach drogę do
>obsługi ruchu lokalnego. Hasło "autostrada w każdej wsi" ma jedną, dosyć
>istotną, wadę: koszty.
No ale mowie - gruntowe drogi wiecej wytrzymuja.
J.
-
46. Data: 2010-03-29 10:28:06
Temat: Re: Polskie drogi
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-03-29, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
>>> No tak. Tylko jak trzeba sp* robote zeby taka droge zbudowac ? :-)
>>
>>Wcale nie trzeba spierdolić, wystarczy robić po kosztach drogę do
>>obsługi ruchu lokalnego. Hasło "autostrada w każdej wsi" ma jedną, dosyć
>>istotną, wadę: koszty.
>
> No ale mowie - gruntowe drogi wiecej wytrzymuja.
Zaraz po roztopach? Jakoś wątpię...
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
47. Data: 2010-03-29 11:57:36
Temat: Re: Polskie drogi
Od: "BaX" <bax@_klub.chip.pl>
>>> Droga ze znakiem 10t ma wytrzymaa dziesiea ton. Wiecej *nie musi*.
>>
>> To mo?e wszedzie gdzie s? podobne drogi postawia 10ton tak na wszelki
>> wypadek,
>
> No i się stawia.
U nas większość zakazów , a ograniczeń prędkości w szczególności "stawia
się na wszelki wypadek", zawsze można wtedy wine zwalić na kierowce i mieć
wszystko w dupie.
-
48. Data: 2010-03-29 12:05:05
Temat: Re: Polskie drogi
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-03-29, BaX <bax@_klub.chip.pl> wrote:
>>>> Droga ze znakiem 10t ma wytrzymaa dziesiea ton. Wiecej *nie musi*.
>>>
>>> To mo?e wszedzie gdzie s? podobne drogi postawia 10ton tak na wszelki
>>> wypadek,
>>
>> No i sie stawia.
>
> U nas wiekszo?ae zakazów , a ograniczen predko?ci w szczególno?ci "stawia
> sie na wszelki wypadek", zawsze mo?na wtedy wine zwaliae na kierowce i mieae
> wszystko w dupie.
Jakby nie patrzeć to w tym przypadku ograniczenie nie było "na wszelki
wypadek" tylko było dostosowane do stanu i jakości drogi.
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
49. Data: 2010-03-29 12:29:29
Temat: Re: Polskie drogi
Od: "BaX" <bax@_klub.chip.pl>
>>>>> Droga ze znakiem 10t ma wytrzymaa dziesiea ton. Wiecej *nie musi*.
>>>>
>>>> To mo?e wszedzie gdzie s? podobne drogi postawia 10ton tak na wszelki
>>>> wypadek,
>>>
>>> No i sie stawia.
>>
>> U nas wiekszo?a zakazów , a ograniczen predko?ci w szczególno?ci "stawia
>> sie na wszelki wypadek", zawsze mo?na wtedy wine zwalia na kierowce i
>> miea
>> wszystko w dupie.
>
> Jakby nie patrzeć to w tym przypadku ograniczenie nie było "na wszelki
> wypadek" tylko było dostosowane do stanu i jakości drogi.
I do tego właśnie doprowadzają te, które stoją 'na wszelki wypadek". Gdyby
stosować się do połowy tego złomu co stoi przy naszych drogach człowiek
nigdzie by w sensownym czasie nie dojechał.
-
50. Data: 2010-03-29 12:33:16
Temat: Re: Polskie drogi
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 29 Mar 2010 12:05:05 +0200, Krzysiek Kielczewski wrote:
>On 2010-03-29, BaX <bax@_klub.chip.pl> wrote:
>> U nas wi?kszo?? zakazów , a ogranicze? pr?dko?ci w szczególno?ci "stawia
>> si? na wszelki wypadek", zawsze mo?na wtedy wine zwali? na kierowce i mie?
>> wszystko w dupie.
>
>Jakby nie patrzeć to w tym przypadku ograniczenie nie było "na wszelki
>wypadek" tylko było dostosowane do stanu i jakości drogi.
Tylko skad kierowca ma o tym wiedziec, ze to naprawde, a nie dla jaj ?
:-)
Zaloze sie ze wczesniej tez jezdzili i sie nie zapadala.
J.