Użytkownik neelix a...@w...pl ...

>>>>> W 2008 dług publiczny wzrósł o 70mld pln, w 2009 o 60mld. Dla
>>>>> porównania: 2005: 35mld, 2006: 35mld, 2007: 43mld.
>>>> musiałbys odniesc t eliczby do wielkosci PKB oraz wielkosci dodacji
>>>> unijnych - to sa dwie podstawowe sprawy ktore od razu przychodza do
>>>> głowy. O całej reszcie nawet nie wspomne.
>>> UE alarmuje o skandalicznie słabym wykorzystywaniu środków unijnych
>>> przez Polskę. Jesteśmy na ostatnim lub przedostatnim miejscu. PO nic
>>> nie potrafi zrobić dla kraju którym administruje, bo o rządzeniu
>>> trudno mówić. neelix
>> poprosze o zródła tych rewelacji.
>
> Ostatnie informacje w publicznej tv, tak jak te ze merkel szykuje
> Tuska na szefa KE. Mam nagrywać każdą info, bo ktoś ma klapki na
> oczach? Jak widzisz tvn przemilcza niewygodną prawdę. Musisz zmienić
> tv na publiczną dopóki masz jeszcze na co zmienić. :-)

Pwyzsze dowodzi, ze Ue alarmuje o niskim wykorzystaniu srodków?
Jaja sobie robisz?
UE robi to jakimis ulotkami rozrzucanymi nad Warszawa? Bo jezeli w jakis
oficjalny sposób, to na pewno masz potwierdzenie swoich słów.

do góry

Użytkownik neelix a...@w...pl ...

> I dlatego jest to element nieobiektywny. Na wolności poglądy można
> mieć różne, można je zmieniać, błądzić. Tu mamy konkretny interes.
> Jeśli partia "pozwala" kraść to będąc złodziejem skazanym za kradzieże
> nie zagłosuję na tych, którzy mnie wsadzili tylko na tych, którzy mnie
> nie wsadzą. Element przestępczy nie powinien wpływać na wyniki
> wyborów. Sam wyłączył się z życia publicznego.

strasznie pokretna logika.
Według niej w nastepnych wyborach PiS bedzie miał spore poparcie w
wziezieniach, bo jednak czesc ludzi trafi tam za czasów PO.

do góry

Użytkownik neelix a...@w...pl ...

>>> Już mówią o paliwie po 5 zł.
>> ale to juz było...
>
> Co było? Ma być. Było w sensie straszenia. Teraz dopiero idzie
> rzeczywistość.

paliwo po 5zł.

do góry

Użytkownik neelix a...@w...pl ...

> Raczej już a późno. Za duże braki nawet w podstawowych dziedzinach. ;-)

PW

do góry

Użytkownik neelix a...@w...pl ...

>>>>> LOL. Rzuć okiem ile długów narobiło PO, a nie powołuj się na to co
>>>>> "obiecywała" partia opozycyjna.
>>>> Rozumiem, ze nie bedziesz rzucał hasłami, wskazesz te liczbe z
>>>> dokładna analiza i porównaniem do lat poprzednich?
>>>> BTw chciałbym cie dobrze zrozumiec - zaciagniete długi sa be, ale
>>>> ci co chcieli zaciagac je dwa razy wieksze, ale im sie nie udało sa
>>>> cacy?
>>> Przecież PO się udało i dziwi, że mogą być cacy. 30 mld a ponad 50
>>> mld to chyba różnica?
>> dane + dokładna analiza - niestety ale ty sam w sobie jestes mało
>> wiarygodny. :(
>
> Jeśli jesteś zwolennikiem analiz to sam sobie poszukaj. Mnie to nie
> bawi. Ja Ci mogę tylko zasygnalizować problem. Nie każę wierzyć.
> Chcesz to sobie sprawdź. Znając PO wszystko co robią powinieneś
> sprawdzać. Mnie wystarczy, że sprawdzi ktoś inny.

to nie tak - jezeli wrzucasz jakis argument, to dobrze było poklazac, ze to
nie tylko puste słowa. Ale ok, rozumiem, ze sie nie doczekam.

Szkoda, chetnie bym sie dokształcił ;-)

do góry

Użytkownik neelix a...@w...pl ...

>>>> co to znaczy mlodzi?
>>>> Poprosze o konkretne dane z konkretnych zródel a nie zwyczajowe
>>>> ogolniki.
>>> To sprawdź sobie kto i jak glosował.
>> wydaje mi sie, ze dane powinna podac osoba, ktora sie na nie powoluje...
>
> Dane podawała PKW. Wybiórcza pamięć?

oczywiscie.
ledwo wynik pamietam, a co dopiero podziały na grupy spoleczne.

do góry

Użytkownik neelix a...@w...pl ...

>>> Za Gierka dług wynosił chyba 20-30 mld.
>> To jest ta twoja ekonomia?
>
> To są fakty. Ekonomia, a mówiąc dokładniej ekonomiści z czasów realnego
> socjalizmu z niejakim L.B. na czele w wolnej Polsce okazali się do dupy.

pokaze ci to na przykładzie.
20 lat temu był winny komus rownowartosc 100zł i srałem w portki.
Dzis widze kilkadziesiat tysiecy i jestem spokojny bo wiem jak i kiedy
zwroce.

do góry

Użytkownik Artur Maśląg f...@p...com ...

>> celowa manipulacja, bład w logice czy po prostu ci sie popierdoliło?
>> :) Nie "wszyscy narzekaja" a wielu narzeka, ze "wszyscy za szybko
>> jezdza".
>
> Mam wrażenie, że dyskusje o "polityce" zbytnio wpłynęły na stan
> Twojego ducha.
>
radosc powiazana z polityka? Odwazne!

>> ale najczesciej jest to wina małych umiejetnosci i wlasnie braku
>> sygnalizowania.
>
> Skoro tak twierdzisz - masz jakieś wsparcie w tej materii, poza
> własnym przekonaniem?
>
doswiadczenie oraz to, ze zawodowi kierowcy ktorych znam nigdy nie skarzyli
sie, ze nie moga zmienic pasa.

>>>> fajnie pociałes cytat.
>>> Niczego nie pociąłem.
>>>
>> pociałes.
>
> Nie - choćbyś nie wiem jak długo tak twierdził, to tego też nie
> udowodnisz, ponieważ brak jest faktów potwierdzających Twoją tezę.
>
ja po prostu zawsze argumentowi "bo tak" przeciwstawiam argument "bo nie"

>> ktorych probemów nie rozwiazuja?
>
> Podałem już przykład.
>
>> I jak to sie ma do aktualnych działan policji?
>
> A których? Ty tylko o suszeniu piszesz.
>
a widzisz jakies inne działania drogówki?

>>>> o czym teraz mowisz we fragmencie o autostradach?
>>> O bezpieczeństwie - w tym o różnicach w prędkości.
>>>
>> postaw jakas teze. Na autostradzie jest mniej bezpiecznie bo sa
>> wieksze róznice?
>
> LOL - napisałem wcześniej. Jeżeli wg Ciebie po autostradzie biegają
> piesi, to tak - większe różnice.
>
to po kiego wrzucasz tu pieszych, skoro mowa o autostradzie?
Dokładnie o to pytam - po co ci nagle w tym fragmencie piesi? Nie ma
pieszych! Wypierdolilismy ich, jak Lis pewna plansze!

>> zebys mnie dobrze zrozumiał - ja nie twierdze, ze jak sie zbuduje
>> autostrady, to liczba wypadków spadnie do 0.
>
> A o ile spadnie?
>
podaj dane, powiedz ile autostrad, ile wypadków na alternatywnych drogach
to spróbuje zaprognozowac.

>> Ja twierdze, ze spadnie prawdopodobienstwo, bo wiecej km ogólnie
>> bedzie sie jezdziło drogami bezpiecznymi a mniej drogrami mniej
>> bezpiecznymi.
>
> Już napisałem, co wnoszą autostrady.
>
>> ale we fragmencie, gdzie bedziesz poruszał sie autostrada,
>> wyeliminuje w 100%.
>
> Ty sobie żarty robisz - na autostradach nie dochodzi do łamania
> ograniczeń prędkości? Do wypadków też nie dochodzi?
>
jakbys tak nie ciał cytatów (na co juz zwracałem uwage) to bys wiedział, o
czym piszesz.
Na autostradach przekraczanie predkosci w pipidówkach spadnie do zera. No
chyba, ze sugerujesz, ze autostrada wjedzie nagle do wólki małej i bach,
ograniczenie do 50.

>> czym wieksza ilsoc autostrad, tym wiekszy bedzie to fragment.
>
> Wiesz co - czemu wyciąłeś te planowane 2000km autostrad i kilkaset
> tysięcy dróg, po których jeżdżą ludzie?
>
wydawało mi sie, ze jak zwykle wrzuciłes liczby z czapy bez tezy.
Była teza? - cofne sie i odpowiem.

>>>>> Przekraczanie prędkości to tylko jeden z wielu elementów
>>>>> bezpieczeństwa.
>>>>>
>>>> sadzac po działaniach policji - jedyny, a przynajmniej stanowiacy
>>>> 90% niebezpieczenstwa.
>>> Nie, nie - to Ty tak sądzisz, a ja już tutaj pisałem (nie tylko
>>> Tobie - vide wątek o złapaniu kogoś w strefie zamieszkania), że
>>> robią dużo więcej.
>>>
>> masz racje - jak zwykle musze to powtorzyc - to co pisze - to jest
>> moje zdanie.
>
> Oczywiście, że Twoje i do tego jak widać jest skutkiem braku wiedzy.
> Ba, wręcz niechęci do jej poszerzenia.
>
Powoli zblizamy sie jednak do plonkowania.
Pomimo tego, ze masz bardzo oryginalne poglądy, z kórymi sie nie zgadzam,
pomimo tego, ze czesto twojej argumentacji brak logiki - nigdy nie pisze
ci, ze brakuje ci pewnej wiedzy i umiejetnosci (choc tak mysle).
Reasumujac PW2

do góry

On Sat, 3 Apr 2010, Krzysiek Kielczewski wrote:

> Immunitet jest potrzebny, żeby np. rząd nie aresztował opozycyjnych
> posłów na 24h w dniu ważnego głosowania.

Przedstawiłeś uzasadnienie nieprawdziwości art.2 Konstytucji RP.
*JEŚLI* takie jest uzasadnienie immunitetu, to Polska NIE jest
państwem prawnym - bo taka "akcja" byłaby niemożliwa (zbyt
wielu ludzi musiałoby się obawiać odpowiedzialności za to co
robią).
I nie, nie mam jakichś pretensji do Ciebie - po prostu niezobowiązująco
stwierdzam nasuwające się wnioski :)

pzdr, Gotfryd

do góry

Budzik pisze:
(...)
> radosc powiazana z polityka? Odwazne!

Nie wiem, ale to nie moje.

> doswiadczenie oraz to, ze zawodowi kierowcy ktorych znam nigdy nie skarzyli
> sie, ze nie moga zmienic pasa.

Kiepskie wsparcie. Doświadczenie własne to bardzo subiektywna wersja
rzeczywistości (co już byłeś łaskaw pokazać), a znajomość wśród
kierowców zawodowych to kolejny strzał w stopę - posłuchaj nawet na CB,
jak ładnie komentują zachowania innych i czemu nie mogą po ludzku
zmienić pasa, czy też wyprzedzić.

> ja po prostu zawsze argumentowi "bo tak" przeciwstawiam argument "bo nie"

Udowodnij, że cokolwiek pociąłem.

> a widzisz jakies inne działania drogówki?

Już pisałem, ale Ty oczywiście będziesz oceniał tylko na podstawie
swoich "doświadczeń".

> to po kiego wrzucasz tu pieszych, skoro mowa o autostradzie?

Pamiętasz swe słowa o ironii? Trzeba było czytać uważnie.

> Dokładnie o to pytam - po co ci nagle w tym fragmencie piesi? Nie ma
> pieszych!

No. Nadal zostały te 2000km autostrad w stosunku do kilkuset tysięcy
kilometrów dróg innego standardu.

> Wypierdolilismy ich, jak Lis pewna plansze!

Ojoj - a co ma Lis do tego? Dołóż Durczoka, będzie weselej i podobnie
bez związku.

> podaj dane, powiedz ile autostrad, ile wypadków na alternatywnych drogach
> to spróbuje zaprognozowac.

Próbuj. Wartości o które pytasz są powszechnie znane.

> jakbys tak nie ciał cytatów (na co juz zwracałem uwage) to bys wiedział, o
> czym piszesz.

Niczego nie ciąłem, a Ty najwyraźniej się pogubiłeś. Ja wiem o czym
piszę - konsekwentnie od początku.

> Na autostradach przekraczanie predkosci w pipidówkach spadnie do zera. No
> chyba, ze sugerujesz, ze autostrada wjedzie nagle do wólki małej i bach,
> ograniczenie do 50.

To teraz wróć do długości tych autostrad w stosunku do innych dróg.

> wydawało mi sie, ze jak zwykle wrzuciłes liczby z czapy bez tezy.

Masz rację - wydawało Ci się.

> Była teza? - cofne sie i odpowiem.

Była - przyjdzie Ci przeczytać jeszcze raz, tym razem ze zrozumieniem.

> Powoli zblizamy sie jednak do plonkowania.

Plonkuj, z braku argumentów proszę bardzo.

> Pomimo tego, ze masz bardzo oryginalne poglądy, z kórymi sie nie zgadzam,

Oryginalne? Najwyżej tutaj niepopularne. Jakoś mi to nie przeszkadza.

> pomimo tego, ze czesto twojej argumentacji brak logiki - nigdy nie pisze

Logiki? Póki co, to Tobie jej brakuje.

> ci, ze brakuje ci pewnej wiedzy

A cóż ja poradzę, że brakuje Ci wiedzy i jakoś niechętnie chcesz
skorzystać z danych powszechnie dostępnych?

> i umiejetnosci (choc tak mysle).

To nie ja mam problemy z punktami i nie ja muszę zwalniać z racji
takowego dorobku. To nie ja narzekam na suszących z krzaków, to nie
narzekam jakie to złe drogi mamy.

> Reasumujac PW2

Nie wiem co to PW2, ale może mnie oświecisz.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

do góry