-
41. Data: 2010-04-06 11:33:49
Temat: Re: Ostatni krok Achillesa
Od: Maciej Woźniak <m...@w...pl>
Użytkownik "syzyf" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hpf431$t0g$1@inews.gazeta.pl...
> Po prostu praktycznie. Sprawdzałęm, oczywiście, że w stopniu mi
> dostępnym.
Zastanów sie przez chwilę. Praktycznie - to znaczy: ja tak sądzę,
moi kumple tak sądzą, znaczy - ogół.
Co prawda, niektórzy moi kumple sądzą inaczej; opinia durniów
jednak się nie liczy...
Bardzo, bardzo łatwo jest powoływać się na ogół.
> Jeśli ktoś ma inne w tym względzie doświadczenia,
> nie stanowi to problemu - wystarczy uzgodnić "słownik" z "mojego" na
> "inne" i w drugą stronę.
Owszem, jest problem. Przy normalnej komunikacji nie ma czasu nawet
na zajrzenie do gotowego słownika, a co dopiero na jego uzgadnianie.
Zresztą, przecież to akurat z Robakiem ustaliliście - wiesz, że to,
co Ty nazywasz zbiorem liczb naturalnych, on nazywa zbiorem liczb
porządkowych. I co, zamyka to sprawę? Nie. Pytasz Robaka, dlaczego
nie stosuje pojęć, jak ogół. Tymczasem on, według siebie, stosuje
je właśnie tak, jak ogół, w przeciwieństwie do Ciebie. Według niego
ogół nazywa to, co on, a w tej materii, że wszystkie liczby co do
jednej mają następnik - jest oszukiwany, bo jest jeden wyjątek.
Ponieważ obaj tylko zgadujecie, jak ogół buduje pojęcia, a sprawdzić
się tego nie da, nie ustąpicie.
-
42. Data: 2010-04-06 12:03:54
Temat: Re: Ostatni krok Achillesa
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
"zdumiony" <z...@j...pl>
news:hpf62s$cji$1@news.onet.pl...
> "Robakks" <R...@g...pl>
> news:hpf5dh$4d5$1@inews.gazeta.pl...
>>> To punkty są okrągłe czy kwadratowe?
>> Cukierki są okrągłe, czekoladki kwadratowe, a ciasteczka z dziurką.
>> To NIC na styku nie jest ani cukierkiem, ani czekoladką, ani
>> ciasteczkiem.
>> To BRAKpunkt = czysta informacja.
>> Robakks
> To punkty przypominają cukierki czy czekoladki?
> Moim zdaniem są bez wymiaru, można nazwac je czystą informacją.
Punkt cukierek jest okrągły, a punkt czekoladka jest kwadratowy.
Oba są słodkie bo mają ciało.
Czysta informacja występuje pomiędzy punktami i nie jest słodka
bo jest NICEM.
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
-
43. Data: 2010-04-06 12:25:24
Temat: Re: Ostatni krok Achillesa
Od: "zdumiony" <z...@j...pl>
Użytkownik "Robakks" <R...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hpf7vb$djr$1@inews.gazeta.pl...
>> To punkty przypominają cukierki czy czekoladki?
>> Moim zdaniem są bez wymiaru, można nazwac je czystą informacją.
> Punkt cukierek jest okrągły, a punkt czekoladka jest kwadratowy.
> Oba są słodkie bo mają ciało.
> Czysta informacja występuje pomiędzy punktami i nie jest słodka
> bo jest NICEM.
> Edward Robak* z Nowej Huty
A jeśli chodzi nie o cukierki i czekoladki a o prawdziwe punkty? Punkt ma rozmiar
zero, czy jest w takim razie nicem? -
44. Data: 2010-04-06 12:49:31
Temat: Re: Ostatni krok Achillesa
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
"zdumiony" <z...@j...pl>
news:hpf97g$p2c$1@news.onet.pl...
> "Robakks" <R...@g...pl>
> news:hpf7vb$djr$1@inews.gazeta.pl...
>>> To punkty przypominają cukierki czy czekoladki?
>>> Moim zdaniem są bez wymiaru, można nazwac je czystą informacją.
>> Punkt cukierek jest okrągły, a punkt czekoladka jest kwadratowy.
>> Oba są słodkie bo mają ciało.
>> Czysta informacja występuje pomiędzy punktami i nie jest słodka
>> bo jest NICEM.
>> Edward Robak* z Nowej Huty
> A jeśli chodzi nie o cukierki i czekoladki a o prawdziwe punkty?
> Punkt ma rozmiar zero, czy jest w takim razie nicem?
Właśnie cukierki i czekoladki to są prawdziwe punkty, a "rozmiar
zero" ma BRAKpunkt występujący na styku pomiędzy prawdziwymi
punktami. Napisz jak rozumiesz słowa:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Punkt w geometrii zawsze ma ciało.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Robakks
*°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
-
45. Data: 2010-04-06 12:53:55
Temat: Re: Ostatni krok Achillesa
Od: "zdumiony" <z...@j...pl>
Użytkownik "Robakks" <R...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hpfaks$nhm$1@inews.gazeta.pl...
> Właśnie cukierki i czekoladki to są prawdziwe punkty, a "rozmiar
Czyli są dwa rodzaje punktów, kwadratowe i okrągłe?
> zero" ma BRAKpunkt występujący na styku pomiędzy prawdziwymi
> punktami. Napisz jak rozumiesz słowa:
> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> Punkt w geometrii zawsze ma ciało.
> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> Robakks
Gdyby punkt miał ciało to byłoby continuum punktów,natomiat punkt ma rozmiar zero tak
jak Twój brakpunkt -
46. Data: 2010-04-06 12:59:55
Temat: Re: Ostatni krok Achillesa
Od: "syzyf" <s...@p...onet.pl>
>> Po prostu praktycznie. Sprawdzałęm, oczywiście, że w stopniu mi
>> dostępnym.
>
> Zastanów sie przez chwilę. Praktycznie - to znaczy: ja tak sądzę,
> moi kumple tak sądzą, znaczy - ogół.
No przecież wiem, że nie uzgadniałem tego idywidualnie z każdym
mieszkańcem Ziemi... Wyraźnie przecież napisałem, że w stopniu
mi dostępnym, dlatego piszę w cudzysłowiu o "reszcie świata".
> Co prawda, niektórzy moi kumple sądzą inaczej; opinia durniów
> jednak się nie liczy... Bardzo, bardzo łatwo jest powoływać się na ogół.
Ja nikogo nie nazwałem durniem z tego powodu, że używa innego
słownictwa...
>> Jeśli ktoś ma inne w tym względzie doświadczenia,
>> nie stanowi to problemu - wystarczy uzgodnić "słownik" z "mojego" na
>> "inne" i w drugą stronę.
>
> Owszem, jest problem. Przy normalnej komunikacji nie ma czasu nawet
> na zajrzenie do gotowego słownika, a co dopiero na jego uzgadnianie.
> Zresztą, przecież to akurat z Robakiem ustaliliście - wiesz, że to,
> co Ty nazywasz zbiorem liczb naturalnych, on nazywa zbiorem liczb
> porządkowych. I co, zamyka to sprawę?
Jeśli chodzi o matematykę to zamyka sprawę. Zasadniczo cały wywód
Robakksa sprawadza się do "dowodu", że w zbiorze liczb od 1 do re1,
w którym re1 jest ostatnią liczbą, istnieje ostatnia liczba re1.
Czyli do tego, że zbiór skończony jest skończony.
> Nie. Pytasz Robaka, dlaczego nie stosuje pojęć, jak ogół. Tymczasem
> on, według siebie, stosuje je właśnie tak, jak ogół, w przeciwieństwie
> do Ciebie. Według niego ogół nazywa to, co on, a w tej materii, że
> wszystkie liczby co do jednej mają następnik - jest oszukiwany, bo
> jest jeden wyjątek.
> Ponieważ obaj tylko zgadujecie, jak ogół buduje pojęcia, a sprawdzić
> się tego nie da, nie ustąpicie.
Nie chodzi o to, kto komu ustąpi, tylko o akceptację prostych faktów:
Robakks: brak punkt <-> Alefici: punkt
Robakks: punkt <-> Alefici: odcinek
Robakks: zbiór liczb naturalnych <-> Alefici: zbiór skończony
Robakks: liczby porządkowe <-> Alefici: liczby naturalne
itp, itd...
Wtedy zamiast "udowadniać" Alefitom, że "zbiór liczb naturalnych"
ma ostatni element wystarczyło by napisać: słuchajcie, dla mnie
zbiór liczb naturalnych to liczby od 1 do re1. A w zbiorze, gdzie jest
ostatni element, ostatni element jest. Zbiór skończony, skończonym jest.
itp, itd...
syzyf
-
47. Data: 2010-04-06 13:14:24
Temat: Re: Ostatni krok Achillesa
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
"syzyf" <s...@p...onet.pl>
news:hpevde$c3i$1@inews.gazeta.pl...
>> [...] Odpowiedź:
>> Dlatego nie nazywam zbioru liczb porządkowych LP, w którym każda
>> liczba ma następnik, nazwą zbiór liczb naturalnych N (tak samo jak
>> "reszta świata") bowiem te dwa zbiory mają różne własności.
>
> "Reszta świata" również nadaje różne nazwy różnym zbiorom. Nie powinno więc
> już być więcej przeszkód, byś Robakksie używał nazw zgodnych z tymi używanymi
> przez "resztę świata" ?
>
>> W zbiorze liczb naturalnych N osiągana jest granica (ostatni element),
>
> "Reszta świata" taki zbiór nazywa zbiorem skończonym.
>
>> natomiast zbiór liczb porządkowych LP nie ma granicy.
>
> a zbiór, w którym każda liczba ma następnik "reszta świata" nazywa
> zbiorem liczb naturalnych.
>
> Jak widzisz te dwa różne zbiory noszą różne nazwy. Czy coś jeszcze
> stoi na przeszkodzie, byś Robakksie używał nazw zgodnych z tymi
> używanymi przez "resztę świata" ?
>
> syzyf
>
>> . . .
>> Dowodem na rekurencyjne osiąganie granicy przez funkcję połówkową
>> następnik = poprzwednik*1/2
>> jest przetoczenie się okręgu do ostatniego punktu odcinka.
>> To położenie nie ma następnika, bo punkt się nie dzieli.
>> . . .
>> Jeszcze jakieś pytania?
>> Może chcesz bym Ci to zapisałł formalmie?
>> dk = 1/2^n [dk = długość kroku]
>> Jest taka liczba n ze zbioru N dla której dk = punkt
>> Ta liczba całkowita, natiralna jest największą liczbą w zbiorze N
>> i ma nazwę oo = Alef0 = N = Re1 = 1'0
>> zobacz:
>> 1/2^Alef0 = 1/continuum
>> Odcinek ma continuum punktów a słowo "1/continuum"
>> w przetłumaczeniu na metajęzyk potoczny oznacza
>> JEDEN z CONTINUUM
>> bo punkt jest jeden w zbiorze o liczności continuum.
>> Edward Robak* z Nowej Huty
>> ~>°<~
>> miłośnik mądrości i nie tylko :)
>>
>> PS. Ten post nie jest kopiowany na niematematyczne forum
>> o zwodniczej nazwie matematyka.pl
>> Tam posty o matematyce są wyrzucane do kosza, przez bezmyślnych
>> cenzorów... i to jest zastanawiające.
Ustalmy więc profesorze "syzyf" czego ode mnie oczekujesaz. OK?
Ja na podstawie empirii i dedukcji stwierdzam, że podział połówkowy
kończy się, gdy nie ma już co dzielić na połowę, a więc okrąg toczący
się po odcinku osiąga ostatni punkt. Liczba kroków podziału
połówkowego jest liczbą skończoną, bo skoro nic już się nie dzieli
to dzielenie zostało zakończone. Ilość wszystkich kroków jest zbiorem
kolejnych kroków o numerach od 1 do Alef0. Taki zbiór, w którym
największą liczbą jest liczba arytmetyczna Alef0 nazywam zbiorem
liczb naturalnych N.
Jeśli do największej liczby w zbiorze liczb naturalnych Alef0 dodam +1,
to uzyskam liczbę większą, której nie ma w zbiorze liczb naturalnych,
co zapisuję:
Alef0 + 1 = 1'1 > Alef0
Liczby całkowitej dodatniej 1'1 nie ma w zbiorze liczb naturalnych N
bowiem jest liczbą SILNĄ, większą od największej liczby naturalnej.
. . .
Ty oczekujesz ode mnie, abym zbiór liczb naturalnych posiadający
ostatni element nazywał zbiorem nie posiadającym ostatniego
elementu, bo wyobraziłeś sobie, że wszyscy matematycy - zbiorowi
posiadającemu ostatni element- nadali nazwę zbiór nie posiadający
ostatniego elementu.
Czy w związku z Twoim oczekiwaniem mam także zbiór nie posiadający
ostatniego elementu nazywać zbiorem posiadającym ostatni element?
Wyjaśnij mi:
Dlaczego nazwa ma być samozaprzeczeniem? :-)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
PS. Możesz choć raz w życiu odpisać pod tekstem? :)
-
48. Data: 2010-04-06 13:21:49
Temat: Re: Ostatni krok Achillesa
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
"zdumiony" <z...@j...pl>
news:hpfat4$vea$1@news.onet.pl...
> "Robakks" <R...@g...pl>
> news:hpfaks$nhm$1@inews.gazeta.pl...
>> Właśnie cukierki i czekoladki to są prawdziwe punkty, a "rozmiar
> Czyli są dwa rodzaje punktów, kwadratowe i okrągłe?
Widziałem też punkty ciasteczka w kształcie gwiazdek, rombów,
jajeczek i zajączków. Zawężenie do dwóch jest zbyteczne.
>> zero" ma BRAKpunkt występujący na styku pomiędzy prawdziwymi
>> punktami. Napisz jak rozumiesz słowa:
>> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
>> Punkt w geometrii zawsze ma ciało.
>> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
>> Robakks
> Gdyby punkt miał ciało to byłoby continuum punktów,natomiat punkt
> ma rozmiar zero tak jak Twój brakpunkt
Punkt 1/oo ma ciało i punkt 1/continuum ma ciało.
Złap się za lewe ucho prawą ręką i powiedz czy trzymasz ciało w palcach
wiedząc, że jesteś JEDEN z nieskończoności 1/oo ?
Czy Twoje ciało zniknęło, gdy uświadomiłeś sobie jaką jesteś
cząstką bezmiaru? :-)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
-
49. Data: 2010-04-06 14:02:38
Temat: Re: Ostatni krok Achillesa
Od: "spit" <s...@N...gazeta.pl>
Gdzie jest błąd:
http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id=3963643
"Relacje zadane między punktami danej przestrzeni określają geometrię tej
przestrzeni"
stąd np. można tłumaczyć Robakksa nazewnictwo cielesnych punktów.
Bez wstępnego uznawania fizycznie skończonego "połówkowania w czasie",
Robakksa liczby naturalne mają fizyczny charakter - "ciało", które na osi
reprezentuje mierzalny fizycznie "odcinek" jednostkowy,
przedzielony "brakpunktami" nazwanymi dodatkowo liczbami porządkowymi -
fizycznej miary zero (punkty Euklides) teoretycznie skalującymi oś.
To ,że tak nazwane liczby porządkowe ogólnie przyjęto nazywać liczbami
naturalnymi jeszcze nie ma znaczenia,
do momentu zdefiniowania ostatniego fizycznego odcinka.
Ostatni "odcinek naturalny" na osi ,która teoretycznie ,a nie fizycznie ,nie
ma końca ,
bierze się przekornie z połączenia wniosku TM o przeliczalności i
nieprzeliczalności zbiorów z fizyczną jej interpretacją naturalnego
postrzegania zjawisk.
Na podstawie TM Robakks powołuje do życia ostatni "brakpunkt"( może ? ),
który jednocześnie stanowi ograniczenie zbiorów mierzalnych _fizycznie_ od
reszty,
bo tak skonstruował swoją przestrzeń.
Reszta jest fizycznie niemierzalna, ale teoretycznie może być mierzalna w
nieskończoność.
Robakks fizycznie granicy N=Re1=Alef0 nie osiągnie, stąd porządkowy
"selektor AC"
tylko czy to załatwia graniczną liczbę porządkową no i jak można mieszać
fizykę z matematyką,
bo z tego może wychodzić ,że metafizyką jest matematyka.
:-)
-
50. Data: 2010-04-06 15:51:36
Temat: Re: Ostatni krok Achillesa
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
"Maciej Woźniak" <m...@w...pl>
news:hpf0k4$gbp$1@inews.gazeta.pl...
> "Robakks" <R...@g...pl>
> news:hpeu72$7ub$1@inews.gazeta.pl...
>> W praktyce wygrywają konkrety (treść).
>> W teorii wygrywają marzenia (forma).
> W teorii wygrywa teoria słuszna, czyli ta, w którą ja wierzę.
> W praktyce wygrywają konkrety, z wyjątkiem sytuacji błednych,
> które z jakimś tam prawdopodobieństwem się zdrzają.
> Twoje szanse na wygraną oceniam na gdzieś między 0 i 1/re1.
hahaha ;DDD
Kopernik wykazał, że Ziemia się kręci, a teoretycy nie wierzą, bo
przecież gdyby się kręciła to każdy miałby zawroty głowy: karuzela.
Cantor wykazał, że liczb rzeczywistych jest więcej niż naturalnych,
ale teoretycy nie wierzą bo przecież mają założenie, że nie może
być więcej skoro z założenia do każdej liczby można dodać 1.
Mój rachunek, który prezentuję jest prosty:
aby osiągnąć continuum trzeba osiągnąć i przekroczyć Alef0.
Banał. :-)
>> Ludzie w swej masie chcą wierzyć w bajki dlatego spośród dwóch
>> opinii wybierają bezmyślnie tę ładniejszą.
>> przykład:
>> podział złotej kuli o ciężarze 1 kg.
> Wiadome twierdzenie nie dotyczy kuli złotej, tylko kuli idealnej.
> Jeśli mnie o ten podział pytasz, według mojej teorii nie
> można (chyba, bo nie udowodniłem tego). Jeśli mnie o to
> pytasz, moja teoria symboli jest lepsza, niż TM. Ale podział
> kuli to drobny duperel. Gdybym nie miał lepszej teorii,
> kupiłbym TM razem z podziałem kuli i byłbym z niej zadowolony,
> bo wielu wad ona nie ma. Bo i cóż, że mówi mi, że mozna podzielić
> kulę idealną? Nie mam takiej kuli, więc i nie sprawdzę.
Kula idealna może być z idealnego złota, a ciężar to także cecha
metryczna. Jeśli twierdzi się, że z jednej kuli powstaną dwie identyczne
to w słowie identyczność kryje się zgodność wszystkich cech - także
ciężaru. Potrzeba cudów jest jednak silniejsza, niż racje logiki... :)
>> Ludzie wybierają opcję "a)" z kilku powodów, z których najważniejszy
>> to instynkt stadny i wiara w nieomylność guru (pasterzy stada).
>> To religie naukowe. :-)
> Tak. To zrozumiałe, że zazdrościsz tym guru. Ale, powiedzmy sobie
> szczerze - gdybym miał do wyboru wiarę w nieomylność Cantora i
> wiarę w Twoją nieomylność....
Cantor nie dokończył swojego genialnego dzieła bo "zjadło" go
środowisko matematyków, a to co prezentuje się publice jako
dzieło Cantora - to oszołomskie interpretacje nie mające z Cantorem
nic wspólnego. Ja rozwijam przekaz Cantora m.in. wyjaśniając,
wzór Cantora 2^Alef0 = continuum
to iloczyn takiej ilości dwójek ile jest gości w hotelu Hiberta
continuum = 2*2*2*...*2*2
Jak widać continuum nie ma innych podzielników niż 2.
Gdybym ja żył w czasach Cantora i miał z nim kontakt, to ten człowiek
nie wylądowałby w wariatkowie. Znalazłby potwierdzenie i rozwinięcie
swoich przemyśleń.
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)