-
41. Data: 2012-09-26 11:52:04
Temat: Re: Odezwa energetyczna...
Od: "Anerys" <s...@s...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1buo0p1bb02oe$.myzhzqba2rt3.dlg@40tude.net...
>> W to, że "układ ma 75% wydajności" zwyczajnie - nie wierzę. Rezonans?
>> Niech
>> sobie będzie, rezonans, to stan odtłumienia obwodu drgań, ale nie
>> warunkuje
>> on, ile energii po drodze, zwyczajnie, przepadnie
>
> Tu nie o to chodzi ... mala cewka dla dlugiej fali to kiepska antena.
> W rezultacie w postaci fali el-m promieniuje malo. A zmienne pole
> magnetyczne ... "wroci do cewki".
> W efekcie mniejszy problem w rozpraszaniu, wiekszy w stratach na oporze
> miedzi.
> I rezonans tu troche przeszkadza, bo wtedy plyna wieksze prady :-)
Jasna sprawa, ze to nie jedyny czynnik - ale jak to zwykle bywa, na efekt
końcowy składają się mniejsze "klocuszki", w tym straty na rozproszenie, na
opór (no właśnie, nie lepsze srebro? mniejsze straty będą), poza tym, miedź
jest diamagnetykiem dość mocnym i przypuszczam, że silne prądy będą
zwyczajnie, rozstrajać obwód.
>
> Jak to dokladnie wyglada to nie wiem ... ale posiadacze kuchenek
> indukcyjnych jakos ich nie wyrzucaja z powodu wysokich rachunkow za prad.
> (choc w ogolnosci rachunek wychodzi duzy, ale chyba nie az tak zeby
> sugerowac np 75% strat).
Policzmy, jak długo trwa sesja gotowania na takiej kuchence, to może się
okaże, ze w ostatecznym rozrachunku tak wiele w nicość nie poszło?
>
>> (już widzę inteligentną
>> cewę, która rzyga polem dokładnie w stronę cewy odbiorczej,pozostałe
>> kierunki traktując po macoszemu... a jeszcze i odpowiednio polaryzację
>> skręca).
>
> Dwie cewki, rozsuniete i zasilane odpowiednio w fazie :-)
Bliżej celu, ale...
>
> P.S. tu mam problem ... takie myslowe doswiadczenie: wezmy dwie krotkie
> cewki. Rozsunmy je wzdluz osi. Jak je zasilimy pradem stalym, to beda sie
> przyciagac albo odpychac wzajemnie.
W sumie tak chyba w uproszczeniu działa silnik szeregowy/równoległy? Dwa
zezwoje wytwarzajace pole, odpychają/przyciągają się i jest siła "nośna"...
>
> Ale zasilmy je pradem zmiennym. Przesunietym w fazie o 90st i o
> czestotliwosci takiej, ze odleglosc miedzy cewkami tez opoznia pole od
> drugiej o 90 stopni. Teraz jak pole od pierwszej cewki dojdzie do drugiej,
> to razem z jej pradem sie np przyciaga, ale jak pole od drugiej dojdzie do
> pierwszej, to juz sie odpychaja. Silnik bezodrzutowy zrobilismy :-)
Prawie pepetuum mobile :) Wizja piękna, ale rzeczywistość skrzeczy...
> I niby sprawa jest prosta - te cewki razem to juz antena kierunkowa, ktora
> promieniuje w jedna strone, a odrzut ma w druga.
Prostota jest piękna, ale efekt skrzynkowy (osobno działa, razem kuleje)
widzę i tutaj...
> Tylko ze ... cewka wzdluz osi nie promieniuje. W bok promieniuje fala
> el-m.
> To gdzie promieniuje nasz zestaw ?
Pozwolę sobie nie odpowiedzieć, bo może czytają nas kobiety i mogły by się
zgorszyć... :)
No właśnie... nie widzimy tego, nie słyszymy, możemy sobie liczyć,
modelować, ale o tak rzeczywistości to nie zastąpi. Próbować warto - sporo
wynalazków jest stąd, że badacz się wkurwił, coś spieprzył i dzięki temu
osiągnął cel... albo i nie cel, ale przy okazji coś innego dobrego...
>
> Kto jest biegly w programach do obliczen anten ?
Choć to moje hobby (radio, gadanie przez nie), ale nie zajmowałem się tym...
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
42. Data: 2012-09-26 12:04:37
Temat: Re: Odezwa energetyczna...
Od: "Anerys" <s...@s...pl>
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
napisał w wiadomości news:k3te25$8h4$1@speranza.aioe.org...
>
> "Anerys" 50623859$...@n...home.net.pl
>
>>> http://www.chip.pl/artykuly/trendy/2010/01/bezprzewo
dowe-przesylanie-pradu
>
>>> Ten zbudowany przez Intela zestaw WREL dostarczał energię 60-watowej
>>> żarówce, bez żadnych kabli.
>
>> Skończyłem czytanie w momencie dostrzeżenia kontrastu między "fal
>> elektromagnetycznych" a "fal magnetycznych". Chyba muszę na nowo nauczyć
>> się
>
> Ja przeczytałem tylko to, co zacytowałem. :) Pisamki mają różne fale. ;)
Spoko, wiem :)
> Magnetony, grawitony, fale morskie i fale niezadowolenia społecznego... ;)
No, ktoś na p.r.r.a chyba... a może tu, przekonywał, że w mikroweli siedzi
megatron (co na to Deceptikony?, odparłem) i mówił też coś o klajstronie.
Ja zaś znam magnetron, nie megatron i klistron, nie klajstron. Klajster to
OIDP stolarz robi, jak meble buduje...
> Dziennikarze niekoniecznie potrafią czytać i pisać. :) Takie czasy...
Może potrafią, ale ich rzetelność... Jak redakcja "Faktu" (już SE jest
lepszy), puszcza takie babole, że nawet dziecko z przedszkola rozśmieszy...
a ludzie media nadal postrzegają jako wzór do naśladowania, w pisowni i w
wymowie, a młodsi starszych jako wzór zachowania, to się nie dziwię, że
jest, jak jest. Dysortografia, dysgramatyka, poraża. Ja jestem dyslektykiem
i dysgrafikiem, ale dbam o to, by nie babolić ortograficznie (wielu ludzi
pokonam w konkursie). Nie zawsze mi to wychodzi... a trudno jest, gdy się
widzi w mediach, że sami robią błędy. Przez domniemanie więc, jeśli nie
zadbali o szczegóły, to i treść mery-ten-to-tego-ryczna może być
przekłamana - muszę ją odrzucić, by nie nauczyć się czegoś, co może nie być
prawdą. Jako bonus - powinienem mieć gdzieś zrzut ekranu z FAKTu, gdzie jest
coś w stylu "W nocy z wtorku na sobotę"... Ale też z SE z kolei, mam w
kronice kryminalnej coś o pewnym redemptoryście...
>> fizyki, a do tego momentu układ będę traktować jak "działo orgonowe",
>> czyli mocno sceptycznie. Cienko to widzę... w dobie technologii już
>
> Ale żarówę widzisz?! I indukcyjną kuchenkę znasz z widzenia?!
Tak, widzę. Ale medium już nie.
> Są już gotowe smartfony ładowane z notebooków!!!
Ale czy ja mówię, że nie? Tylko jakie odległości, jaka energia, jaka
sprawność połączenia?
> Niech by nawet taki smartfon musiał leżeć bezpośrednio
> na notebooku, nawet zamkniętym -- obym nie musiał stale
> ,,wsuwać'' i ,,wysuwać''... ;) Oby nie pałętały się druty...
Niechby piorun dzielnął gdzieś blisko... bałbym się o całość... Coś za coś.
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
43. Data: 2012-09-26 12:12:26
Temat: Re: Odezwa energetyczna...
Od: "Anerys" <s...@s...pl>
Użytkownik "Adam Wysocki" <g...@n...invalid> napisał w
wiadomości news:gof.pme.1348649300@news.chmurka.net...
>> kierunki traktując po macoszemu... a jeszcze i odpowiednio polaryzację
>> skręca).
>
> Kwestia przyszłości. Dziś nas to przerasta, za 20 lat kto wie.
Takowoż... jeszcze 70 lat temu na hasło "
tranzystor" najlepsi naukowcy zrobili by wielkie oczy. Jeszcze chyba 20 lat
temu na hasło 1 mln tranzystorów na cm^2 (a wcześniej to na cm^3 i hasło
chłodzone ciekłym azotem) też by ludzie robili wielkie oczy. Ale przyszłość
raczej w materiałach nadprzewodzących, jeśli chcemy walić dużymi energiami
na odległość. Dzisiaj procek QX9770 ma coś kole 0.82 mld (naszych, bo
amerykańskich i rosyjskich 8.2 mld) tranzystorów, a powierzchnia struktury
aż taka wielka nie jest...
>
>> I tak skorośmy przy ludziach - jak babcia będzie mieć stymulator, to
>> doładuje babci, czy nie?
>
> Nie bój się, ktoś za to może beknąć, więc ktoś się postara (i pewnie
> będzie to producent stymulatora).
Zasadniczo, na filmiku w Sondzie, dziewczynka (na oko jakieś 5 lat) nie
wykazywała przy ładowaniu stymulatora, żeby jej się coś złego działo w tym
czasie.
Czy producent się postara - o ile nie stanie przed problemem "wyżej prącia
nie podskoczysz".
Ale też - co z jeszcze żyjącymi babciami i dziadkami? Reoperować? Ujj...
lekarze raczej by zębami zgrzytali na takie dictum...
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
44. Data: 2012-09-26 14:22:45
Temat: Re: Odezwa energetyczna...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Anerys" 5062cd84$...@n...home.net.pl
> wartości), czy jakoś tak, a wzbudzić wodę, to szybciutko podgrzać tkanki...
Bingo! Ale podczerwień tez podgrzewa -- nawet czuć to ciepło... ;)
Tak można zdalnie wykryć, czy w oprawce mamy żarówkę, czy lampę
wyładowczą lub LEDkę.
> Jeśli to nie zamierzona diatermia, to spieprzać w podskokach. Nie rozkminiałem
kolejnych harmonicznych 1.2 GHz, więc nie odpowiem
> więcej. Znam z opowieści przypadki typu położył się pod pracującym radarem, zrobił
swoje, odgarnął włosy, a te mu wyszły w
> dwuszergu. Ile w tym prawdy, to nie wiem, ale to jest energia. Dużo światła też
zjara materiał - vide laser.
> Mniejsze częstotliwości OIDP (mogę kłamać) podgrzewają tkanki, większe wybijają
atomy z cząsteczek, czy elektrony z orbit w
> atomach, z niższych na wyższe i dekomponują cząsteczki... baardzo dawno to ... czy
mi ktoś gadał, czy czytałem, nie pamiętam... a
> z wiekiem szczegóły się zacierają. Więc jeśli tu skłamalem, to sięki mojej usłużnej
pamięci :) :P (tak, wiem, co to jest
> radioaktywność, pierwiastek radioaktywny/promieniotwórczy/itd.)
Zanim dojdziemy do radioaktywności, weźmy ultrafiolet -- dlaczego
jest on szkodliwy? Tuż za widzialnymi. Dlaczego można spalić skórę
nadfioletem, nie czując żadnego bólu -- ja właśnie tak spaliłem
skórę na swych uszach, będąc w Norwegii, gdzie na drogach leżał
lód, a ja ubrany byłem wówczas w koszulki z krótkim rękawem.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
45. Data: 2012-09-26 14:44:20
Temat: Re: Odezwa energetyczna...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Waldemar Krzok" a...@m...uni-berlin.de
>> Są już nawet gotowe przedłużacze, które obok gniazdek 230 V,
>> mają gniazdka 5V takie, do których pasują wtyczki USB.
> A są. Są też zasilacze, które mają gniazdka USB do ładowania czegokolwiek.
Taki zasilacz wewnątrzwtyczkowy zajmuje miejsce,
zaś wewnątrzprezdłużaczowy -- nie zajmuje.
>> Swoją drogą -- skoro Gatesa komputer umiera (a sam Gates od
>> kilku lat nie jest już najbogatszym człowiekiem świata) może
>> dałoby się zastąpić napięcie 5V napięciem 12V -- czyli do
>> łask przywrócić fajerłajer...
> Firewire jest zdefiniowane dla 8-33V/1.5A, ale faktycznie większość komputerów ma
12V. Niestety USB stało się standardem, między
> innymi "dzięki" Chinom, które prawnie zobowiązały producentów telefonów do użycia
złącza USB do ładowania.
Gates umiera moralnie --- zatem i 5V może upaść. :)
Atomowych netbooków już chyba nikt nie produkuje.
Ich miejsce zajęły ARMowe tablety czy smartfony;
teraz kolej na PeCety grubszego kalibru. I na ich
popierdolone Windows. :)
-=-
BTW Gatesa -- właśnie wczoraj, będąc w czytelni (chyba Empik
w galerii Auchan) przeczytałem o tym, że Gates od 3 lat nie
jest już najbogatszym człowiekiem świata. Wyprzedził go
Meksykańczyk, który zgromadził majątek niemal dwakroć
większy od majątku Gatesa. Tak, wiem, pojmuję -- do
pełnych 200% daleko, biorąc pod uwagę rzędy wielkości...
Ale tak naprawdę najbogatsi są przywódcy komunistyczni.
Czy tego Meksykańczyka na wiele stać? ;) Nawet 100 jachtów
mógłby nie kupić, podczas gdy taki komunistyczny przywódca,
zbawca ludzkości, obrońca ludzi pracy -- może pozwolić
sobie na znacznie więcej... Może nie tylko jacht
dalekomorski za miliard dolców amerykańskich kupić,
ale cały okręt podwodny zamówić wg swego widzimisia?...
Całą flotę takich okrętów...
-=-
Być może przyszłościowe urządzenia będą tak energooszczędne, iż
5V im wy starczy, ale IMO lepszym rozwiązaniem jest właśnie 12V
z dużą tolerancją, choćby dlatego, że tyle jest w samochodach
osobowych od wielu lat... Cieńsze druty, grubsza izolacja?
Pewnie niekoniecznie grubsza... Na dodatek izolacyjne
właściwości chyba można poprawiać, zaś strat miedzianych
raczej nie można...
-=-
Tak czy siak -- ja bym chciał, aby mi drobniaki ładowały się
bezprzewodowo... I aby miedzi było coraz mniej dookoła mnie. :)
WiFi nie sprawia kłopotów -- urządzenie wchodzi w zasięg APka,
więc po prostu łączy się... Ja bym chciał, aby podobnie było ze
wszystkim --- łączyłyby się tak telewizory, smartfony, notebooki...
I do tego jeszcze to ładowanie bezmiedziowe. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
46. Data: 2012-09-26 17:06:48
Temat: Re: Odezwa energetyczna...
Od: Mario <m...@...pl>
W dniu 2012-09-26 14:44, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>
> "Waldemar Krzok" a...@m...uni-berlin.de
>
>>> Są już nawet gotowe przedłużacze, które obok gniazdek 230 V,
>>> mają gniazdka 5V takie, do których pasują wtyczki USB.
>
>> A są. Są też zasilacze, które mają gniazdka USB do ładowania
>> czegokolwiek.
>
> Taki zasilacz wewnątrzwtyczkowy zajmuje miejsce,
> zaś wewnątrzprezdłużaczowy -- nie zajmuje.
>
>>> Swoją drogą -- skoro Gatesa komputer umiera (a sam Gates od
>>> kilku lat nie jest już najbogatszym człowiekiem świata) może
>>> dałoby się zastąpić napięcie 5V napięciem 12V -- czyli do
>>> łask przywrócić fajerłajer...
>
>> Firewire jest zdefiniowane dla 8-33V/1.5A, ale faktycznie większość
>> komputerów ma 12V. Niestety USB stało się standardem, między innymi
>> "dzięki" Chinom, które prawnie zobowiązały producentów telefonów do
>> użycia złącza USB do ładowania.
>
> Gates umiera moralnie --- zatem i 5V może upaść. :)
Owszem i zostanie zastąpione przez 3.3V.
--
pozdrawiam
MD
-
47. Data: 2012-09-26 17:33:03
Temat: Re: Odezwa energetyczna...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Mario" k3v5v7$ftk$...@m...internetia.pl
>> Gates umiera moralnie --- zatem i 5V może upaść. :)
> Owszem i zostanie zastąpione przez 3.3V.
To napięcie Androidowe/Googlaste? Bo jak widzę -- na razie
Android osacza mnie... ;) I -- jak na ironię -- mam kłopoty
z tym Androidem, który jest w smartfonie... Być może dlatego
tak dzieje się, że tylko na modyfikowaniu tego urządzenia mi
zależy, choć (jak widzę) doczepiłem do notebooka więcej
urządzeń z Androidem... Już nawet telewizory maja Androida
na swym pokładzie... :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
48. Data: 2012-09-26 18:30:09
Temat: Re: Odezwa energetyczna...
Od: Mario <m...@...pl>
W dniu 2012-09-26 17:33, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>
> "Mario" k3v5v7$ftk$...@m...internetia.pl
>
>>> Gates umiera moralnie --- zatem i 5V może upaść. :)
>
>> Owszem i zostanie zastąpione przez 3.3V.
>
> To napięcie Androidowe/Googlaste? Bo jak widzę -- na razie
> Android osacza mnie... ;)
Coraz więcej urządzeń mikroprocesorowych ma rdzeń zasilany 2,5 V czy 1,2
V a interfejsy 3.3V. USB 5V jest trochę przeżytkiem, bo zmusza do
robienia linii USB +D, -D czy VBUS odpornych na 5V. JA bym się
spodziewał, że prędzej przejdzie się na 3.3V niż na interfejs z
napięciem 12V.
--
pozdrawiam
MD
-
49. Data: 2012-09-26 19:07:35
Temat: Re: Odezwa energetyczna...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Mario" k3varh$9o5$...@m...internetia.pl
>> To napięcie Androidowe/Googlaste? Bo jak widzę -- na razie
>> Android osacza mnie... ;)
> Coraz więcej urządzeń mikroprocesorowych ma rdzeń zasilany 2,5 V czy 1,2 V a
interfejsy 3.3V. USB 5V jest trochę przeżytkiem, bo
> zmusza do robienia linii USB +D, -D czy VBUS odpornych na 5V. JA bym się
spodziewał, że prędzej przejdzie się na 3.3V niż na
> interfejs z napięciem 12V.
Obaczym, jak będzie. ;) Czy notebooki będziemy zasilali napięcie 3.3V...
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
50. Data: 2012-09-26 19:19:39
Temat: Re: Odezwa energetyczna...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"badworm" iq5ya3oaypyn$....@b...pl
> Problem takiego podładowywania dotyczy bardziej właśnie smartfonów bo
> większość z nich wytrzymuje na baterii zaledwie kilka dni. Normalny
> telefon z dobrą baterią pociągnie i tydzień.
Leczony katar siedem dni (czyli kilka) a nieleczony -- tydzień.
Ty masz jakiś smartfon czy fantazjujesz, bujając w obłokach?
Smartfon wytrzymuje nie kilka dni, ale kilka godzin. I jest
to (wytrzymywanie) piętą achillesowa smartfonów. Telefon komórkowy
ładuję kilka razy do roku, może kilkanaście. :) A i to raczej rzadko
(chyba nigdy) od zera... Smartfon ciągnący w 3G warto raczej ładować
wtedy, gdy jest okazja... W domu smartfon zdecydowanie jest urządzeniem
nieprzenośnym/stacjonarnym... Dobrze, że mi przypomniałeś...
Właśnie wróciłem i zapomniałem podłączyć... Później trzeba go
uruchamiać, gdyż wyładowuje się do zera... A gdy na ,,dysku''
brakuje miejsca, smartfon może nie ruszyć wcale... Zredukowałem
liczbę ,,moich'' aplikacji z około 100 do 70, aby pozbyć się
problemów... Każda aktualizacja niesie ze sobą zabór kolejnych
megabajtów, ale niekoniecznie poprawia funkcjonowanie aplikacji...
BTW -- najlepsze są te aplikacje, które zainstalowałem na
samym początku mej ,,przygody'' ze smartfonem. Być może
dlatego tak jest, gdyż wówczas wiedziałem, czego chcę. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....