-
71. Data: 2018-04-19 22:21:39
Temat: Re: Opona w drobny mak
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 19-04-2018 o 22:13, J.F. pisze:
> Dnia Thu, 19 Apr 2018 21:27:53 +0200, Tomasz Gorbaczuk napisał(a):
>> W dniu .04.2018 o 21:22 Mateusz Bogusz <m...@o...pl> pisze:
>>> W dniu 18.04.2018 o 23:44, Uzytkownik pisze:
>>>> Z tego co napisałeś opona miała 6 lat. Jazda na tak starych oponach to
>>>> spore ryzyko, ponieważ guma parcieje.
>>>
>>> Ja rozumiem że w różnych kręgach się obracamy, ale Twój post nie wygląda
>>> jakbyś opowiadał dowcipy ;-)
>>>
>> Uzytkownik ma rację, na sześcioletniej oponie nie wybrałbym się w dłuższa
>> trasę autostradą.
>
> Strasznie strachliwi jestescie. Duda sie nazywacie czy co ? :-)
>
> To co ile zmieniacie opony ?
Ja osobiście co 3-4 lata góra.
Nawet jeśli nie są zjechane do końca.
Zwłaszcza zimówki po takim czasie nie trzymają już żadnych parametrów.
>
> J.
>
-
72. Data: 2018-04-19 22:35:07
Temat: Re: Opona w drobny mak
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 19 Apr 2018 22:21:39 +0200, Cavallino napisał(a):
> W dniu 19-04-2018 o 22:13, J.F. pisze:
>> Dnia Thu, 19 Apr 2018 21:27:53 +0200, Tomasz Gorbaczuk napisał(a):
>>>> W dniu 18.04.2018 o 23:44, Uzytkownik pisze:
>>>>
>>> Uzytkownik ma rację, na sześcioletniej oponie nie wybrałbym się w dłuższa
>>> trasę autostradą.
>>
>> Strasznie strachliwi jestescie. Duda sie nazywacie czy co ? :-)
>> To co ile zmieniacie opony ?
>
> Ja osobiście co 3-4 lata góra.
> Nawet jeśli nie są zjechane do końca.
Zakladajac ze jeszcze zmieniasz lato-zima ... albo duzo jezdzisz, albo
polowicznie zuzyte wyrzucasz.
> Zwłaszcza zimówki po takim czasie nie trzymają już żadnych parametrów.
ADAC cos takiego pisal, ale przeciez wiadomo - jak sie da, to ADAC
napisze :-)
A producenci opon to juz sami nie wiedza co klientowi wcisnac - tak
zle, a siak niedobrze :-)
J.
-
73. Data: 2018-04-20 19:24:41
Temat: Re: Opona w drobny mak
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 19-04-2018 o 22:35, J.F. pisze:
>>> To co ile zmieniacie opony ?
>>
>> Ja osobiście co 3-4 lata góra.
>> Nawet jeśli nie są zjechane do końca.
>
> Zakladajac ze jeszcze zmieniasz lato-zima ... albo duzo jezdzisz, albo
> polowicznie zuzyte wyrzucasz.
To drugie.
Odsprzedaję gumiarzowi, zawsze znajdzie się jeleń, który będzie chciał
zaoszczędzić kilka stówek i jeździć na zużytych laczkach.
-
74. Data: 2018-04-20 20:26:57
Temat: Re: Opona w drobny mak
Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
W dniu 19.04.2018 o 21:27, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> Uzytkownik ma rację, na sześcioletniej oponie nie wybrałbym się w
> dłuższa trasę autostradą.
Uuu. A sześcioletnim autem? A jak tuleje sparciały i wylecą w czasie
jazdy? ;-)
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz
-
75. Data: 2018-04-20 20:34:37
Temat: Re: Opona w drobny mak
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .04.2018 o 20:26 Mateusz Bogusz <m...@o...pl> pisze:
> Uuu. A sześcioletnim autem? A jak tuleje sparciały i wylecą w czasie
> jazdy? ;-)
>
Jak moje auto ma 6,7 lat to je sprzedaję - ma też wtedy około 250-300kkm.
Sprzedaję je właśnie z tego powodu co napisałeś - może się w nim zepsuć
wszystko, z racji przebiegu i wieku jest wyeksploatowane.
TG
-
76. Data: 2018-04-20 22:05:42
Temat: Re: Opona w drobny mak
Od: Alf/red/ <a...@u...waw.pl>
W dniu 18.04.2018 o 12:46, ddddddddddddd pisze:
>>> takiej opony i mniej-więcej wiem ile trzeba przejechać żeby oponę
>>> zamienić
>>> w strzępy.
>>
>> Kilometr
>
> obstawiam że więcej
Pięć.
Zdarzyło mi się na flaku z tyłu zrobić do pięciu kilometrów po mieście -
ktoś trąbnął i pomachał, zjechałem i zauważyłem.
Gumiarz "stary fachowiec" obejrzał od środka, trochę kręcił nosem ale
powiedział żeby jeździć. No i półtora sezonu przejeździłem, jeszcze w
tym roku nie zmieniałem :>
--
Alf/red/
-
77. Data: 2018-04-21 06:41:13
Temat: Re: Opona w drobny mak
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 20-04-2018 o 20:34, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> W dniu .04.2018 o 20:26 Mateusz Bogusz <m...@o...pl> pisze:
>
>
>> Uuu. A sześcioletnim autem? A jak tuleje sparciały i wylecą w czasie
>> jazdy? ;-)
>>
>
> Jak moje auto ma 6,7 lat to je sprzedaję - ma też wtedy około
> 250-300kkm. Sprzedaję je właśnie z tego powodu co napisałeś - może się w
> nim zepsuć wszystko, z racji przebiegu i wieku jest wyeksploatowane.
Dokładnie tak.
Kiedyś chciałem się zabawić w eksploatację fajnego youngtimera.
I gdy już wszystko naprawiłem, to i tak na pierwszym wyjeździe za miasto
zepsuł się aparat zapłonowy i wróciłem pociągiem, bo akurat był weekend
i nie było jak naprawić.
A później już pamiętałem o tym, że w każdej chwili może paść cokolwiek
innego i nie miałem przekonania do dalszych wyjazdów starym autem.
Zwłaszcza że w garażu stało inne auto, które nie groziło czymś takim, a
w razie czego było na gwarancji i miało dobre assistance.
-
78. Data: 2018-04-21 10:58:34
Temat: Re: Opona w drobny mak
Od: kk <k...@o...pl>
W dniu 2018-04-21 o 06:41, Cavallino pisze:
> W dniu 20-04-2018 o 20:34, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>> W dniu .04.2018 o 20:26 Mateusz Bogusz <m...@o...pl> pisze:
>>
>>
>>> Uuu. A sześcioletnim autem? A jak tuleje sparciały i wylecą w czasie
>>> jazdy? ;-)
>>>
>>
>> Jak moje auto ma 6,7 lat to je sprzedaję - ma też wtedy około
>> 250-300kkm. Sprzedaję je właśnie z tego powodu co napisałeś - może się
>> w nim zepsuć wszystko, z racji przebiegu i wieku jest wyeksploatowane.
>
> Dokładnie tak.
> Kiedyś chciałem się zabawić w eksploatację fajnego youngtimera.
> I gdy już wszystko naprawiłem, to i tak na pierwszym wyjeździe za miasto
> zepsuł się aparat zapłonowy i wróciłem pociągiem, bo akurat był weekend
> i nie było jak naprawić.
> A później już pamiętałem o tym, że w każdej chwili może paść cokolwiek
> innego i nie miałem przekonania do dalszych wyjazdów starym autem.
> Zwłaszcza że w garażu stało inne auto, które nie groziło czymś takim, a
> w razie czego było na gwarancji i miało dobre assistance.
Nie cokolwiek, tylko to czego jeszcze nie wymieniłeś :-)
-
79. Data: 2018-04-21 13:13:00
Temat: Re: Opona w drobny mak
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 21-04-2018 o 10:58, kk pisze:
>> I gdy już wszystko naprawiłem, to i tak na pierwszym wyjeździe za
>> miasto zepsuł się aparat zapłonowy i wróciłem pociągiem, bo akurat był
>> weekend i nie było jak naprawić.
>> A później już pamiętałem o tym, że w każdej chwili może paść cokolwiek
>> innego i nie miałem przekonania do dalszych wyjazdów starym autem.
>> Zwłaszcza że w garażu stało inne auto, które nie groziło czymś takim,
>> a w razie czego było na gwarancji i miało dobre assistance.
>
> Nie cokolwiek, tylko to czego jeszcze nie wymieniłeś :-)
Czyli cokolwiek poza aparatem zapłonowym. ;-)
-
80. Data: 2018-04-22 10:51:53
Temat: Re: Opona w drobny mak
Od: kk <k...@o...pl>
W dniu 2018-04-21 o 13:13, Cavallino pisze:
> W dniu 21-04-2018 o 10:58, kk pisze:
>
>>> I gdy już wszystko naprawiłem, to i tak na pierwszym wyjeździe za
>>> miasto zepsuł się aparat zapłonowy i wróciłem pociągiem, bo akurat
>>> był weekend i nie było jak naprawić.
>>> A później już pamiętałem o tym, że w każdej chwili może paść
>>> cokolwiek innego i nie miałem przekonania do dalszych wyjazdów starym
>>> autem.
>>> Zwłaszcza że w garażu stało inne auto, które nie groziło czymś takim,
>>> a w razie czego było na gwarancji i miało dobre assistance.
>>
>> Nie cokolwiek, tylko to czego jeszcze nie wymieniłeś :-)
>
> Czyli cokolwiek poza aparatem zapłonowym. ;-)
>
Tak naprawdę nie uważam by jeżdżenie starym samochodem było jakoś
szczególnie ryzykowne. Nie wszystko w samochodzie musi działać by
samochód jechał, wiele podzespołów zgłasza symptomy zużycia, zużycie
niektórych da się oszacować. W sumie normalna sprawa, że w maszynie co
jakiś czas coś się wymienia. Jest też kwestia czy 7-letni samochód jest
tak bardzo wyeksploatowany. Ale oczywiście lepiej być pięknym, bogatym i
mieć ciągle nowy samochód.