-
1. Data: 2016-06-23 21:10:54
Temat: Perfect - Ale w koło jest wesoło... Skąd takie słowa?
Od: "HF5BS" <h...@j...pl>
OT czy nie OT?
Bo chyba nie muszę tłumaczyć, o jakie słowa mi chodzi... i skąd się wzięły?
:)
Ale dobra, ku formalnościom, cyctat z tekstu piosenki jw: "Elektronik
kradnie w Tewie".
Osohozi?
Od małego miałem wątpliwości, czy dobrze zrozumiałem, bo częste było
zjawisko, że dykcja u niektórych wykonawców była, ten tego - nietentego.
I nie byłem pewien usłyszanych słów. Dopiero parę lat temu okazało się, że
usłyszałem dobrze...
Czy to nawiązanie do jakiegoś zdarzenia? Czy wprost wypowiedź, że ktoś, być
może pracując tam, no... zgrzeszył...?
--
Ludzie, którzy podniecają się swoim IQ, to frajerzy.
(C) Stephen Hawking
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
-
2. Data: 2016-06-23 21:27:47
Temat: Re: Perfect - Ale w koło jest wesoło... Skąd takie słowa?
Od: Włodzimierz Wojtiuk <"WBodzimierz Wojtiuk">
On 2016-06-23 21:10, HF5BS wrote:
> OT czy nie OT?
> Bo chyba nie muszę tłumaczyć, o jakie słowa mi chodzi... i skąd się
> wzięły? :)
> Ale dobra, ku formalnościom, cyctat z tekstu piosenki jw: "Elektronik
> kradnie w Tewie".
> Osohozi?
> Od małego miałem wątpliwości, czy dobrze zrozumiałem, bo częste było
> zjawisko, że dykcja u niektórych wykonawców była, ten tego - nietentego.
> I nie byłem pewien usłyszanych słów. Dopiero parę lat temu okazało się,
> że usłyszałem dobrze...
> Czy to nawiązanie do jakiegoś zdarzenia? Czy wprost wypowiedź, że ktoś,
> być może pracując tam, no... zgrzeszył...?
>
Coś ta wiedza o PRL jest (jak widać) nierzetelnie przekazywana.
Kazdy lub prawie kazdy coś "kradł"/"wynosił" bo potrzebował towaru na
wymianę...
W miejscach "zbiorowego żywienia" tradycja ta dotrwała do wczesnych lat
90 (potwierdzam obserwacja własną,) a może i do dzisiaj
Włodek
P.S.
starałem się streszczać
-
3. Data: 2016-06-23 21:48:18
Temat: Re: Perfect - Ale w koło jest wesoło... Skąd takie słowa?
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc [kropka] pl>
W dniu 2016-06-23 o 21:27, Włodzimierz Wojtiuk pisze:
> On 2016-06-23 21:10, HF5BS wrote:
>> OT czy nie OT?
>> Bo chyba nie muszę tłumaczyć, o jakie słowa mi chodzi... i skąd się
>> wzięły? :)
>> Ale dobra, ku formalnościom, cyctat z tekstu piosenki jw: "Elektronik
>> kradnie w Tewie".
>> Osohozi?
>> Od małego miałem wątpliwości, czy dobrze zrozumiałem, bo częste było
>> zjawisko, że dykcja u niektórych wykonawców była, ten tego - nietentego.
>> I nie byłem pewien usłyszanych słów. Dopiero parę lat temu okazało się,
>> że usłyszałem dobrze...
>> Czy to nawiązanie do jakiegoś zdarzenia? Czy wprost wypowiedź, że ktoś,
>> być może pracując tam, no... zgrzeszył...?
>>
>
> Coś ta wiedza o PRL jest (jak widać) nierzetelnie przekazywana.
> Kazdy lub prawie kazdy coś "kradł"/"wynosił" bo potrzebował towaru na
> wymianę...
> W miejscach "zbiorowego żywienia" tradycja ta dotrwała do wczesnych lat
> 90 (potwierdzam obserwacja własną,) a może i do dzisiaj
W którejś z ówczesnych gazet był taki oto rysunek:
klient pyta sprzedawcę na targowisku
-Czy te rzeczy aby nie są kradzione?
-Ależ skąd! One są stamtąd, gdzie pracuję!
P.P.
-
4. Data: 2016-06-23 21:48:46
Temat: Re: Perfect - Ale w koło jest wesoło... Skąd takie słowa?
Od: Yakhub <p...@p...pl>
Dnia Thu, 23 Jun 2016 21:27:47 +0200, Włodzimierz Wojtiuk napisał(a):
>> Czy to nawiązanie do jakiegoś zdarzenia? Czy wprost wypowiedź, że ktoś,
>> być może pracując tam, no... zgrzeszył...?
>>
>
> Coś ta wiedza o PRL jest (jak widać) nierzetelnie przekazywana.
> Kazdy lub prawie kazdy coś "kradł"/"wynosił"
Właściwe słowo to: "załatwiał" :)
--
Yakhub
-
5. Data: 2016-06-23 21:52:01
Temat: Re: Perfect - Ale w koło jest wesoło... Skąd takie słowa?
Od: Andrzej <d...@o...pl>
W dniu 2016-06-23 o 21:10, HF5BS pisze:
> OT czy nie OT?
> Bo chyba nie muszę tłumaczyć, o jakie słowa mi chodzi... i skąd się
> wzięły? :)
> Ale dobra, ku formalnościom, cyctat z tekstu piosenki jw: "Elektronik
> kradnie w Tewie".
> Osohozi?
> Od małego miałem wątpliwości, czy dobrze zrozumiałem, bo częste było
> zjawisko, że dykcja u niektórych wykonawców była, ten tego - nietentego.
> I nie byłem pewien usłyszanych słów. Dopiero parę lat temu okazało się,
> że usłyszałem dobrze...
> Czy to nawiązanie do jakiegoś zdarzenia? Czy wprost wypowiedź, że ktoś,
> być może pracując tam, no... zgrzeszył...?
>
Miałem praktykę w Tewie jako uczeń Technikum Łączności. Chyba w roku 65
ub. wieku. ("To pan jeszcze żyje?"*). Tam pracownice wynosiły
tranzystory w natapirowanych fryzurach. To były czasy TG1-5, 10,20,39,40,70.
--
* Tekst mojego byłego ucznia, kiedy przypadkiem spotkaliśmy się na ulicy.
-
6. Data: 2016-06-23 22:15:26
Temat: Re: Perfect - Ale w koło jest wesoło... Skąd takie słowa?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Andrzej napisał:
> Miałem praktykę w Tewie jako uczeń Technikum Łączności. Chyba w roku 65
> ub. wieku. ("To pan jeszcze żyje?"*). Tam pracownice wynosiły tranzystory
> w natapirowanych fryzurach. To były czasy TG1-5, 10,20,39,40,70.
> --
> * Tekst mojego byłego ucznia, kiedy przypadkiem spotkaliśmy się na ulicy.
Znajomy profesor wykładał w latach siedemdziesiątych na uniewesytecie
w Lagos, w Nigerii. Tam usłyszał (czy może mu powtórzono) taki tekst
studentów: "Ten to na pewno czarownik, bo taki stary, a jeszcze żyje".
Bardzo stary wtedy jeszcze nie był, ale wyglądał, trzeba przyznać.
--
Jarek
-
7. Data: 2016-06-23 22:18:51
Temat: Re: Perfect - Ale w koło jest wesoło... Skąd takie słowa?
Od: "Pawel \"O'Pajak\"" <o...@g...pl>
Powitanko,
> I nie byłem pewien usłyszanych słów. Dopiero parę lat temu okazało się,
> że usłyszałem dobrze...
Lepsze to niz "MacArtneya but";-)
> Czy to nawiązanie do jakiegoś zdarzenia?
W penym sensie czasy byly to zlote: Firma produkowala cos. Czesc tej
produkcji byla zepsuta. Ta firma, ktora to produkowala, nie mogla
naprawic, bo... nie miala czesci. Wedrowalo wiec to cos do BOMISu, gdzie
O'Pajaczek byl czestym gosciem, mlodzieniec ow to cos kupowal, na
Wolumenie kupowal czesci, naprawial i dawal kumplowi do sprzedania. Zyla
zlota. Dla mlodszych jeszcze jedna ciekawostka z "wyzszosci" socjalizmu,
otóż zlozenie telewizora samemu od podstaw, pozwlalo zarobic mniej
wiecej miesieczna srednia krajowa. A czesci calkiem legalnie mozna bylo
kupic w nieodzalowanych BOMISach, bo bywalo, ze wyprodukowano pare PCB
do jakiegos TV, radia, magnetofonu, ale skonczyc produktu sie nie dalo,
bo brakowalo jakiegos tranzystorka za cenne dewizy. Ow tranzystorek, czy
procesorek byl mimo COCOMu bez problemu dostepny na Wolumenie.
Kradzionych rzeczy bylo zapewne tez sporo.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com
-
8. Data: 2016-06-23 22:56:09
Temat: Re: Perfect - Ale w koło jest wesoło... Skąd takie słowa?
Od: BaSk <piszcie.sobie.n@berdyczow>
W dniu 2016-06-23 o 21:48, Yakhub pisze:
> Dnia Thu, 23 Jun 2016 21:27:47 +0200, Włodzimierz Wojtiuk
> napisał(a):
>
>>>
>>
>> Coś ta wiedza o PRL jest (jak widać) nierzetelnie przekazywana.
>> Kazdy lub prawie kazdy coś "kradł"/"wynosił"
>
> Właściwe słowo to: "załatwiał" :)
>
Nie jedyne! Można było "zdobyć", albo trafić (bo "rzucili"), oraz
"zorganizować". A ciekawostką tego "na dziś" jest to, że niektórzy
"poważni ekonomiści" porównują stosunek cen do dochodów, z tamtych
czasów do dzisiejszych. I twierdzą, że "wtedy było taniej".
Przez "drobną nieścisłość" zapominają, że wcale *nie* było! Czytaj:
nie było tego w otwartej sprzedaży, a co najwyżej spod lady, za całkiem
inne pieniądze...
-
9. Data: 2016-06-23 23:05:38
Temat: Re: Perfect - Ale w koło jest wesoło... Skąd takie słowa?
Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>
W dniu 2016-06-23 o 22:18, Pawel "O'Pajak" pisze:
> A czesci calkiem legalnie mozna bylo kupic w nieodzalowanych BOMISach
Ja tak złożyłem sobie monitor do ZX81. Do dziś został mi zapasowy :-)
bursztynowy kineskop.
Robert
-
10. Data: 2016-06-23 23:15:43
Temat: Re: Perfect - Ale w koło jest wesoło... Skąd takie słowa?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Robert Wańkowski napisał:
>> A czesci calkiem legalnie mozna bylo kupic w nieodzalowanych BOMISach
>
> Ja tak złożyłem sobie monitor do ZX81. Do dziś został mi zapasowy :-)
> bursztynowy kineskop.
Bursztynowy? Ja kupiłem zielony, bo akurat rzucili. Bursztynowych nie
spotkałem nigdy. Też złożyłem monitor do ZX81. Podłączałem go do wyjścia
magnetofonowego -- mało kto wiedział, że jest ono również po prostu
wyjściem monitorowym "niskiej częstotliwości", czyli przed modulatorem
telewizyjnym. Potem do tego monitora dokupiłem (też w BOMISie) głowicę
i całą resztę przeobrażającą ów monitor w telewizor. W roku 1989 uznałem,
że czegoś można się z telewizji dowiedzieć. Kilka miesięcy wytrwałem.
--
Jarek