On Wed, 30 Oct 2024 12:00:17 +0100, Myjk wrote:
> Wed, 30 Oct 2024 09:49:57 +0100, J.F
>
>>> Potem były prądowce, ale chwilę później pojawił się pierdziel spalinowy.
>>> Gejmczendżer to był rozrusznik i wtedy poszło jak burza.
>>>
>>> Ztymżenie. Pierwsze śmierdziele przez spalanie stukowe paliły jak smoki,
>>> miały gównomoc i wysrywały się po trzecim zakręcie, dlatego elektryki się
>>> prężnie rozwijały. Prawdziwą "zmianą" było wynalezienie środka
>>> przeciwstukowego, tetraetyloołowiu, który ma na swoim koncie równie dużo
>> Zaczęto go wprowadzać do użycia gdzies w 1921.
>> Do tego czasu Ford zdązył wyprodukować pare mln modeli T
>
> CCC
>
>> Nawiasem mówiąć - wprowadzenie było spowodowane obawami o brak ropy.
>
> Głównym problemem od początku było spalanie stukowe
> i to na nie szukano rozwiązania.

Na spalanie stukowe rozwiązania były znane.
Zmniejszyc stopien kompresji, opóźnić zapłon.

Tylko wtedy auto więcej paliwa spala.

>>> przedwcześnie zmarłych osób co Cyklon B,
>> A możesz jakies uzasadnienie tej liczby zmarłych?
>
> https://www.un.org/apps/news/story.asp?NewsID=40226&
Cr=pollutant&Cr1=#.UZdkooJAsR4
>
> W skrócie
>
> TEL powoduje zatrucie ołowiem i jest toksyczny dla ludzkiego mózgu,
> zwłaszcza u dzieci.

ołów jest toksyczny, a TEL jeszcze bardziej.
Tylko toksyczność TEL dotyczy najbardziej fabryki, w ktorej jest
produkowany czy stosowany.
W benzynie jest go bardzo mało, ale może nadal stanowi zagrożenie, o
ile ktoś tą benzynę pije, kąpie się w niej, czy inhaluje.

Po wyjsciu z samochodu, to już nie jest TEL, tylko prawdopodobnie
jakis tlenek ołowiu. Ktory powinien się sypać po okolicy dróg ...
ale czy było to jakies istotne zagrożenie?
Sądząc po efektach ... raczej nie. U nas samochodów mało,
ale w USA dużo, i kopciły ostro, a o masowych zatruciach nie słychac.
Średnia długość życia też wzrosła od 1920 - i w USA, i Polsce, i na
świecie :-)

P.S. W USA się zdarzają ołowiowe rury wodociągowe.

> Stany Zjednoczone i wiele innych krajów zaczęło
> stopniowo wycofywać stosowanie TEL w paliwie samochodowym w latach 70. XX
> wieku. Na początku XXI wieku większość krajów całkowicie zakazała
> stosowania TEL w benzynie. Od 2011 roku benzyna ołowiowa jest zakazana we
> wszystkich krajach. Badanie z 2011 roku poparte przez Organizację Narodów
> Zjednoczonych oszacowało, że usunięcie TEL przyniosło 2,4 biliona dolarów
> korzyści rocznie i 1,2 miliona mniej przedwczesnych zgonów.

No i podstaw do tych szacunków jestem ciekaw.
Ilu np było zatrutych ołowiem w Polsce?

>>> Chwile potem pojawiła się mafia paliwowa która prężnie działa do dzisiaj, a
>> Wcześniej :-)
>
> Nie kop bluzga bo ci w ich obronie nabluzga. :)

Cóż ja poradzę, ze Standard Oil był wczesniej, nawet nie doczeł
odkrycia TEL.

>>> wspierają ją pożyteczni idioci typu bluzgers, nie tylko pakując z własnej
>>> nieprzymuszonej woli ruskim kasę w tyłek -- by żyło im się lepiej -- ale
>>> także hejtują elektryki, mimo że te dałyby nam, jako Polakom i
>>> Europejczykom, niezależność energetyczną.
>>
>> O ile by dały ..
>
> Gdzie masz jakieś wątpliwości? Węgla mamy na 150 lat, nawet przejście
> wszystkich spaliniaków na prąd (oczywiście w tempie czasu ich
> dotychczasowego złomowania) to jakieś 30% większe zużycie prądu. A dochodzi
> jeszcze OZE które cyklicznie zmniejsza zużycie wungla.

Węgiel sie nam kończy, uran ma ograniczone zasoby, jak fuzja nie
ruszy, to jesteśmy na OZE skazani.
Ale jaka to będzie niezależność ... poczekamy, zobaczymy ...

J.

do góry

On Wed, 30 Oct 2024 10:21:42 +0100, Myjk wrote:
> Wed, 30 Oct 2024 09:53:06 +0100, J.F
>> Mogł być na ekologiczne drewno,
>
> Skąd byś wziął tak absurdalne ilości drewna?

na począku mało ich było.

> Nawet przy ówczesnym
> zapotrzebowaniu na energię jedno drzewo spala się w minutę, a rośnie 20
> lat.

Gdzie ty widziałes drzewo spalane w minutę?
Pare godzin.

>> albo na ropę czy naftę.
> Przy jakiej sprawności?

Statki przerabiano z węgla na ropę. Znacznie wygodniejsze.

J.

do góry

On Wed, 30 Oct 2024 10:19:15 +0100, Myjk wrote:
> Wed, 30 Oct 2024 09:51:48 +0100, J.F
>> No ale haracz za CO2 to nie jego wina, ani to, ze nie wiedzieć czemu
>> za benzyne i ON nie placimy ... tylko czekac, aż będziemy.
>
> Aktualnie wysokie ceny prądu to wina wprost pisdostolców, którzy w 2016
> kompletnie zablokowali lądowe wiatraki zmniejszając ich przyrost 4-krotnie

Owszem, zablokowali, ale czy byłyby istotnie mniejsze ceny?

> w stosunku do poprzednich lat! Potem w 2022 zabili fotowoltaikę
> wporwadzając nowe zasady 2 lata (sic!) przed terminem ustanowionym przez

No ale i tak byłyby wprowadzone.
Poza tym stare zasady nie ograniczały spożycia węgla :-)

> UE. A wszystko to, bo prezesiki ich spółek energetycznych płakały że im
> zyski z palenia wungla spadają.

Bardziej z wydobycia. Bo górnik jak głodny, to zły :-)

> Dalej to już wykorzystanie wojny do podniesienia cen,

Węgiel mocno podrożał ... przez pewien czas.

> i przepierdolenia MILIARDÓW ze sprzedaży emisji (które
> miały trafić do tychże spółek)

Miliardy czy prawa do emisji?
No nie wiem czy miały trafić.

> a ten bluzgający debil ceduje te problemy na

który - Pixel?

> zwykłych ludzi, bo mu akurat tak pasuje do tezy. Może on też wyborca konfy,
> patrząc jak uparcie broni ruskich węglowodorów.

Co by nie mówić - ruskie węglowodory dobre były.
Ale dobroć ma swoje granice, jak widać.

>> Poza tym ... komu płacimy? naszemu rządowi ?
> Między innymi.

Komuś jeszcze?
Tzn na giełdzie, to trudno mówić komu, ale czy jest tak, ze ciągle
więcej nasz rząd sprzedaje niz nasze elektrownie kupują?

Oczywiscie tym sie PiS nie chwali, Tusk chyba też nie.

J.

do góry

W dniu 30.10.2024 o 13:07, Jacek Maciejewski pisze:

>> Takiej samej jak elektryk. Pozysk/przetwarzanie energii elektrycznej z
>> innych źródeł to ok 40% MAX sprawności urządzeń, do jej wytworzenia, czy
>> to z węgla czy z PV (20% sprawności). Znów manipulujesz i mylisz
>> sprawność energetyczną z akumulatorem. Dobry diesel ma 50% sprawności z
>> ropy, którą bezpośrednio przekształca na energię do poruszania się a w
>> naszych warunkach (pół roku dogrzewania) ciepło idzie również
>> wykorzystać i nie jest liczone do straty, gdzie w elektryku jest liczone.
>
> Półprawdy i półkłamstwa serwujesz. Silniki wysokoprężne mają sprawność
> 40-45% a w ogóle to w przechodzeniu na trakcję elektryczną nie o
> całkowitą sprawność chodzi tylko o całkowite wyeliminowanie CO2.

Nie kręć. Prątki w sensie ludziny w elektrowozach, chwalą się, że silnik
elektryczny ma większą sprawność, bo to prawda ale w korelacji z
pozyskiem energii elektrycznej (wytworzenie) do gazu czy ropy, to
sprawność ENERGETYCZNA jest większa w dobrym, współczesnym spalinowcu.

Myjek nie pytało o CO2...a gdyby pytał, to są silniki wodorowe też :)

--
Pixel(R)??

do góry

W dniu 30.10.2024 o 13:32, Pixel(R)?? pisze:
> W dniu 30.10.2024 o 13:07, Jacek Maciejewski pisze:
>
>>> Takiej samej jak elektryk. Pozysk/przetwarzanie energii elektrycznej z
>>> innych źródeł to ok 40% MAX sprawności urządzeń, do jej wytworzenia, czy
>>> to z węgla czy z PV (20% sprawności). Znów manipulujesz i mylisz
>>> sprawność energetyczną z akumulatorem. Dobry diesel ma 50% sprawności z
>>> ropy, którą bezpośrednio przekształca na energię do poruszania się a w
>>> naszych warunkach (pół roku dogrzewania) ciepło idzie również
>>> wykorzystać i nie jest liczone do straty, gdzie w elektryku jest
>>> liczone.
>>
>> Półprawdy i półkłamstwa serwujesz. Silniki wysokoprężne mają sprawność
>> 40-45% a w ogóle to w przechodzeniu na trakcję elektryczną nie o
>> całkowitą sprawność chodzi tylko o całkowite wyeliminowanie CO2.
>
> Nie kręć. Prątki w sensie ludziny w elektrowozach, chwalą się, że silnik
> elektryczny ma większą sprawność, bo to prawda ale w korelacji z
> pozyskiem energii elektrycznej (wytworzenie) do gazu czy ropy, to
> sprawność ENERGETYCZNA jest większa w dobrym, współczesnym spalinowcu.
>
> Myjek nie pytało o CO2...a gdyby pytał, to są silniki wodorowe też :)
>
Zapomniałem
https://blog.pgd.pl/silnik-spalinowy-nissana-ma-spra
wnosc-50/

--
Pixel(R)??

do góry

On Wed, 30 Oct 2024 13:32:46 +0100, Pixel®🇵🇱 wrote:
> W dniu 30.10.2024 o 13:07, Jacek Maciejewski pisze:
>> Półprawdy i półkłamstwa serwujesz. Silniki wysokoprężne mają sprawność
>> 40-45% a w ogóle to w przechodzeniu na trakcję elektryczną nie o
>> całkowitą sprawność chodzi tylko o całkowite wyeliminowanie CO2.
>
> Nie kręć. Prątki w sensie ludziny w elektrowozach, chwalą się, że silnik
> elektryczny ma większą sprawność, bo to prawda ale w korelacji z
> pozyskiem energii elektrycznej (wytworzenie) do gazu czy ropy, to
> sprawność ENERGETYCZNA jest większa w dobrym, współczesnym spalinowcu.
>
> Myjek nie pytało o CO2...a gdyby pytał, to są silniki wodorowe też :)

silnik spalinowy/cieplny ma jednak kiepską sprawność.
Co oznacza spory problem przy wodorze.

Ogniwa paliwowe chyba lepsze.

J.

do góry

Dnia Wed, 30 Oct 2024 13:32:46 +0100, Pixel®🇵🇱 napisał(a):

> Nie kręć. Prątki w sensie ludziny w elektrowozach, chwalą się, że silnik
> elektryczny ma większą sprawność, bo to prawda ale w korelacji z
> pozyskiem energii elektrycznej (wytworzenie) do gazu czy ropy, to
> sprawność ENERGETYCZNA jest większa w dobrym, współczesnym spalinowcu.

Dobiję cię. Sprawność diesla to ok. 40% ale tylko w jednym punkcie
pracy, tak około obrotów max. momentu. W każdym innym punkcie sprawność
dołuje, nawet do zera kiedy silnik pracuje na jałowym biegu na postoju a
też tak musi być. Sprawność silnika elektrycznego jest taka sama i duża
w całym zakresie obrotów. Jak już rozprawiasz o sprawności to dobrze
jest powiedzieć o jakiej, jak mierzonej, w jakich warunkach i po co.
Inaczej to jest popierdywanie nieuka. I sprawność jest *zawsze*
energetyczna :)
Jeszcze raz powtórzę - na trakcję elektryczną przechodzimy nie dlatego
że jakakolwiek sprawność tej trakcji jest większa niż sprawności
właściwe trakcji spalinowej, tylko z całkiem innych powodów, z
niewiadomych przyczyn starannie przemilczanych przez tutejszych głupców.
--
Jacek
I hate haters.

do góry

Dnia Wed, 30 Oct 2024 13:37:19 +0100, Pixel®🇵🇱 napisał(a):

> Zapomniałem
> https://blog.pgd.pl/silnik-spalinowy-nissana-ma-spra
wnosc-50/

Tak, tak... Niektóre laboratoryjne diesle mają nawet 53% ale co z
tego... Primo, takie są tylko w laboratoriach a secundo, takie są tylko
dla jednej prędkości obrotowej i obciążenia (czyli momentu).
--
Jacek
I hate haters.

do góry

W dniu 30.10.2024 o 14:06, Jacek Maciejewski pisze:

>> Zapomniałem
>> https://blog.pgd.pl/silnik-spalinowy-nissana-ma-spra
wnosc-50/
>
> Tak, tak... Niektóre laboratoryjne diesle mają nawet 53% ale co z
> tego... Primo, takie są tylko w laboratoriach a secundo, takie są tylko
> dla jednej prędkości obrotowej i obciążenia (czyli momentu).

Przecież ten Nissan jeździ :> ..i jest w masowej produkcji...sumując,
jeśli uzyskujemy sprawność 50% całego obwodu energetycznego, zakładając
sprawność silnika elektrycznego na 100% to nadal lepiej energetycznie,
niż spalanie węgla w elektrowni czy używanie PV do zasilania elektryka.

Sądzę, że nie rozumiesz "sprawności".

--
Pixel(R)??

do góry

W dniu 30.10.2024 o 13:48, J.F pisze:

>>> Półprawdy i półkłamstwa serwujesz. Silniki wysokoprężne mają sprawność
>>> 40-45% a w ogóle to w przechodzeniu na trakcję elektryczną nie o
>>> całkowitą sprawność chodzi tylko o całkowite wyeliminowanie CO2.
>>
>> Nie kręć. Prątki w sensie ludziny w elektrowozach, chwalą się, że silnik
>> elektryczny ma większą sprawność, bo to prawda ale w korelacji z
>> pozyskiem energii elektrycznej (wytworzenie) do gazu czy ropy, to
>> sprawność ENERGETYCZNA jest większa w dobrym, współczesnym spalinowcu.
>>
>> Myjek nie pytało o CO2...a gdyby pytał, to są silniki wodorowe też :)
>
> silnik spalinowy/cieplny ma jednak kiepską sprawność.
> Co oznacza spory problem przy wodorze.

35% - 40% sprawności na wodorze.
https://www.obserwatorfinansowy.pl/bez-kategorii/rot
ator/czy-wodor-zdetronizuje-naped-elektryczny-samoch
odow/

Spalanie węgla w elektrowni to 35% sprawności, czyli mamy podobnie.

--
Pixel(R)??

do góry