eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika[OT] Szerokie horyzonty
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 146

  • 71. Data: 2017-12-27 15:34:37
    Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 12/27/2017 2:13 PM, Piotr Dmochowski wrote:
    > Każdy niech robi co
    > uważa.

    Nie. To błedne założenie. Od jakiś 300 lat wiemy co lepiej robić i co
    działa, w przeciwieństwie do tego drugiego.


  • 72. Data: 2017-12-27 15:35:21
    Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Wed, 27 Dec 2017 15:23:52 +0100, Sebastian Biały napisał(a):
    > On 12/27/2017 3:08 PM, J.F. wrote:
    >> Moze zwiekszyla sie powaznosc chorob, ktore trafiaja do szpitali, czy
    >> 1955 antybiotyki byly w USA tak popularne jak dzis ?
    >
    > Nie były. Nie w takich ilościach. Istotne jest to że obecnie potrafimy
    > lepiej i pewniej badać mając dziesiątki lat doświadczeń badań
    > statystycznych.

    Ale tez w szpitalach mamy ciezsze przypadki, bo ze lzejszymi to sobie
    radzi lekarz w przychodni - a dawniej radzil sobie organizm sam.

    >> Swoja droga - co to za lekarz, ze zamiast leczyc chorego podaje mu
    >> placebo. Tak to mozna jakies przeziebienie leczyc, lekka grype, katar,
    >> czy odwrotnie - beznadziejne stadium raka.
    >
    > Kliniczny. Mają do tego prawo ograniczone komisjami etyki itp ale mogą
    > to robić.

    Ale to chyba musi byc przekonany, ze brak leczenia pacjentowi nie
    zaszkodzi.

    J.


  • 73. Data: 2017-12-27 15:50:47
    Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
    Od: Piotr Dmochowski <i...@p...onet.pl>

    W dniu 2017-12-27 o 15:34, Sebastian Biały pisze:
    > On 12/27/2017 2:13 PM, Piotr Dmochowski wrote:
    >> Każdy niech robi co uważa.
    >
    > Nie. To błedne założenie. Od jakiś 300 lat wiemy co lepiej robić i co
    > działa, w przeciwieństwie do tego drugiego.
    Czyli co, będziesz mi rozkazywał? I twierdzisz że przez te 300 lat nikt
    się nie pomylił i zawsze działał optymalnie?

    --
    Pozdrawiam
    Piotrek


  • 74. Data: 2017-12-27 16:40:47
    Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 12/27/2017 3:50 PM, Piotr Dmochowski wrote:
    >> Nie. To błedne założenie. Od jakiś 300 lat wiemy co lepiej robić i co
    >> działa, w przeciwieństwie do tego drugiego.
    > Czyli co, będziesz mi rozkazywał?

    Nie, pokazywał palcem, publicznie, że bładzisz.

    > I twierdzisz że przez te 300 lat nikt
    > się nie pomylił i zawsze działał optymalnie?

    Przez te 300 lat działamy o wiele lepiej niż przez wszystkie poprzednie.
    Co nie znaczy że optymalnie. Odwiedź apteke i policz suplementy diety,
    odwiedź kisk i policz czaspomisma "pani domu" vs "świat nauki", kup
    iPhona i policz aplikacje do lizania szybki, to odpowie na pytanie czy
    działamy optymalnie.


  • 75. Data: 2017-12-27 19:41:06
    Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
    Od: Piotr Dmochowski <i...@p...onet.pl>

    W dniu 2017-12-27 o 16:40, Sebastian Biały pisze:
    > On 12/27/2017 3:50 PM, Piotr Dmochowski wrote:
    >>> Nie. To błedne założenie. Od jakiś 300 lat wiemy co lepiej robić i co
    >>> działa, w przeciwieństwie do tego drugiego.
    >> Czyli co, będziesz mi rozkazywał?
    >
    > Nie, pokazywał palcem, publicznie, że bładzisz.
    Jak to mówią "Lekarzu lecz się sam", jest tez powiedzenie o zauważaniu
    różnych przedmiotów w cudzym i swoim oku.
    Zadałem grzecznie kilka pytań i dostałem stek manipulacji, przeinaczeń,
    przykładów ne inny temat i ogólnie przykład tego trollować. Nadal
    uważasz że masz jakiekolwiek podstawy do pouczania kogokolwiek jak nie
    potrafisz nawet normalnie dyskutować?

    Powtórzę dla jasności
    Mamy jakieś urządzenie które może leczyć alergie (leczyć a nie maskować
    objawy jak to robią klasyczni lekarze alergolodzy). Jest ileś tam takich
    przypadków w Polsce, są w innych krajach. Dzieje się to od kilkunastu
    lat (jak nie dłużej) więc mówimy tu o tysiącach przypadków, a nie o
    jednostkach.
    Do tej pory grupowi specjaliści od nauki twierdzili że to efekt placebo,
    ale ostatnio nawet efekt placebo został zakwestionowany, wiec zostaje
    nam chyba tylko cud :) Oczywiście grupowi fachowcy nie widzą nic na
    temat bio-rezonansu, ale w 5 minut są w stanie wydać kategoryczną opinię
    że to bzdura (przypominają się memy o antyszczepionkowych matkach co w
    15 minut studiów w internecie wiedza wszystko).
    Na pomysł żeby jednak dla spokoju sumienia może zrobić najprostsze
    badanie zaczyna się argumentacja że wydaliśmy kupę kasy na inne badania
    i nic się nie potwierdziło to tu też nic się nie znajdzie. Bo to
    przecież takie naukowe, prawda? I to ma być ta obiektywna i
    najwspanialsza metoda dochodzenia do prawdy i badania świata? Tak chcesz
    przeganiać ciemnotę i naprawiać świat?

    --
    Pozdrawiam
    Piotrek


  • 76. Data: 2017-12-27 19:48:09
    Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Wed, 27 Dec 2017 19:41:06 +0100, Piotr Dmochowski napisał(a):

    > leczyć a nie maskować
    > objawy jak to robią klasyczni lekarze alergolodzy

    Już tego stwierdzenia starczy żeby twoje przekonania spuścić do kibla.
    Weź sobie odpuść bo nie wiesz o czym mówisz.
    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 77. Data: 2017-12-27 21:00:36
    Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 12/27/2017 7:41 PM, Piotr Dmochowski wrote:
    > Jak to mówią "Lekarzu lecz się sam", jest tez powiedzenie o zauważaniu
    > różnych przedmiotów w cudzym i swoim oku.

    Lekarze leczą się sami. Sa roznież szkoleni w dostrzeganiu realnych
    przedmiotow, nie urojeń Nie kazdy daje radę, to prawda. Ale to tylko ludzie.

    > Zadałem grzecznie kilka pytań i dostałem stek manipulacji

    Zacytuj.

    , przeinaczeń,

    Zacytuj.

    > przykładów ne inny temat

    Czasem warto zestawić nadęte banialuki z absurdem. Okazuje się że
    banialuki sa równie puste co absurdy. Taka prosta metoda w dyskusji.

    > uważasz że masz jakiekolwiek podstawy do pouczania kogokolwiek jak nie
    > potrafisz nawet normalnie dyskutować?

    Alez dyskutuje. Pozbyłem się tylko chwilo fałszywej kurtuazji. To samo
    robie rozmawiając ze światkami Jechowy. Serio, myslisz że z idiotami
    podważającymi ewolucję i głoszacymi że są wybrani należy rozmawiać
    uzywają szacunku? Uuuu kochany, są pewne granice. Oni od razu dostają po
    dupie inwektywami "idiota" i dzieki temu mozna z nich mocno spuścic
    powietrze juz na stacie. A potem jest już milutka rozmowa na właściwym
    poziomie.

    Pouczać? Oczywiśćie że tak, czyż nie jest zadaniem kazdego z nas
    zawracać bładzacych na drogę oswiecenia?

    > Mamy jakieś urządzenie które może leczyć alergie

    Może. Całe szczęscie że tylko może.

    > (leczyć a nie maskować
    > objawy jak to robią klasyczni lekarze alergolodzy).

    Klasycznie lekarze alergolodzy mają cały zestaw srodków. Od leków
    powodujących trwaly efekt po leczenie objawowe. To drugie to maskowanie.
    Ale skuteczne. czasem bardzo. Sam stosuje od wielu lat.

    > Jest ileś tam takich
    > przypadków w Polsce, są w innych krajach. Dzieje się to od kilkunastu
    > lat (jak nie dłużej) więc mówimy tu o tysiącach przypadków, a nie o
    > jednostkach.

    Pokaż je. Opracowane w jednym miejscu. Zbadane uzywają poprawnych metod
    naukowych. Nie opowieści o szwagrze dziatka wójka ciotki. Głuchy telefon
    to nie metoda naukowa.

    Wiesz, z tymi tysiącami uleczonych maszynką od alergii to jak z
    tysiącami "uleczonych" homseksualistów z pismach katlickich. Stek bzdur,
    ale masy dają wiare, bo "przeca sie Panie nie pisze byle czego, nie?".
    Propaganda ma różne cele. Choć przyznam że upierania się w magiczność
    bio do tej pory mnie zastanawia - nie potrafię rozszyfrować celu.

    > Do tej pory grupowi specjaliści od nauki twierdzili że to efekt placebo,
    > ale ostatnio nawet efekt placebo został zakwestionowany, wiec zostaje
    > nam chyba tylko cud :)

    Tak, ale zazywczaj cuda też sa gówno warte, przy bliższych badaniach
    okazuje się że to sterta bzdur umaczana w sosie statystyki.

    > Oczywiście grupowi fachowcy nie widzą nic na
    > temat bio-rezonansu

    Nikt nie wie, nawet jego twórcy. Nie ma sladu teorii naukowej jak działa
    poza zbiorem buzzwords. Nikt nie może wiedzieć więc na jego temat nic
    istotnego.

    Tutaj masz jednego miszcza:

    https://www.youtube.com/watch?v=ZktYj2qgZ-Y

    "oparta jest o fizykę kwanotwą"
    "wszystko co istnieje, drga"
    "bakteria ma jedna taryfę drgań"
    "wzmacniasz drganie patogenów aż się rozpadnie"
    "jestesmy daleko w tyl w nowoczesnych technologiach"
    "medycyna nowoczesna, naturalna"
    "dostaje do reki dwie elektrody"
    "150 badań medycznych w jednym miejscu"
    "można sprawdzić stany poszczegolnych organów"
    "wykrywamy choroby których nie wykrywa medycyna"
    "40 tysięcy parametrów elektronicznych"

    Czyli jest dokładnie tak jak mówiłem. Typowy schemat bullshitu bio:

    "Czy wiesz że nie wszystkie choroby sa możliwe do weryfikacji przez
    medycyne konwencjonalną? Zapewne słyszales o tym ze cały wszechswiat
    wibruje, od gwiazd po komórki organizmu? Dlatego nasz firma przygotowała
    niezykle proste w uzyciu pudelko z pokrętłem, robiące "ping", które
    mierzy za pomocą 2 elektrod 40 tysięcy parametrów elektrycznych kpiąc po
    dupie grzyby i wirusy aby wpadły w rezonas a nastepnie wyciąga
    przypadkowe atrakcyjne choroby z przepastnej bazy danych. Już dziś
    zapisz się na badanie."

    Poniewaz jestesmy na grupie elektronicznej. Możesz nam w prostych
    żołnierskich słowach zademonstrowac jak wyglądają elektrody, przewody i
    układy wejścia wyjscia na tych dwoch drutach? Coby było wreszcie w temacie.

    , ale w 5 minut są w stanie wydać kategoryczną opinię
    > że to bzdura (przypominają się memy o antyszczepionkowych matkach co w
    > 15 minut studiów w internecie wiedza wszystko).

    Bzdura jest wiara że działa na podstawie jednostkowego przypadku. Być
    może działa, ale żeby tak twierdzić pokaż DOWODY. Od bardzo dawna
    odrózniamy dowody od machania rekami. Pokaż więc dowody nie będace
    machaniem rekami.

    > Na pomysł żeby jednak dla spokoju sumienia może zrobić najprostsze
    > badanie zaczyna się argumentacja że wydaliśmy kupę kasy na inne badania
    > i nic się nie potwierdziło to tu też nic się nie znajdzie.

    Biorezonans jakiśtam była badany w jedym ośrodku nakukowym, bodaj w
    trójmieście. Nie wiem jak dawno to było, ale bedzie z naście lat temu.
    Nad wynikami można tylko pokiwać głową że kasa wyrzucona w błoto.
    Badania były kliniczne. Nie zmuszaj mnie żeby teraz pamiętał na której
    konferencji to było.

    > Bo to
    > przecież takie naukowe, prawda?

    Nie naukowe jest przedstawienie sensownej hipotezy. Machanie rekami nie
    jest nauką.

    > I to ma być ta obiektywna i
    > najwspanialsza metoda dochodzenia do prawdy i badania świata?

    Tak. To sie nazywa brzytwa Ockhama. Z dwoch rozwiążań: "działa
    magicznie, tajemniczo i niepowtarzalnie" oraz "nie działa" wybieramy to
    prostsze. To narzędzie jest bodaj najwazniejszym orężem w walce z zabobonem.

    > Tak chcesz
    > przeganiać ciemnotę i naprawiać świat?

    Na to zawsze jest właściwa pora. Nawet jeśli to w zapomnianym przez
    diabła zadupiu internetu, to dalej warto walić w łeb każdego kto bredzi
    o rezonansach astralnych czakramów bez śladu dowodu.


  • 78. Data: 2017-12-27 22:05:15
    Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
    Od: Piotr Dmochowski <i...@p...onet.pl>

    W dniu 2017-12-27 o 19:48, Jacek Maciejewski pisze:
    > Dnia Wed, 27 Dec 2017 19:41:06 +0100, Piotr Dmochowski napisał(a):
    >
    >> leczyć a nie maskować
    >> objawy jak to robią klasyczni lekarze alergolodzy
    >
    > Już tego stwierdzenia starczy żeby twoje przekonania spuścić do kibla.
    > Weź sobie odpuść bo nie wiesz o czym mówisz.
    >
    Wiem że przypadek anegdotyczny i w ogóle jestem debilem, ale z własnego
    doświadczenia, z wizyty pół roku wcześniej u dyplomowanego lekarza
    alergologa. Mam uczulenie na to i na tamto, wyleczyć mnie nie wyleczą,
    można tylko wybrać takie albo śmakie pigułki i jak mnie bardziej będzie
    swędziało to łykać, dziękuję, następny proszę.
    Gdyby lekarze wiedzieli jak leczyć to po co płacić w gabinetach, jak
    można mieć za darmo. Jednak gabinety działają, ludzie płacą i jakoś nie
    słychać narzekań, a nie uwierzę w to że Polacy mają tyle kasy że
    szastają ją bez powodu.
    --
    Pozdrawiam
    Piotrek


  • 79. Data: 2017-12-28 02:11:43
    Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
    Od: "HF5BS" <h...@...pl>


    Użytkownik "Piotr Dmochowski" <i...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomości news:5a437cc0$0$15191$65785112@news.neostrada.pl...
    > Tak czy inaczej - jaki proces psychiczny może zlikwidować objawy typu
    > łuszcząca się skóra.

    Każdy. Nawet moja lekarka w przychodni, 120% tradycyjnej, naukowej medycyny
    mówi, że nastawienie chorego do leczenia ma duże znaczenie. Może np. przy
    każdym z nastrojów, stresów, etc, zmienia się np. proporcja hormonów i
    innych wydzielin wewnętrznych, co skutkuje przeregulowaniem (części)
    organizmu na inny stan pracy, w rezultacie np. zmieni się reakcja części,
    czy całego organizmu na jakiś czynnik, co uznamy za wyleczenie, bądź
    przynajmniej wiedząc, jak do takiego stanu psychicznego-fizycznego
    doprowadzić, wiemy, jak sterować tym, aby sam organizm przestawił się w stan
    samoleczenia. Przypomniał mi się opis jednego wirusa sprzed ćwierć wieku
    (komputerowego), gdzie sam wirus, przy określonym stanie rejestrów procka,
    leczy komputer z samego siebie.

    > pacjent przed, jak po i zrobić jakieś statystyki. Zresztą można to zrobić
    > nawet prościej bo można porównać samo rozpoznanie alergii i szybko
    > policzyć na ile są zgodne z klasycznymi metodami i jakie są szanse że
    > przypadkiem trafili z wynikami.
    > Zawsze w swojej naiwności myślałem że dla naukowca taka anomalia to skarb,
    > szansa na to że znajdzie coś nowego i coś co rozszerzy wiedzę i

    Mędrca szkiełko i oko, z czym od dawna się nie zgadzam.

    > pchnie naukę do przodu, a zamiast tego jest okopanie się na dobrze znanych
    > pozycjach i zbywanie wszystkiego co inne tekstem typu "bzdura"

    Cmentarze są pełne takich zbytych.

    > albo "placebo". Uczciwie byłoby powiedzieć "nie wiem" albo chociaż

    Ja za to właśnie cenię sobie pewnego weta i polecam go, który próbował dojść
    do tego, co boli mojego psa (opisu oszczędzę, dla odpornych), po prostu
    boli. Wtedy też pierwszy raz widziałem, żeby pies, wiedząc, że idzie do
    gabinetu (tam dostawał środki przeciwbólowe i coś jeszcze), wręcz "leciał
    tam na skrzydłach", widać to było po nim "idźcie szybciej do tego lekarza".
    Tenże wet, jak nie udało się do końca zwalczyć problemu, po prostu
    powiedział "więcej nie wiem" (strasznie upierdliwa sprawa, gdyż nie udało
    się złapać co konkretnie boli, bolesność była niezbyt powtarzalna), choć i
    tak bardzo psiakowi pomógł. Na szczęście nie było to nic specjalnie złego,
    jedynie bardzo bolesnego.

    ...
    > Nie twierdzę że nie ma oszustów i zwykłych dziwaków, ale z drugiej strony
    > jak byś określił osobę i nazwał działanie polegające na wydawaniu
    > kategorycznych opinii bez jakiejkolwiek konkretnej wiedzy o przedmiocie
    > lub zjawisku podlegającemu ocenie?

    Osobliwością... Jak chodziłem na rehabilitację do przychodni, to w grupie
    był pewien gość, którego każda rozgłośnia wzięła by z ulicy, jak Teda
    Williamsa, za sam niezwykle radiowy głos. Niestety, mial wielką wadę, o
    wielu rzeczach opowiadał z "miną znawcy", nie mając o nich cienia pojęcia.
    Np. rozwodził się nad działaniem tyrystora. Na proste pytanie "jak działa
    tyrystor", z odpowiedzią nawet taką na chłopski rozum, nie poradził sobie,
    było jedynie coś w stylu Yyyy... ee... ten tego... NIE WIEM. Nie ciągnąłem
    tego, by mu dopiec, lecz aby ustalić, ile rzeczywiście wie. I nie tylko z
    tyrystorami się tak "wyznawał". Chyba relikt wczesnej komuny, gdzie
    "minizdry wszelacy", znali się na swoich resortach, jak pies na kompasie.

    Dlatego ja dążyłbym raczej do znalezienia dokładnego mechanizmu działania
    placebo, bądź analogicznych, aby następnym razem nie cudować, nie
    kombinować, ale od razu, wiedząc jak działa, mechanizm ten, po prostu,
    zastosować. Dla mnie nie ma tożsamości między stwierdzeniami typu "nie
    wiem", "nie ma", "nie znamy", itd., a np. "NA PEWNO nie istnieje". Na pewno,
    to podatek zapłacić trzeba. Żeby nie było - jestem mega-wręcz-sceptykiem,
    ale jak coś definitywnie mam odrzucić, muszę mieć stuprocendowy dowód-powód.

    Na koniec - co powiecie o działaniu "placebo" znanych śródków rzeczywiście
    przeciwbólowych? Przypadkowo niezależnie od innych, odkryłem takie
    działanie.

    --
    Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
    w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
    i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
    (C) Zygmunt Freud.

    PS przepraszam za literówki.


  • 80. Data: 2017-12-28 02:29:25
    Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
    Od: "HF5BS" <h...@...pl>


    Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:p201ka$s63$1@node1.news.atman.pl...
    ...
    > ezoteryki. Np. badano wpływ światła spolaryzowanego. Z zerową korelacją.
    > Badano to naukowo, za pieniądze, z prawidłowym modelem matematycznym,

    W to nie wątpię, jednak mam już teraz pewne przypuszczenie, że coś
    przegapiono, co może mieć znaczenie.

    > sesnownymi wnioskami. Wiejskie głupki dalej bredzą że działa sprzedając
    > lampki za 500zł.

    No cóż, co rzeczywiście sypią bzdurami. Bo zapewne tak naprawdę nie znają
    działania takiego światła, ale pewnie kuma w maglu coś rzykli (nie mylić z
    haftem, chodzi o "coś powiedziała") i rozpowiadamy, panie bracie.

    Co ja mam na uważaniu - badania pewnie robiono w warunkach laboratoryjnych,
    przygotowanych, itd. A tymczasem, może więcej takie światło pomogło by w
    życiu codziennym, np. pingle z takowymi szkłami. Osoba chodzi w takich
    pinglach, najlepiej przy słonecznej pogodzie, a wtedy wiemy, że światła tego
    jest sporo. Widzi więc, zależnie jak się obróci w dowolnej z osi, jak
    zmienia się, spowodowany skręcaniem płaszczyzny polaryzacji (ale fizyk nas z
    tego na fizie w zawodóówce maglował) układ świateł i cieni, jak zmienia się
    np, gra odbić np. na kałużach po deszczu, czy innych
    wilgotnych/mokrych/obłożonych rosą przedmiotach, zanim słońce je wysuszy.
    Takie mikropomrygiwania, może nawet nie zauważane świadomie mogą np. coś
    stymulować w organiźmie, do lepszej/gorszej-nocebo pracy jakiegoś narządu.
    Takich niuansów nie spodziewam się w badaniach w laboratorium. Choć może gra
    świateł też ma znaczenie, inaczej chyba przy EEG nie walili po oczach tą
    lampą diodową z czerwonym światłem? Typowy dla mnie przykład nocebo -
    migające światło wywołuje nawet reakcje epileptyczne, rzecz szeroko znana,
    (z)badana i opisana, więc czemu odpowiednio zastosowane, nie miało by
    zadziałać w drugą stronę, tę dobrą?
    BTW - ja taką lampkę zrobię za 50 zyla, nie wiem, ile tam w Castoramie
    kosztują materiały... Choć polaryzatorów raczej nie mają... :P

    --
    Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
    w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
    i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
    (C) Zygmunt Freud.

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: