-
41. Data: 2010-09-12 22:37:14
Temat: Re: [PROSBA] Krew
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2010-09-12 20:43, Bydlę pisze:
(...)
>> Pacjent potrzebuje krwi, żeby przeżyć i jeśli się wystarczająca
>> liczba znajomych dawców nie znajdzie to on jej NIE dostanie??
>
> Dostanie, a liczba znajomych nie ma znaczenia.
Coś tam pisałeś, że masz o tym pojęcie... Owszem, pacjent z wypadku
dostanie potrzebną krew, ale z racji jej deficytu operacje planowane
mogą zostać przesunięte w czasie. Jak widać akcja w postaci 'oddaj
krew na..' ma sens i nie jest to nawoływanie idiotów do pomocy
idiocie.
-
42. Data: 2010-09-12 22:37:31
Temat: Re: Krew
Od: WS <L...@c...pl>
On 12 Wrz, 20:43, Bydlę <b...@b...com> wrote:
> Pacjent potrzebuje krwi, żeby przeżyć i jeśli się wystarczająca
> > liczba znajomych dawców nie znajdzie to on jej NIE dostanie??
>
> Dostanie, a liczba znajomych nie ma znaczenia.
W takim wypadku dostanie, ale przy jakis operacjach "planowych" robia
lub moga robic problemy... zapewne jak zwykle chodzi o kase... krew
jest droga ( http://edgp.gazetaprawna.pl/index.php?act=mprasa&sub
=article&id=255920
), podobno oplaty za krew to spora czesc zadluzenia szpitali, wiec
pewnie te "karteczki" od dawcow umozliwiaja jakas wymiane/zmniejszenie
kosztow... i sa mile widziane przez lekarzy ;)
WS
-
43. Data: 2010-09-12 22:46:16
Temat: Re: [PROSBA] Krew
Od: BartekK <s...@N...org>
W dniu 2010-09-12 20:48, Bydlę pisze:
> > oddawałes kiedys krew?
> > imo to wszystko zalezy od organizmu
> No właśnie - jedni mdleją, inni mają ochotę na schabowego, a jeszcze
> inni nagle pragną się rozmnażać (autentyk!)
Ale dotyczy to samca czy samicy? :>
--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
44. Data: 2010-09-12 22:55:34
Temat: Re: [PROSBA] Krew
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik k...@v...pl ...
>> >> >> Z ciekawości, jak to wygląda?
>> >> >> Pacjent potrzebuje krwi, żeby przeżyć i jeśli się wystarczająca
>> >> >> liczba znajomych dawców nie znajdzie to on jej NIE dostanie??
>> >> >>
>> >> > Wiadomo że dostanie, ale jakoś trzeba bank krwi zapełniać, więc
>> >> > takie akcje mają miejsce. Też oddawałem krew dla koleżanki która
>> >> > miała mieć przeszczep wątroby i wiadomo było że to czy oddam
>> >> > krew czy nie nie determinuje jej operacji.
>> >> >
>> >> nigdy tego nie zrozumiem.
>> >> oodanie krwi nic nie kosztuje, trwa jakąs godzine.
>> >> A imo to ciagle brakuje krwi.
>> >> Czy znieczulica spoleczna jest az tak duza?
>>
>> > Nie znieczulica tylko ktoś sobie super interes zrobił na darmowym
>> > surowcu.
>>
>> niewatpliwie twoja odpowiedz jest pieknym przykładem tej znieczulicy.
> W czarnej dziurze mam to co napisałeś.
o jak ładnie...
> Mam oddane ponad 3 litry krwi.
o łał!!! Rozumiem, ze w momencie kiedy bedzie potrzeba czwartego litra dla
cebie - lekarz ma odejsc od stolu?
> Na kwitach jest zapisane że dla mnie. Jak ja mogę tak mieć to każdy
> też może.
jakby ludzie oddawali krew, to zdne kwity, rejestry itp nie byłby
potrzebne.
> Żenujące są prośby o krew.
o tym pisałem od poczatku.
> Sam nic nigdy dla innych a nawet
> dla siebie nie zrobił i trzeba mu dać bo żałosna informacja że miał
> wypadek. Wychodzi że na własne życzenie miał wypadek. Jak z tekstu by
> wynikało że był ofiarą wypadku to może mógłbym się zastanowić czy z
> mojej puli coś mu pożyczyć. Krew kosztuje 200 złotych za jednostkę. To
> niedrogo. Niejeden specyfik w tabletkach kosztuje więcej.
A ja oddałem kilkanascie litrów i nie mam kwitów.
Jakbym był tym motocyklistą, to bys o mnie napisał to samo.
Zenada.
A generalnie pomysł jest ciekawy - ja mam tylko jedna prosbe.
Ja chce wziac na siebie zrobienie tego projektu, zatrudnie 20 dyrektorów,
zrobie przetarg na zbudowanie systemu bazy danych, wszystko po to, zeby
zbudowac baze informacji komu sie krew nalezy a komu nie.
A ci, co umra i nie splaca długu - bedziemy rodzine scigac.
W sumie moze podepniemy to pod fundusz alimentacyjny?
Kolejna machina urzednicza - biurokraci beda sie cieszyc!
-
45. Data: 2010-09-12 22:55:37
Temat: Re: [PROSBA] Krew
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Bydlę b...@b...com ...
> Napisałeś, że nigdy nie zrozumiesz, więc nie wiem, czy mam sens
> wyjaśnianie. ;-)
zamiast wyjasnic - idz oddac krew! :)
-
46. Data: 2010-09-12 23:32:31
Temat: Re: [PROSBA] Krew
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 12 Sep 2010 22:37:14 +0200, Artur Maśląg wrote:
>Coś tam pisałeś, że masz o tym pojęcie... Owszem, pacjent z wypadku
>dostanie potrzebną krew, ale z racji jej deficytu operacje planowane
>mogą zostać przesunięte w czasie. Jak widać akcja w postaci 'oddaj
>krew na..' ma sens i nie jest to nawoływanie idiotów do pomocy
>idiocie.
Tylko spojrz na to szerzej i syntetycznie - do czego sie to sprowadza
i co oznacza: stacje nie potrafia sobie zorganizowac marketingu i
przerzucaja na rodzine i przyjaciol poszkdowanych.
No chyba ze haslo "potrzebna krew" dziala lepiej.
A swoja droga to czemu sobie szpitale nie zorganizuja wlasnej zbiorki
krwi, skoro krew taka droga ?
J.
-
47. Data: 2010-09-13 00:00:20
Temat: Re: Krew
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
> On 12 Wrz, 20:43, Bydlę <b...@b...com> wrote:
> > Pacjent potrzebuje krwi, żeby przeżyć i jeśli się wystarczająca
> > > liczba znajomych dawców nie znajdzie to on jej NIE dostanie??
> >
> > Dostanie, a liczba znajomych nie ma znaczenia.
>
> W takim wypadku dostanie, ale przy jakis operacjach "planowych" robia
> lub moga robic problemy... zapewne jak zwykle chodzi o kase... krew
> jest droga (
http://edgp.gazetaprawna.pl/index.php?act=mprasa&sub
=article&id=255920
> ), podobno oplaty za krew to spora czesc zadluzenia szpitali, wiec
> pewnie te "karteczki" od dawcow umozliwiaja jakas wymiane/zmniejszenie
> kosztow... i sa mile widziane przez lekarzy ;)
>
>
> WS
>
Krew nie jest droga. Niejeden antybiotyk przy pełnej odpłatności będzie droższy
od krwi. Te karteczki pozwalają na przeprowadzanie większej ilości operacji.
bezpośrednio łykają na tym lekarze. Z ceną krwi i preparatów z niej robionych
jest tak. Mają one cenę rynkową. Za tyle można ją kupić w Europie. Ale jak
surowiec do przerobu ma się prawie darmo to zysk jest większy i można być
konkurencyjnym. Podejrzewam ze jak by dobrze policzyć i rozsądnie gospodarować
krwią to od honorowych dawców by jej wystarczyło albo zabrakło bardzo mało. Ale
jak wszyscy co mają być operowani mają, nazwijmy to umownie, swoją krew. To
firmy zajmujące się przerobem mają bardzo dużo w bardzo niskiej cenie od
honorowych krwiodawców. To ładny przekręt bazujący na naiwniakach i pięknych
hasłach. Nie siłą a sztuką frajerów w dupę tłuką.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
48. Data: 2010-09-13 00:13:26
Temat: Re: Krew
Od: WS <L...@c...pl>
On 13 Wrz, 00:00, "kogutek" <k...@v...pl> wrote:
>To
> firmy zajmujące się przerobem mają bardzo dużo w bardzo niskiej cenie od
> honorowych krwiodawców. To ładny przekręt bazujący na naiwniakach i pięknych
> hasłach. Nie siłą a sztuką frajerów w dupę tłuką.
tym sposobem zwieksza sie po prostu ilosc honorowych krwiodawcow, wiec
nie ma co narzekac...
WS
PS. zdaje sie (tzn.gdzies czytalem), ze w niektoych krajach nie
pobiera sie krwi odplatnie- tylko "honorowo" - zmniejsza to ryzyko
zakazenia (odplatnie to oddaja raczej "menele", a testy na HIV,
zotlaczke itp wykrywaja je dopiero po jakims czasie od zakazenia...)
-
49. Data: 2010-09-13 00:23:12
Temat: Re: [PROSBA] Krew
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
> On Sun, 12 Sep 2010 22:37:14 +0200, Artur Maśląg wrote:
> >Coś tam pisałeś, że masz o tym pojęcie... Owszem, pacjent z wypadku
> >dostanie potrzebną krew, ale z racji jej deficytu operacje planowane
> >mogą zostać przesunięte w czasie. Jak widać akcja w postaci 'oddaj
> >krew na..' ma sens i nie jest to nawoływanie idiotów do pomocy
> >idiocie.
>
> Tylko spojrz na to szerzej i syntetycznie - do czego sie to sprowadza
> i co oznacza: stacje nie potrafia sobie zorganizowac marketingu i
> przerzucaja na rodzine i przyjaciol poszkdowanych.
>
> No chyba ze haslo "potrzebna krew" dziala lepiej.
>
>
> A swoja droga to czemu sobie szpitale nie zorganizuja wlasnej zbiorki
> krwi, skoro krew taka droga ?
>
> J.
>
Nie zorganizują bo jest im krew niepotrzebna. Nie mieli by co z nią zrobić.
Szpitale potrzebują preparaty otrzymywane z krwi. Po co komuś wpompować 5 litrów
jak mu brakuje jednego ze składników w ilości 100ml. Krew nie jest bardzo droga.
Preparaty z niej robione też nie są specjalnie drogie. Myk polega na tym że
kupuje je instytucja państwowa w ilościach hurtowych. Ty nie założysz sobie
firmy przetwarzającej krew. To nie jest specjalnie trudne. Podstawowe
wyposażenie to wirówki. A nawet jak byś założył taką firmę spełniającą wszystkie
warunki. To od ciebie nie kupią. Bo kupią drożej od kolesi polityków mających
takie firmy. Przypomnij sobie kto był umoczony w jakieś centrum produkcji
osocza. Sprawa przyschła ale nie postawił bym brudu spod paznokcia że nie działa
pod inną nazwą. Każda niegospodarność to kasa dla tych co mają kasę z przerobu
krwi. W TV pielęgniarki mówiły że opakowania są za duże. Dla dzieci potrzeba
mniejszych opakowań. Bo są mniejsze niż dorośli. A opakowania jak dla dorosłych
dostają. Zużyją 20% a reszta do kosza. Znowu dla dorosłych jak trzeba dać inną
ilość niż opakowanie to nie idzie dobrać bo nie ma mniejszych. I jak ktoś
potrzebuje trochę więcej niż opakowanie to zużywają dwa. A z tego drugiego
większa cześć trafia na śmietnik.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
50. Data: 2010-09-13 00:30:14
Temat: Re: Krew
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
> On 13 Wrz, 00:00, "kogutek" <k...@v...pl> wrote:
> >To
> > firmy zajmujące się przerobem mają bardzo dużo w bardzo niskiej cenie od
> > honorowych krwiodawców. To ładny przekręt bazujący na naiwniakach i pięknych
> > hasłach. Nie siłą a sztuką frajerów w dupę tłuką.
>
> tym sposobem zwieksza sie po prostu ilosc honorowych krwiodawcow, wiec
> nie ma co narzekac...
>
> WS
>
> PS. zdaje sie (tzn.gdzies czytalem), ze w niektoych krajach nie
> pobiera sie krwi odplatnie- tylko "honorowo" - zmniejsza to ryzyko
> zakazenia (odplatnie to oddaja raczej "menele", a testy na HIV,
> zotlaczke itp wykrywaja je dopiero po jakims czasie od zakazenia...)
>
>
Z adidasem w krwi dali sobie dawno radę. Gorzej z żółtaczkami, bo wirusowi
żółtaczki sterylizacja specjalnie nie przeszkadza.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl