On Thu, 31 Oct 2024 09:57:46 +0100, Myjk wrote:
> Wed, 30 Oct 2024 13:07:28 +0100, Jacek Maciejewski
>> Półprawdy i półkłamstwa serwujesz.
>> Silniki wysokoprężne mają sprawność 40-45%
>
> Do tego jest to jest sprawność maksymalna, a takiej w życiu spaliny nie
> uzyskują, może poza ciągnikami siodłowymi i innymi autokarami jeżdżacymi w
> trasach. Średnia sprawność przeciętnego spaliniaka jest mniejsza niż 20%.
> Tak wynika z przeliczenia kWh. Ale ten debil powie i zrobi wszystko by
> udowodnić swoją tezę aby tylko chronić paliwka od ruskich i turbanów.

A kupiłeś juź elektryka ? :-)

A kto się chwalił swoją hybrydą, w której to silnik pracuje w
optymalnych warunkach i ma wysoką sprawność ? :-)

J.

do góry

Wed, 30 Oct 2024 13:11:00 +0100, J.F

>> Głównym problemem od początku było spalanie stukowe
>> i to na nie szukano rozwiązania.
>
> Na spalanie stukowe rozwiązania były znane.
> Zmniejszyc stopien kompresji, opóźnić zapłon.
> Tylko wtedy auto więcej paliwa spala.

Czyli jeszcze bardziej obniżyć i tak nędzną moc
i zwiększyć i tak ogromne spalanie. No po
prostu genialne te twoje znane rozwiazania.
Pewnie dlatego szukali i znaleźli ołów.

> ołów jest toksyczny, a TEL jeszcze bardziej.
> Tylko toksyczność TEL dotyczy najbardziej fabryki, w ktorej jest
> produkowany czy stosowany.
> W benzynie jest go bardzo mało, ale może nadal stanowi zagrożenie, o
> ile ktoś tą benzynę pije, kąpie się w niej, czy inhaluje.

Ręce opadają.

> Po wyjsciu z samochodu, to już nie jest TEL, tylko prawdopodobnie
> jakis tlenek ołowiu. Ktory powinien się sypać po okolicy dróg ...

Wcześniej latając, między innymi po płucach.
Dokładnie tak samo jak z PM, NOx i innymi
syfami ze spalin samochodowych.

> ale czy było to jakies istotne zagrożenie?
> Sądząc po efektach ... raczej nie.

Po efektach czego nie widać? To tak jakby twierdzić że można jarać śmieci w
domowych kotłach, bo przecież nie widać nikogo kto od tego umiera. Z tym że
umiera, w wyniku spowodowanych przez dekady chorób. Ty w ogóle myślisz
czasem zanim coś napiszesz? Dla ciebie jest szkodliwe tylko to co
natychmiast po zażyciu powoduje śmierć?

> U nas samochodów mało, ale w USA dużo, i kopciły ostro,
> a o masowych zatruciach nie słychac.

Ty jesteś jednak zdrowo trzepnięty.

> Średnia długość życia też wzrosła od 1920
> - i w USA, i Polsce, i na świecie :-)

Bo wzrósł poziom wiedzy i jakości medycyny, podobnie
jak wzrosły do absurdalnych poziomów środki jakie
idą na ratowanie zdrowia i życia. W żadnym wypadku
nie jest to dowód na to, że ołów w paliwie nie był
szkodliwy. Bo był. W przeciwnym razie by go nie
wycofywali. U ciebie jednak logika nie jest
najmocniejszą stroną.

> P.S. W USA się zdarzają ołowiowe rury wodociągowe.

Tak samo jak zdarzają się z trującego azbestu a jednak
na zdrowie wpływu nie mają. Bo azbest jest szkodliwy
tylko gdy jest rozpylony i wdychany.

>> Stany Zjednoczone i wiele innych krajów zaczęło
>> stopniowo wycofywać stosowanie TEL w paliwie samochodowym w latach 70. XX
>> wieku. Na początku XXI wieku większość krajów całkowicie zakazała
>> stosowania TEL w benzynie. Od 2011 roku benzyna ołowiowa jest zakazana we
>> wszystkich krajach. Badanie z 2011 roku poparte przez Organizację Narodów
>> Zjednoczonych oszacowało, że usunięcie TEL przyniosło 2,4 biliona dolarów
>> korzyści rocznie i 1,2 miliona mniej przedwczesnych zgonów.
> No i podstaw do tych szacunków jestem ciekaw.
> Ilu np było zatrutych ołowiem w Polsce?

Jakie to ma znaczenie, skoro etyliny używał cały świat,
robiąc to przez dekady i przez dekady oddziałowując
na zdrowie?

>>>> Chwile potem pojawiła się mafia paliwowa która prężnie działa do dzisiaj, a
>>> Wcześniej :-)
>> Nie kop bluzga bo ci w ich obronie nabluzga. :)
> Cóż ja poradzę, ze Standard Oil był wczesniej, nawet nie doczeł
> odkrycia TEL.

No nic nie poradzisz, fakty są takie że mafia paliwowa,
z późniejszymi koncernami samochodowymi, nas truła
i nadal truje, w imię kasy.

> Węgiel sie nam kończy,

Bzdura.

> uran ma ograniczone zasoby,

No tak, bo przecież zasoby ropy nie są ograniczone. Tymczasem wg obecnych
szacunków zasobów uranu jest na 240 lat, a jak się wykorzysta nowsze
technologie to nawet na tysiące lat.

> jak fuzja nie ruszy,
> to jesteśmy na OZE skazani.

To najgorzej! Powinniśmy dalej jarać wungiel i ropkę.
To OZE to najgorsze co może być!

> Ale jaka to będzie niezależność ... poczekamy, zobaczymy ...

Nie trzeba czekać, widać to już po zachodzie europy.

--
Pozdor
Myjk

do góry

Wed, 30 Oct 2024 13:29:15 +0100, J.F

> On Wed, 30 Oct 2024 10:19:15 +0100, Myjk wrote:
>> Wed, 30 Oct 2024 09:51:48 +0100, J.F
>>> No ale haracz za CO2 to nie jego wina, ani to, ze nie wiedzieć czemu
>>> za benzyne i ON nie placimy ... tylko czekac, aż będziemy.
>>
>> Aktualnie wysokie ceny prądu to wina wprost pisdostolców, którzy w 2016
>> kompletnie zablokowali lądowe wiatraki zmniejszając ich przyrost 4-krotnie
> Owszem, zablokowali, ale czy byłyby istotnie mniejsze ceny?

Sprawdź sobie ceny prądu na zachodzie
(szczególnie zderzając z siłą nabywczą)
i wróć z odpowiedzią.

>> w stosunku do poprzednich lat! Potem w 2022 zabili fotowoltaikę
>> wporwadzając nowe zasady 2 lata (sic!) przed terminem ustanowionym przez
> No ale i tak byłyby wprowadzone.

Ale zmniejszyły drastycznie przyrost OZE.

> Poza tym stare zasady nie ograniczały spożycia węgla :-)

Oczywiście że ograniczały, a gdyby kasę z emisji włożono w odpowiednie
miejsce zamiast przepirdolić na kiełbasę i ukrywanie długu publicznego, to
byłaby jeszcze zupełnie inna sytuacja.

>> UE. A wszystko to, bo prezesiki ich spółek energetycznych płakały że im
>> zyski z palenia wungla spadają.
> Bardziej z wydobycia. Bo górnik jak głodny, to zły :-)

Jeszcze chwilę temu pisałeś że nie ograniczały spożycia węgla.
Zdecyduj się.

>> Dalej to już wykorzystanie wojny do podniesienia cen,
> Węgiel mocno podrożał ... przez pewien czas.

Bzdura, energetyczny nigdy nie podrożał. Droższy był ten
który trafiał pod strzechy, bo pochodził od ruskich
i na który została założona "czapa". Zanim zdywersyfikowano
dostawy z innych źródeł był pieruńsko drogi.

>> i przepierdolenia MILIARDÓW ze sprzedaży emisji (które
>> miały trafić do tychże spółek)
> Miliardy czy prawa do emisji?

Weź sobie poczytaj jak to działa,
nie będziesz głupich pytań zadawać.

> No nie wiem czy miały trafić.

To się zgadza, nie wiesz.

>> a ten bluzgający debil ceduje te problemy na
> który - Pixel?

Ty ogarniasz w ogóle co się pisze?

>> zwykłych ludzi, bo mu akurat tak pasuje do tezy. Może on też wyborca konfy,
>> patrząc jak uparcie broni ruskich węglowodorów.
> Co by nie mówić - ruskie węglowodory dobre były.
> Ale dobroć ma swoje granice, jak widać.

Po was tutaj nie widać. Trzymacie się tych ruskich
i turbańskich węglowodorów jak rzep psiego ogona.
Naprawdę chciałbym w związku z tym wiedzieć co
siedzi w waszych głowach i skąd ta fiksacja.

>>> Poza tym ... komu płacimy? naszemu rządowi ?
>> Między innymi.
>
> Komuś jeszcze?
> Tzn na giełdzie, to trudno mówić komu, ale czy jest tak, ze ciągle
> więcej nasz rząd sprzedaje niz nasze elektrownie kupują?
> Oczywiscie tym sie PiS nie chwali, Tusk chyba też nie.

Męcen by się z pewnością pochwalił. he he he

--
Pozdor
Myjk

do góry

Thu, 31 Oct 2024 10:18:04 +0100, J.F

>> Nie rozmawiamy o początku tylko o przekroju.
> To przekrój jest taki, ze beznzyna i diesel okazały się najlepsze.

To po cholerę mieszałeś w to drewno? Na początku, gdy nie było baterii i
była niska infrastruktura sieci energetycznych tak, ale później to już był
wynik tylko i wyłącznie nachalnej mafii paliwowej i ubijania wszelkich prób
elektryfikacji.

> Ale może teraz czas na BEV, a w przyszłosci, kto wie ... wodór ?

Nie może, a z pewnością. Niestety debile tego nie rozumieją.

>>>> Nawet przy ówczesnym
>>>> zapotrzebowaniu na energię jedno drzewo spala się w minutę, a rośnie 20
>>>> lat.
>>>
>>> Gdzie ty widziałes drzewo spalane w minutę?
>>
>> Twierdzisz że się nie da tego zrobić?
>> Może dlatego że założyłeś sobie tylko jeden samochód?
> A może dlatego, ze sobie założyłęs wiele samochodów?

Przecież samochodów jest wiele, aktualnie ponad miliard
na całym świecie. 22mln w samej Polsce.

> Policz, ile drzew potrzebujesz ty jeden rocznie :-)

73. Przecietny polak potrzebuje 40. Policz zapotrzebowanie
Polski na drewno w takim wypadku, ile drzew potrzeba
i sprawdź jakie są aktualne zasoby.

> P.S. Za okupacji jeździło sie na holzgas.
> Ale samochodów było jak na lekarstwo.

No, wg ciebie jeden był.

>>> Pare godzin.
>> No to faktycznie robi różnicę. ROTFL
> sto razy dłużej - czyż to nie jest gigantyczna pomyłka ?

W świetle drugiego parametru kompletnie nie ma znaczenia.

>>>>> albo na ropę czy naftę.
>>>> Przy jakiej sprawności?
>>> Statki przerabiano z węgla na ropę. Znacznie wygodniejsze.
>>
>> Wygodniejsze niż co?
> Niż węgiel.

Przecież pisałeś o przerabianiu.

> Nawiasem mowiąc - Diesel miał pomysł, żeby jego silnik pracował
> na miale węgla wsypywanym do cylindra. Ale nie wyszło.

Prawie wyszło, węgiel w dieslu wychodzi na kolektorze.

--
Pozdor
Myjk

do góry

Thu, 31 Oct 2024 10:20:38 +0100, J.F

> A

Znowu trzeba ci powtarzać...

> kupiłeś juź elektryka ? :-)

Nie, bo do obecnego PHEVa, który też jeździ na prądzie
przez 90% moich przelotów, a którego kupiłem wyjątkowo
tanio (~35k zł taniej niż rynek), zwracałby mi się 12 lat
w stosunku do potrzebnego mi ekwiwalentu, Tesli MY.

Ale biorąc pod uwagę aktualne rynkowe ceny PHEVów, nawet
używanych, ich zakup nie będzie mieć już większego sensu,
bo z miejsca zakup nowego BEV będzie tańszy.

> A kto się chwalił swoją hybrydą, w której to silnik pracuje
> w optymalnych warunkach i ma wysoką sprawność ? :-)

Po pierwsze nie chwaliłem się, tylko tłumaczyłem ignorantom
jak to działa. Po drugie bluzgacz, jak i reszta "wiary", nie
uznaje hybryd, tylko diesel i LPG które rzadko albo wcale nie
są hybrydami. Szczególnie 15-letnie trupy w jakich wy się
lubujecie.

--
Pozdor
Myjk

do góry

On Thu, 31 Oct 2024 11:15:23 +0100, Myjk wrote:
> Thu, 31 Oct 2024 10:20:38 +0100, J.F
>> A
> Znowu trzeba ci powtarzać...
>
>> kupiłeś juź elektryka ? :-)
> Nie, bo do obecnego PHEVa, który też jeździ na prądzie
> przez 90% moich przelotów, a którego kupiłem wyjątkowo
> tanio (~35k zł taniej niż rynek), zwracałby mi się 12 lat
> w stosunku do potrzebnego mi ekwiwalentu, Tesli MY.
>
> Ale biorąc pod uwagę aktualne rynkowe ceny PHEVów, nawet
> używanych, ich zakup nie będzie mieć już większego sensu,
> bo z miejsca zakup nowego BEV będzie tańszy.

I tak oto elektryki wejdą pod strzechy :-)

>> A kto się chwalił swoją hybrydą, w której to silnik pracuje
>> w optymalnych warunkach i ma wysoką sprawność ? :-)
>
> Po pierwsze nie chwaliłem się, tylko tłumaczyłem ignorantom
> jak to działa.

A teraz tłumaczysz, ze to 20% :-P

> Po drugie bluzgacz, jak i reszta "wiary", nie
> uznaje hybryd, tylko diesel i LPG które rzadko albo wcale nie
> są hybrydami. Szczególnie 15-letnie trupy w jakich wy się
> lubujecie.

Tanszy LPG o kiepskiej sprawnosci niz hybryda ładowana prądem z sieci
:-)

Hybrydy w dieslu rzeczywiscie nie było. Ciekawe czemu ...
już wtedy w Japonii mieli problem z NOx ?

J.

do góry

On Thu, 31 Oct 2024 11:09:47 +0100, Myjk wrote:
> Thu, 31 Oct 2024 10:18:04 +0100, J.F
>>> Nie rozmawiamy o początku tylko o przekroju.
>> To przekrój jest taki, ze beznzyna i diesel okazały się najlepsze.
>
> To po cholerę mieszałeś w to drewno?

Bo Shrek się naśmiewał, ze węglowóz.
Mógł być drewnowóz :-)

> Na początku, gdy nie było baterii i
> była niska infrastruktura sieci energetycznych tak, ale później to już był
> wynik tylko i wyłącznie nachalnej mafii paliwowej i ubijania wszelkich prób
> elektryfikacji.

Bynajmniej. Po prostu samochody elektryczne były kiepskie,
a prąd i tak był z węgla. To nie miało sensu.

Dopiero Musk pokazał, że się da.

Możesz ewentualnie poszukać kto ubił GM EV1 i dlaczego ...

>>>>> Nawet przy ówczesnym
>>>>> zapotrzebowaniu na energię jedno drzewo spala się w minutę, a rośnie 20
>>>>> lat.
>>>>
>>>> Gdzie ty widziałes drzewo spalane w minutę?
>>>
>>> Twierdzisz że się nie da tego zrobić?
>>> Może dlatego że założyłeś sobie tylko jeden samochód?
>> A może dlatego, ze sobie założyłęs wiele samochodów?
>
> Przecież samochodów jest wiele, aktualnie ponad miliard
> na całym świecie. 22mln w samej Polsce.
>
>> Policz, ile drzew potrzebujesz ty jeden rocznie :-)
>
> 73. Przecietny polak potrzebuje 40. Policz zapotrzebowanie
> Polski na drewno w takim wypadku, ile drzew potrzeba
> i sprawdź jakie są aktualne zasoby.

w Polsce sie produkuje ok 50mln m3 drewna.
wychodzi jakies 2.2 m3/samochod.
Jakby się dało zamienić na poł tony ropy ... mnie wystarczy :-)

Tylko parowóz to nie jest rozwiązanie ...

>>>>>> albo na ropę czy naftę.
>>>>> Przy jakiej sprawności?
>>>> Statki przerabiano z węgla na ropę. Znacznie wygodniejsze.
>>>
>>> Wygodniejsze niż co?
>> Niż węgiel.
>
> Przecież pisałeś o przerabianiu.

No, kocioł węglowy zmieniasz na mazutowy, a turbina parowa zostaje.

>> Nawiasem mowiąc - Diesel miał pomysł, żeby jego silnik pracował
>> na miale węgla wsypywanym do cylindra. Ale nie wyszło.
>
> Prawie wyszło, węgiel w dieslu wychodzi na kolektorze.

A miał być w baku :-)

Jak się będiesz tak wlekł to nie wyjdzie :-)

J.

do góry

W dniu 31.10.2024 o 11:09, Myjk pisze:
> Thu, 31 Oct 2024 10:18:04 +0100, J.F
>
...
>
>> Policz, ile drzew potrzebujesz ty jeden rocznie :-)
>
> 73. Przecietny polak potrzebuje 40. Policz zapotrzebowanie
> Polski na drewno w takim wypadku, ile drzew potrzeba
> i sprawdź jakie są aktualne zasoby.

Na sporej działce mam ... z 200 drzew, które rosły przez 40 lat. Więc
... 5 drzew na rok, czyli za mało. No ale 'węgiel mi nie urósł' czyli
mimo wszystko lepiej.

do góry

Dnia Tue, 29 Oct 2024 14:45:54 +0100, _Master_ napisał(a):

> Tyle lat minęło i doooopa zbita ;-)

Dokładnie. Rozumu jak nie miałeś tak dalej nie masz... :)
--
Jacek
I hate haters.

do góry

On Thu, 31 Oct 2024 12:17:34 +0100, io wrote:
> W dniu 31.10.2024 o 11:09, Myjk pisze:
>> Thu, 31 Oct 2024 10:18:04 +0100, J.F
>>
>>> Policz, ile drzew potrzebujesz ty jeden rocznie :-)
>>
>> 73. Przecietny polak potrzebuje 40. Policz zapotrzebowanie
>> Polski na drewno w takim wypadku, ile drzew potrzeba
>> i sprawdź jakie są aktualne zasoby.
>
> Na sporej działce mam ... z 200 drzew, które rosły przez 40 lat. Więc
> ... 5 drzew na rok, czyli za mało. No ale 'węgiel mi nie urósł' czyli
> mimo wszystko lepiej.

Z węglem jest tak, że on "rósł" przez miliony lat, a my go spalimy w
200.

J.

do góry