-
31. Data: 2025-01-10 12:02:56
Temat: Re: Oszczędzanie nie jest łatwe
Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 10.01.2025 o 11:12, J.F pisze:
>> BTW, Ja nawet wykorzystuję wzniesienia. Jadąc z górki dodaję gazu, żeby
>> wykorzystać spad z małą ilością paliwa i uzyskać energię kinetyczną a
>> pod górkę wytracam prędkość (nie radykalnie)...żeby dużo nie żarło :)
>
> Tylko że wtedy w dołku masz dużą prędkość, więc i większe opory :-)
Ale to się kompensuje z energii kinetycznej a nie z paliwa :] Samochód
zjeżdżając z górki zachowuje się jak akumulator w sensie gromadzenia
energii kinetycznej.
>
> Jest taki kawałek Kłodzko-Bardo, z kilkoma większymi pagórkami.
> Potrafiłem tam przejechac gazując tylko w nielicznych miejscach, a
> resztę na luzie, w tym i pod górkę.
> Nie mówię, ze to oszczędnie było, ale fajnie się jechało.
Tam to jadę na luzie z hamulcem, bo mnie blokują. Nie jestem mistrzem
prostej i zawsze się jakaś kurwa zdarzy, co się boi zakrętu i świeci
STOPem po oczach.
> Nawiasem mowiąc - silnik bennzynowy pod górkę powinien mieć większą
> sprawność. Tzn taki średniej mocy ...
No nie, diesel lepszy :) bo tak nie przepala.
>
>> Kompletnie nic złego się nie dzieje z silnikiem a oszczędności się
>> dodają i jest zabawa :)
>
> A ile tys km już nimi przejechałes ?
Wchuj licz rok, bo wcześniej jak i teraz jeździłem dieslem/automat.
Teraz mi doszły 2 benzynowce od roku, to sobie testuję a diesel jest
okazyjny.
>
> Bo pod górkę, to bieg lepiej mieć niższy, a obroty wyższe, dla dobra
> silnika.
To zależy jaka górka i jaka pizda za kierą. Może inaczej, nie należy
wciskać pedału gazu do oporu. Logiczne wtedy, że jak bieg za wysoki to
nie wjedziesz...ale jak jesteś rozpędzony to masz mniejsze obroty
silnika i korzystasz z dobrodziejstwa kinetyki. Tak, znam takich co
osrywają kinetykę i z górki hamują a pod górkę piłują na 3 biegu z 4500rpm.
--
Pixel(R)??
-
32. Data: 2025-01-10 12:22:05
Temat: Re: Oszczędzanie nie jest łatwe
Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 10.01.2025 o 10:58, J.F pisze:
[...]
>> Znając jak działają wtryski w benzynowcu, rola
>> przepustnicy, dawkowanie paliwa i co ważne SKŁAD MIESZANKI, wyszło, że
>> przy tym zabiegu, silnik po odcięciu chwilowym paliwa i delikatnym
>> podtrzymaniu, dostaje bardziej ubogą mieszankę, czyli relatywnie mniej.
>
> Hm, wedle mojej wiedzy to skład mieszanki w benzynie jest w miarę
> stały, komp tego pilnuje. Wyjątkiem była jakaś stara Honda,
> a potem silniku typu FSI/GDI.
> Ale i tak jest dość stały ... zbyt uboga mieszanka generuje NOx.
>
> No chyba że wzięli katalizatory z diesli, i sie NOx już nie boją.
>
> W dodatku silnik benzynowy na niewielkiej mocy ma małą sprawność ...
> a może poprawili?
Chyba nie załapałeś. Kiedy się już rozpędzisz i zdejmiesz nogę z gazu na
sekundę, ECU odcina całkowicie paliwo, to nie jest jazda "na luzie" z
podtrzymaniem ale całkowite odcięcie paliwa.
Jeśli za chwilę wciśniesz ten pedał, to mając wcześniej wskaźnik
wciśnięcia (OBD2+Torque) z poprzedniej liczby 70% na wyświetlaczu przy
90km/h nadal jest 90% a prędkość taka sama, czyli procent otwarcia
przepustnicy jest ten sam ale wskazanie zużycia paliwa/chwilowe, jest
mniejsze. Wniosek jest jeden, idzie mniej paliwa przy takim samym
stopniu otwarcia przepustnicy, czyli mieszanka jest bardziej uboga.
>
>> Powtórzyłem ten zabieg w Skoda Fabia LPG i tam też to działa ale Skoda
>> nie ma licznika zużycia więc musiałem się zadowolić przebiegiem na
>> pełnym zbiorniku i ze spalania 8,5L zeszło do 7L czyli zajechałem dalej.
>
> 4.5 a 5.0 to niby tez spora różnica ... ale dwumasa mi sie skonczyła
> :-)
No bo w diesla się nie bawimy :)
>
>> Ważna sprawa, wystarczy tylko jeden dzień w miarę dynamicznej jazdy i
>> tracimy to co zarobiliśmy. Ponieważ już mi przeszło zapierdalanie BEZ
>> SENSU a pozostała mi umiejętność, to sprawdzać się nie muszę, kapeluszem
>> nie jestem
>
> Chyba jednak jesteś.
No nie.
>
>> i rzadko kto mnie wyprzedza, skoro jadę przepisowo.
>
> Jakby to w Polsce była przeszkoda :-)
Czyli jeżdżą nieprzepisowo. Właśnie na nich mam wyjebane, bo to nie ja
płacę :)
>
> Gęsty ruch, kręte drogi, i nie da się Ciebie wyprzedzic - to też może
> być przyczyna. długą kolejkę samochodów za sobą widzisz ?
Nigdy, jeśli już ktoś za mną jedzie długo, to wiem, że cebularz albo się
boi kontroli i woli mieć "sponsora" przed sobą, tyle że ja nie staram
się przekraczać :)
>
>> Tyle z testów. Oczywiście, jeśli ktoś ma przebieg roczny 10kkm to może
>> spokojnie mieć to w dupie, ale jeśli przebieg przekracza 30kkm i auto
>> nie jest firmowe, to warto oszczędzić :)
>
> Albo trzeba zmienić pracę na lepszą i miec to w d* :-)
> a 30kkm ... 1.5h codziennie w samochodzie, czy raczej 2h ?
Różnie, w weekend czasem jadę nad morze i wracam (2x180km) czyli
360/400km wpadnie ale nie co tydzień. Do "pracy" mam 120km i drugi dom w
mieście, potem dziennie po mieście ok 60km (2x30km) i na koniec tygodnia
do domku +120km.
W wakacje dochodzi ok 2kkm. To se policz razem ale mi wychodzi ~30kkm:)
--
Pixel(R)??
-
33. Data: 2025-01-10 16:08:15
Temat: Re: Oszczędzanie nie jest łatwe
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Fri, 10 Jan 2025 12:22:05 +0100, PixelÂŽí źíˇľí źíˇą wrote:
> W dniu 10.01.2025 o 10:58, J.F pisze:
> [...]
>>> ZnajÄ c jak dziaĹajÄ wtryski w benzynowcu, rola
>>> przepustnicy, dawkowanie paliwa i co waĹźne SKĹAD MIESZANKI, wyszĹo, Ĺźe
>>> przy tym zabiegu, silnik po odciÄciu chwilowym paliwa i delikatnym
>>> podtrzymaniu, dostaje bardziej ubogÄ mieszankÄ, czyli relatywnie mniej.
>>
>> Hm, wedle mojej wiedzy to skĹad mieszanki w benzynie jest w miarÄ
>> staĹy, komp tego pilnuje. WyjÄ tkiem byĹa jakaĹ stara Honda,
>> a potem silniku typu FSI/GDI.
>> Ale i tak jest doĹÄ staĹy ... zbyt uboga mieszanka generuje NOx.
>>
>> No chyba Ĺźe wziÄli katalizatory z diesli, i sie NOx juĹź nie bojÄ .
>>
>> W dodatku silnik benzynowy na niewielkiej mocy ma maĹÄ sprawnoĹÄ ...
>> a moĹźe poprawili?
>
> Chyba nie zaĹapaĹeĹ. Kiedy siÄ juĹź rozpÄdzisz i zdejmiesz nogÄ z gazu na
> sekundÄ, ECU odcina caĹkowicie paliwo, to nie jest jazda "na luzie" z
> podtrzymaniem ale caĹkowite odciÄcie paliwa.
Tak jest.
> JeĹli za chwilÄ wciĹniesz ten pedaĹ, to majÄ c wczeĹniej wskaĹşnik
Raczej trudno Ci bÄdzie wcisnÄ c tak samo.
Wiec albo mocniej, albo sĹabiej niĹź byĹo poprzednio.
> wciĹniÄcia (OBD2+Torque) z poprzedniej liczby 70% na wyĹwietlaczu przy
> 90km/h nadal jest 90% a prÄdkoĹÄ taka sama, czyli procent otwarcia
> przepustnicy jest ten sam ale wskazanie zuĹźycia paliwa/chwilowe, jest
> mniejsze. Wniosek jest jeden, idzie mniej paliwa przy takim samym
> stopniu otwarcia przepustnicy, czyli mieszanka jest bardziej uboga.
Albo Torque usrednia z pewnego okresu i uwzglÄdnia to 0.
Przepustnica - w jednych silnikach jest sterowana wprost pedaĹem gazu,
w innych - elektronicznie.
Jak wcisniesz pedaĹ mniej niĹź poprzednio - ECU moĹźe uznaÄ, Ĺźe chcesz
zwalniac, i ciÄ gle nie podaje paliwa. No ale kiedyĹ zacznie.
A jak juz zacznie ... ECU wylicza dawkÄ paliwa zazwyczaj na podstawie
czujnika cisnienia MAP. Ewentualnie przepĹywomierza powietrza.
Po chwili sonda lambda podaje zawartoĹÄ tlenu w spalinach, i ECU
koryguje dawkÄ.
W gaĹşnikach byĹa jeszcze "pompka przyĹpieszacza". GaĹşnik przy
przyspieszaniu podawaĹ wiÄcej paliwa.
ByÄ moĹźe ECU teĹź tak robi.
A skoro wcisnÄ Ĺes pedaĹ gazu, to chcesz przyĹpieszaÄ.
No ale piszesz, ze jest mniej, a nie wiÄcej ...
>>> PowtĂłrzyĹem ten zabieg w Skoda Fabia LPG i tam teĹź to dziaĹa ale Skoda
>>> nie ma licznika zuĹźycia wiÄc musiaĹem siÄ zadowoliÄ przebiegiem na
>>> peĹnym zbiorniku i ze spalania 8,5L zeszĹo do 7L czyli zajechaĹem dalej.
>>
>> 4.5 a 5.0 to niby tez spora róşnica ... ale dwumasa mi sie skonczyĹa
>> :-)
>
> No bo w diesla siÄ nie bawimy :)
Dwumasa bywa i w benzynach.
>>> WaĹźna sprawa, wystarczy tylko jeden dzieĹ w miarÄ dynamicznej jazdy i
>>> tracimy to co zarobiliĹmy. PoniewaĹź juĹź mi przeszĹo zapierdalanie BEZ
>>> SENSU a pozostaĹa mi umiejÄtnoĹÄ, to sprawdzaÄ siÄ nie muszÄ, kapeluszem
>>> nie jestem
>>
>> Chyba jednak jesteĹ.
>
> No nie.
>>
>>> i rzadko kto mnie wyprzedza, skoro jadÄ przepisowo.
>>
>> Jakby to w Polsce byĹa przeszkoda :-)
>
> Czyli jeĹźdĹźÄ nieprzepisowo. WĹaĹnie na nich mam wyjebane, bo to nie ja
> pĹacÄ :)
No jezdza nieprzepisowo, co im zrobisz.
Ale dzieki temu wyprzedzajÄ takich, co jadÄ 90/90, albo nawet 85/90,
bo licznik Ci zawyĹźa prÄdkoĹÄ :-)
>> GÄsty ruch, krÄte drogi, i nie da siÄ Ciebie wyprzedzic - to teĹź moĹźe
>> byÄ przyczyna. dĹugÄ kolejkÄ samochodĂłw za sobÄ widzisz ?
>
> Nigdy, jeĹli juĹź ktoĹ za mnÄ jedzie dĹugo, to wiem, Ĺźe cebularz albo siÄ
> boi kontroli i woli mieÄ "sponsora" przed sobÄ , tyle Ĺźe ja nie staram
> siÄ przekraczaÄ :)
To moĹźe jakaĹ Polska B ? :-)
U mnie 90/90 nie wystarczy :-)
>>> Tyle z testĂłw. OczywiĹcie, jeĹli ktoĹ ma przebieg roczny 10kkm to moĹźe
>>> spokojnie mieÄ to w dupie, ale jeĹli przebieg przekracza 30kkm i auto
>>> nie jest firmowe, to warto oszczÄdziÄ :)
>>
>> Albo trzeba zmieniÄ pracÄ na lepszÄ i miec to w d* :-)
>> a 30kkm ... 1.5h codziennie w samochodzie, czy raczej 2h ?
>
> Róşnie, w weekend czasem jadÄ nad morze i wracam (2x180km) czyli
> 360/400km wpadnie ale nie co tydzieĹ. Do "pracy" mam 120km i drugi dom w
> mieĹcie, potem dziennie po mieĹcie ok 60km (2x30km) i na koniec tygodnia
> do domku +120km.
> W wakacje dochodzi ok 2kkm. To se policz razem ale mi wychodzi ~30kkm:)
IMHO - to sie zastanĂłw nad zmianÄ pracy/domu, bo robisz groszowe
oszczÄdnosci, a grube pieniÄ dze uciekajÄ :-)
No i kapeluszniczysz, a Ĺźycie teĹź ucieka :-)
J.
-
34. Data: 2025-01-10 16:26:39
Temat: Re: Oszczędzanie nie jest łatwe
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Fri, 10 Jan 2025 12:02:56 +0100, PixelÂŽí źíˇľí źíˇą wrote:
> W dniu 10.01.2025 o 11:12, J.F pisze:
>>> BTW, Ja nawet wykorzystujÄ wzniesienia. JadÄ c z gĂłrki dodajÄ gazu, Ĺźeby
>>> wykorzystaÄ spad z maĹÄ iloĹciÄ paliwa i uzyskaÄ energiÄ kinetycznÄ a
>>> pod gĂłrkÄ wytracam prÄdkoĹÄ (nie radykalnie)...Ĺźeby duĹźo nie ĹźarĹo :)
>>
>> Tylko Ĺźe wtedy w doĹku masz duĹźÄ prÄdkoĹÄ, wiÄc i wiÄksze opory :-)
>
> Ale to siÄ kompensuje z energii kinetycznej a nie z paliwa :] SamochĂłd
> zjeĹźdĹźajÄ c z gĂłrki zachowuje siÄ jak akumulator w sensie gromadzenia
> energii kinetycznej.
No jak - "JadÄ c z gĂłrki dodajÄ gazu" :-P
Wieksza prÄdkoĹÄ to wiÄksze opory powietrza i wieksza strata energii.
I kiedys trzeba to uzupeĹnic.
>> Jest taki kawaĹek KĹodzko-Bardo, z kilkoma wiÄkszymi pagĂłrkami.
>> PotrafiĹem tam przejechac gazujÄ c tylko w nielicznych miejscach, a
>> resztÄ na luzie, w tym i pod gĂłrkÄ.
>> Nie mĂłwiÄ, ze to oszczÄdnie byĹo, ale fajnie siÄ jechaĹo.
>
> Tam to jadÄ na luzie z hamulcem, bo mnie blokujÄ . Nie jestem mistrzem
> prostej i zawsze siÄ jakaĹ kurwa zdarzy, co siÄ boi zakrÄtu i Ĺwieci
> STOPem po oczach.
No niestety.
>> Nawiasem mowiÄ c - silnik bennzynowy pod gĂłrkÄ powinien mieÄ wiÄkszÄ
>> sprawnoĹÄ. Tzn taki Ĺredniej mocy ...
>
> No nie, diesel lepszy :) bo tak nie przepala.
patrzÄ c na taki przykĹadowy diagram
https://www.researchgate.net/figure/BSFC-map-of-the-
engine-7-BSFC-brake-specific-fuel-consumption-rpm-r-
min-Max-maximum_fig4_316530475
to wysoka sprawnoĹÄ jest przy mocno wcisniÄtym pedale gazu.
Tylko przeciÄtny silnik ma wtedy za duĹźÄ moc do jechania 90 :-)
A nawet do jechania 130 :-)
Ale pod gĂłrkÄ jest juĹź lepiej :-)
>>> Kompletnie nic zĹego siÄ nie dzieje z silnikiem a oszczÄdnoĹci siÄ
>>> dodajÄ i jest zabawa :)
>>
>> A ile tys km juĹź nimi przejechaĹes ?
>
> Wchuj licz rok, bo wczeĹniej jak i teraz jeĹşdziĹem dieslem/automat.
> Teraz mi doszĹy 2 benzynowce od roku, to sobie testujÄ a diesel jest
> okazyjny.
To co Ty wiesz o zdrowiu silnika :-)
Przejedziesz 300kkm, to bÄdziesz mĂłgĹ mĂłwic, Ĺźe nie szkodzi :-)
>> Bo pod gĂłrkÄ, to bieg lepiej mieÄ niĹźszy, a obroty wyĹźsze, dla dobra
>> silnika.
>
> To zaleĹźy jaka gĂłrka i jaka pizda za kierÄ . MoĹźe inaczej, nie naleĹźy
> wciskaÄ pedaĹu gazu do oporu.
Patrz na wykres ... przy tym silniku naleĹźy.
W innych lepsze jest jakies 80-90%.
> Logiczne wtedy, Ĺźe jak bieg za wysoki to
> nie wjedziesz...ale jak jesteĹ rozpÄdzony to masz mniejsze obroty
> silnika i korzystasz z dobrodziejstwa kinetyki. Tak, znam takich co
> osrywajÄ kinetykÄ i z gĂłrki hamujÄ a pod gĂłrkÄ piĹujÄ na 3 biegu z 4500rpm.
Co nie jest oszczÄdne w sensie sprawnoĹci silnika, ale za to panewki
nie cierpiÄ tak bardzo :-)
J.
-
35. Data: 2025-01-10 16:29:47
Temat: Re: Oszczędzanie nie jest łatwe
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Fri, 10 Jan 2025 11:53:49 +0100, PixelÂŽí źíˇľí źíˇą wrote:
> W dniu 10.01.2025 o 11:19, J.F pisze:
>>>> Pierdolisz :-)
>>>> Jak gaz siÄ skonczyl, to zatrzymujesz siÄ natychmiast, spisujesz
>>>> licznik, potem patrzysz w notatkach lub fakturach ile gazu
>>>> zatankowaĹeĹ, dzielisz i wiesz.
>>>
>>> KURWA! WidzÄ. Gaz siÄ skoĹczyĹ licznik pokazuje 450 i musiaĹbym mieÄ
>>> zryty Ĺeb jak niektĂłrzy, Ĺźeby zapomnieÄ 3 cyfry :)
>>
>> cyfry zapomina siÄ szybko. Przynajmniej ja.
>> Chyba, ze nr ukĹadĂłw scalonych, te pamiÄtaĹem dĹugo :-)
>>
>> Zdecydowanie Ĺatwiej spisac na stacji przebieg, bo ilosc paliwa to na
>> rachunku.
>
> Od tego jest Fuelio :]...KiedyĹ uĹźywaĹem ale mam dobrÄ pamiÄÄ.
>>
>> Maluch to mi paliĹ doĹÄ precyzyjnie.
>> Ale nastÄpne samochody to juz miaĹy rorzut spalania spory ... no ale
>> teĹź i moje trasy bywaĹy nieregularne.
>> A moĹźe to teĹź kwestia rozrzutu dystrybutorĂłw/poziomu odbicia.
>
> Nie, to gĹĂłwnie odejĹcie od 4x50 zamiast 1x200 czyli tankujemy do peĹna
> i wyjeĹźdĹźamy do rezerwy a w przypadku LPG, do zera. Wtedy dopiero, na
> podstawie obliczeĹ z caĹego zbiornika, masz przynajmniej tÄ podstawÄ,
> czyli jeden stan staĹy.
>>
>> Bo chodzi mi po gĹowie, ze na tych 360km ze zbiornika LPG to mogĹem
>> liczyc ... ale rzadko wyjezdzaĹem do konca.
>
> No wĹaĹnie. Nigdy nie miaĹeĹ punktu odniesienia :]
Co tankownanie miaĹem, bo wiedziaĹem ile km przejechaĹem i ile trzeba
byĹo dolaÄ "do peĹna".
A 300 czy 360 km ... niewielka róşnica.
Problem w tym, Ĺźe nawet przy regularnych trasach rozrzut jest spory.
J.
-
36. Data: 2025-01-10 16:30:14
Temat: Re: Oszczędzanie nie jest łatwe
Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 10.01.2025 o 16:08, J.F pisze:
[...]
>> Chyba nie załapałeś. Kiedy się już rozpędzisz i zdejmiesz nogę z gazu na
>> sekundę, ECU odcina całkowicie paliwo, to nie jest jazda "na luzie" z
>> podtrzymaniem ale całkowite odcięcie paliwa.
>
> Tak jest.
>
>> Jeśli za chwilę wciśniesz ten pedał, to mając wcześniej wskaźnik
>
> Raczej trudno Ci będzie wcisnąc tak samo.
> Wiec albo mocniej, albo słabiej niż było poprzednio.
Znów nie rozumiesz ale tak to jest, jak się czyta bez zrozumienia :)
>
>> wciśnięcia (OBD2+Torque) z poprzedniej liczby 70% na wyświetlaczu przy
>> 90km/h nadal jest 90% a prędkość taka sama, czyli procent otwarcia
>> przepustnicy jest ten sam ale wskazanie zużycia paliwa/chwilowe, jest
>> mniejsze. Wniosek jest jeden, idzie mniej paliwa przy takim samym
>> stopniu otwarcia przepustnicy, czyli mieszanka jest bardziej uboga.
>
> Albo Torque usrednia z pewnego okresu i uwzględnia to 0.
Jeszcze raz. Torque, to program/zestaw wskaźników opartych o ECU, gdzie
możesz sobie wyświetlić dowolne wskazanie, które jest obecne w OBD2 w
sensie danych do wyczytania.
U siebie mam WSKAŹNIK cyfrowy, następny (mam kilkanaście wskaźników)
który podaje w % otwarcie przepustnicy.
Czyli jak pisałem, otwarcie przepustnicy w "nadgazie" jest takie samo
jak w "podgazie" i pomyłki nie ma ale spalanie chwilowe jest mniejsze po
tym zabiegu. Teraz dotarło?
[...]
>> No bo w diesla się nie bawimy :)
>
> Dwumasa bywa i w benzynach.
Bardzo rzadko.
>> Czyli jeżdżą nieprzepisowo. Właśnie na nich mam wyjebane, bo to nie ja
>> płacę :)
>
> No jezdza nieprzepisowo, co im zrobisz.
> Ale dzieki temu wyprzedzają takich, co jadą 90/90, albo nawet 85/90,
> bo licznik Ci zawyża prędkość :-)
No i co z tego, skoro za chwilę ich doganiam jadąc równo? A jacy są
czasem wkurwieni, ze ich dogoniłem! :)
>
>>> Gęsty ruch, kręte drogi, i nie da się Ciebie wyprzedzic - to też może
>>> być przyczyna. długą kolejkę samochodów za sobą widzisz ?
>>
>> Nigdy, jeśli już ktoś za mną jedzie długo, to wiem, że cebularz albo się
>> boi kontroli i woli mieć "sponsora" przed sobą, tyle że ja nie staram
>> się przekraczać :)
>
> To może jakaś Polska B ? :-)
>
> U mnie 90/90 nie wystarczy :-)
Pisałeś, że jeździsz 80% autostradą to jak?
>> Różnie, w weekend czasem jadę nad morze i wracam (2x180km) czyli
>> 360/400km wpadnie ale nie co tydzień. Do "pracy" mam 120km i drugi dom w
>> mieście, potem dziennie po mieście ok 60km (2x30km) i na koniec tygodnia
>> do domku +120km.
>> W wakacje dochodzi ok 2kkm. To se policz razem ale mi wychodzi ~30kkm:)
>
> IMHO - to sie zastanów nad zmianą pracy/domu, bo robisz groszowe
> oszczędnosci, a grube pieniądze uciekają :-)
Sądzisz, że zarobiłbym więcej kasy siedząc w puszczy?
Tam właśnie mieszkam, z dala od smrodu :D
>
> No i kapeluszniczysz, a życie też ucieka :-)
>
Bajdurzysz w sensie, że jeszcze nie dorosłeś nawet do tego, żeby się
nauczyć oszczędzania.
Tak nawiasem, to nie jest cebulenie, bo mnie stać bez problemu, skoro
mam dwa domy, 3 auta, motocykle...ale nie lubię wypierdalać kasy rurą
wydechową bez sensu. Wyliczenia Ci już podawałem, że jadąc tak jak Ty,
zysku czasu nie ma a jest większe zużycie wszystkiego, opon, hamulców,
paliwa...sam tak kiedyś jeździłem i nauczyłem się w końcu jeździć tak,
jak się powinno jeździć. Wiem też, że są ludzie, którzy nigdy się tego
nie nauczą i na przykład tankują za 50zł 4x w tygodniu zamiast raz za
200zł :) i jeszcze kupują hotdoga za 20zł, który cały dzień za szybką
kula się w kurzu i kaszlu plujących klientów :D To ja już wolę sam iść
do Biedry i zjeść spokojnie w domku czystą parówę.
--
Pixel(R)??
-
37. Data: 2025-01-10 16:44:32
Temat: Re: Oszczędzanie nie jest łatwe
Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 10.01.2025 o 16:26, J.F pisze:
>> Ale to się kompensuje z energii kinetycznej a nie z paliwa :] Samochód
>> zjeżdżając z górki zachowuje się jak akumulator w sensie gromadzenia
>> energii kinetycznej.
>
> No jak - "Jadąc z górki dodaję gazu" :-P
...i osiągasz większą prędkość niskim kosztem paliwa :]
>
> Wieksza prędkość to większe opory powietrza i wieksza strata energii.
> I kiedys trzeba to uzupełnic.
Masz to już w bonusie górki.
>>> Nawiasem mowiąc - silnik bennzynowy pod górkę powinien mieć większą
>>> sprawność. Tzn taki średniej mocy ...
>>
>> No nie, diesel lepszy :) bo tak nie przepala.
>
> patrząc na taki przykładowy diagram
> https://www.researchgate.net/figure/BSFC-map-of-the-
engine-7-BSFC-brake-specific-fuel-consumption-rpm-r-
min-Max-maximum_fig4_316530475
>
> to wysoka sprawność jest przy mocno wcisniętym pedale gazu.
Nie rozumiesz. W benzynowcu jak wciśniesz gaz, to chwilowe leci do
20L/100km w dieslu nie, leci znacznie mniej bo raz że jest to inna
budowa silnika a dwa że inaczej wygląda spalanie paliwa.
Między innymi silnik benzynowy pali więcej paliwa od diesla przy tej
samej pojemności i mocy.
>>> A ile tys km już nimi przejechałes ?
>>
>> Wchuj licz rok, bo wcześniej jak i teraz jeździłem dieslem/automat.
>> Teraz mi doszły 2 benzynowce od roku, to sobie testuję a diesel jest
>> okazyjny.
>
> To co Ty wiesz o zdrowiu silnika :-)
>
> Przejedziesz 300kkm, to będziesz mógł mówic, że nie szkodzi :-)
Kiedyś też tak jeździłem a nawet debilniej i nic się nie działo.
Znów musiałbym Cię odesłać do linka rozpoczynającego wątek bo albo masz
sklerozę albo w ogóle tam nie wlazłeś a ja mam teraz stamtąd kopiować bo
Ci się nie chce? Jak?
>
>>> Bo pod górkę, to bieg lepiej mieć niższy, a obroty wyższe, dla dobra
>>> silnika.
>>
>> To zależy jaka górka i jaka pizda za kierą. Może inaczej, nie należy
>> wciskać pedału gazu do oporu.
>
> Patrz na wykres ... przy tym silniku należy.
> W innych lepsze jest jakies 80-90%.
A gdzie tam jest dodana energia kinetyczna + przyspieszenie ziemskie,
które zyskuję jako energię dodatkową, jadąc z górki?
>
>> Logiczne wtedy, że jak bieg za wysoki to
>> nie wjedziesz...ale jak jesteś rozpędzony to masz mniejsze obroty
>> silnika i korzystasz z dobrodziejstwa kinetyki. Tak, znam takich co
>> osrywają kinetykę i z górki hamują a pod górkę piłują na 3 biegu z 4500rpm.
>
> Co nie jest oszczędne w sensie sprawności silnika, ale za to panewki
> nie cierpią tak bardzo :-)
Oszczędność sprawności? Weź może jednak przeczytaj ten artykuł. OK, jest
tam tekst dla debili ale powinieneś załapać o co chodzi :)
.
--
Pixel(R)??
-
38. Data: 2025-01-10 16:57:59
Temat: Re: Oszczędzanie nie jest łatwe
Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 10.01.2025 o 16:29, J.F pisze:
>> No właśnie. Nigdy nie miałeś punktu odniesienia :]
>
> Co tankownanie miałem, bo wiedziałem ile km przejechałem i ile trzeba
> było dolać "do pełna".
> A 300 czy 360 km ... niewielka różnica.
Ale fałszuje wynik.
>
> Problem w tym, że nawet przy regularnych trasach rozrzut jest spory.
No jest ale gaz się skończył, patrzysz na licznik/wskazanie i pamiętasz
kiedy/ile, potem zjeżdżasz na stację, tankujesz i resetujesz licznik.
Widzę, że to Cię jednak przerasta :) Jeśli stanu licznika nie pamiętasz,
i masz sklerozę to sobie zapisujesz...bo po 50 tankowaniach nie jesteś w
stanie zapamiętać, czy było 300 czy 400 przy końcu gazu/średnio :)
Byłeś już na jakichś badaniach, podobno mają w końcu wprowadzić takie :D
--
Pixel(R)??
-
39. Data: 2025-01-10 17:23:52
Temat: Re: Oszczędzanie nie jest łatwe
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Fri, 10 Jan 2025 16:44:32 +0100, PixelÂŽí źíˇľí źíˇą wrote:
> W dniu 10.01.2025 o 16:26, J.F pisze:
>>> Ale to siÄ kompensuje z energii kinetycznej a nie z paliwa :] SamochĂłd
>>> zjeĹźdĹźajÄ c z gĂłrki zachowuje siÄ jak akumulator w sensie gromadzenia
>>> energii kinetycznej.
>>
>> No jak - "JadÄ c z gĂłrki dodajÄ gazu" :-P
> ...i osiÄ gasz wiÄkszÄ prÄdkoĹÄ niskim kosztem paliwa :]
>> Wieksza prÄdkoĹÄ to wiÄksze opory powietrza i wieksza strata energii.
>> I kiedys trzeba to uzupeĹnic.
>
> Masz to juĹź w bonusie gĂłrki.
Jakbys nie dodawaĹ gazu na zjezdzie.
Ale dodajesz, wiÄc rosnÄ :-)
>>>> Nawiasem mowiÄ c - silnik bennzynowy pod gĂłrkÄ powinien mieÄ wiÄkszÄ
>>>> sprawnoĹÄ. Tzn taki Ĺredniej mocy ...
>>>
>>> No nie, diesel lepszy :) bo tak nie przepala.
>>
>> patrzÄ c na taki przykĹadowy diagram
>> https://www.researchgate.net/figure/BSFC-map-of-the-
engine-7-BSFC-brake-specific-fuel-consumption-rpm-r-
min-Max-maximum_fig4_316530475
>>
>> to wysoka sprawnoĹÄ jest przy mocno wcisniÄtym pedale gazu.
>
> Nie rozumiesz. W benzynowcu jak wciĹniesz gaz, to chwilowe leci do
> 20L/100km w dieslu nie, leci znacznie mniej bo raz Ĺźe jest to inna
Ja tam widuje u siebie 39.9.
I to jest chyba ograniczenie programu, bo rzeczywiste spalanie jest
wiÄksze :-)
> budowa silnika a dwa Ĺźe inaczej wyglÄ da spalanie paliwa.
> MiÄdzy innymi silnik benzynowy pali wiÄcej paliwa od diesla przy tej
> samej pojemnoĹci i mocy.
Przy tych wszystkich turbinach, to nie daĹ bym gĹowy :-)
Chyba, ze mĂłwisz o prÄdkosci 90 czy tam 130 :-)
>>>> A ile tys km juĹź nimi przejechaĹes ?
>>> Wchuj licz rok, bo wczeĹniej jak i teraz jeĹşdziĹem dieslem/automat.
>>> Teraz mi doszĹy 2 benzynowce od roku, to sobie testujÄ a diesel jest
>>> okazyjny.
>>
>> To co Ty wiesz o zdrowiu silnika :-)
>>
>> Przejedziesz 300kkm, to bÄdziesz mĂłgĹ mĂłwic, Ĺźe nie szkodzi :-)
>
> KiedyĹ teĹź tak jeĹşdziĹem a nawet debilniej i nic siÄ nie dziaĹo.
Ale w sensie, ze wieksze obroty byĹy?
ToĹź przecieĹź mĂłwimy, Ĺźe wiÄksze sÄ zdrowe :-)
> ZnĂłw musiaĹbym CiÄ odesĹaÄ do linka rozpoczynajÄ cego wÄ tek bo albo masz
> sklerozÄ albo w ogĂłle tam nie wlazĹeĹ a ja mam teraz stamtÄ d kopiowaÄ bo
> Ci siÄ nie chce? Jak?
Masz na myĹli to co cytowaĹeĹ
"Pytanie tylko, jakim kosztem, bo
nadmierne i dĹugotrwaĹe oszczÄdzanie niemal na pewno odbije siÄ na
"zdrowiu" samochodu. I w ostatecznym rozrachunku oszczÄdzanie paliwa
moĹźe okazaÄ siÄ bardzo drogie."
czy
"JeĹźdĹźÄ c róşnymi samochodami Ĺatwo teĹź zauwaĹźyÄ, Ĺźe starsze modele aut
co do zasady gorzej znoszÄ jazdÄ na bardzo niskich obrotach. Albo
inaczej: nowsze konstrukcje dostosowane sÄ do jazdy na niĹźszych
obrotach, co szczegĂłlnie Ĺatwo zauwaĹźyÄ w samochodach z automatycznÄ
skrzyniÄ biegĂłw. "
czy
"Po trzecie, silnik: jazda na niskich obrotach obciÄ Ĺźa ukĹad
korbowo-tĹokowy, najczÄĹciej jednak pierwsze padajÄ "panewki".
I fotka wytartych panewek ... choÄ prawdÄ mĂłwiÄ c - nie bardzo wiadomo,
z jakiego powodu ...
>>>> Bo pod gĂłrkÄ, to bieg lepiej mieÄ niĹźszy, a obroty wyĹźsze, dla dobra
>>>> silnika.
>>>
>>> To zaleĹźy jaka gĂłrka i jaka pizda za kierÄ . MoĹźe inaczej, nie naleĹźy
>>> wciskaÄ pedaĹu gazu do oporu.
>>
>> Patrz na wykres ... przy tym silniku naleĹźy.
>> W innych lepsze jest jakies 80-90%.
>
> A gdzie tam jest dodana energia kinetyczna + przyspieszenie ziemskie,
> ktĂłre zyskujÄ jako energiÄ dodatkowÄ , jadÄ c z gĂłrki?
Nie ma znaczenia. Zjedzasz na luzie, masz np 80 km/h, co teoretycznie
starcza na podjechanie na wysokoĹÄ prawie 25m, gdyby nie byĹo innych
oporĂłw.
Dodasz gazu na zjezdzie, dodasz energii ... nie, nie bedziesz miaĹ
proporcjonalnie wiÄkszej wysokoĹci, bo opory przy predkoĹci 110
wiÄksze niz przy 80 :-)
no i wcale nie chcesz wznieĹÄ sie kosztem caĹej predkoĹci,
80 pod gĂłrÄ Ci np pasuje, wiÄc patrzÄ c na wykres,
to nalezy na dole wrzucic najwyzszy bieg i wcisnÄ c gaz do oporu.
Ale za panewki Ty pĹacisz :-)
>>> Logiczne wtedy, Ĺźe jak bieg za wysoki to
>>> nie wjedziesz...ale jak jesteĹ rozpÄdzony to masz mniejsze obroty
>>> silnika i korzystasz z dobrodziejstwa kinetyki. Tak, znam takich co
>>> osrywajÄ kinetykÄ i z gĂłrki hamujÄ a pod gĂłrkÄ piĹujÄ na 3 biegu z
4500rpm.
>>
>> Co nie jest oszczÄdne w sensie sprawnoĹci silnika, ale za to panewki
>> nie cierpiÄ tak bardzo :-)
>
> OszczÄdnoĹÄ sprawnoĹci? WeĹş moĹźe jednak przeczytaj ten artykuĹ. OK, jest
> tam tekst dla debili ale powinieneĹ zaĹapaÄ o co chodzi :)
Patrz na ten przykĹadowy wykres.
4500 rpm i np 40Nm powodujÄ spalanie rzedu 360g/kWh.
2000 rpm i 90Nm to spalanie juz tylko 260g/kWh.
A mocy tyle samo. Prawie 19kW.
Jaka wielka oszczÄdnoĹÄ paliwa.
A jaka oszczÄdnoĹÄ panewek ? :-P
a tu chyba caĹy artykuĹ
https://www.researchgate.net/publication/316530475_O
ptimisation_of_the_vehicle_transmission_and_the_gear
-shifting_strategy_for_the_minimum_fuel_consumption_
and_the_minimum_nitrogen_oxide_emissions/download
J.
-
40. Data: 2025-01-10 17:46:40
Temat: Re: Oszczędzanie nie jest łatwe
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Fri, 10 Jan 2025 16:30:14 +0100, PixelÂŽí źíˇľí źíˇą wrote:
> W dniu 10.01.2025 o 16:08, J.F pisze:
> [...]
>>> Chyba nie zaĹapaĹeĹ. Kiedy siÄ juĹź rozpÄdzisz i zdejmiesz nogÄ z gazu na
>>> sekundÄ, ECU odcina caĹkowicie paliwo, to nie jest jazda "na luzie" z
>>> podtrzymaniem ale caĹkowite odciÄcie paliwa.
>>
>> Tak jest.
>>
>>> JeĹli za chwilÄ wciĹniesz ten pedaĹ, to majÄ c wczeĹniej wskaĹşnik
>>
>> Raczej trudno Ci bÄdzie wcisnÄ c tak samo.
>> Wiec albo mocniej, albo sĹabiej niĹź byĹo poprzednio.
>
> ZnĂłw nie rozumiesz ale tak to jest, jak siÄ czyta bez zrozumienia :)
>>
>>> wciĹniÄcia (OBD2+Torque) z poprzedniej liczby 70% na wyĹwietlaczu przy
>>> 90km/h nadal jest 90% a prÄdkoĹÄ taka sama, czyli procent otwarcia
>>> przepustnicy jest ten sam ale wskazanie zuĹźycia paliwa/chwilowe, jest
>>> mniejsze. Wniosek jest jeden, idzie mniej paliwa przy takim samym
>>> stopniu otwarcia przepustnicy, czyli mieszanka jest bardziej uboga.
>>
>> Albo Torque usrednia z pewnego okresu i uwzglÄdnia to 0.
>
> Jeszcze raz. Torque, to program/zestaw wskaĹşnikĂłw opartych o ECU, gdzie
> moĹźesz sobie wyĹwietliÄ dowolne wskazanie, ktĂłre jest obecne w OBD2 w
> sensie danych do wyczytania.
> U siebie mam WSKAĹąNIK cyfrowy, nastÄpny (mam kilkanaĹcie wskaĹşnikĂłw)
> ktĂłry podaje w % otwarcie przepustnicy.
> Czyli jak pisaĹem, otwarcie przepustnicy w "nadgazie" jest takie samo
> jak w "podgazie" i pomyĹki nie ma
I tak trafiasz w takie samo otwarcie od pierwszego depniÄcia,
czy przez chwilÄ dobierasz nacisk, aby wyszĹo to samo?
> ale spalanie chwilowe jest mniejsze po
> tym zabiegu. Teraz dotarĹo?
Niby dotarĹo, ale czy tak powinno byÄ?
Masz mniejsza prÄdkoĹÄ i mniejsze obroty, ale to raczej przez chwilÄ.
> [...]
>>> Czyli jeĹźdĹźÄ nieprzepisowo. WĹaĹnie na nich mam wyjebane, bo to nie ja
>>> pĹacÄ :)
>>
>> No jezdza nieprzepisowo, co im zrobisz.
>> Ale dzieki temu wyprzedzajÄ takich, co jadÄ 90/90, albo nawet 85/90,
>> bo licznik Ci zawyĹźa prÄdkoĹÄ :-)
>
> No i co z tego, skoro za chwilÄ ich doganiam jadÄ c rĂłwno? A jacy sÄ
> czasem wkurwieni, ze ich dogoniĹem! :)
A czemu tak zwolnili?
Od wielu lat trudno mi trafiÄ na takiego rĂłwno jadÄ cego.
Inni sÄ albo wolniejsi (kapelusznicy), albo szybsi (wariaci :-))
Owszem, moĹźe sie bac suszarek, mogÄ go warunki przystopowaÄ ... ale
mnie teĹź mogÄ ...
>>>> GÄsty ruch, krÄte drogi, i nie da siÄ Ciebie wyprzedzic - to teĹź moĹźe
>>>> byÄ przyczyna. dĹugÄ kolejkÄ samochodĂłw za sobÄ widzisz ?
>>>
>>> Nigdy, jeĹli juĹź ktoĹ za mnÄ jedzie dĹugo, to wiem, Ĺźe cebularz albo siÄ
>>> boi kontroli i woli mieÄ "sponsora" przed sobÄ , tyle Ĺźe ja nie staram
>>> siÄ przekraczaÄ :)
>>
>> To moĹźe jakaĹ Polska B ? :-)
>>
>> U mnie 90/90 nie wystarczy :-)
>
> PisaĹeĹ, Ĺźe jeĹşdzisz 80% autostradÄ to jak?
Chyba nie pisaĹem.
Nawet nie wiem ile to wychodzi procentowo.
Fakt, ze teraz mam autostrady/ekspresĂłwki w 4 strony, wiÄc oczywiscie
staram siÄ skorzystaÄ jeĹli mogÄ.
>>> Róşnie, w weekend czasem jadÄ nad morze i wracam (2x180km) czyli
>>> 360/400km wpadnie ale nie co tydzieĹ. Do "pracy" mam 120km i drugi dom w
>>> mieĹcie, potem dziennie po mieĹcie ok 60km (2x30km) i na koniec tygodnia
>>> do domku +120km.
>>> W wakacje dochodzi ok 2kkm. To se policz razem ale mi wychodzi ~30kkm:)
>>
>> IMHO - to sie zastanĂłw nad zmianÄ pracy/domu, bo robisz groszowe
>> oszczÄdnosci, a grube pieniÄ dze uciekajÄ :-)
>
> SÄ dzisz, Ĺźe zarobiĹbym wiÄcej kasy siedzÄ c w puszczy?
> Tam wĹaĹnie mieszkam, z dala od smrodu :D
>>
>> No i kapeluszniczysz, a Ĺźycie teĹź ucieka :-)
>>
> Bajdurzysz w sensie, Ĺźe jeszcze nie dorosĹeĹ nawet do tego, Ĺźeby siÄ
> nauczyÄ oszczÄdzania.
> Tak nawiasem, to nie jest cebulenie, bo mnie staÄ bez problemu, skoro
> mam dwa domy, 3 auta, motocykle...
No niby tak, ale domy sÄ rĂłzne, a ich ceny jeszcze róşniejsze.
DuĹźo zaleĹźu od odlegĹoĹci od "cywilizacji" :-P
A teraz zaczÄ Ĺem jeszcze inaczej patrzeÄ na Ĺźycie ... fajnie jest, jak
np szpital blisko ... fajnie jak sklep blisko ...
> ale nie lubiÄ wypierdalaÄ kasy rurÄ
> wydechowÄ bez sensu. Wyliczenia Ci juĹź podawaĹem, Ĺźe jadÄ c tak jak Ty,
A ja nie lubie spÄdzaÄ 1.5h codziennie w samochodzie.
> zysku czasu nie ma a jest wiÄksze zuĹźycie wszystkiego, opon, hamulcĂłw,
Jak droga luĹşna, to zysk jest, a jak nie ma ... to przecieĹź jadÄ "jak
wszyscy" :-)
MogÄ sie tylko zastanowiÄ, czy oszczÄdzaÄ paliwo czy panewki jadÄ c te
70 :-)
> paliwa...sam tak kiedyĹ jeĹşdziĹem i nauczyĹem siÄ w koĹcu jeĹşdziÄ tak,
> jak siÄ powinno jeĹşdziÄ. Wiem teĹź, Ĺźe sÄ ludzie, ktĂłrzy nigdy siÄ tego
> nie nauczÄ i na przykĹad tankujÄ za 50zĹ 4x w tygodniu zamiast raz za
> 200zĹ :)
Bez wiÄkszego znaczenia ... moĹźe lubiÄ odwiedzaÄ stacjÄ, moĹźe nie majÄ
200zl ..
> i jeszcze kupujÄ hotdoga za 20zĹ, ktĂłry caĹy dzieĹ za szybkÄ
> kula siÄ w kurzu i kaszlu plujÄ cych klientĂłw :D
Za szybkÄ jest :-P
I wcale nie koniecznie "caĹy dzien", ani "w kurzu".
> To ja juĹź wolÄ sam iĹÄ
> do Biedry i zjeĹÄ spokojnie w domku czystÄ parĂłwÄ.
ParĂłwka? Fuj.
Ja tam lubie karkĂłwkÄ z grilla. Takiego prawdziwego, z dymem :-)
J.