eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyOT Specjalnie dla Cavallino i jemu podobnych-jak wirus niszczy pluca nawet tych co lekko go przeszli
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 157

  • 51. Data: 2020-04-27 21:16:09
    Temat: Re: OT Specjalnie dla Cavallino i jemu podobnych-jak wirus niszczy pluca nawet tych co lekko go przeszli
    Od: Janusz <j...@o...pl>

    W dniu 2020-04-27 o 17:07, J.F. pisze:

    >>> Przejmowal sie o tyle, ze badali skutki wirusa, stad i podejrzenie,
    >>> ze uszkadza takze u tych to "prawie zdrowi".
    >
    >> Ale nie mieli dowodów albo mało.
    >
    > Mieli, ze pluca wygladaja jednak inaczej.
    Ale u ciężko chorych i zmarłych, o innych nie było mowy.

    >> Ależ wiem o tym, tyle że były to generalnie osoby po cięższym
    >> przebiegu choroby,
    >> a tu okazuje sie że ci co to 'bezboleśnie'  przechodzą też nie mogą
    >> się czuć bezpieczni, bo wirus zostawia trwały ślad, jak duży pewnie
    >> zależy od organizmu, ale nurkowie to raczej
    >> wysportowane osoby w dobrej kondycji fizycznej, więc skoro ich dopadło
    >> tak to jakie szanse mamy My 'kanapowcy'?
    >
    > Duze mamy, bo smiertelnosc wirusa jednak dosc mala.
    Dla kogo mała to mała, popatrz na rozkład procentowy, dla 60+ szybko rośnie.


    > I sie moze nawet nie dowiemy, ze pluca mamy lekko uszkodzone - na
    > kanapie nie przeszkadza.
    To prawda.


    >>> W jakim sensie - chyba sie nie kurcza ?
    >> Włóknieją, tzn tracą pęcherzyki płucne przez co zmniejsza sie
    >> powierzchnia wymiany gazów z otoczeniem. Czyli masz płuca ale działa
    >> tylko ich fragment, jak za mały to się dusisz.
    >
    > Czyli wydajnosc, nie "pojemnosc".
    Tak wydajność.


    >
    >>>>> Ale ... czy podjete srodki cos dadza ?
    >>>>> Czy jednak wszyscy predzej czy pozniej sie zarazimy ?
    >>>> Oby nie, po to jest izolacja, jedynie szczepionka może nas uratować.
    >>
    >>> Ale ta izolacja nie moze wiecznie trwac.
    >>> A raczej sobie nie wyobrazam, zebysmy zostali taka izolowana wyspa w
    >>> swiecie.
    >
    >> A dlaczego nie?
    >
    > I co - przez dwa lata nie wpuscimy nikogo z obcych krajow, nie
    > wyjedziemy, lub bedziemy mieli 2 tygodnie kwarantanny ?
    Nie w tym sensie, ruch oczywiście musi być, ale kontrolowany.


    >
    > I wychwycimy wszyskich krajowych nosicieli, czy nadal zakmniemy szkoly,
    > fryzjerow itp ?
    Oni to pryszcz, spróbuj iść do dentysty.


    >
    >> wirus jak widać bardzo łatwo się przenosi i przez to ma bardzo wysoką
    >> zakażalność. Co oczywiście nie zmienia ludzi którzy nadal potrafią być
    >> bezmyślni, złapali kobitę, 54 lata zarażoną, która pojechała na zakupy
    >> ze zdrowym mężem, trafiła
    >> na 2 miesiące do paki.
    >> https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-w-polsce-zarazo
    na-kobieta-pojechala-na-zakupy-trafila-na-2-miesiace
    -do-aresztu-6503997085714049a
    >>
    >
    >
    > To sie musza strasznie w areszcie cieszyc :-)
    Podobno dla takich mają specjalne cele.


    >
    >> A co do izolacji, dzisiaj Nowa Zelandia ogłosiła że prawie wyszła z
    >> wirusa
    >> "Dyrektor generalny ds. zdrowia Ashley Bloomfield powiedział, że
    >> niewielka liczba nowych przypadków "daje nam pewność, że osiągnęliśmy
    >> cel eliminacji". Ostrzegł, że nie oznacza to, iż nie będzie nowych
    >> zakażeń, ale że udało się opanować sytuację."
    >> I zrobiła to zamykając wszystko
    >
    > Ale to ta sama sytuacja - pozbyli sie wirusa, i co dalej ?
    Zrobią pewnie podobnie jak chińczycy, czyli maski i kontrola temp na
    kazdym kroku,
    pewnie kwarantanna dla przyjeżdżających z ognisk pandemi.


    > U nich latwiej, bo wyspa i wszedzie daleko, ale co - beda wszystkich
    > przyjezdzajacych na tydzien do kwarantanny i potem test ?
    No coś muszą zrobić żeby znowu go nie przywlec na wyspę.

    --
    Janusz


  • 52. Data: 2020-04-27 21:19:39
    Temat: Re: OT Specjalnie dla Cavallino i jemu podobnych-jak wirus niszczy pluca nawet tych co lekko go przeszli
    Od: mk4 <m...@d...nul>

    On 2020-04-26 10:09, Janusz wrote:
    > Specjalnie dla Cavallino i jemu podobnych co się  tak plują że lekarstwo
    > bardziej szkodzi, okazuje się że nawet Ci co lekko przeszli wirusa mają
    > nieodwracalnie płuca zniszczone, np nurkowie którzy już po wirusie nimi
    > nie moga być.
    >
    > "Lekarze z Kliniki Uniwersyteckiej w Innsbrucku (Austria) przebadali
    > sześciu austriackich nurków. Wszyscy byli zakażeni koronawirusem, ale
    > mieli łagodne objawy i przebywali w domowej kwarantannie. 5-6 tygodni
    > temu uznano ich za wyleczonych.
    >
    > Badania wykazały jednak, że choroba COVID-19 wywołała u nich trwałe
    > uszkodzenia płuc. Austriacy, którzy wcześniej byli uznawani za zdrowych,
    > nie będą mogli wrócić do nurkowania.
    >
    > Uszkodzenia płuc są nieodwracalne. To szokujące, nie rozumiemy, co się
    > tutaj dzieje - powiedział w rozmowie z APA lekarz z Kliniki
    > Uniwersyteckiej w Innsbrucku Frank Hartig."
    >
    > https://www.o2.pl/artykul/koronawirus-niepokojace-do
    niesienia-z-austrii-nawet-lagodny-przebieg-moze-nisz
    czyc-pluca-6503967816501377a
    >
    >
    > No i co Cavallino durniu? dalej uważasz że lekarstwo bardziej szkodzi?

    1) Moze akurat im zaszkodzilo a 95% innych nic takiego sie nie dzieje.
    To tak jak ze smiercia - 98% przezywa a 2% umiera. Z powikłaniami moze
    być tak samo. Z grypa jest podobnie.

    2) Być moze nurkowie maja juz zajechane płuca ze wzgledu na nurkowanie.
    Wiec u nich tego typu powikłania mogą być np. bardzo prawdopodobne.

    3) Jest to jakis arykulik majacy wywolac sensacje. Teraz kazdy probuj
    eukrecic jakies swoje lody na koronawirusie. Myśle, ze mozna to sobie
    ocenic n ainnyhc przykładach, które są nieco bliżej nas i jesteśmy je w
    stanie w wiekszym stopniu zweryfikować.

    4) Jak można mowić o trwałym uszkodzeniu czegoś skoro minęło tak mało
    czasu. Jak im zrobią badania za rok i wtedy nadal będzie duży problem
    wtedy można zacząć uzywac słowa trwale. W obecnych oparach absurdu nawet
    ciezko ustalić czy już przeszli zakążenie tym wirusem czy jeszcze nie.


    Swoją drogą jakoś nikt dotad nie stwierdził, czy z tego wirusa w ogole
    mozna sie wyleczyć. Czy być moze jest jak z opryszczką - ja sie raz
    złapie to ma się juz do końca życia. To np. by mnie ciekawiło ale jakos
    o tym cicho szaaaaa. Bo jak wirus zostaje z zakazonymi na zawsze to te
    wszystkie kwarantanny i inne bztedy mozna miedzy bajki wlozyc.

    Inna sprawa to taka, ze nikt nie mowi ile tak naprawde trzeba wirusa
    zeby byla realna szansa na zakażenie. Cala nakrecana panika podsycana ze
    wszech strona stara sie nam wmowic, ze kazdy kontakt to realna mozliwość
    zarażenia. A tak nie jest.
    To tak jak z HIV bylo/jest. Jak wykonali transfuzje zakazona krwia to
    raczej inforkcj apewna. Ale jakies ukłucia, zastrzyki zakazoną igłą,
    stosunki itp - tu już można było sie zarazić ale niekoniecznie.
    Decydowała częstość tych zdarzeń i dodatkowe czynniki. A tutaj ani słowa
    o tym tylko sianie paniki.

    Kolejna rzecz to epatowanie liczbami a własciwie manipulowanie liczbami.
    Czerwone słupki się pietrzą. Tyle, że przy tych słupkach np. dla Polski
    nikt nie chce narysowac słupków ile normalnie każdego dnia umiera osób.
    Np. dla Polski ze średniedniej rocznej smiertelnosci wychodzi cos koło
    1100 dziennie. No i wtedy te słupki od wirusa sa właściwie
    niedostrzegalne a stopien paniki grubo nieuzasadniony.

    Cala sytuacja z tym wirusem jawi mi sie jak obraz ze średniowiecza. Brak
    merytoryki i działań opartych na rzetelnej wiedzy ustępują miejsca
    szarlatanerii spirali paniki i szamanskim praktykom. Na zasadzie - nie
    wiemy ani czy to pomaga ani czy to szlodzi - ale chlopek roztropek
    myśli, że być moze szkodzi - wiec wprowadzmy jakies kolejne
    ograniczenie. Tak na wszelki wypadek. Średniowiecze i ciemnota napedzana
    panika.

    A szczytem jest luzowanie tych obostrzeń kiedy mamy 400-500 zakażen
    dziennie w kontekscie ich wprowadzania jak mielismy 50 dziennie. To
    chyba dobitnie pokazuje ile warte są oficjalne wypowiedzi nakrecane
    przez media i do jakiego poziomu absurdu dobilismy w calej sprawie.

    --
    mk4


  • 53. Data: 2020-04-27 21:44:58
    Temat: Re: OT Specjalnie dla Cavallino i jemu podobnych-jak wirus niszczy pluca nawet tych co lekko go przeszli
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Janusz" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:r87b1o$pm0$1$J...@n...chmurka.net...
    W dniu 2020-04-27 o 17:07, J.F. pisze:
    >>> A co do izolacji, dzisiaj Nowa Zelandia ogłosiła że prawie wyszła
    >>> z wirusa
    >>> "Dyrektor generalny ds. zdrowia Ashley Bloomfield powiedział, że
    >>> niewielka liczba nowych przypadków "daje nam pewność, że
    >>> osiągnęliśmy cel eliminacji". Ostrzegł, że nie oznacza to, iż nie
    >>> będzie nowych zakażeń, ale że udało się opanować sytuację."
    >>> I zrobiła to zamykając wszystko
    >
    >> Ale to ta sama sytuacja - pozbyli sie wirusa, i co dalej ?
    >Zrobią pewnie podobnie jak chińczycy, czyli maski i kontrola temp na
    >kazdym kroku,
    >pewnie kwarantanna dla przyjeżdżających z ognisk pandemi.

    >> U nich latwiej, bo wyspa i wszedzie daleko, ale co - beda
    >> wszystkich przyjezdzajacych na tydzien do kwarantanny i potem test
    >> ?
    >No coś muszą zrobić żeby znowu go nie przywlec na wyspę.

    mozna po koreansku
    https://wiadomosci.wp.pl/polak-przeniosl-koronawirus
    a-do-korei-przylecial-lot-em-do-seulu-64928069435040
    01a

    test na lotnisku, potem odtworzenie trasy/sledzenie komorki.
    Ale i tak chyba wszystkich zarazonych nie wyłapią.

    No a kto do nich przyleci, jesli trzeba bedzie tydzien w kwarantannie
    spedzic.

    Dobrze, ze internet szybki, i nie trzeba leciec.
    Ale nie zawsze sie da.
    A ile zarabiali na turystyce zagranicznej ?

    J.




  • 54. Data: 2020-04-27 21:49:09
    Temat: Re: OT Specjalnie dla Cavallino i jemu podobnych-jak wirus niszczy pluca nawet tych co lekko go przeszli
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 27-04-2020 o 21:19, mk4 pisze:

    > 1) Moze akurat im zaszkodzilo a 95% innych nic takiego sie nie dzieje.
    > To tak jak ze smiercia - 98% przezywa a 2% umiera. Z powikłaniami moze
    > być tak samo. Z grypa jest podobnie.

    To chyba zależy od momentu kiedy podjęto leczenie i reakcji organizmu na
    wirusa.
    To nie wirus niszczy płuca, tylko układ odpornościowy człowieka - czasem
    przesadza z reakcją i niszczy organy w których wirus się zagnieździł
    (fakt- że razem z nim).

    Ale z tego co czytałem, proces uszkodzenia płuc jest odwracalny - choć
    na tą chwilę nikt nie wie czy w pełni i jak długo to może potrwać.

    > 4) Jak można mowić o trwałym uszkodzeniu czegoś skoro minęło tak mało
    > czasu. Jak im zrobią badania za rok i wtedy nadal będzie duży problem
    > wtedy można zacząć uzywac słowa trwale.

    Dokładnie tak.

    > Kolejna rzecz to epatowanie liczbami a własciwie manipulowanie liczbami.
    > Czerwone słupki się pietrzą. Tyle, że przy tych słupkach np. dla Polski
    > nikt nie chce narysowac słupków ile normalnie każdego dnia umiera osób.
    > Np. dla Polski ze średniedniej rocznej smiertelnosci wychodzi cos koło
    > 1100 dziennie. No i wtedy te słupki od wirusa sa właściwie
    > niedostrzegalne a stopien paniki grubo nieuzasadniony.

    Zaraz się dowiesz, że to dlatego, że oni (pis u władzy) tak pięknie
    zarządzili areszt domowy dla wszystkich .....

    >
    > Cala sytuacja z tym wirusem jawi mi sie jak obraz ze średniowiecza. Brak
    > merytoryki i działań opartych na rzetelnej wiedzy ustępują miejsca
    > szarlatanerii spirali paniki i szamanskim praktykom. Na zasadzie - nie
    > wiemy ani czy to pomaga ani czy to szlodzi - ale chlopek roztropek
    > myśli, że być moze szkodzi - wiec wprowadzmy jakies kolejne
    > ograniczenie. Tak na wszelki wypadek. Średniowiecze i ciemnota napedzana
    > panika.

    Howgh.

    >
    > A szczytem jest luzowanie tych obostrzeń kiedy mamy 400-500 zakażen
    > dziennie w kontekscie ich wprowadzania jak mielismy 50 dziennie.

    Przecież to samo napisałem miesiąc temu i dokładnie tak zrobili jak
    przewidziałem.
    To ściema dla głupiego ludu - idą wybory, więc trzeba udawać że jest super.

    Po wyborach powiedzą, że jednak zachorowań.
    słupki rosną, więc znowu trzeba kaganiec ludziom przykręcić....


  • 55. Data: 2020-04-27 21:53:10
    Temat: Re: OT Specjalnie dla Cavallino i jemu podobnych-jak wirus niszczy pluca nawet tych co lekko go przeszli
    Od: Przemek Jedrzejczak <p...@g...com>

    Kilka liczb z historii ... 68r to H3N2 i 50 tys ofiar w Niemczech i około 1.5-2 mln
    na świecie. Teraz odpowiednio 5tys i 200 tys.
    Panika ? Tak. Brak kompetencji na najwyższym szczeblu ? Tak. Cała nadzieja w tym że
    następnym razem gamonie się ogarną.


  • 56. Data: 2020-04-27 22:02:13
    Temat: Re: OT Specjalnie dla Cavallino i jemu podobnych-jak wirus niszczy pluca nawet tych co lekko go przeszli
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Jak niepotrzebnie na wirusa umrze w Polsce jedna osoba to nie da się tego w
    statystykach procentowych ująć. Ale jak ta osoba będziesz Ty to dla Ciebie będzie to
    100%.


  • 57. Data: 2020-04-27 22:56:54
    Temat: Re: OT Specjalnie dla Cavallino i jemu podobnych-jak wirus niszczy pluca nawet tych co lekko go przeszli
    Od: Janusz <j...@o...pl>

    W dniu 2020-04-27 o 21:19, mk4 pisze:

    > 1) Moze akurat im zaszkodzilo a 95% innych nic takiego sie nie dzieje.
    Może tak być, problem jest taki że po wyleczeniu nikt ich nie bada, tych
    nurmków pewnie by też nie badali gdyby dali rady nurkować, widocznie nie
    dają rady i wszyło szydło z worka.


    > To tak jak ze smiercia - 98% przezywa a 2% umiera. Z powikłaniami moze
    > być tak samo. Z grypa jest podobnie.
    No nie, grypa daje znikomy procent powikłań w stosunku do tego wirusa,
    zresztą już było kilku co to twierdzili że to tylko inna grypa a później
    musieli zmienić zdanie.

    >
    > 2) Być moze nurkowie maja juz zajechane płuca ze wzgledu na nurkowanie.
    > Wiec u nich tego typu powikłania mogą być np. bardzo prawdopodobne.
    Ale tam się wypowiadał lekarz, nawet chyba profesor medycyny, czyli
    raczej osoba nieprzypadkowa i wie co mówi, chyba że dziennikarz
    poprzekręcał bo to też możliwe.


    >
    > 3) Jest to jakis arykulik majacy wywolac sensacje. Teraz kazdy probuj
    > eukrecic jakies swoje lody na koronawirusie. Myśle, ze mozna to sobie
    > ocenic n ainnyhc przykładach, które są nieco bliżej nas i jesteśmy je w
    > stanie w wiekszym stopniu zweryfikować.
    Ale że uszkadza płuca to już było wcześniej wiadomo, nowość to to że
    dzieje się to u tych co lekko przeszli wirusa.


    >
    > 4) Jak można mowić o trwałym uszkodzeniu czegoś skoro minęło tak mało
    > czasu. Jak im zrobią badania za rok i wtedy nadal będzie duży problem
    > wtedy można zacząć uzywac słowa trwale. W obecnych oparach absurdu nawet
    > ciezko ustalić czy już przeszli zakążenie tym wirusem czy jeszcze nie.
    Zauważ że wypowiada się lekarz, chyba wie co mówi.


    >
    >
    > Swoją drogą jakoś nikt dotad nie stwierdził, czy z tego wirusa w ogole
    > mozna sie wyleczyć. Czy być moze jest jak z opryszczką - ja sie raz
    > złapie to ma się juz do końca życia. To np. by mnie ciekawiło ale jakos
    > o tym cicho szaaaaa. Bo jak wirus zostaje z zakazonymi na zawsze to te
    > wszystkie kwarantanny i inne bztedy mozna miedzy bajki wlozyc.
    Podobna da się wyleczyć.


    >
    > Inna sprawa to taka, ze nikt nie mowi ile tak naprawde trzeba wirusa
    > zeby byla realna szansa na zakażenie. Cala nakrecana panika podsycana ze
    > wszech strona stara sie nam wmowic, ze kazdy kontakt to realna mozliwość
    > zarażenia. A tak nie jest
    No wynika że mało bo zaraźliwość jego jest bardzo wysoka.


    .
    > To tak jak z HIV bylo/jest. Jak wykonali transfuzje zakazona krwia to
    > raczej inforkcj apewna. Ale jakies ukłucia, zastrzyki zakazoną igłą,
    > stosunki itp - tu już można było sie zarazić ale niekoniecznie.
    > Decydowała częstość tych zdarzeń i dodatkowe czynniki. A tutaj ani słowa
    > o tym tylko sianie paniki.
    I uważasz że cały świat zwariował i niepotrzebnie sieje panikę? a nie
    jest jeden co nie sieje, to Białoruś.


    >
    > Kolejna rzecz to epatowanie liczbami a własciwie manipulowanie liczbami.
    > Czerwone słupki się pietrzą. Tyle, że przy tych słupkach np. dla Polski
    > nikt nie chce narysowac słupków ile normalnie każdego dnia umiera osób.
    Ale co z tego, generalnie ludzie umierają w domach i nikt sie nimi nie
    zajmuje,
    ale jak umiera w szpitalu to muszą określić przyczynę, czasem na oko,
    ale nadal, tak jest na całym świecie.
    Więc są to dwie różne statystyki.



    > Cala sytuacja z tym wirusem jawi mi sie jak obraz ze średniowiecza. Brak
    > merytoryki i działań opartych na rzetelnej wiedzy ustępują miejsca
    > szarlatanerii spirali paniki i szamanskim praktykom. Na zasadzie - nie
    > wiemy ani czy to pomaga ani czy to szlodzi - ale chlopek roztropek
    > myśli, że być moze szkodzi - wiec wprowadzmy jakies kolejne
    > ograniczenie. Tak na wszelki wypadek. Średniowiecze i ciemnota napedzana
    > panika.
    I uważasz że cały świat jest w średniowieczu?



    >
    > A szczytem jest luzowanie tych obostrzeń kiedy mamy 400-500 zakażen
    > dziennie w kontekscie ich wprowadzania jak mielismy 50 dziennie. To
    > chyba dobitnie pokazuje ile warte są oficjalne wypowiedzi nakrecane
    > przez media i do jakiego poziomu absurdu dobilismy w calej sprawie.
    >
    Wyobraź sobie że są kraje które tak samo zrobiły, nie tylko my.


    --
    Janusz


  • 58. Data: 2020-04-27 22:59:58
    Temat: Re: OT Specjalnie dla Cavallino i jemu podobnych-jak wirus niszczy pluca nawet tych co lekko go przeszli
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Zenek Kapelinder 4...@g...com ...

    > Jak niepotrzebnie na wirusa umrze w Polsce jedna osoba to nie da się
    > tego w statystykach procentowych ująć. Ale jak ta osoba będziesz Ty
    > to dla Ciebie będzie to 100%.

    to w sumie smieszne ze mowi to ktos kto nie wierzy ze zanieczyszczone
    powietrze zabija w Polsce przedwczesnie kilkadziesiat tysiecy ludzi...

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Potrafię godzinami
    siedzieć i przyglądać się jej." Jerome K. Jerome


  • 59. Data: 2020-04-28 00:11:28
    Temat: Re: OT Specjalnie dla Cavallino i jemu podobnych-jak wirus niszczy pluca nawet tych co lekko go przeszli
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    I te kilkadziesiąt tysięcy ludzi jak umiera? Mają płuca pełne sadzy? Nie zdajesz
    sobie sprawy jakie było zanieczyszczenie powietrza w Łodzi w latach sześćdziesiątych
    i siedemdziesiątych. Później też nie mniejsze. W zimę nie było widać świateł na
    sygnalizatorze oddalonym o 500 metrów. Jak by by wtedy monitorowali to jak by było
    500 jednostek to byłby dobry dzień. I jakiegoś specjalnego zanieczyszczeniowego
    holokaustu nie było. Nie żebym tamten czas pochwalal ale wynika z tego że człowiek
    bardzo odporny jest na zanieczyszczenie powietrza. Jak już jesteśmy przy ekologii to
    może w końcu napiszesz jak oszczedzasz wodę i gdzie trzymasz zaoszczędzona. Żeby nie
    było że się czepiam to ja nie oszczędzam wody. Zużywam tyle ile potrzebuje i ani
    kropli więcej.


  • 60. Data: 2020-04-28 07:59:58
    Temat: Re: OT Specjalnie dla Cavallino i jemu podobnych-jak wirus niszczy pluca nawet tych co lekko go przeszli
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Zenek Kapelinder 4...@g...com ...

    > I te kilkadziesiąt tysięcy ludzi jak umiera? Mają płuca pełne sadzy?
    > Nie zdajesz sobie sprawy jakie było zanieczyszczenie powietrza w
    > Łodzi w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Później też nie
    > mniejsze. W zimę nie było widać świateł na sygnalizatorze oddalonym
    > o 500 metrów. Jak by by wtedy monitorowali to jak by było 500
    > jednostek to byłby dobry dzień. I jakiegoś specjalnego
    > zanieczyszczeniowego holokaustu nie było. Nie żebym tamten czas
    > pochwalal ale wynika z tego że człowiek bardzo odporny jest na
    > zanieczyszczenie powietrza.

    Ale wiesz ze od tego czasu srednia długośc zycia zwiekszyła sie o 10 lat?
    Wtedy srednio Polak zył 67, dzis 77...
    W Szwajcarii czy w Szwecji zyja 5 lat dłuzej.

    > Jak już jesteśmy przy ekologii to może w
    > końcu napiszesz jak oszczedzasz wodę i gdzie trzymasz zaoszczędzona.
    > Żeby nie było że się czepiam to ja nie oszczędzam wody. Zużywam tyle
    > ile potrzebuje i ani kropli więcej.
    >
    Ile razy bys nie zapytał, dostaniesz zawsze taka sama odpowiedź.
    Teraz jest dobry moment bo susza to duzo programowo popularno naukowych -
    masz okazje sie dokształcic.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Unix jest gorszy od W98 z tego prostego powodu, że W98 mam
    na swoim domowym komputerze, a Unixa nie i nie zamierzam.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: