-
11. Data: 2012-12-31 19:30:36
Temat: Re: [OT] Zestaw majsterkowicza z PRLu
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
Ech, rzadko tu już zaglądam, ale dziś nie żałuję :)
Zestawu, o który pyta wątkotwórca nie widziałem na oczy, wychowałem się jednak na
enerdowskim Constructionie. Zacząłem od zestawu podstawowego, a potem korzystając z
ciotki - studentki germanistyki, jeżdżącej do nich regularnie, skompletowałem niemal
wszystkie zestawy. A było co kompletować. W zestawach prócz rzeczy oczywistych
(blachy niklowane, śruby M4) były i przeguby, przekładnie wszelakie (stożkowa,
ślimakowa, zębate, pasowe), silnik...
Obecnie coś całkiem podobnego można kupić za nieliche pieniądze i u nas, są to
zestawy firmy Eitech
Zestaw "Junyj chimik" oczywiście też miałem, skutki - pomińmy milczeniem (ot jeden
czy drugi przepalony niemal na wylot stół, awantura w szkole, trochę zniszczonych
ubrań - nie ma o czym mówić w zasadzie).
Miałem też zestaw "Mały elektryk" ze składnicy harcerskiej, taki z prostymi
instalacjami montowanymi na kawałku dykty, żarówki, wyłączniki typu "hebel" na
drewnianych płytkach, fajne plastikowe gniazdka i wtyczki, też to chyba enerdowskie
było :)
Następne (starszy już byłem), to był radzieckij zestaw "Junyj modielist" (o ile
dobrze pamiętam nazwę): całkiem uczciwa jednostka napędowa, chyba 250W mocy, z której
można było zrobić całkiem sensowną szlifierkę (jakoś wtedy "Musashi" w TV leciał,
pierwsze stalowe gwiazdy do rzucania własnie na tym ostrzyłem, ale potem kolega mnie
zdystansował, bo jego ojciec miał warsztat ślusarski), polerkę, małą tokarkę do
drewna (wałek do 30cm) lub piłę tarczową (taką raczej do zapałek, a co najwyżej do
klepki mozaikowej od parkietu).
A i gdzieś w międzyczasie jeszcze odziedziczyłem po starszym bracie zestaw "mały
stolarz" - elegancka drewniana skrzynia z w zasadzie kompletnym warsztatem stolarza
"ręcznego", był nawet strug i poziomica, wszystko w skali odpowiedniej dla dziecka i
co ważniejsze, dość dobrej jakości, można tym było normalnie pracować, piłę płatnicę
stamtąd zresztą mam i używam do dzisiaj do precyzyjniejszych prac :)
Kurcze, tak po namyślę, stwierdzam, że nasze pokolenie mimo PRLu, mimo braku
teleranka w roku pamiętnym i mimo całej złej strony tamtych czasów, jednak miało
piękne dzieciństwo. Miał człowiek takie rzeczy i się nimi cieszył, doceniał, że ma.
Obecnie... "Tata! Kup mi! Kup to i to i to i to i jeszcze tamto i tamto! No tak, no
kupiłeś mi dopiero co owamto i siamto, ale to już mi się znuudziiiiło". Obecne dzieci
są nastawione w 100% na konsumpcję, wokół zasypane ofertami i reklamami i jedyne co
potrafią, to domagać się (tak, wiem, wychowanie, eciepecie, chodzi mi o ogólny
trend).
J.
PS: No i pamiętne (zwłaszcza dla tej grupy) zestawy "mały elektronik", produkowane
przez któregoś z naszych potentatów RTV :)
-
12. Data: 2013-01-01 00:42:43
Temat: Re: [OT] Zestaw majsterkowicza z PRLu
Od: "Anerys" <s...@s...pl>
Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:kbqc6p$iic$1@node1.news.atman.pl...
> i) dostępna w składniach harcerskich, chyba pierwsza połowa lat 80
> j) coś mi mówi że produkcji PL, ale nie wykluczam ZSRR.
> k) charakterystyczne mocowanie kół do pretów poprzez śrube w kołnieżu
Tak na szybciora, skojarzyło mi się urządzenie, sprzedawane jako komplet
"Umiełyje ruki (wprawne ręce)" - wiadomo, "ruskie", nabyłem to gdzieś na
poczatku lat 90, ale dość szybko poszło dalej - towar za towar. Kupione w
Polsce, nie pamiętam miejsca, w pamięci też mętnie, wielkości... hmm,
dokładnie nie pamiętam, chyba gdzieś 1.5-2 x co nasza polska maszynka do
mięsa "Jaga" elektryczna, w której lubiały się bardzo wycierać nylonowe
kółka.
PS "kołnieRZu" :))
Noworocznie pozdrawiam :)
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
13. Data: 2013-01-01 00:44:01
Temat: Re: [OT] Zestaw majsterkowicza z PRLu
Od: "Anerys" <s...@s...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnke1e51.meh.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> W latach siedemdziesiątych w składnicy u harcerzy można też było nabyć
> enerdowski zestaw dydaktyczny "Mały Gorzelnik". Dało się pół litra
> upędzić,
> może trochę mniej. W komplecie był cały sprzęt i potrzebne surowce.
Ja piórczę, serio można było legalny bimber uciągnąć? :)) alejaja :)
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
14. Data: 2013-01-01 17:57:09
Temat: Re: [OT] Zestaw majsterkowicza z PRLu
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Anerys napisał:
>> W latach siedemdziesiątych w składnicy u harcerzy można też było nabyć
>> enerdowski zestaw dydaktyczny "Mały Gorzelnik". Dało się pół litra
>> upędzić, może trochę mniej. W komplecie był cały sprzęt i potrzebne
>> surowce.
>
> Ja piórczę, serio można było legalny bimber uciągnąć? :)) alejaja :)
Na ile on był legalny, tego nie wiem, ale jak się o enerdowskiej dydaktyce
zrobiło głośno, między innymi za sprawą dziennika telewizyjnego, to harcerze
od razu wszystko wykupili, a nowych transportów już nie zamawiano. Z jakichś
powodów zestawy w rodzaju "Mały Cukrownik" albo "Mały Cementownik" nie
cieszyły sie aż takim powodzeniem i tatusiowie mniej chętnie kupowali je dla
swoich pociech pod choinkę.
--
Jarek
-
15. Data: 2013-01-03 11:17:50
Temat: Re: [OT] Zestaw majsterkowicza z PRLu
Od: DJ <j...@p...onet.pl>
On 2012-12-31 19:30:36 +0100, "Jarek P." <j...@g...com> said:
> Obecne dzieci są nastawione w 100% na konsumpcję, wokół zasypane
> ofertami i reklamami i jedyne co potrafią, to domagać się (tak, wiem,
> wychowanie, eciepecie, chodzi mi o ogólny trend).
I właśnie ogólny trend obecnej gospodarki światowej jest taki:
1. wygenerować pragnienia konsumenta (już nawet nie potrzeby)
2. sprzedać towar
3. krótką chwilę poużywać (im krócej tym lepiej)
4. goto 1
I zasadniczo ten proces psuje nam dzieci, ponieważ trudniej je nam
wychować w takim otoczeniu. Przynajmniej pod tym względem nasi rodzice
mieli łatwiej.
> PS: No i pamiętne (zwłaszcza dla tej grupy) zestawy "mały elektronik" ,
> produkowane przez któregoś z naszych potentatów RTV :)
"Młody elektronik", jeśli ten masz na myśli
http://legendy-prl.pl/mlody_elektronik.html
--
DJ
PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu
-
16. Data: 2013-01-03 23:19:25
Temat: Re: [OT] Zestaw majsterkowicza z PRLu
Od: Grzexs <g...@g...u-su-nto.pl>
>> Ja piórczę, serio można było legalny bimber uciągnąć? :)) alejaja :)
>
> Na ile on był legalny, tego nie wiem, ale jak się o enerdowskiej dydaktyce
> zrobiło głośno, między innymi za sprawą dziennika telewizyjnego, to harcerze
> od razu wszystko wykupili, a nowych transportów już nie zamawiano. Z jakichś
> powodów zestawy w rodzaju "Mały Cukrownik" albo "Mały Cementownik" nie
> cieszyły sie aż takim powodzeniem i tatusiowie mniej chętnie kupowali je dla
> swoich pociech pod choinkę.
Ja miałem "Małego elektryka". Chyba "Gordon" się nazywał. Ale marniutkie
toto było - mały wyłącznik, duży wyłącznik, przycisk, ze trzy oprawki na
żarówki, ze dwie kolorowe żarówki, trochę drutu w pasiastej izolacji i
najfajniejsza rzecz - dzwonek. Dzwonił wściekle. Poza tym niewiele można
było z tego zmontować.
--
Grzexs
-
17. Data: 2013-01-04 00:35:03
Temat: Re: [OT] Zestaw majsterkowicza z PRLu
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
W dniu czwartek, 3 stycznia 2013 11:17:50 UTC+1 użytkownik DJ napisał:
> "Młody elektronik", jeśli ten masz na myśli
>
> http://legendy-prl.pl/mlody_elektronik.html
Tak, to było to, dzięki za przypomnienie :)
Miałem zestaw 3 i do dziś pamiętam rozczarowanie, kiedy okazało się, że sugerowane
przez autorów instrukcji rozklepanie kołków montażowych po ich przewleczeniu przez
płytkę jest niewykonalne (płytka natychmiast pękała). Dodatkowo elementy (zwłaszcza
rezystory) zapakowane do zestawu też potrafiły odbiegać od tego, co w spisie, np w
moim zestawie zamiast jakiejś wartości były wrzucone metalizowane oporniki 1% o
wartości... zbliżonej :)
Moim wielkim marzeniem był zestaw piąty, niestety niedobrzy rodzice nie chcieli mi go
kuuupić :-((((
A i strona jest niekompletna, brakuje na niej Amatorskiego Wzmacniacza
Stereofonicznego AWS-1 - bardzo fajny sprzęt, wraz z kolumnami z wyprzedaży w Fonice
niejedną imprezę obsłużył :)
J.
-
18. Data: 2013-01-04 18:28:46
Temat: Re: [OT] Zestaw majsterkowicza z PRLu
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2013-01-04 00:35, Jarek P. wrote:
> Miałem zestaw 3 i do dziś pamiętam rozczarowanie,
> kiedy okazało się, że sugerowane przez autorów instrukcji rozklepanie
> kołków montażowych po ich przewleczeniu przez płytkę jest niewykonalne
> (płytka natychmiast pękała). Dodatkowo elementy (zwłaszcza rezystory)
> zapakowane do zestawu też potrafiły odbiegać od tego
> , co w spisie, np w moim zestawie zamiast jakiejś wartości były
> wrzucone metalizowane oporniki 1% o wartości... zbliżonej :)
Prawdopodobnie nigdy tego sami nie poskładali, powszechne było np.
wymienianie tranzystorów w ładnych obudowach jak BC107 na plastikowe
tranzystory z 3 nogami ze stali których nie posób ani lutować ani nawet
wsadzić do dziur bo rozstaw inny (mam kilkanascie jeszcze takich
tranzystorów ZSRR w charakterystycznym pomarańczowym kolorze, do dzisiaj
nie wiem jak się je lutuje - może spawa ?). Często spotykalo się też
rezystory z nieczytelnymi oznaczeniami, gdzie wszystkie paski zlewaly
się w jedną brudną plamę. A i oznaczenia elementów za pomocą kolorowych
kropek byly ciekawe, bo czasem błędne :) Ale człek kochał te zestawy, bo
nic innego nie było na rynku.
> Moim wielkim marzeniem był zestaw piąty, niestety niedobrzy rodzice nie chcieli mi
go kuuupić :-((((
Wielki plus za wreszcie wytrawioną płytkę, wielki minus za to że NIKT
nie wpadł jak należy bezstratnie łączyć przez co po pierwszym
rozlutowaniu miałeś w rękach kawałki ścieżek. Pomysł przedni, ale wyszło
jak zwykle. Cały PRL :( W dodatku były dwie wersje, jedna pocynowana a
druga z goła miedzią. Nie wiem ile miedzi było w tej miedzi, ale cyna
nie łapała nawet po minucie grzania kąpiąc się w kalafonii.
Mam na strychu kompletna walizkę MEZ-Elektronik i tam przynajmniej
pomyśleli jak bezstratnie łączyć druty żeby nie było do wyrzucenia po
pierwszym doświadczeniu. Strasznie mi takiego zestawu brakowało, tylko
cyfrowego.
-
19. Data: 2013-01-16 15:50:14
Temat: Re: [OT] Zestaw majsterkowicza z PRLu
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> wrote:
> Mam na strychu kompletna walizkę MEZ-Elektronik
Miałem, mam jeszcze gdzieś książkę ze schematami, która była dołączona :)
--
Gof
http://www.chmurka.net/