-
91. Data: 2016-06-28 09:42:48
Temat: Re: Perfect - Ale w koło jest wesoło... Skąd takie słowa?
Od: "Ghost" <n...@d...pl>
Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:57711dca$0$12556$6...@n...neostrad
a.pl...
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
l...
Pan Adam Wysocki napisał:
>>> Gra na TTL-ach? Jakiego rodzaju to byly gry?
>>Pong. Czyli tenis, czy pigpong, jak kto woli. Znany od początku lat '70.
>Uwaga, bo sa dwie.
W ciemno obstawiam, ze znacznie wiecej.
-
92. Data: 2016-06-28 09:58:13
Temat: Re: Perfect - Ale w koło jest wesoło... Skąd takie słowa?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
l...
>Teraz mi się przypomniało, że mam w swoich zasobach coś takiego:
>http://www.old-computers.com/museum/computer.asp?c=
285
>Możliwościami obliczeniowymi przypomina ZX-81, pochodzi też z
>podobnego
>okresu. Ale jednak...
Chyba nie calkiem.
Przypominam, ze ZX80 mial 1KB pamieci.
Biorac pod uwage, ze pamiec video mogla zajmowac 792 B (ale mogla tez
24), bylo troche zmiennych systemowych, to bardzo niewiele zostawalo
na program.
ZX81 mial 2KB, wiec mozliwosci rosly wielokrotnie, ale nadal byly
znikome.
Dopiero z dodatkowym memopakiem robil sie z tego jakis sensowny
komputer.
A ten Hunter sprawia wrazenie czegos porzadnego ...
> W przypadku tego komputera warto
>zwrócić uwagę na cenę. Nie wszyscy dziś pamiętaja kurs franka
>francuskiego,
>więc wyjaśnię, że to około 12 tysięcy złotych. Dzisiaj, bo
>trzydzieści
>lat temu znaczyło to więcej. Ale być może wtedy cena ta robiła
>mniejsze
>wrażenie, niż "pierszy komputer osobisty w cenie poniżej stu funtów".
byla po prostu niedostepna, nawet dla przecietnego Francuza.
Rownie dobrze mogl sobie kosztowac i milion.
No moze niekoniecznie - co bogatsi daliby rade odlozyc, tylko, po co.
Ale to byla cena nie tylko za osiagi, takze za ta pancerna obudowe.
J.
-
93. Data: 2016-06-28 10:13:37
Temat: Re: Perfect - Ale w koło jest wesoło... Skąd takie słowa?
Od: Yakhub <p...@p...pl>
Dnia Tue, 28 Jun 2016 00:40:45 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Teraz mi się przypomniało, że mam w swoich zasobach coś takiego:
>
> http://www.old-computers.com/museum/computer.asp?c=2
85
>
> Możliwościami obliczeniowymi przypomina ZX-81, pochodzi też z podobnego
> okresu. Ale jednak... No, wsponiałem już, że jak na mój gust, to te
> możliwości naówczas takie złe nie były. W przypadku tego komputera warto
> zwrócić uwagę na cenę. Nie wszyscy dziś pamiętaja kurs franka francuskiego,
> więc wyjaśnię, że to około 12 tysięcy złotych. Dzisiaj, bo trzydzieści
> lat temu znaczyło to więcej. Ale być może wtedy cena ta robiła mniejsze
> wrażenie, niż "pierszy komputer osobisty w cenie poniżej stu funtów".
Sprawdź sobie, ile dzisiaj kosztuje kolektor danych ze skanerem kodów
kreskowych i wzmocnioną, wodoodporną obudową. Ceny w okolicach 8-9kzł nie
są rzadkością. Czy nieco taniej, niż Husky, ale ten sam rząd wielkości.
--
Yakhub
-
94. Data: 2016-06-28 10:21:05
Temat: Re: Perfect - Ale w koło jest wesoło... Skąd takie słowa?
Od: "HF5BS" <h...@j...pl>
Użytkownik "Ghost" <n...@d...pl> napisał w wiadomości
news:57722a80$0$15208$65785112@news.neostrada.pl...
>
>
> Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:57711dca$0$12556$6...@n...neostrad
a.pl...
>
> Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
l...
> Pan Adam Wysocki napisał:
>>>> Gra na TTL-ach? Jakiego rodzaju to byly gry?
>
>>>Pong. Czyli tenis, czy pigpong, jak kto woli. Znany od początku lat '70.
>
>>Uwaga, bo sa dwie.
>
> W ciemno obstawiam, ze znacznie wiecej.
Zdaje mi się, że w którymś Radioelektroniku, czy jakoś tak, w każdym razie
czasopismo było polskie, był dość prosty schemat gry "telewizyjnej" na
ukladach TTL, z przełącznikiem ustawiającym wersję, gdzie wersja pierwsza,
to chyba kwadrat i prostokąt, jedno goniło drugie, chyba kwadrat był
ruchomy, jak się zetknęły, kwadrat, albo oba, znikały. W drugiej wersji,
ekran pusty i na ślepo trzeba było namierzyć cel. Jak się to udało,
pojawiała się zawartość. Ze względu na bardzo prosty uklad, nie było
licznikow i innych takich, a synchro też było robione jakoś bardzo
prymitywnie. Zero procesorów. Grę wyświetlał ekran zwykłego monitora.
--
Ludzie, którzy podniecają się swoim IQ, to frajerzy.
(C) Stephen Hawking
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
-
95. Data: 2016-06-28 10:54:44
Temat: Re: Perfect - Ale w koło jest wesoło... Skąd takie słowa?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>> Możliwościami obliczeniowymi przypomina ZX-81, pochodzi też
>> z podobnego okresu. Ale jednak...
>
> Chyba nie calkiem. Przypominam, ze ZX80 mial 1KB pamieci.
> Biorac pod uwage, ze pamiec video mogla zajmowac 792 B (ale
> mogla tez 24), bylo troche zmiennych systemowych, to bardzo
> niewiele zostawalo na program.
> ZX81 mial 2KB, wiec mozliwosci rosly wielokrotnie, ale nadal
> byly znikome.
> Dopiero z dodatkowym memopakiem robil sie z tego jakis sensowny
> komputer.
Było wydanie z RAM 2kB, może później dałoby się wpasować jeszcze
większą kostkę. Ale sensowny był od samego początku -- pozwalał
ludziom zrozumieć do czego jest komputer i co samemu można
z nim zrobić. Podejrzewam, że dla takiego na przykład inżyniera
posiadanie ZX-81 dzieliła od niemania kmputera większa przepaść,
niż późniejsza zamiana tego zetiksa na peceta.
> A ten Hunter sprawia wrazenie czegos porzadnego ...
Powiedzieć, że on porządny, to jakby nic nie powiedzieć.
>> W przypadku tego komputera warto zwrócić uwagę na cenę. Nie
>> wszyscy dziś pamiętaja kurs franka francuskiego, więc wyjaśnię,
>> że to około 12 tysięcy złotych. Dzisiaj, bo trzydzieści lat
>> temu znaczyło to więcej. Ale być może wtedy cena ta robiła
>> mniejsze wrażenie, niż "pierszy komputer osobisty w cenie
>> poniżej stu funtów".
>
> byla po prostu niedostepna, nawet dla przecietnego Francuza.
> Rownie dobrze mogl sobie kosztowac i milion.
> No moze niekoniecznie - co bogatsi daliby rade odlozyc,
> tylko, po co.
Osiągnięciem produktów Sinclaira było danie odpowiedzi na pytanie:
po co.
> Ale to byla cena nie tylko za osiagi, takze za ta pancerna
> obudowe.
Jak wcześniej zauważyłem, była to cena w miarę normalna jak
na komputer. Uboczym efektem komputerowej edukacji ludu było
wytworzenie przekonania, że komputer w plastikowej obudowie za
cenę radia tranzystorowego (wtedy najbardzej charakterystyczny
przedstawiciel elektroniki użytkowej), to jakoś gorzej liczy
od sprzętu profesjonalnego. Otóż porównanie ZX-81 i Husky miało
pokazać, że to nieprawda.
Wcześniej, w latach 60 i 70, w dzieniku telewizyjnym pokazywano
czasem nowe osiągnięcia techniki, w rodzaju komputera w walizce.
Jeśli był to komputer produkcji imperialistycznej, to jego
wydajność podawano w ogólnie przyjętych do takich zastosowań
jednostkach, czyli w bombach atomowych. Lektor oznajmiał, że
mając taki komputer, wszystkie obliczenia do wykonania bomby
atomowej można wykonać na przykład w ciągu tygodnia. Albo dwóch
godzin -- gdy nastąpił kolejny postęp. Taki ZX-81 opisany w tych
jednostkach mógł wypaść całkiem nieżle. A czy "mając taki
komputer" inżynier potrafił wykonać "wszystkie obliczenia"
choćby do zbudowania mostu, to już inna sprawa. Raczej związana
z możliwościami intelektualnymi tego inżyniera, a nie mocą
obliczeniową komputera.
Jarek
--
Panie Truman, spuść ta bania, to jest nie do wytrzymania.
-
96. Data: 2016-06-28 10:57:27
Temat: Re: Perfect - Ale w koło jest wesoło... Skąd takie słowa?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Yakhub napisał:
>> Teraz mi się przypomniało, że mam w swoich zasobach coś takiego:
>>
>> http://www.old-computers.com/museum/computer.asp?c=2
85
>>
>> Możliwościami obliczeniowymi przypomina ZX-81, pochodzi też z podobnego
>> okresu. Ale jednak... No, wsponiałem już, że jak na mój gust, to te
>> możliwości naówczas takie złe nie były. W przypadku tego komputera warto
>> zwrócić uwagę na cenę. Nie wszyscy dziś pamiętaja kurs franka francuskiego,
>> więc wyjaśnię, że to około 12 tysięcy złotych. Dzisiaj, bo trzydzieści
>> lat temu znaczyło to więcej. Ale być może wtedy cena ta robiła mniejsze
>> wrażenie, niż "pierszy komputer osobisty w cenie poniżej stu funtów".
>
> Sprawdź sobie, ile dzisiaj kosztuje kolektor danych ze skanerem kodów
> kreskowych i wzmocnioną, wodoodporną obudową. Ceny w okolicach 8-9kzł nie
> są rzadkością. Czy nieco taniej, niż Husky, ale ten sam rząd wielkości.
Bez sprawdzania wiem, że może dowolnie. Tyle może też kosztować jakaś
blaszka przeznaczona do specjalistycznego sprzęta. Ale teraz nie o tym
było.
--
Jarek
-
97. Data: 2016-06-28 11:25:20
Temat: Re: Perfect - Ale w koło jest wesoło... Skąd takie słowa?
Od: "HF5BS" <h...@j...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnnn4eqk.8b1.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Wcześniej, w latach 60 i 70, w dzieniku telewizyjnym pokazywano
> czasem nowe osiągnięcia techniki, w rodzaju komputera w walizce.
> Jeśli był to komputer produkcji imperialistycznej, to jego
> wydajność podawano w ogólnie przyjętych do takich zastosowań
> jednostkach, czyli w bombach atomowych. Lektor oznajmiał, że
> mając taki komputer, wszystkie obliczenia do wykonania bomby
> atomowej można wykonać na przykład w ciągu tygodnia. Albo dwóch
> godzin -- gdy nastąpił kolejny postęp. Taki ZX-81 opisany w tych
> jednostkach mógł wypaść całkiem nieżle. A czy "mając taki
Już ENIAC podobno liczył tor lotu pocisku w czasie o połowę krótszym, niz
ten lot...
> komputer" inżynier potrafił wykonać "wszystkie obliczenia"
> choćby do zbudowania mostu, to już inna sprawa. Raczej związana
> z możliwościami intelektualnymi tego inżyniera, a nie mocą
> obliczeniową komputera.
No, wiadomo, że byle jak tego zrobić nie można.
Mała ilość pamięci wręcz wymuszała optymalizację programu.
Przez pare lat używałem VIC20 (wiecie, czemu w Europie nazywał się VC20, nie
VIC20?) :) i tam było 3.5 kB. Dobrze algorytmując, całkiem sporo można było
zmieścić i to rzeczywiście wymagało (po)myślenia przed napisaniem programu.
Ja miałem nierozszerzaną pamięć.
Potem C64, a od ok. 95, albo 96, już peceta. Przy czym z pecetami stykałem
się od bodajże 89 roku.
--
Ludzie, którzy podniecają się swoim IQ, to frajerzy.
(C) Stephen Hawking
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
-
98. Data: 2016-06-28 11:38:50
Temat: Re: Perfect - Ale w koło jest wesoło... Skąd takie słowa?
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "HF5BS"
...
PS Zalety dzisiejszego programowania oczywiście widzę, ale mnie zastanawia
jego obudowywanie w zbędności...
---
Co dokładnie jest zbędne ?
-
99. Data: 2016-06-28 11:42:20
Temat: Re: Perfect - Ale w koło jest wesoło... Skąd takie słowa?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
HF5BS pisze:
>> Wcześniej, w latach 60 i 70, w dzieniku telewizyjnym pokazywano
>> czasem nowe osiągnięcia techniki, w rodzaju komputera w walizce.
>> Jeśli był to komputer produkcji imperialistycznej, to jego
>> wydajność podawano w ogólnie przyjętych do takich zastosowań
>> jednostkach, czyli w bombach atomowych. Lektor oznajmiał, że
>> mając taki komputer, wszystkie obliczenia do wykonania bomby
>> atomowej można wykonać na przykład w ciągu tygodnia. Albo dwóch
>> godzin -- gdy nastąpił kolejny postęp. Taki ZX-81 opisany w tych
>> jednostkach mógł wypaść całkiem nieżle. A czy "mając taki
>
> Już ENIAC podobno liczył tor lotu pocisku w czasie o połowę krótszym,
> niz ten lot...
Nie wiem co to znaczy "liczyć tor lotu pocisku", ale jeśli ktoś
chce grzać z jakiejś kolubryny, to krzywa balistyczna opisana
jest funkcją o niewielu parametrach. Podstawienie ich do wzoru
pozwala wyznaczyć miejsce, gdzie pocisk upadnie i narobi szkody.
To równania algebraiczne, rozwiązaniem są konkretne liczby.
Ale jeszcze w programie Apollo do wyzaczania parametrów napędu
i symulacji trajektorii lotu stosowano komputery analogowe.
Te robią to o wiele rzędów wielkości żwawiej, niż lot samego
Armstronga czy innego gościa.
>> komputer" inżynier potrafił wykonać "wszystkie obliczenia"
>> choćby do zbudowania mostu, to już inna sprawa. Raczej związana
>> z możliwościami intelektualnymi tego inżyniera, a nie mocą
>> obliczeniową komputera.
>
> No, wiadomo, że byle jak tego zrobić nie można.
> Mała ilość pamięci wręcz wymuszała optymalizację programu.
Dzisiaj mała ilość pamięci wymusza stwierdzenie "co za szajs,
mam tylko dwa gigabajty, więc jak mogę zrobić zestawienie kosztów
produkcji taczki ogrodniczej".
Jarek
--
Powodzenia panie Gorski.
-
100. Data: 2016-06-28 13:02:35
Temat: Re: Perfect - Ale w koło jest wesoło... Skąd takie słowa?
Od: "HF5BS" <h...@j...pl>
Użytkownik "re" <r...@r...invalid> napisał w wiadomości
news:nktgjk$eiv$1@mx1.internetia.pl...
> PS Zalety dzisiejszego programowania oczywiście widzę, ale mnie zastanawia
> jego obudowywanie w zbędności...
> ---
> Co dokładnie jest zbędne ?
Już napisałem wcześniej...
--
Ludzie, którzy podniecają się swoim IQ, to frajerzy.
(C) Stephen Hawking
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)