-
31. Data: 2010-11-06 21:41:28
Temat: Re: Orange, aneks do umowy
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2010-11-06 22:32, p...@o...pl pisze:
>> Przy odrobinie wiedzy ze strony admina praktycznie juz nie jest.\
>
>
> przykro mi ale akurat tego jednego nagrania nie ma, bardzo bedzie wiarygodne,
> zreszta musza miec jakis dowod chociaz by wstosunku do orange na zlecenie
> ktorych pracuja (call center) po to na koncu powtarzaja warunki i nagrywaja
Podejrzany nie ma żadnego obowiązku dostarczania na siebie dowodów
winy, wiec takie spuszczenie policji na drzewo jest jak najbardziej zasadne.
--
Liwiusz
-
32. Data: 2010-11-06 22:19:21
Temat: Re: Orange, aneks do umowy
Od: p...@o...pl
> W dniu 2010-11-06 22:32, p...@o...pl pisze:
>
>
> >> Przy odrobinie wiedzy ze strony admina praktycznie juz nie jest.\
> >
> >
> > przykro mi ale akurat tego jednego nagrania nie ma, bardzo bedzie wiarygodne,
> > zreszta musza miec jakis dowod chociaz by wstosunku do orange na zlecenie
> > ktorych pracuja (call center) po to na koncu powtarzaja warunki i nagrywaja
>
>
> Podejrzany nie ma żadnego obowiązku dostarczania na siebie dowodów
> winy, wiec takie spuszczenie policji na drzewo jest jak najbardziej zasadne.
>
przyznaje Ci racje co nie zmienia faktu ze straca wtedy kompy na jakis czas, i
jak pisalem nie bardzo mnie to martwi z powodu 20 zl/miesiac bo to bylby ich
wybor, zreszta wierze jednak ze wszystko sie dobrze zakonczy (reklamacja)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
33. Data: 2010-11-06 22:39:56
Temat: Re: Orange, aneks do umowy
Od: Skylla <s...@n...op.pl>
> przyznaje Ci racje co nie zmienia faktu ze straca wtedy kompy na jakis czas
Coraz zabawniej :-). Napisz nam tu koniecznie, kiedy już Policja wejdzie
do ich Call Center i skonfiskuje im te komputery ...
-
34. Data: 2010-11-07 09:13:53
Temat: Re: Orange, aneks do umowy
Od: "Jingiel" <x...@x...xxx>
Jingiel
Użytkownik "Skylla" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ib4lfq$596$...@n...onet.pl...
> przyznaje Ci racje co nie zmienia faktu ze straca wtedy kompy na jakis
> czas
>Coraz zabawniej :-). Napisz nam tu koniecznie, kiedy już Policja wejdzie do
>ich Call Center i skonfiskuje im te komputery ...
Dokładnie, hehehe. Wpadną w kominiarkach i zabiorą. Człowieku chyba nigdy
nie miałeś do czynienia z takimi sprawami, a robisz za pieniacza. A nawet
gdyby wzięli im 100 kompów to takie firmy są na to ubezpieczone. Możesz im
nadnmuchać, no ale widzę, że jak sie o tym sam nie przekonasz to nie
zrozumiesz. Szybko zostaniesz sprowadzony na ziemię, życzę powodzenia.
Jingiel
-
35. Data: 2010-11-07 09:43:44
Temat: Re: Orange, aneks do umowy
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 06 Nov 2010 22:32:04 +0100, p...@o...pl wrote:
>> A dzis - najpierw trzeba znalezc serwer, potem go zabrac.
>> A potem firma upadnie z powodu 25 zl miesiecznie - i ciekawe kto za to
>> w koncu zaplaci.
>i wlasnie przez takie myslenie dajecie sie masowo dymac
Dajemy sie, albo i sie nie dajemy.
Takie czasy - trzeba dokladnie czytac umowy.
A te umowy coraz dluzsze.
Ostatnio bank musialem op* - prosta operacja przewalutowania.
A umowa do tego na 10 stron.
>> >A nagranie nawet jak zniknie to jest do odzyskania.
>> Przy odrobinie wiedzy ze strony admina praktycznie juz nie jest.\
>przykro mi ale akurat tego jednego nagrania nie ma, bardzo bedzie wiarygodne,
A kto powiedzial ze jednego ? Moze nie ma polowy.
>zreszta musza miec jakis dowod chociaz by wstosunku do orange na zlecenie
>ktorych pracuja (call center) po to na koncu powtarzaja warunki i nagrywaja
No to ktos odpowiedzialny skasuje, a potem z czystym sumieniem odpisze
sie ze nie ma w systemie nagrania tej rozmowy.
J.
-
36. Data: 2010-11-07 09:49:31
Temat: Re: Orange, aneks do umowy
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 06 Nov 2010 22:09:00 +0100, Skylla wrote:
>Chodzi o to, że oni nie muszą niczego kasować. To co mu przysłali na
>piśmie i co ewentualnie podpisze, będą realizować. A to jest właśnie
>umowa prawna. Rozmowa z konsultantem to informacja, gdzie każdy może
>czegoś nie zrozumieć, albo się zwyczajnie pomylić. Nie zeznaje przecież
>pod przysięgą. Po to się właśnie po rozmowach podpisuje umowy.
Masz i nie masz racji. Po pierwsze sa umowy ustne, po drugie - taka
rozmowe mozna traktowac jako wiazaca oferte.
No i w zasadzie nadal pozostaje zarzut karny - obiecywali ci jedno,
przyslana propozycja umowy zawiera cos innego - usilowanie wyludzenia.
J.
-
37. Data: 2010-11-07 10:55:05
Temat: Re: Orange, aneks do umowy
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2010-11-07 10:49, J.F. pisze:
> No i w zasadzie nadal pozostaje zarzut karny - obiecywali ci jedno,
> przyslana propozycja umowy zawiera cos innego - usilowanie wyludzenia.
Coś takiego jak "wyłudzenie" nie istnieje w kodeksie karnym.
--
Liwiusz
-
38. Data: 2010-11-07 11:35:30
Temat: Re: Orange, aneks do umowy
Od: p...@o...pl
> W dniu 2010-11-07 10:49, J.F. pisze:
>
>
> > No i w zasadzie nadal pozostaje zarzut karny - obiecywali ci jedno,
> > przyslana propozycja umowy zawiera cos innego - usilowanie wyludzenia.
>
>
> Coś takiego jak "wyłudzenie" nie istnieje w kodeksie karnym.
>
ale zarzut usilowania oszustwa jak najbardziej :)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
39. Data: 2010-11-07 12:03:26
Temat: Re: Orange, aneks do umowy
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 07 Nov 2010 11:55:05 +0100, Liwiusz wrote:
>W dniu 2010-11-07 10:49, J.F. pisze:
>> No i w zasadzie nadal pozostaje zarzut karny - obiecywali ci jedno,
>> przyslana propozycja umowy zawiera cos innego - usilowanie wyludzenia.
> Coś takiego jak "wyłudzenie" nie istnieje w kodeksie karnym.
Ale jest "Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną
osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za
pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności
do należytego pojmowania przedsiębranego działania,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8."
J.
-
40. Data: 2010-11-07 12:12:16
Temat: Re: Orange, aneks do umowy
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2010-11-07 13:03, J.F. pisze:
> On Sun, 07 Nov 2010 11:55:05 +0100, Liwiusz wrote:
>> W dniu 2010-11-07 10:49, J.F. pisze:
>>> No i w zasadzie nadal pozostaje zarzut karny - obiecywali ci jedno,
>>> przyslana propozycja umowy zawiera cos innego - usilowanie wyludzenia.
>> Coś takiego jak "wyłudzenie" nie istnieje w kodeksie karnym.
>
>
> Ale jest "Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną
> osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za
> pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności
> do należytego pojmowania przedsiębranego działania,
> podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8."
Zatem do rozporządzenia niekorzystnego nie doszło - jest umowa na
piśmie, klient czyta, i nie podpisuje, albo wypowiada.
--
Liwiusz