-
41. Data: 2017-09-07 16:54:38
Temat: Re: Obroty silnika w kompresorze lodówkowym
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu czwartek, 7 września 2017 23:34:22 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
> Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:a8d1ca9e-304d-498f-8e84-cba492fb319e@go
oglegroups.com...
> W dniu czwartek, 7 września 2017 20:37:59 UTC+9 użytkownik Adam
> Wysocki napisał:
> >> Tylko podejrzewam, że i tak najpierw trzeba go odpalić prądem, żeby
> >> ciśnienie było w stanie podtrzymać obroty.
>
> >Nadkrytyczny tak, a z parownikiem nie, bo przy odstawianiu parownik
> >zaleje się kondensatem, który wystarczy potem do zakręcenia turbiną.
> >Wystarczy żeby na tym jeden obrót zrobiła, bo jeden obrót, to jeden
> >skok pompki, dalej już samo pójdzie. Tyle teoria, zobaczymy co na to
> >praktyka :-)
>
> Troche sie obawiam, ze moze nie byc tak różowo - przy starcie
> podgrzewanie bedzie powolne, a przestrzen za turbina ograniczona.
> IMO - grozi, ze para wypelni te przestrzen powolutku, i nie bedzie
> przeplywu wystarczajacego do zakrecenia turbina.
Na takie dylematy ludzkość wymyśliła zawory.
> Chyba, ze za turbina bedzie skraplacz o duzej pojemnosci, lub o
> wydatnym chlodzeniu/duzej pojemnosci cieplnej.
>
> No i parownik powienien miec duza pojemnosc na ciecz, zeby nie
> odparowala cala po odstawieniu.
>
> Ale ... problemu w zasadzie nie ma, i tak chcemy podlaczyc do sieci,
> to silnik ruszy, kondensat zacznie pompowac, ba - jeszcze turbine
> rozpedzi.
W pierwotnym założeniu to jest projekt w kategorii "inżynierowie bez granic"- będzie
wytwarzał prąd w Afryce czy gdzieś w jakichś Indiach.
-
42. Data: 2017-09-07 18:28:07
Temat: Re: Obroty silnika w kompresorze lodówkowym
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:c5e470b0-9148-460e-a9fd-5b6b0933b090@go
oglegroups.com...
W dniu czwartek, 7 września 2017 23:34:22 UTC+9 użytkownik J.F.
napisał:
> Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
>> >Nadkrytyczny tak, a z parownikiem nie, bo przy odstawianiu
>> >parownik
>> >zaleje się kondensatem, który wystarczy potem do zakręcenia
>> >turbiną.
>> >Wystarczy żeby na tym jeden obrót zrobiła, bo jeden obrót, to
>> >jeden
>> >skok pompki, dalej już samo pójdzie. Tyle teoria, zobaczymy co na
>> >to
>> >praktyka :-)
>
>> Troche sie obawiam, ze moze nie byc tak różowo - przy starcie
>> podgrzewanie bedzie powolne, a przestrzen za turbina ograniczona.
>> IMO - grozi, ze para wypelni te przestrzen powolutku, i nie bedzie
>> przeplywu wystarczajacego do zakrecenia turbina.
>Na takie dylematy ludzkość wymyśliła zawory.
Ale to dodatkowa komplikacja, koszt i opory przeplywu.
>> Ale ... problemu w zasadzie nie ma, i tak chcemy podlaczyc do
>> sieci,
>> to silnik ruszy, kondensat zacznie pompowac, ba - jeszcze turbine
>> rozpedzi.
>W pierwotnym założeniu to jest projekt w kategorii "inżynierowie bez
>granic"- będzie wytwarzał prąd w Afryce czy gdzieś w jakichś Indiach.
Wiec nie musi oddawac energii do sieci, za to powinien startowac
samodzielnie ?
Wiec to raczej nie jest dobry generator do tego celu.
Ale zrob turbine, generator to najmniejszy problem, jak juz sie bedzie
krecilo.
A przy szybkoobrotowej turbinie prad mozna latwo generowac.
Domyslam sie, ze chcesz sloncem to grzac ?
J.
-
43. Data: 2017-09-08 05:57:42
Temat: Re: Obroty silnika w kompresorze lodówkowym
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu piątek, 8 września 2017 01:28:10 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
> Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:c5e470b0-9148-460e-a9fd-5b6b0933b090@go
oglegroups.com...
> W dniu czwartek, 7 września 2017 23:34:22 UTC+9 użytkownik J.F.
> napisał:
> > Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
> >> >Nadkrytyczny tak, a z parownikiem nie, bo przy odstawianiu
> >> >parownik
> >> >zaleje się kondensatem, który wystarczy potem do zakręcenia
> >> >turbiną.
> >> >Wystarczy żeby na tym jeden obrót zrobiła, bo jeden obrót, to
> >> >jeden
> >> >skok pompki, dalej już samo pójdzie. Tyle teoria, zobaczymy co na
> >> >to
> >> >praktyka :-)
> >
> >> Troche sie obawiam, ze moze nie byc tak różowo - przy starcie
> >> podgrzewanie bedzie powolne, a przestrzen za turbina ograniczona.
> >> IMO - grozi, ze para wypelni te przestrzen powolutku, i nie bedzie
> >> przeplywu wystarczajacego do zakrecenia turbina.
>
> >Na takie dylematy ludzkość wymyśliła zawory.
>
> Ale to dodatkowa komplikacja, koszt i opory przeplywu.
Nie komplikacja tylko rozwiązanie problemu. Koszt zaniedbywalny. Opory przepływu
zerowe.
>
> >> Ale ... problemu w zasadzie nie ma, i tak chcemy podlaczyc do
> >> sieci,
> >> to silnik ruszy, kondensat zacznie pompowac, ba - jeszcze turbine
> >> rozpedzi.
> >W pierwotnym założeniu to jest projekt w kategorii "inżynierowie bez
> >granic"- będzie wytwarzał prąd w Afryce czy gdzieś w jakichś Indiach.
>
> Wiec nie musi oddawac energii do sieci, za to powinien startowac
> samodzielnie ?
Kwestia otwarta. Aplikacji będzie kilka: jedno urządzenie na wioskę, o dużej mocy, do
pracy ciągłej. Albo domowa elektrownia, do odzysku ciepła z paleniska kuchennego
(wymiennik w kominie). Albo do sklepu, na dach, wtedy ciepło ze słońca. Tak czy siak,
założenie jest takie że to nie musi być super samoczynne i eleganckie. Jak trzeba
będzie raz na jakiś czas do tego podejść i pociągnąć jakąś wajchę, to nie jest żaden
roblem. To nie pójdzie do leniwego Anglika, który wie że pod jego domem jest piwnica,
ale w życiu jej nie widział.
>
> Wiec to raczej nie jest dobry generator do tego celu.
>
> Ale zrob turbine, generator to najmniejszy problem, jak juz sie bedzie
> krecilo.
> A przy szybkoobrotowej turbinie prad mozna latwo generowac.
No właśnie dobrze by było żeby ta turbina nie była za bardzo szybkoobrotowa, bo wtedy
generator byłby drogi.
-
44. Data: 2017-09-10 13:30:10
Temat: Re: Obroty silnika w kompresorze lodówkowym
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 7 Sep 2017 20:57:42 -0700 (PDT), Konrad Anikiel napisał(a):
> W dniu piątek, 8 września 2017 01:28:10 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
>>>W pierwotnym założeniu to jest projekt w kategorii "inżynierowie bez
>>>granic"- będzie wytwarzał prąd w Afryce czy gdzieś w jakichś Indiach.
>>
>> Wiec nie musi oddawac energii do sieci, za to powinien startowac
>> samodzielnie ?
>
> Kwestia otwarta. Aplikacji będzie kilka: jedno urządzenie na wioskę, o dużej mocy,
do pracy ciągłej.
A czym ogrzewane ?
>Albo domowa elektrownia, do odzysku ciepła z paleniska kuchennego (wymiennik w
kominie).
Czyli temperatura jakie 100-150C, a chlodnicy 50-60 (bo tyle w
cieniu).
Kiepsko widze, ale nie zniechecam, daj znac ile wyszlo.
A moze jakis silnik Stirlniga ?
Albo ... normalne CHP, grzejemy ogniem, a na wyjsciowej stronie
kuchenka.
>Albo do sklepu, na dach, wtedy ciepło ze słońca.
A nie lepiej wtedy ogniwa sloneczne ? Coraz tansze .
> Tak czy siak, założenie jest takie że to nie musi być super samoczynne i
eleganckie. Jak trzeba będzie raz na jakiś czas do tego podejść i pociągnąć jakąś
wajchę, to nie jest żaden roblem.
Nie problem.
Ale jak rozumiem pradu zewnetrzego nie ma, nie bedzie rozruchu, nie
trzeba synchronizowac ... moze przerobic wirnk na magnesy, zamiast
liczyc ze kondensatory pomoga ?
Tak czy inaczej - jak juz sie bedzie krecilo, to prad sie jakos z tego
uzyska.
>> Ale zrob turbine, generator to najmniejszy problem, jak juz sie bedzie
>> krecilo.
>> A przy szybkoobrotowej turbinie prad mozna latwo generowac.
> No właśnie dobrze by było żeby ta turbina nie była za bardzo
> szybkoobrotowa, bo wtedy generator byłby drogi.
Mysle ze nie ma problemu.
Do 15k rpm wyrabia zwykly alternator samochodowy - bedziesz mial
wiecej ?
J.
-
45. Data: 2017-09-11 06:12:20
Temat: Re: Obroty silnika w kompresorze lodówkowym
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu niedziela, 10 września 2017 20:30:03 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
> Dnia Thu, 7 Sep 2017 20:57:42 -0700 (PDT), Konrad Anikiel napisał(a):
> > W dniu piątek, 8 września 2017 01:28:10 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
> >>>W pierwotnym założeniu to jest projekt w kategorii "inżynierowie bez
> >>>granic"- będzie wytwarzał prąd w Afryce czy gdzieś w jakichś Indiach.
> >>
> >> Wiec nie musi oddawac energii do sieci, za to powinien startowac
> >> samodzielnie ?
> >
> > Kwestia otwarta. Aplikacji będzie kilka: jedno urządzenie na wioskę, o dużej
mocy, do pracy ciągłej.
>
> A czym ogrzewane ?
A to różnie, zależy od miejsca. Są obszary gdzie jest pod dostatkiem drewna, są takie
gdzie lasy wycięto i trzeba palić wysuszoną krowią kupą. A jeszcze gdzie indziej jest
węgiel.
>
> >Albo domowa elektrownia, do odzysku ciepła z paleniska kuchennego (wymiennik w
kominie).
>
> Czyli temperatura jakie 100-150C, a chlodnicy 50-60 (bo tyle w
> cieniu).
> Kiepsko widze, ale nie zniechecam, daj znac ile wyszlo.
No ale mowa jest o miejscach na Ziemi, gdzie człowiek nie potrzebuje paru kilowatów
prądu żeby żyć.
>
> A moze jakis silnik Stirlniga ?
Silnik Stirlinga to rozwiązanie dla tych którzy nie potrafią zaprojektować turbiny.
Turbina, jeśli się uda, zawsze będzie miała przewagę.
>
> Albo ... normalne CHP, grzejemy ogniem, a na wyjsciowej stronie
> kuchenka.
Też myślałem, ale tego nie dałoby się porządnie zaprojektować. Jak ktoś dolne źródło
notorycznie izoluje raz garnkiem z zupą, a raz patelnią z warzywkami, to się
komplikują warunki pracy.
>
> >Albo do sklepu, na dach, wtedy ciepło ze słońca.
>
> A nie lepiej wtedy ogniwa sloneczne ? Coraz tansze .
Czasem lepiej, czasem nie. Jeśli sklep ma działać wyłącznie w dzień to ok, ale co
zrobisz jak przyjdzie jakiś ramadan i trzeba będzie popracować w nocy? Pod turbiną
można awaryjnie napalić starymi gazetami, a ogniwa słonecznego nie przekonasz żeby
dało prąd w nocy.
>
> > Tak czy siak, założenie jest takie że to nie musi być super samoczynne i
eleganckie. Jak trzeba będzie raz na jakiś czas do tego podejść i pociągnąć jakąś
wajchę, to nie jest żaden roblem.
>
> Nie problem.
>
> Ale jak rozumiem pradu zewnetrzego nie ma, nie bedzie rozruchu, nie
> trzeba synchronizowac ... moze przerobic wirnk na magnesy, zamiast
> liczyc ze kondensatory pomoga ?
Może tak być.
>
> Tak czy inaczej - jak juz sie bedzie krecilo, to prad sie jakos z tego
> uzyska.
>
> >> Ale zrob turbine, generator to najmniejszy problem, jak juz sie bedzie
> >> krecilo.
> >> A przy szybkoobrotowej turbinie prad mozna latwo generowac.
> > No właśnie dobrze by było żeby ta turbina nie była za bardzo
> > szybkoobrotowa, bo wtedy generator byłby drogi.
>
> Mysle ze nie ma problemu.
> Do 15k rpm wyrabia zwykly alternator samochodowy - bedziesz mial
> wiecej ?
>
O wiele łatwiej zrobić turbinę na 300 tysięcy obrotów niż na 3 tysiące.
-
46. Data: 2017-09-11 11:12:15
Temat: Re: Obroty silnika w kompresorze lodówkowym
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2017-09-11 o 06:12, Konrad Anikiel pisze:
> Silnik Stirlinga to rozwiązanie dla tych którzy nie potrafią zaprojektować turbiny.
Turbina, jeśli się uda, zawsze będzie miała przewagę.
>
Turbina wymaga stałych parametrów pracy, wtedy dopiero ma przewagę.
Silnik z przekładnią jest bardziej elastyczny i lepiej pasuje do
zmiennych warunków pracy.
>>
>> Albo ... normalne CHP, grzejemy ogniem, a na wyjsciowej stronie
>> kuchenka.
>
> Też myślałem, ale tego nie dałoby się porządnie zaprojektować. Jak ktoś dolne
źródło notorycznie izoluje raz garnkiem z zupą, a raz patelnią z warzywkami, to się
komplikują warunki pracy.
>
Może zastosować ruszt będący zarazem rurą cieplną?
>
> O wiele łatwiej zrobić turbinę na 300 tysięcy obrotów niż na 3 tysiące.
>
Do jakiego generatora to ma być podłączone?
WM
-
47. Data: 2017-09-11 11:22:03
Temat: Re: Obroty silnika w kompresorze lodówkowym
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu poniedziałek, 11 września 2017 18:12:19 UTC+9 użytkownik WM napisał:
> W dniu 2017-09-11 o 06:12, Konrad Anikiel pisze:
> > Silnik Stirlinga to rozwiązanie dla tych którzy nie potrafią zaprojektować
turbiny. Turbina, jeśli się uda, zawsze będzie miała przewagę.
> >
>
> Turbina wymaga stałych parametrów pracy, wtedy dopiero ma przewagę.
> Silnik z przekładnią jest bardziej elastyczny i lepiej pasuje do
> zmiennych warunków pracy.
Warunki pracy dla turbiny nigdy nie będą stałe, bo będzie się zmieniać obciążenie.
Więc tak czy siak, będzie potrzebny zawór regulacyjny na wlocie pary.
>
> >>
> >> Albo ... normalne CHP, grzejemy ogniem, a na wyjsciowej stronie
> >> kuchenka.
> >
> > Też myślałem, ale tego nie dałoby się porządnie zaprojektować. Jak ktoś dolne
źródło notorycznie izoluje raz garnkiem z zupą, a raz patelnią z warzywkami, to się
komplikują warunki pracy.
> >
>
> Może zastosować ruszt będący zarazem rurą cieplną?
Można.
>
>
> >
> > O wiele łatwiej zrobić turbinę na 300 tysięcy obrotów niż na 3 tysiące.
> >
>
> Do jakiego generatora to ma być podłączone?
Prototyp chcę zrobić z czegoś co jest łatwo dostępne, myślę o lodówkowym kompresorze,
ale przymusu nie mam. Tylko pokusę :-)
-
48. Data: 2017-09-11 13:28:48
Temat: Re: Obroty silnika w kompresorze lodówkowym
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu poniedziałek, 11 września 2017 11:22:04 UTC+2 użytkownik Konrad Anikiel
napisał:
> Prototyp chcę zrobić z czegoś co jest łatwo dostępne, myślę o lodówkowym
> kompresorze, ale przymusu nie mam. Tylko pokusę :-)
Coś na kształt takiego fikołka może warto zrobić, na oko trochę blachy
i przednie koło od "ukrainy" ;)
http://tinyurl.com/yawkcf2k
L.
-
49. Data: 2017-09-11 13:49:07
Temat: Re: Obroty silnika w kompresorze lodówkowym
Od: 4...@g...com
W Kanadzie to maja technike, bez lozysk zrobili.
-
50. Data: 2017-09-11 16:08:22
Temat: Re: Obroty silnika w kompresorze lodówkowym
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu poniedziałek, 11 września 2017 20:28:49 UTC+9 użytkownik Lisciasty napisał:
> W dniu poniedziałek, 11 września 2017 11:22:04 UTC+2 użytkownik Konrad Anikiel
napisał:
> > Prototyp chcę zrobić z czegoś co jest łatwo dostępne, myślę o lodówkowym
> > kompresorze, ale przymusu nie mam. Tylko pokusę :-)
>
> Coś na kształt takiego fikołka może warto zrobić, na oko trochę blachy
> i przednie koło od "ukrainy" ;)
>
> http://tinyurl.com/yawkcf2k
>
Wygląda groźnie. Serious business.