-
Date: Thu, 22 Jul 2010 10:32:16 +0200
From: Rychu <r...@a...pl>
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 6.1; pl; rv:1.9.2.7) Gecko/20100713
Thunderbird/3.1.1
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.misc.samochody
Subject: PZU i krótki opis nagannego działania
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
NNTP-Posting-Host: 87.206.206.32
Message-ID: <4c480243$1@news.home.net.pl>
X-Trace: news.home.net.pl 1279787587 87.206.206.32 (22 Jul 2010 10:33:07 +0200)
Organization: home.pl news server
Lines: 113
X-Authenticated-User: r...@a...pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!news.home.net
.pl!not-for-mail
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.samochody:2298715
[ ukryj nagłówki ]Tak krótka historyjka współpracy z PZU.
W niedzielę 30 maja ok. 15:30, jadąc Czerniakowską w DC dojeżdżając do
czerwonego światła nagle usłyszałem dźwięk metalu i wybiło samochód do
góry. Zatrzymałem się, wysiadłem i okazało się, że mam prawą tylną felgę
w kształcie precelka, a oponę przeciętą tak, że przy mocniejszym
szarpnięciu mógłbym ją zdjąć z felgi. Akurat obok na parkingu stały dwie
osoby i mi powiedziały co się się stało. Okazało się, że najechałem
prawy przednim kołem na jakiś kawałek stali (wyglądał jak jakiś klin)
w kształcie trapezu i grubości z jednej strony 1 cm, z drugiej jakieś
0,5 cm. Wybiło go spod przedniego koła. Kilka razy odbił się od ulicy
i podwozia, po czym stanął na sztorc przed tylnym kołem.
Nie miałem koła zapasowego, a zestaw naprawczy w tej sytuacji był do
niczego. Auto firmowe, leasingowane z "pełnym" pakietem w PZU. Tak więc
telefon do PZU AutoPomoc. Była niedziela, wszystko pozamykane, jedyny
numer jaki miałem z ASO to Cartimex, do którego po ich ostatnim
lakierowaniu nigdy więcej nie pojadę. Zadzwoniłem więc do serwisu
EuropePoint w Ożarowie Maz i tam zawiozłem auto. Przy okazji podczas
zdejmowania go z lawety zauważyliśmy, że metal przeciął przewód od
ręcznego. (Dobrze, że ten metal nie wyleciał spod tylnego koła, bo mógł
by kogoś zabić.) Znajomy mnie podrzucił do domu, zrobiła się już 18.
Akurat tego dnia wieczorem była burza nad Warszawą i próba dodzwonienia
się do PZU graniczyła z cudem. Ze 3 razy rozmowę rozłączało w trakcie,
tak więc odpuściłem. Około 20 udało się w końcu zgłosić szkodę
i poprosić o auto zastępcze.
O 20:30 zadzwonił człowiek od auta zastępczego. Powiedział mi,
że auto zastępcze przysługuje mi na 3 dni i mogą mi je teraz
podstawić, albo mogę sam pojechać po nie do biura wypożyczalni Joka.
Zapytałem się, czy mogę auto wziąć w poniedziałek, bo dzisiaj mi już do
niczego nie jest potrzebne, a lepiej mieć je do czwartku. Dowiedziałem
się, że nie ma problemu. W poniedziałek o 10 odebrałem auto zastępcze
z firmy Joka.
Rzeczoznawca miał się pojawić w serwisie we wtorek. Niestety nie udało
mu się. We wtorek koło 20 dowiedziałem się, że będzie w środę rano
i jeszcze się ze mną skontaktuje. Ciekawe zaczęło się robić o 20:30.
Zadzwoniła do mnie pani z PZU i poinformowała, że w środę do godziny
11 muszę zwrócić auto zastępcze. Na pytanie dlaczego odpowiedziała,
że wynajmowałem o 10 i muszę oddać o 10(+1 godzina zapasu).
Wytłumaczyłem jej, że jeszcze nawet rzeczoznawca się ze mną nie
kontaktował, co dopiero mówić o naprawie auta. Pani powiedziała,
że muszę oddać, bo to już maksymalny okres wynajmu i nie mogę mieć
auta dłużej. Powiedziałem jej, że auto mam od poniedziałku od 10,
więc 3 doby mijają w czwartek o 10. Na co powiedziała mi, że 3 doby
należy liczyć od dnia zdarzenia. Czyli gdybym wynajął auto w niedzielę
o 23, to miałbym je do środy do 23, a tak... PZU chce sobie zaoszczędzić
na mnie 100 zł. Jednak nie pozostawiłem tego, bo przy wcześniejszej
rozmowie wyraźnie inna osoba powiedziała, że mogę mieć auto do czwartku.
Pani oczywiście nic nie mogła, bo nie ma kierownika, więc zostawiłem
sprawę.
W środę ok. 9 zadzwonił do mnie rzeczoznawca i umówiliśmy się na 12
w serwisie. Od razu zadzwoniłem do PZU i powiedziałem, że o 12 będzie
dopiero rzeczoznawca i muszę mieć auto dłużej. Oczywiście usłyszałem,
że "niedasię". Oczywiście tutaj zdanie PZU jest bardzo pokrętne, bo raz
liczą dobę jako 24h, a innym razem jako dzień kalendarzowy. Szkoda była
o 15:30, więc 3 doby od zdarzenia to środa 15:30. W końcu, żeby uciąć
głupią rozmowę z konsultantką, która chyba miała dobrą zabawę z liczenia
tych dni i godzin, poprosiłem o rozmowę z kierownikiem. Podałem mu nr
sprawy i godziny rozmów. Wyjaśniłem, że konsultant z którym rozmawiałem
w niedzielę wprowadził mnie w błąd i poprosiłem o przedłużenie wynajmu.
Łącznie na rozmowy z PZU przez te 4 dni zmarnowałem ok. 70 minut.
Po 20 minutach otrzymałem telefon od kierownika (zmiany? działu?), że
faktycznie konsultant się pomylił i zrobią mi wyjątek. O 12 byłem
w Ożarowie i pogadałem z rzeczoznawcą, od razu jak spojrzał na to, to
powiedział, że "będzie ciężko" bo szkód dużo, a tu będzie liczona
kwota netto (AC dopiero gdy szkoda >500zł). Rzeczoznawca pojechał,
serwis w końcu mógł się zabrać za auto. To był ostatni dzień przed
długim weekendem, więc się postarali i zrobili auto na 17:30 (pracują
zwykle do 17). Auto zastępcze oddałem w serwisie. Łącznie faktura
za naprawę wyniosła 638,18 zł netto (felga, opona, wentyl, wymiana linki
i geometria). PZU się ociągało tak długo jak się dało.
Szkoda była 30.05, rzeczoznawca i naprawa 2.06 ...odpowiedź otrzymaliśmy
11.06. Zgodnie z przewidywaniami brzmiała mniej więcej tak:
"Wartość szkody wynosi 473,83 netto, jak chcecie to się możecie odwołać,
przysługuje wam również prawo do dochodzenia roszczeń na drodze sądowej"
Do tego dołączyli wycenę, którą w serwisie skwitowali śmiechem.
17.06 wysłaliśmy im odwołanie wraz z kopią faktury (faksem i poleconym).
Długo nic się nie działo. 8.07 zadzwoniliśmy do nich z pytaniem jak
postęp w sprawie. Usłyszeliśmy, że toczy się postępowanie, a w ogóle
to mają 30 dni i żebyśmy im dali spokój. 19.07 czyli pierwszy dzień
roboczy po upływie terminu odpowiedzi dalej nic. Tak więc zadzwoniliśmy,
jak się okazało nic nie zrobili przez te 30 dni. Dzisiaj po kolejnym
telefonie (22.07) otrzymaliśmy fax z adnotacjami specjalisty
i poinformowano nas, że tym razem wartość naprawy powinna wynieść 345,25
zł netto. [adnotacja: części wg OT - brak pot. zakupu ASO, zakr. napr.
wg. OT, stawki za obsł. 70zł, opona amorty. 15%, netto 345,25zł]
Co dalej z nimi robić? O co chodzi z "części wg OT - brak pot. zakupu
ASO"? Dostali fakturę za naprawę, zgodnie z tym co napisali we
wcześniejszym piśmie. Teraz im coś odeślemy i będziemy czekać kolejne
34 dni?
PS. ASO Cartimex na Prymasa 1000-lecia ostatnio zgarnął 2500 zł za
lakierowanie 3x drzwi, 3x błotnik, klapa, wlew paliwa. Przed
lakierowanie sprawdziłem ze znajomym grubość lakieru w miejscach blisko
porysowania i w tych dalszych. Po wyjeździe z serwisu okazało się, że
polakierowali wszystko bez zdejmowania elementów, dodatkowo tylko tam
gdzie były rysy. Czyli Pan Czesiek wziąłby za takie coś 250 zł
z materiałami. Dodatkowo polakierowali mi kawałek szyby, więc omijam
ich z daleka.
--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)
Następne wpisy z tego wątku
- 22.07.10 13:31 PB
- 22.07.10 14:02 m
- 22.07.10 14:07 PB
- 22.07.10 14:10 ...:::Tomek:::...
- 22.07.10 14:27 kamil
- 22.07.10 15:35 Tomek Kęcki
- 22.07.10 19:22 ToMasz
- 22.07.10 21:20 Bydlę
- 23.07.10 08:31 Rychu
- 23.07.10 13:10 AJay
- 23.07.10 23:47 Rychu
- 24.07.10 08:17 Jurand
Najnowsze wątki z tej grupy
- Coraz mniej ludzi robi prawo jazdy
- Akumulator Hyundai
- zbrojone wężyki hamulcowe
- Czy skrzynie biegów lubią hamowanie silnikiem?
- Czy skrzynie biegów lubią hamowanie silnikiem?
- pytanie do oponiarzy lub szybkojeżdzących (opony Hankook Ventus Prime, S1 Evo, alternatywy)
- Polskie sądy są bardzo wyrozumiałe...
- Spalinki trujom
- Prątkowcowcy, morda w kubeł :]
- Baterie litowe takie bezpieczne
- nie leci płyn hamulcowy ze stalowego przewodu
- SAMOCHODY BĘDĄ CORAZ DROŻSZE. PRZEMYSŁ MA PROBLEM. POTRZEBUJEMY ZMIANY I GOSPODARCZE ZERO #40
- piszę list do św Mikołaja
- czyste powietrze
- Planeta płonie
Najnowsze wątki
- 2024-11-11 Wyważanie kół rowerowych
- 2024-11-11 Kosz, gdzie??
- 2024-11-11 Coraz mniej ludzi robi prawo jazdy
- 2024-11-11 Opole => SAP HANA Cloud Dev / Data Engineer <=
- 2024-11-11 Warszawa => Spedytor Międzynarodowy <=
- 2024-11-11 Lublin => Senior PHP Developer <=
- 2024-11-11 Marki => Senior PHP Symfony Developer <=
- 2024-11-11 Chrzanów => Team Lead / Tribe Lead FrontEnd <=
- 2024-11-11 Gliwice => Specjalista ds. public relations <=
- 2024-11-11 Gdańsk => Kierownik Działu Spedycji Międzynarodowej <=
- 2024-11-11 Gdańsk => Head of International Freight Forwarding Department <=
- 2024-11-11 Warszawa => Sales Development Representative (in German) <=
- 2024-11-11 Marsz niepodległości
- 2024-11-08 Belka
- 2024-11-09 pierdolec na punkcie psa