-
21. Data: 2010-03-15 12:28:51
Temat: Re: Pił i zabił - pójdzie siedzieć (?)
Od: "GB" <g...@p...onet.pl>
Co gorsza, okazuje się że to recydywa - zarówno pod względem jazdy na podwójnym
gazie, jak i ofiar śmiertelnych spowodowanych w tym stanie. W obu przypadkach
pomiar promili wskazywał że nie chodziło o jedno piwo. Myślę że sąd nie ma
dużego wyboru... chociaż mogę się mylić.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
22. Data: 2010-03-15 14:55:11
Temat: Re: Pil i zabil - pójdzie siedziec (?)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Uzytkownik "Alex81" <a...@g...com> napisal w wiadomosci
news:04b9122f-062b-425b-b8b3-d0ea8f9f3645@z35g2000yq
d.googlegroups.com...
On 14 Mar, 10:26, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>> Ale tak swoja droga - jesli dwa samochody zderzaja sie czolowo,
>> to
>> czemu w jednym ginie czlowiek, a w drugim nie ma obrazen ?
>> Polenez nie taki sztywny jak legenda glosi, za duzo rdzy, lexus
>> sztywniejszy, czy te wszystkie poduszki zadzialaly jak trzeba ..
>To teraz przeczytaj artykul jeszcze raz... Jakos nie doczytales
>(mozna
>tez znalezc zdjecia z wypadku) ze Poldek po zderzeniu odbil sie od
>Lexusa i zawinal na slupie? Praktycznie centralnie drzwiami
>kierowcy
>poszedl na lampe, z czegos takiego ciezko jest wyjsc calo.
Doczytalem doczytalem, ale lexus sie jakos nie zawinal :-)
Gdzie te zdjecia ? Zeby po czolowce wpasc drzwiami kierowcy .. oj,
musial chyba ten lexus mocno w lewo zjechac.
J.
-
23. Data: 2010-03-15 14:56:26
Temat: Re: Pił i zabił - pójdzie siedzieć (?)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "kukikoko" <k...@o...pl>
> wkurwiające.
> a ja w 2005 jechałem po 3 piwach na rowerze
> i zabrali mi na rok PJ. i jestem przestępcą.
No ale co - jak wsiadales na rower to nie wiedziales ze to
przestepstwo ?
J.
-
24. Data: 2010-03-15 14:57:30
Temat: Re: Pił i zabił - pójdzie siedzieć (?)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "GB" <g...@p...onet.pl> napisał
> Co gorsza, okazuje się że to recydywa - zarówno pod względem
> jazdy na podwójnym
> gazie, jak i ofiar śmiertelnych spowodowanych w tym stanie. W obu
> przypadkach
> pomiar promili wskazywał że nie chodziło o jedno piwo. Myślę że
> sąd nie ma
> dużego wyboru... chociaż mogę się mylić.
Ale co - poprzednio go wypuscili, czy to dawno temu bylo ?
J.
-
25. Data: 2010-03-15 19:16:09
Temat: Re: Pił i zabił - pójdzie siedzieć (?)
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Jakub Witkowski pisze:
> Tomasz Pyra pisze:
>
>> Kiedyś jak robili przy 54km/h to właśnie to że już udało się opanować
>> budowę samochodów obliczonych na taki test było argumentem do zmiany
>> prędkości na wyższą.
>
> Prędkości testów nie można bez końca podnosić.
> Zwiększenie bezpieczeństwa przy 100km/h oznacza zmniejszenie go przy 60km/h
> Trzeba się zastanowić przy jakich prędkościach najczęściej dochodzi do
> zderzeń,
> i optymalizować strefę zgniotu pod tym kątem.
Tzn. zawsze postęp będzie szedł w stronę przeżycia przy jak najwyższej
prędkości.
Jak zrobi się samochód bezpieczny przy 80km/h, to siłą rzeczy będzie on
niemniej bezpieczny przy każdej niższej prędkości.
Oczywiście pozostaje jeszcze kwestia tych "śmiertelnych przeciążeń", ale
mimo wszystko jesteśmy jeszcze od nich daleko.
Bardziej groźne są chyba urazy klatki piersiowej u jakiś starszych i
słabo uwapnionych pasażerów.
Niemniej tak czy owak nie słyszałem jeszcze żeby ludzie ginęli na skutek
urazów związanych z przeciążeniem, a nie uderzeniem w elementy
samochodu. Za to w drugą stronę całe mnóstwo przypadków.
Co do dzisiejszego rozwoju systemów bezpieczeństwa bierne, to jednak
bardzo dużo konstrukcji otrzymuje obecnie maksymalne noty w teście ENCAP
przy 64km/h, a to już sygnał że wymagania są na dziś mało wyśrubowane i
spokojnie można podnieść testową prędkość.
A jeżeli chodzi o "mordercze przeciążenia", to taką mam prywatną teorię
że pojęcie pojawiło się w dawnych czasach kiedy pasy bezpieczeństwa to
była ekstrawagancja (a jak już to biodrowe), a nawet jeśli było to już
coś powszechnego, to zazwyczaj były niezapięte.
Wtedy miękki przód dawał jakieś szanse na zmniejszenie urazów które
musiały się pojawiać już przy stosunkowo niedużych prędkościach.
Starając się minimalizować liczbę ofiar, mogło opłacać się kosztem
przeżywalności wypadków przy wyższych prędkościach, "uratować" tych
jadących bez pasów przy np. 40km/h.
-
26. Data: 2010-03-15 21:39:48
Temat: Re: Pil i zabil - pójdzie siedziec (?)
Od: Alex81 <a...@g...com>
On 15 Mar, 14:55, "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote:
> Uzytkownik "Alex81" <a...@g...com> napisal w
wiadomoscinews:04b9122f-062b-425b-b8b3-d0ea8f9f3645@
z35g2000yqd.googlegroups.com...
> On 14 Mar, 10:26, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>
> >> Ale tak swoja droga - jesli dwa samochody zderzaja sie czolowo,
> >> to
> >> czemu w jednym ginie czlowiek, a w drugim nie ma obrazen ?
> >> Polenez nie taki sztywny jak legenda glosi, za duzo rdzy, lexus
> >> sztywniejszy, czy te wszystkie poduszki zadzialaly jak trzeba ..
> >To teraz przeczytaj artykul jeszcze raz... Jakos nie doczytales
> >(mozna
> >tez znalezc zdjecia z wypadku) ze Poldek po zderzeniu odbil sie od
> >Lexusa i zawinal na slupie? Praktycznie centralnie drzwiami
> >kierowcy
> >poszedl na lampe, z czegos takiego ciezko jest wyjsc calo.
>
> Doczytalem doczytalem, ale lexus sie jakos nie zawinal :-)
Nie poszedl na slup? Chociaz jak sie teraz przygladam to uderzenie w
slup moze byc "dziennikarska" prawda.
> Gdzie te zdjecia ? Zeby po czolowce wpasc drzwiami kierowcy .. oj,
> musial chyba ten lexus mocno w lewo zjechac.
Dlugi link, nie chce mi sie skracac:
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/gallery?Site=ED
&Date=20100311&Category=GALERIA11&ArtNo=999235202&Re
f=PH&Params=Itemnr=1
Jakos dziwnie to wyglada, oba auta wygladaja na strzal w lewa przednia
cwiartke (?) - chyba ze Poldek dostal z prawej przy manewrze obronnym
i wtedy polecial jednak na ten slup... Bardzo dziwnie to wyglada.
Jestem niezmiernie ciekaw wynikow rekonstrukcji, z racji "slawy"
sprawcy moze zostana opublikowane gdzies..
--
pzdr
Alex
-
27. Data: 2010-03-15 23:32:08
Temat: Re: Pil i zabil - pójdzie siedziec (?)
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Alex81 pisze:
>> Doczytalem doczytalem, ale lexus sie jakos nie zawinal :-)
> Nie poszedl na slup? Chociaz jak sie teraz przygladam to uderzenie w
> slup moze byc "dziennikarska" prawda.
Oj chyba nie.
Patrząc na te dwa auta to miazgi z Poloneza nie zrobiło zderzenie z tym
ledwie draśniętym Lexusem.
Nawet gdyby założyć że ten Polonez składał się głównie ze szpachli, to
zniszczenia w Lexusie musiałby być znacznie większe.
Zderzenie Polonez-Lexus raczej tylko spowodowało drugie uderzenie
Polonez-słup które dopiero dokonało tego co tam widać.
>
>> Gdzie te zdjecia ? Zeby po czolowce wpasc drzwiami kierowcy .. oj,
>> musial chyba ten lexus mocno w lewo zjechac.
> Dlugi link, nie chce mi sie skracac:
> http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/gallery?Site=ED
&Date=20100311&Category=GALERIA11&ArtNo=999235202&Re
f=PH&Params=Itemnr=1
>
> Jakos dziwnie to wyglada, oba auta wygladaja na strzal w lewa przednia
> cwiartke (?) - chyba ze Poldek dostal z prawej przy manewrze obronnym
> i wtedy polecial jednak na ten slup...
Mogły się zderzyć czołowo praktycznie rogami (zabrakło np. 10cm żeby się
minąć), oba auta nie zatrzymały się nagle, a tylko odbiło je na boki -
Poloneza w słup.
-
28. Data: 2010-03-15 23:48:15
Temat: Re: Pił i zabił - pójdzie siedzieć (?)
Od: Olek <a...@d...pl>
On 2010-03-14 09:09, t.o wrote:
> Typowa, lanserska pizda.
> Luksusowa fura a szkoda kilku groszy na taksowke jak juz sie napije...?
> Obys gnil w tym pudle 12 lat za zmarnowanie komus zycia pojebie.
gdzie tam, pewnie posmaruje, albo go ktoś "z góry" wyciągnie...
najwięksi krętacze i cwaniacy z kasą nigdy nie siedzą w pierdlu...
-
29. Data: 2010-03-16 03:08:49
Temat: Re: Pił i zabił - pójdzie siedzieć (?)
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 14 Mar 2010 23:47:28 +0100, Tomasz Pyra wrote:
>Jeżeli chodzi o uderzenie w nieodkształcającą się przeszkodę, typu
>betonowa ściana, to oczywiście przeciążenia w twardszym samochodzie będą
>wyższe, jednak prawdę mówiąc nie słyszałem o przypadku żeby ktoś zapięty
>w pasy, przy poprawnie działających poduszkach zginął w niezgniecionym
>samochodzie z powodu przeciążeń.
spojrz na testu smarta.
>Obecnie strefy zgniotu są nadal dużo bardziej miękkie niż możliwości
>przeżycia przeciążeń.
>Mój wniosek jest stąd, że często dochodzi do sytuacji kiedy straż
>pożarna wycina zakleszczone (często żywe) osoby z samochodu (czyli
>strefa zgniotu okazała się zbyt miękka)
Albo w sam raz - ludzie sa zywi wiec nie zostali zmiazdzeni, a
przyspieszenia nie byly zbyt duze.
>Czyli test premiuje samochody które przy testowych 64km/h zużyją całość
>strefy zgniotu
No niestety .. a moze wiecej sie i tak nie da ?
J.
-
30. Data: 2010-03-16 03:29:13
Temat: Re: Pil i zabil - pójdzie siedziec (?)
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 15 Mar 2010 23:32:08 +0100, Tomasz Pyra wrote:
>Patrząc na te dwa auta to miazgi z Poloneza nie zrobiło zderzenie z tym
>ledwie draśniętym Lexusem.
Tak jest - czolowka byla, ale z slupem.
Jesli dobrze widze to prog w poldku nie zgnieciony.
> http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/gallery?Site=ED
&Date=20100311&Category=GALERIA11&ArtNo=999235202&Re
f=PH&Params=Itemnr=1
>>
>> Jakos dziwnie to wyglada, oba auta wygladaja na strzal w lewa przednia
>> cwiartke (?) - chyba ze Poldek dostal z prawej przy manewrze obronnym
>> i wtedy polecial jednak na ten slup...
>
>Mogły się zderzyć czołowo praktycznie rogami (zabrakło np. 10cm żeby się
>minąć), oba auta nie zatrzymały się nagle, a tylko odbiło je na boki -
>Poloneza w słup.
Jakos dziwacznie mi to wszystko wyglada .. jeszcze sie okaze ze go
slusznie uniewinnia :-)
J.